Miałem napisać ten tekst we wrześniu ....
no cuż nie udało się..
Więc dlaczego piszę go teraz ??
Zmotywował mnie konkurs. Ale nie piszę tego teraz by wygrać prezent.
Piszę go sam dla siebie i żeby wam coś przekazać.
Wiec cofnijmy się do wakacji. Ciepły sierpień nad morzem mnóstwo pięknych dziewczyn czekających by poznać kogoś nowego.
Tylko jest jeden mały problem, pojechałem sam z rodzicami
Normalnie spędzał bym te wakacje nudząc się na śmierć.
Ale że przeczytałem mnóstwo ksiażek i blogów o podrywie ;> to od początku zamierzałem przeżyć najlepsze wakacje w moim życiu.
-Tak wiec w pierwszym dniu wyszedłem wieczorem na miasto (oczywiście bez roziców) byłem cholernie zmotywowany, więc chodziłem i szukałem targetu.
Po chwili zauwarzyłem 2 dziewczyny bez wachania podeszłęm do nich i spytałem się ich o najbliższy sklep, następnie czy są tu jakieś kluby i co by mi poleciły, były one miejscowe wiec sie dobrze we wszystkim orientowały. Rozmowa po chwili sie tak rozwineła ze gadaliśmy z 15 min
A co naj warzniejsze same zaproponowały mi żebym wpadł jutro do klubu Malibu bo one tam będą. Pożegnałem się i powiedziałem że wpadnę, byłem bardzo zadowolony lecz nie skączyłem na tym, chciałem dalej szukać dziewczyn. Podeszłem jeszcze do kilku dziewczyn zapytałem o to samo ale już rozmowa się tak nie rozwineła. Nabrałem większej pewniści siebie ale już mi się znudziło pytać o to samo.
-Na drugi dzień poszedłem do klubu Malibu na umówione spotkanie lecz dziewczyny mnie wyhujały były z jakimiś malsiem i powiedziały że idą gdzieś i przyjdą za godzinę.
Wyjebałem na to... i poszedłem dalej na podryw
Pogadałem z kilkoma na inne tematy ( tj.czy mnie nie śledzą). Pózniej poszedłem znowu do Malibu ale pod żadnym pozorem nie do tych dwóch co mnie zaprosiły lecz by się pobawić i poznac kogoś nowego. Więc jak przyszedłem to chyba z pół godziny zastanawiałem sie nad tym czy wejść czy nie (było tam tyle laseczek że aż sobie to zapisałem na telefonie, czułem sie jak w raju), wkonću wszedłem i zaczołem tańczyć wychodziło mi to średnio. Podbijałem do kilku i udało mi sie tylko z jedną, potańczyłęm z nią i nic wiecej.
-Na trzeci dzień nic nie zrobiłęm
totalna załamka, chciałem podejśc do dwóch które siedziały i piły szampana na plaży lecz nie przełamałem sie. klapa.
-W czwarty dzień było całkiem inaczej. Tuż po zachodzie słońca szedłem sobie plaża i słuchałem muzyki zauważyłem 2 dziewczyny z psem i szedłem w ich stronę.
Hahahahahaha... Pies wbiegł we mnie i sprawa załatwiona. Rozmowa sama się rozwineła i pozanliśmy sie. Były one naprawdę ładne Rozmawialiśmy z sobą z 2 godziny, fajne historyjki im waliłem
np. Wiecie, ostatnio mam tak że pozanję nowe osoby i czuję się z nimi jak bym znał ich od lat... odprowadziłęm ich do domu i wymieniliśmy się telefonami. Następnie przepełniony pewnością siebie poszedłem znowu do Malibu. Gdy już tam dotarłem usiadłem przed i zobaczyłem gościa po którym było widać że zastanawia sie czy wejśc czy nie. Pomyślałem a co mi tam, i podeszłem do niego i zapoznałem się , miał na imie Grzesiek
spytałem sie czy chce wejść, po chwili przekonań weszlismy i usiedliśmy. Był to dość duży klub i miał on 2 sale do tańczenia. Kupiliśmy coś do picia, i przekonywałem go żeby wyjść na pakriet i podbić do jakiejś laski, po chwili udało sie i poszliśmy. Tańczyliśmy i powiedziałem mu żebyśmy podbili do tych lasek obok. Ja podbiłem a on niestety nie.. tak więc potańczyłem z tą dziewczyną z 2 kawałki (po jej wyrazie twarzy było widać że jej sie podobam) wiec złapałem ją za rękę i wyprowadziłem przed klub by w spokoju pogadać. Była to niska piękna brunetka HB8 ( Przypominała mi Marysie z "Pierwszej Miłości")
W zwyczajny sposób się poznaliśmy przez chwilę porozmawialiśmy. Wróciliśmy do klubu ona zawołała koleżankę i usiedzliśmy do Mojego stolika, oczywiście Grzesiek tam siedział i czekał na mnie. Wszyscy porozmawialiśmy chwilę było naprawdę fajnie. Po chwili Grzesiek musiał już iśc więc poszedłem go odprowadzić , i jak wróciłem one tańczyły. Lecz zastała mnie miła niespodzianka... ponieważ przy moim stoliku siedziała jakaś ładna blondyneczka. Usiadłem koło niej i spytałem co tu robi. I tak zaponałem kolejną dzewczynę
a że była ona ładna a tamtych nigdzie nie widziałem tak wiec poszedłem z nią tanczyć. Spędziłem z nią z godzinę i odprowadziłem ją do domu bo mnieszkała blisko mnie. I tak się skończył MÓJ NAJLEPSZY DZIEŃ W ŻYCIU !!!!
