Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

seks na pierwszym spotkaniu

11 posts / 0 new
Ostatni
zulus
Portret użytkownika zulus
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 24
Miejscowość: Kielce/ STW

Dołączył: 2010-03-06
Punkty pomocy: 39
seks na pierwszym spotkaniu

Mam takie pytanie jak nakłonić dziewczynę do seksu na pierwszym spotkaniu. Już tłumaczę.
Często zdarza mi się, że poznaję dziewczynę, jest fajnie buzi buzi i tak dalej, ale lądujemy u niej w łózku, buzi buzi, miziu miziu i pojawia się ta ostatnia bariera, która mnie często zatrzymuje.
Chodzi mi o sytuacje, kiedy jestem z dziewczyną poznaną 2-3 godz wcześniej, często są to dziewczyny posiadające facetów.
Chciałem się zapytać jak Wy rozwiązujecie ten problem.
Jak włożyć dziewczynie do głowy, że pójście do łóżka z nowo poznanym kolesiem jest OK.
Myślicie, że może to być kwestia słabego raportu? (mam z tym problem)

MuayThai89
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: bd

Dołączył: 2010-04-01
Punkty pomocy: 1

Aureliusz przez gadu ciężko wyruchać Smile

Dit
Portret użytkownika Dit
Nieobecny

Dołączył: 2010-03-03
Punkty pomocy: 7

Dobra, nie chciałem nic pisać, ale z tym GG mnie przekonaliście Tongue.

Aureliusz ma rację, nie chcą być uznane za łatwe, tzw Anti-Slut Defense (ASD).

Tak czy inaczej, jeśli chcesz na pierwszym spotkaniu seksu, to musisz się liczyć z tym, że raczej to będzie ONS, najlepiej jest ją przekonać, że cokolwiek się wydarzy to nie wyjdzie to poza was dwoje, poza tym może nie wiedziałeś jakiego słowa użyć, ale nakłanianie laski do seksu nie jest dobrym pomysłem.

Poprzez nakłanianie jej (przekonywanie, jakkolwiek chcesz to nazwać) dajesz jej pole do podjęcia decyzji, a ona nie chce brać na siebie odpowiedzialności, woli myśleć, że to "po prostu się stało, i to nie z jej winy" (chick logic). 

Co do pokonywania LMR (oporu w ostatniej chwili), najlepiej jest sobie wcześniej grunt przygotować, ale dobrym sposobem jest również freeze out, który przytoczony był w "Grze". Jak dobrze poszukasz to również znajdziesz parę innych metod. Na youtube widziałem fragment z warsztatu Mystery'ego na temat LMR, możesz poszukać pod "You hijacked my brain" zdaje się, że taki właśnie był tytuł filmu, zresztą metody też.

zulus
Portret użytkownika zulus
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 24
Miejscowość: Kielce/ STW

Dołączył: 2010-03-06
Punkty pomocy: 39

Dzięki za odpowiedź.
Tak dla wyjaśnienia nie nakłaniam do tego dziewczyn. Dziwnie bym się czuł.
Bardziej interesuje mnie zagadnienie: "woli myśleć, że to "po prostu się stało, i to nie z jej winy" (chick
logic)." i jak to osiągnąć.
Mam nadzieje, że Twoja podpowiedź pozwoli mi zgłębić to zagadnienie.

Dit
Portret użytkownika Dit
Nieobecny

Dołączył: 2010-03-03
Punkty pomocy: 7

Ciężko mi w tej chwili zebrać myśli, więc pewnie ten post nie będzie zbytnio napakowany jakimiś wielkimi teoriami czy odkryciami. 

W każdym razie, dziewczyny (przeważnie) nie chcą podejmować decyzji, chcą być prowadzone, i to się tyczy wszystkich sfer interakcji z nimi, dlatego właśnie musisz być "prawdziwym facetem" czyli liderem. Myślę, że nie muszę na to przytaczać dowodów.

