Witam.
Tę stronkę znalazłem przypadkiem w wakacje. Jako, że organizowałem domówkę, pomyślałem, że będzie okazja aby wykorzystać zdobytą wiedzę w praktyce. Na imprezie wybrałem sobie swój cel, jakim była rok starsza ode mnie dziewczyna (18 lat). Było sporo alkoholu i sporo kina. Po jakimś czasie siedziała mi na kolanach, trzymając mnie za rękę. Już pod koniec imprezy zapisała mi na kartce swój numer gg.
Po 3 dniach postanowiłem do niej napisać. Nie wdawałem się w rozmowę, tylko od razu zaproponowałem spacer, mówiąc gdzie i o której godzinie się widzimy. Zaczęła się wykręcać, w końcu powiedziała, że "pisze jeszcze z innym chłopakiem i nie chciałaby ranić ani jego, ani mnie". Olać ją, pomyślałem. Tak też zrobiłem. Wakacje. Podczas wyjazdu poznałem sporo fajnych dziewczyn, przeżyłem sporo krótkich epizodów Po powrocie z wyjazdu, napisała do mnie dziewczyna którą poznałem na domówce. Skoro i tak ją olałem, pomyślałem, że nie zaszkodzi z nią pogadać na gg. Następnego dnia również do mnie napisała. Temat rozmowy zszedł na koncerty, mówiła, że dawno na żadnym nie była. Powiedziałem jej, że zabieram ją do pewnego pubu. Wybraliśmy się zatem do klubu z zespołem na żywo. Bardzo dobrze się nam rozmawiało, stosowałem delikatne kino. Po koncercie poszliśmy na spacer. Pod koniec spotkania nie domknąłem sprawy pocałunkiem. Był tylko buziak w policzek. W międzyczasie pisała do mnie na gg, ja jednak starałem się ją zbywać. Tydzień po naszym ostatnim spotkaniu postanowiłem zabrać ja na spacer do parku. Znów świetna rozmowa, lekki dotyk, wróżenie z dłoni Używałem w rozmowie sporo negów. Z jej strony padł ST "powiedz mi coś miłego". Odbiłem go mówiąc uśmiechem, ze nie zasłużyła. Zapytała, czy chciałbym wybrać się z nią na studniówkę, która ma odbyć się w styczniu. Zgodziłem się. Na tym spotkaniu również nie spróbowałem jej pocałować.
Kolejne spotkanie odbyło się w ruinach starej, industrialnej fabryki. Miałem idealną okazję do pocałunku, kiedy staliśmy na dachu budynku. Niestety, dziewczyna nie patrzyła mi się w oczy. Zfrajerzyłem i nie pocałowałem jej. Kolejne nasze spotkanie to próba mojego zespołu. Uczyłem ją grać na gitarze i perkusji. Po jakimś czasie odprowadziłem ja na przystanek. Przytuliła się do mnie, jednakże tutaj znów pożegnałem ją bez pocałunku. Nasze ostatnie spotkanie odbyło się z jej inicjatywy dzisiaj. Zaproponowała spacer po parku. Odprowadziłem ją potem do domu. Rozmawialiśmy przytuleni jeszcze chwilę. Zacząłem ją całować. Przerwała mówiąc, że "nie jest taka szybka". W tym momencie pierdolnął mnie piorun, dostałem kopa w dupę od kangura i zostałem zmiażdżony przez walec drogowy. Kompletnie nie wiedziałem co jej powiedzieć. Pytała się, co sobie pomyślałem, kiedy napisała do mnie miesiąc po tym jak "dała mi kosza". Mówiła jeszcze, że jakiś chłopak naćpał się i jeździł samochodem po tym, jak w smsie go spławiła. Kiedy już odchodziłem, na pożegnanie rzuciła "będziesz czekał?". Nie wiedziałem co odpowiedzieć, powiedziałem, że "zobaczymy", choć w myślach cisnęło mi się na usta "wypierdalaj".
Nie wiem czy dobrze interpretuję jej zachowanie. Wydaje mi się, że chce zrobić ze mnie swojego pieska, który będzie na każde jej zawołanie, a w nagrodę jeśli będę się dobrze starał, będzie coś więcej. Do tej pory to ja byłem górą. Byłem pewny siebie, odbijałem jej wszystkie gierki. Przed ostatnim spotkaniem umówiliśmy się, że wpadnie na kolejną próbę mojego zespołu. Pomyślałem, że do tego czasu nie będę się do niej odzywał, a na spotkaniu będę ją traktował chłodno. Powiem jej, że nie mogę iść na studniówkę (na której bardzo jej zależy). Czy to dobre wyjście w tej sytuacji? Co dalej robić?
moment, moment... poczekaj z tą studniówką, żadnych gwałtownych ruchów
Podstawowy błąd to brak KC na wcześniejszych etapach
Za kilka dni umów się z nią, ale dąż do pocałunku (nieważne co mówiła) Do tego czasu przejrzyj odbicia ST
Powinno być ok
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Tej kurwa panowie... tu niema co odbijać do burdelu idziecie odbijać st?. Kurwa za grosz smaku i kultury ta kolesiówa niema... Trzeba było odp wypierdalaj... Albo jak zaszczekasz to może dostaniesz kosteczkę... Olać taką w cholerę.Papkę zamiast mózgu widać ma.