Moje następne dni były tak samo świetne jak ten, może kiedys je opiszę lecz niestety nie dziś, ponieważ nie ma czasu.
Lecz dodam klika dopowiedzeń:
- W Następne dni oczywiście rządziłem w klubie i też poznałem mnóstwo znajomych.
- Z dwoma dziewczynami poznanymi na plaży spotkałem sie jeszcze z kilka razy (np poszliśmy na naleśniki czy na plaże)
A w dniu mojego wyjazu gdy pożegnałem i odszedłem jedna pobiegła za mną i mnie przytuliła a ja po prostu odszedłem. Żałuje że nie pocałowałem jej ani nic więcej.
- Z Grześkiem dalej podrywaliśmy w klubie jakieś laski. (poleciłem mu strone wwww.podrywaj.org by się trochę podszkolił)
- Z dwiema laskami z klubu widziałem sie w następne dni w klubie lecz nie rozmawiałem z nimi. W ostatnim dniu ta z którą tańczyłem(podobna do Marysi z "Pierwszej Miłośi" podeszła do mnie i powiedziała żebym dał jej telefon. Dałem jej a ona zapisała swój nr telefonu i powiedziała żebym do niej napisał. Byłęm pozytywnie zaskoczony. Gdy sie żegnaliśmy przytuliła mnie i pocałowała.
Tak więc styl INDIRECT zadziałał.
Tak więc podsumowując trzeba oczywiście nabyć jakiejś tam teori. Ale praktyka odwaga i doświadczenie jest najważniejsze.
Gdybym wtedy nie spróbował byłbym teraz facetem jak wszyscy inni.
A kim teraz jestem ?? oceńcie sami...
Dziękuję że dotrwałeś do końca mojej histori i mam nadzieje że ci się spodobała. :D
Odpowiedzi
Brawo, działasz podobnie jak
ndz., 2009-12-20 20:10 — NeofitaBrawo, działasz podobnie jak ja- w naturalnych sytuacjach czujesz się bardzo dobrze i wzbudzasz duże zainteresowanie dziewcząt, lecz kuleje u ciebie dążenie do czegoś konkretnego(pocaunek seks).
Mam niedyskretne pytania; ile masz lat i czy jesteś prawiczkiem...
Pytam z ciekawości ludzkiej psychiki.
Masz w pełni rację z tym że
ndz., 2009-12-20 20:17 — WojtuS7Masz w pełni rację z tym że boję się działać dalej... Byłą taka sytuacja z tymi dziewczynami które poznałem na plaży że dzwoniły do mnie po wakacjach i mówiły że mogły ze mną uprawiać sex... Gdy to usłyszałem to się załamałem
Qrwa! Każdy z nas miał
ndz., 2009-12-20 20:33 — NeofitaQrwa! Każdy z nas miał okazję. I cały czas ma. Tą okazją jest życie. Niech to szlag! Jesteś młodym wilkiem, trochę poćwiczysz i dasz radę. Sam mam 19 lat, więc jestem stratny o dodatkowe dwa lata w stosunku do ciebie....
Damy radę, skoro już potrafimy wzbudzać zainteresowanie dziewcząt i widzimy to, niedaleka droga do seksu... Trochę mamy opory przed straceniem naszego "dziewictwa", ale zapewne jak już je "stracimy"(trafniejszym słowem jest pewnie- "pozbędziemy się") to będziemy się ruchać jak króliczki...
