No dzis rano postanowilem ze sie zmieniam ;p ide do szkoły no i tak po kilku lekcjach na przerwie podchodze do mojej sympatii stała obok kolezanki wiec podchodze do niej smialo i mowie "co tam" a ona nic tylko odwrocila sie do kolezanki a ja ją za ramie odwrocilem w swoja strona ona spojrzala i normalnie mnie zamurowalo nagle taki stres dostalem ;p i podszedla jej kolezanka , przytulily sie i poszly dalej.
wnioski:
Zjebalem sprawe bo dalej sie nie odezwalem ale jak ona nie odpowiedziala ....
ale zawsze jest + po sie przełamałem i podszedlem
co myslicie czy moge byc teraz jako frajer w jej oczach ? o.o
chce jeszcze dodac ze zamierzam zagadac do niej w najblizszym czasie, jak bedzie okazja to jutro.
No dzis rano postanowilem ze sie zmieniam
sorry, ale nic mnie nie wkurza bardziej na tej stronie niz cos takiego.
tak postanowilem ze sie zmienie i nie bede pizda tylko sie przelamie nie wiem co cie wkurza tutaj
Frajerem niejestes, ale popracuj nad lepszym otwieraczem bo niedziwie sie dziewczynie, ze olala Ciebie. Głowa do gory i przelamuj sie jeszcze dalej:)
otwieracz jak otwieracz ja myślę że powinieneś popracować nad własną pewnością siebie! Tak wynika bynajmniej z opisu... podszedłeś zdecydowany, nawet miałeś odwagę by odwrócić ją w swoją stronę i do tego miejsca wygląda że było dobrze a potem jak sam piszesz zamurowało Cię... o ile przez ten moment kiedy panna czuła jak ją odwracasz być może była skłonna poddać się widząc twoją pewność(bierzesz co chcesz) to późniejszym zamurowaniem zepsułeś wszystko!
skreślony raczej nie jesteś ale jak jesteś zdecydowany coś zacząć to bądź zdecydowany to skończyć.
Powodzenia i pozdrawiam
Cokolwiek myślisz na mój temat - mylisz sie...
hehe ostatnio ogladalem wyklady na yt jakiegos PUA i tam dowiedzialem sie ze pewnosc siebie poprawia mowienie do lustra "Jestem Wyjebanym gosciem" serio po paru próbach nabrałem jakies pewnosci ale wystarczyla tylko na podejscie ;/
więc podchodź jak najwięcej to się wyrobisz! bynajmniej ja(i zapewne nie tylko ja) tak uważam!
Cokolwiek myślisz na mój temat - mylisz sie...
Nic, nawet czytanie tej stronki nie zastąpi ci podchodzenia do dziewczyn Ćwicz dalej, może po prostu laska jest tępa, zdarza sie. Jeżeli nie potrafi odpowiedzieć to świadczy jedynie o niej. Nawet jeżeli jest ładna to są ładniejsze, jak chcesz to spróbuj jeszcze raz, jak nie - olej. Pamiętaj, jesteś kimś, masz możliwość wyboru. Nie musisz jej adorować, martwić się że ci nie odpowiedziała. Srać ją, w promieniu kilkunastu metrów czeka wiele chętnych dziewczyn
"sorry, ale nic mnie nie wkurza bardziej na tej stronie niz cos takiego." - nie masz sie czym denerwować oldboy90 ? Chłopak musiał jakoś zacząć post'a Dobrze że sie chce zmienić, najważniejszy jest pierwszy krok.
hmm a moze rzeczywiscie nie slyszala ona jest taka ciagle mi mowi czesc ale to tak namolnie w szkole za kazdym razem jak sie mijamy az krzyczy "Cześć :i imie:" dzis jestem na sks ona idzie ze 100m dalej odemnie i krzyczy "czesc :i imie:" co to moze znaczyc takie na molne witanie ale taka jest ze nie podejdzie i nie pogada
Nie przyjdzie góra do Mahometa, Mahomet pójdzie do góry:-) nie kombinuj dlaczego nie podchodzi do Ciebie żeby pogadać tylko sam podejdź i pogadaj:-)
Cokolwiek myślisz na mój temat - mylisz sie...
;] ale co jej sie tak nagle stalo ze takiego szalu z tym" czesc " dostala ?
przy wszedzie "czesc i moje imie " hehhe
Widzisz, podobasz jej sie ;D Idź i normalnie z nią pogadaj, spytaj kiedy idzie z tobą na piwo (nie CZY pójdzie, bo wtedy ma okazje zbyć Cię krótkim "nie") i dalej to już z górki. Kiedy mówisz, czasami dotykaj jej przedramienia żeby oswoiła się z twoim dotykiem. Później możesz ją przywitać / pożegnać przytulając ją, buziakiem w policzek, no chyba że jak chcesz to możesz udać że przypadkowo miast w policzek wyszło w usta
heh tylko ja jak ja widze w szkole np to tak mam ze jakos nie podejde
a pozniej jak np w chacie siedze to mam takie mysli jak ja moglem nie podejsc , nie rozumiem i nie wiem dlaczego nie podszedlem :D jakas nowa odmiana excusów czy cos
Pozdro
Tak samo mam, po prostu jeszcze nie pozbyłem sie obaw przed odrzuceniem Za każdym razem jak podchodziłem do dziewczyn to były zachwycone, nie ma co sie obawiać tylko trzeba próbować Najlepiej jak się idzie w 2 osoby moim zdaniem bo wtedy trzeba pokazać sie przed znajomym że nie boisz się podejść.
mądre slowa :> tylko ze ja mam takie cos ze nie moge za cholere podejsc
mysle sobie " przeciez mnie nie ugryzie , mam gdzies co inni mysla , ona tez mnie lubi" ale nigdy nie moge podejsc a potem sie wkurwiam ; /
Po prostu czasami moge a czasami sie wstydze. Łatwiej jest jak pojedziesz do innego miasta, tam cie nie obchodzi co ludzie pomyślą, przecież cie nie znają. Co prawda wielu ludzi odradza, ale jak chcesz to wypij sobie piwko na odwage. Albo weź znajomych i po prostu zaczepiajcie dziwczyny jakimiś głupimi tekstami, róbcie sobie jaja. Podejdź i spytaj "cześć, ile ważysz?" jak nie dostaniesz w pysk (może uznać iż sugerujesz że jest gruba ;D) to będziesz mógł się z nią podroczyć. Podchodź i neguj jej wygląd, nabierzesz pewności siebie.
ucieklem sie do Afirmacji zobaczymy jakie skutki przyniesie
hahaha zwlekalem miesiac bo nie podchodzilem a dzis na przerwie patrze a ona tuli sie z jakims frajerem najs
ale inne tez maja cipki
ale mimo to nadal mowi mi te " czesc i moje imie "
heh zajebista przestroga
NIE ZWLEKAJCIE PRZED PODEJSCIEM !!!
Heh no widzisz ;D Ale może to przyjaciel akurat. Ja wiele razy dziewczyny przytulam już na 1-2 spotkaniu.
:>inne tez maja.. srać na nią ^^
":>inne tez maja.. srać na nią ^^" - tak łatwo się poddajesz?!
"Jeśli chcesz, znajdziesz SPOSÓB.
Jeśli nie chcesz, znajdziesz POWÓD."
no tak wszystko sie pieprzy przez te kupe mysli