Jeżeli dobrze liczę to nie licząc imprezy spotkałeś się z nią 5 razy a ona nie chce się całować?
Ładnie. Na następnym spróbuj jeszcze raz, jeżeli się odsunie to ja bym sobie darował, szkoda czasu na taką.
Ty też trochę zjebałeś, trzeba było ją całować na 2-3 spotkaniu.
"Mówiła jeszcze, że jakiś chłopak naćpał się i jeździł samochodem po tym, jak w smsie go spławiła." A chuj Cie to obchodzi?
Więcej KC, na randce możesz spróbować od jednego do trzech razy. "Nie jestem taka szybka" było zażartować w stylu: Ok, poczekamy z tym do ślubu:). Po 5 minutach znów spróbować. Laska widzi, że na nią lecisz w relacjach niekoleżeńskich, więc powinieneś trochę zbić ją z tropu. A najlepiej by było gorący KC na pożegnanie, a potem chłodnik 3 dni. Stary, odstaw klikanie z nią na gg, bo zrobi z Ciebie koleżankę i będzie opowiadała następnemu: Odmówiłam ostatnio jednemu to jeździł pijany po mieście. Z tego co widzę laska jest dość zainteresowana, więc masz szansę tego nie spierdolić. W skrócie; 0 gg, odbijanie ST i POCAŁUNEK!
Dzięki za rady. Jeśli chodzi o dotyk, to myślę, że jest do niego przyzwyczajona. Często dotykam jej dłoni w celu na przykład sprawdzenia koloru paznokci, czy ma cieple dłonie itp. Na ostatnim spacerze chodziliśmy trzymając się za ręce (z jej inicjatywy). Dość często również bawię się jej włosami. GG ograniczam do krótkich rozmów w celu ustalenia godziny spotkania, jednak najczęściej po prostu do niej dzwonię.
Co do tego naćpanego chłopaka, to myślę, że to też był w pewnym sensie shit test. Myślałem, aby odbić go ironicznym "Och, to słodkie", ale nie pamiętam już co powiedziałem.
Kiedy mówiła o tym, że nie jest taka szybka, wspomniała też coś o tym, że ma swoje zasady, jednak kiedy zapytałem o czym te zasady mówią, nie chciała mi powiedzieć.
Też myślę, że to był Shit Test. Powiedz, że takie zasady trzeba łamać i nie pierdol się w tańcu. Jesteś na niezłej drodze, pozdro.
Rozumiem, że w środę mam zachowywać się normalnie i zapomnieć o tym, co działo się wczoraj. Czy może wspomnieć coś o zasadach i powrócić do tematów o których rozmawialiśmy na końcu ostatniego spotkania?
Nie wracaj do tego tematu, działaj jakby w ogóle go nie było.
ST, działaj dalej.
Dzisiaj odezwała się do mnie na GG. Zaczęła mnie przepraszać za wczoraj. Powiedziała też, że nie chce żebym pomyślał sobie, że jest głupia, dodała też, że tak na prawdę jest skryta. Nie wdawałem się w rozmowę, powiedziałem tylko, że nic się nie stało i zakończyłem rozmowę.
Mam zamiar zadzwonić do niej jutro i powiedzieć gdzie się spotykamy (jako, że próba odbędzie się w środę, a zapraszałem ją na tę próbę wcześniej).
Na naszym ostatnim spotkaniu udało mi się wreszcie ją pocałować. Nie stawiała żadnych oporów. O dziwo, również nie rzucała we mnie żadnymi shit testami. Kiedy spacerowaliśmy, sama zabierała mnie za rękę. Często się przytulała. Zatem kontakt fizyczny był na dużym poziomie Postanowiłem kontynuować naszą znajomość.
Good Job & Good Luck. Nie spierdol tego, zaglądaj na stronę, rozwijaj się.
dokładnie... i powodzenia
nolunt, ubi velis, ubi nolis, cupiunt - kiedy chcesz, odmawiają, kiedy nie chcesz, pragną. Terencjusz.
No i zajebiście, życzę powodzenia.
Ps. Teraz nie spocznij na laurach, zaglądaj na stronę i bądź coraz lepszy w te klocki