Masz opory przed straceniem
ndz., 2009-12-20 20:55 — glinx11Masz opory przed straceniem dziewictwa? Mnie moje tak parzy, że najchętniej wypieprzyłbym je w cholerę przy pierwszej okazji...
No wiesz, zainteresowanie dziewcząt... czym ono właściwie jest? Co z tego, że laska rozmawia z dużym zaangażowaniem i bez problemu daje numer, jeżeli potem nie odbiera telefonu? Co z tego, że macie fajną randkę, jak potem słowa od niej nie uświadczysz? Ja podchodzę do tego już dużo ostrożniej i nigdy nie utwierdzam się w przekonaniu, że autentycznie podobam się lasce, dopóki w żaden konkretny sposób tego nie udowodni. To, że słyszysz, że moglibyście uprawiać seks czy choćby pójść na randkę, nie znaczy, że naprawdę do tego by doszło.
Nie chodzi mi o to, żeby nie wierzyć w siebie, tylko laskom. One potrafią rewelacyjnie grać i udawać - tak bardzo, że późniejsza odmowa przychodzi jak grom z jasnego nieba. A przynajmniej takie mam ja doświadczenia.
Jak dorwiesz w końcu jakąś
ndz., 2009-12-20 22:05 — NeofitaJak dorwiesz w końcu jakąś laskę, wejdziecie na etap całowania to zobaczysz co z tym twoim dziewictwem.... Może ciebie nie będzie się tyczył ten problem, ale np. mnie ciężko jest doprowadzić do seksu mówiąc o nim otwarcie(otwarcie dążąc do niego).
Jak pozbędziesz się problemów to laski będą zainteresowane- wierz mi. I zobaczysz to. Nie można wierzyć w to co mówią, ale w to co robią- i owszem.
Dokładnie "najtrudniejszy
ndz., 2009-12-20 20:42 — WojtuS7Dokładnie "najtrudniejszy jest ten pierwszy raz" Dzięki za pomoc !
glinx11 "Ja podchodzę do
ndz., 2009-12-20 21:15 — WojtuS7glinx11
A tak przy okazji... skąd
ndz., 2009-12-20 21:28 — glinx11A tak przy okazji... skąd jesteś? Nie musi być konkretne miasto, jeśli boisz się rozpoznania, wystarczy w miarę ogólnie (ale też nie za bardzo - województwo to lekka przesada).
Dolnyśląsk mała miejscowość
ndz., 2009-12-20 22:16 — WojtuS7Dolnyśląsk mała miejscowość pod Wrocławiem
Ała... no to wspólnych łowów
ndz., 2009-12-20 23:01 — glinx11Ała... no to wspólnych łowów nie będzie. :/
WojtuS7. Okolice Środy
pon., 2009-12-21 20:59 — lestatWojtuS7. Okolice Środy Śląskiej może?
No z 2 godziny drogi ale
pon., 2009-12-21 21:48 — WojtuS7No z 2 godziny drogi ale można się spotkać we Wrocku . Własnie zaczeły się święta to można wyskoczyć. pisz tutaj: http://www.podrywaj.org/wrocław
ja też z okolic Wrocławia
czw., 2009-12-24 12:54 — Darroja też z okolic Wrocławia 1,5h drogi od wrocka gdzieś. A co do tego seksu panowie. Powiem wam że nie jestem jakiś super przystojny, po prostu normalny facet i byłem strasznie wstydliwy do póki nie zaczełem czytać tej strony a jakimś cudem udało mi się przed odnalezieniem tej strony zaliczyc 2 laski. mam też 17 lat. Jak już jestes z dziewczyna sam na sam zaczynasz ją całować zjeżdzasz na szyję, na poczatek ręka na biust jak dziewczyna nie odrzuci reki zjeżdzasz nia w majtki jak Ci z tam tąd nie wyciągnie to już raczej na pewno ją zaliczysz;p.
ee , ale Marysia nie jest
ndz., 2009-12-27 23:23 — awesome_playeree , ale Marysia nie jest szatynką! ;D
po za tym, gratuluję "krolu parkietu" ;D
pozdro
No wiem że nie jest, ale
pon., 2010-01-04 22:44 — WojtuS7No wiem że nie jest, ale wszystko mi do niej pasowało oprócz koloru włosów.