Jeśli dobrze prowadzisz, tzn nie dajesz jej pola do podjęcia decyzji czy chce czy nie chce uprawiać z Tobą seksu (oczywiście wykluczamy gwałt Wink), to wtedy może się to udać, ok wiem, że nic tu nowego nie powiedziałem, ale tak jest.

Czyli powiedzmy z kawiarni zabrałeś ją do swojego domu bo chciałeś jej pokazać książkę, dziwnym trafem zaczęliście się całować, wylądowaliście w łóżku no i deal closed.

Ewentualnie przed wejściem mówisz jej, że rano musisz wcześnie wstać, co teoretycznie wyklucza jej pozostanie na noc.

Ona wiedziała, że idąc do Ciebie może do tego dojść (no chyba nikt nie jest tak naiwny?), ale nie zostało to nigdy wypowiedziane, więc znosi to z niej odpowiedzialność za to ("po prostu się stało").

Innym sposobem jest jej udział w przygotowaniu wszystkiego, tzn siedzicie sobie w sypialni, czy gdziekolwiek i mówisz jej: "Kochanie, mogłabyś zapalić te świeczki? / zasłonić okna / cokolwiek". Znowu, ona wie do czego to prowadzi, ale nie zostało to nigdy wypowiedziane, więc nie ma szansy sprzeciwu.

Kolejna sytuacja, załóżmy, że już jesteś w łóżku z dziewczyną, całujecie się, przytulacie (w wersji ciężkiej Wink) i ona zaczyna mówić: "Nie, to jest złe, moi rodzice mogą wejść w każdej chwili / cokolwiek", nie zaczynasz z nią wymieniać poglądów na temat czy zejdą jej rodzice czy nie, nie próbujesz przekonać jej logicznymi argumentami, bo to nie ma sensu. Zamiast tego mówisz "Tak, masz rację, nie powinniśmy tego robić", ale nie przestajesz.

Mam nadzieję, że masz obraz o co mi chodzi, co prawda może nie jest to zbyt dobrze ujęte, czy jakoś super skomplikowane technicznie i nie wygląda jak jakaś magia Wink, ale powinno zadziałać.

Łatwiej to odnieść do jakiegoś konkretnego przypadku, ale z reguły rzadko się trafiają takie same, więc musisz kombinować. Nie mam jeszcze zbyt wielkiego doświadczenia w takich sytuacjach.

zulus
Portret użytkownika zulus
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 24
Miejscowość: Kielce/ STW

Dołączył: 2010-03-06
Punkty pomocy: 39

Dit, od dziś możesz być moim guru.
Byłem wczoraj u znajomej była tam jedna laska HB6-7, nawet z nią wiele nie rozmawiałem. Po imprezie poszyłem do niej (poprosiłem o wodę). Jak tylko weszliśmy do pokoju pchnąłem ja delikatnie na łóżko i do dzieła. Jedyne co powiedziała, to to, żebym zamknął drzwi, bo mieszka z 2 koleżankami.
Wątpliwości zaczęły się, przy 2 rundzie, dopiero, ale to juz po fakcie.
W każdym razie miałeś racje- takiej jednorazowej panience nie można dać szans na analizę sytuacji.
Dodam, że oboje byliśmy zupełnie trzeźwi.

Dit
Portret użytkownika Dit
Nieobecny

Dołączył: 2010-03-03
Punkty pomocy: 7

No i fajnie, chociaż na tytuł guru nie zasługuję Wink.

Miałem coś dopisać do tego jeszcze, ale w tej chwili nie pamiętam, w każdym razie lubię takie konkretne pytania, a nie "pomóżcie mi z tą dziewczyną!!!".

Pozdrawiam Wink.

-XYZ-
Portret użytkownika -XYZ-
Nieobecny
Doktor podrywu
Wiek: 21

Dołączył: 2010-03-04
Punkty pomocy: 32

Nie zastanawiałem się nigdy nad tym ale Dit ma rację, pamiętam w sumie moją najszybszą laskę to nie było żadnej gadki tylko do wyra i ogień właściwie bez słów, a znajomość trwała z 15minut.

Jestem bardzo kiepskim podrywaczem, więc nie wierzcie mi...