Witam.
Próbóję sobie zmontować jakieś życie towarzyskie.
Ale mam kłopot: nie mam o czym rozmawiać z ludzmi.
Ludzie gadają o rzeczach które mnie wogóle nie interesują (imprezy, dopalacze, jointy, alkohol etc)
Ja jak z nimi gadam to nieraz staram się udawać (jak gadam z kimś kto mnie nie zna) że żyję jak oni tj nie przyznaje się że nie chodzę na imprezy i nie biorę "jointów" i innych substancji psychoaktywnych. Czasami udaję że biorę opowiadając fikcyjne historie z ich udziałem (mam pewną wiedzę co pozwala mi realistycznie to symulować - interesowałem się kiedyś psychiatrią i wiem jak działają różne rzeczy na mózg).
Ale to nudne
A nie mogę znaleźć żadnej grupy ludzi z którą mógłbym gadać o tym co mnie interesuje (weksylologia, sinologia, historia starożytna bliskiego wschodu, antropologia, lingwistyka).
Księgarnia, biblioteka czy empik z działem gdzie są książki które Cie interesują - tam na pewno znajdziesz jakąś kobietę. Zorganizuj sobie wycieczkę na jakąś wystawę do muzeum związaną z tematem Twoich zainteresowań, idź na kurs językowy, spróbuj rozmawiać z ludźmi wszędzie gdzie jesteś nawiązując dialog w oparciu o tematy które wymieniłeś. Zobaczysz, że nie jesteś sam tylko nie poddawaj się po kilku razach bo to dosyć zamknięta grupa.
Do tego pozbądź się iluzji, które masz w głowie. To że ktoś napisał coś w książce nic nie znaczy, badania często są bardzo przekręcane, większość chorób to tylko wkręcanie ludziom problemów żeby Ci płacili większe pieniądze nie myśląc o tym jacy są naprawdę.
Szkoda, że w żadnej książce jeszcze nie napisali, że najbardziej psychoaktywną substancją jest sam człowiek i to on może dowolnie wpłynąć na drugą osobę bez żadnych konsekwencji. Tym bardziej powinni pisać że każdy jest w stanie pomóc sobie sam, że każdy może wypracować odpowiednią sytuację, że może zapanować nad emocjami i dosłownie każdy może w życiu wiele osiągnąć. Także z góry odpowiadając na Twoje oburzenie w sprawie "używek" czasem trzeba poszerzyć horyzonty i pójść dalej, nie myśleć o konsekwencjach i zaryzykować. Powodzenia.
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Intelektualista ma w dzisiejszych czasach cieżko... Każda kobieta ma drugą twarz. Większość mężczyzn patrzy tylko na "mięso", nie zadają sobie problemu by poznać jej wnętrze. Kobiety się do nich dostosowują i cała rozmowa schodzi na płytkie tematy. Radzę ci wyizolowac wybrankę i porozmawiać z nią o jej hobby, zainteresować się jej wnętrzem, ona wówczas zainteresuje się twoim. Często dziewczyna wydajaca się z początku pustą imprezowiczka interesuje się literaturą, fotografią czy psychologią. Trzeba tylko ją odpowiednio otworzyć. Kobieta zobaczy, że naprawdę się nią interesujesz i nie jesteś jednym z facetów, których głównym celem jest zaciągnięcie jej do łóżka.
Dorszu, trudno byc 'odmiencem' w tych czasach ? Niestety, brodzik intelektualny się poszerza.. Może spróbuj sobie znaleźc inne towarzystwo ?
" Sięgaj tam, gdzie wzrok nie sięga,
Łam; to czego rozum nie złamie,
Młodości ! Orla Twych lotów potęga[...]"
Omar: jaką metodę wyizolowywania kobiet proponujesz?
inni: dzięki za rady
Dorszu, wiem o czym mówisz, bo ja czasami mam ten sam problem. Moi znajomi to tylko o tym, ile wczoraj leveli wbili, ile questów przeszli i ile wódy wlali w siebie. Nie no, jak masz takie zainteresowania, to poznanie kobitki powinno być dla Ciebie... banalne. Mówię serio. Jesteś w ten sposób oryginalny, inny niż reszta gości, którzy gadają z kobietami o tym samym -szkoła, praca, muzyka. Może nie uwierzysz, ale ja dwie poznałem dzięki mojemu hobby- fizyka, wszechświat, teorie Einsteina. Wydaje się niemożliwe, a jednak. Prawda jest taka, że jak ciekawie o czymś opowiadasz, to nieważne jest czego to dotyczy. Tylko ciekawie, opowiedz coś np. ze czytałeś, że w Chinach coś tam... (bo sinologia to nauka o Chinach-tak?). Twoje zainteresowania na pewno mają w sobie jakieś ciekawostki.
Nie mam ochoty nic napisać, więc tego nie zrobię
bober87: tak sinologia jest o Chinach.
Tylko nie wiem: mam zaczepiać dziewczyny na ulicy i walić ciekawostki o Chinach?
Mi brakuje miejsca gdzie mógłbym zagadywać dziewczyny o swoich zainteresowaniach...
W bibliotece nie spotkałem NIGDY dziewczyny w dziale z książkami które mnie interesują (wogóle to żadko kiedy jakaś przychodzi).
Najbliższy Empik jest 100 km odemnie.
ile czasu masz z tym problem?
musisz się wkręcać w to, możesz wiązać ze swoim hobby (o tym czy starożytni jarali trawę)
Mając 20 lat spokojnie znajdziesz ludzi z podobnymi zainteresowaniami, trzeba tylko chcieć.