Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Problem z samym sobą.

Jest to mój pierwszy wpis na blogu więc witam Gracjana i pozostałych użytkowników forum.
Na początek kilka słów o swojej miłosnej przeszłości.

Pierwszą kobietą o której myślałem poważnie była X. Łączyła nas znajomość, skądinąd bardzo długa – od dzieciństwa, ale dopiero 2 lata temu zaiskrzyło mocniej. Było cudownie .. , aż do momentu w którym dowiedziałem się że X działa na 2 fronty. Ze mną i innym gościem.

Od razu rozstałem się z X … dziewczyną która chyba pozostawiła na mnie trwały ślad do dnia dzisiejszego. Co warto dodać, to fakt że całkowitego kontaktu z X zerwać się nie dało ze względu na wspólne osiedle. W tej chwili od czasu do czasu próbuje dawać znać o sobie smsem, ale nie robi to na mnie wrażenia. Aczkolwiek przyznam szczerze sentyment pozostał.
Wróćmy do rzeczywistości. Nie mam problemu z poznawaniem kobiet, może między innymi dlatego że mam sportową pasję która zaciekawia zazwyczaj od początku znajomości (– tu rada! Takie rzeczy kręcą kobiety, Dlatego podrywacze. Uprawiajcie sporty, uczcie się gry na gitarze, miejcie własne pasjem zainteresowania, a zyskacie na tym Smile ).

Mój aktualny problem tkwi w tym, że jedynie co mnie interesuje to podrywanie kobiet. Gdy któryś z potencjalnych obiektów poważnie się mną zainteresuje (po moich krokach), po chwili spada u mnie cały entuzjazm i historia się kończy. Zastanawiałem się nad tym faktem i jedyne co mi przychodzi do głowy to tyle że szukam kogoś przypominającego mi pannę X...

Odpowiedzi

Portret użytkownika Brave_Jim

Masz dziwny problem. :P Może

Masz dziwny problem. Tongue Może musisz zapomnieć o wszystkim i iść do przodu albo spróbować jeszcze raz pannę X odbić?? Nie mam pomysłu.

heh ja też tak mam/miałem?

heh ja też tak mam/miałem? jak mi coś za łatwo przyszło to jakoś zaraz spadało zainteresowanie daną dziewczyną... wiem, że to pewnie jakieś excusy czy coś w tym stylu to powodowały...
jak tak sobie przypomnę dziewczyny z którymi się spotykałem od czasu "mojej pierwszej dziewczyny" to też tak miałem i chyba mam nadal, że przypominają mi tą pierwszą, ale o niej już daaawno nie myślę i to jest chyba kwestia "lubienia" takiej urody Wink
a wracając do Ciebie to nie masz wyjścia - albo walczysz ze sobą, podrywasz inne dziewczyny i...w końcu zapominasz albo (choć nie podoba mi się ten pomysł) zaczynasz akcje "powrót do byłej" Wink

heh - chciałem coś podobnego

heh - chciałem coś podobnego rzucić dziś pod dyskusję..
Dziwna natura człowieka - jeśli coś przychodzi mu nad wyraz łatwo to jakoś nie cieszy się tym - albo ja tak mam..

dłuższy czas sam - podoba mi się jedna - działam - akcja na imprezie - jesteśmy ze sobą. Powinienem być w skowronkach, a jakoś nie jestem, czegoś brak - dalej czekać aż mi "zaskoczy"? Dziewczyna 3 lata starsza ode mnie, a w byciu w związku to najprawdopodobniej  zero doświadczenia
błahy przykład: całujemy się, a Ona z tekstem czy mi nie zrobić malinki - dziwnie się poczułem - jakbym miał do-czynienie z gimnazjalistką.
Zapyta ktoś - to po co w ogóle zacząłeś ten temat - dziewczyna ma naprawdę w porządku charakter (z powodu którego tym bardziej nie chcę Jej ranić) ale to chyba nie wystarczy mi do bycia w związku.... :/