Jakiś czas temu przeczytałem pewien artykuł o energii - ludzkiej energii, o stanach emocjonalnych, które ludzie przejmują od siebie... Wczorajszy wieczór dał mi do myślenia i przypomniał mi się wspomniany wcześniej artykuł. Postaram się własnymi słowami, po któtce, przedstawić Wam o co w nim chodziło. Oczywiście nie będzie to tak zobrazowane jak powinno (nie pamiętam dokładnie wszystkiego, ponieważ czytałem go jakieś 8 miesięcy temu i szczerze mówiąc lekko olałem, nie wierząc w rzeczy, które były tam napisane. Dlatego, iż nie interesowałem się uwodzeniem kobiet w takim stopni, jakim teraz to robię).

Tekst był o ludziach, o tym jaka energia od nich wypływa, jednym słowem "emocje" jakie dostarczają osobom w swoim otoczeniu, jakie odbierają od innych ludzi... Wyobraźmy sobie dwójkę osobników. Pierwszy z nich, nazwijmy go Y - wesoły, pewny siebie, uśmiechnięty, cieszy się każdą chwilą itd. Drugi, X - ponury, jego życie to ciągła monotonia, nic się nie dzieje, prawie nigdzie nie wychodzi, czas spędza głównie z samym sobą... Jak myślicie, do której z tych dwóch osób ludzie będą ciągnęli? Z którą osobą będą chcieli przebywać, wychodzić, bawić się, podrywać kobiety? Każdy zna odpowiedź na to pytanie... Powiecie, "ameryki nie odkryłeś". Zgadza się. Ale chcę Wam pokazać jak do tego podchodzić, aby w pełni korzystać z życia, i co najważniejsze cieszyć się nim.

Pokarze to na przykładzie. Pan X idzie do baru. Siada, pije drinka, jest zapatrzony w kielicha... Nikt nie zwraca na niego uwagi, no chyba, że osoba w podobnym stanie co on. Załóżmy, że podchodzi do niego jakiś pacjent i razem zaczynają pić... Jaki będzie tego koniec? A taki, że się upiją. W między czasie jeden drugiemu będzie się wyżalał jak to się mu w życiu nie układa itp. Na koniec każdy pójdzie w swoja stronę i wieczór z głowy. A dlaczego tak nie spróbować zmienić siebie, swojego życia? Ubarwiając je trochę... Ludzie nie zwracają uwagi na ponuraków! A tym bardziej kobiety!! Kiedy Pan X powoli osiąga ostatni level poprzez picie alkoholu, Pan Y zabawia "nowo poznanych ludzi"!! ALE! Nie wychodził z domu z taką myślą... z myślą poznania nowych ludzi, a tym bardziej podrywania kobiet... Kiedy opuszczał swoje mieszkanie miał w głowie jedną rzecz, "dobrą zabawę".Ile to było sytuacji, że wychodziło się do klubu coś "wyrwać", nawet znając techniki uwodzenia - nie zawsze wychodziło, panny najzwyczajniej w świecie olewały Nas! Wiedziałeś co mówić, co robić, jak ją zainteresować ale mimo to nie działało tak jakbyś chciał! Dlatego wychodząc z domu, gdziekolwiek byś nie szedł czy to bar, czy klub trzeba mieć w głowie tak: "Idę się z kumplami dobrze bawić, posiedzimy, pogadamy, popierdolimy głupoty jak za starych dobrych czasów! Będę traktował wszystko jako rozrywkę" Uśmiechaj się do ludzi, odwzajemniaj uśmiechy kobietom, które dawają Ci IOI! Ale do rzeczy... Jeżeli w barze czy na imprezie kobiety zobaczą właśnie takiego kolesia jak Y będą nim zachwycone... Będą chciały go poznać - bo on jest inny! Nawet jeżeli będą tego dnia smutne, nie w humorze to i tak się Panem Y zainteresują bo przyciągnie ich uwagę jego stan emocjonalny, który one chcą przejąc zobaczyć jak to jest. Chcą wejść do tego świata!! Idąc do klubu na imprezę myśl w ten sposób " to nie ja idę na imprezę do klubu... to impreza tam idzie!!" ( coś podobnego było w tym artykule). Bądź królem parkietu, baw się... dla siebie! Zanim się obejrzysz obok ciebie będzie coraz więcej ładnych HB. Wtedy wiesz co robić. )

Teraz coś z codzienności... Wiele ludzi poruszając się jakimś środkiem lokomocji, czy to autobus, tramwaj, pociąg czy może nawet taksówka ma minę jakby jechali na skazanie... TY jadąc tymi pojazdami miej na twarzy uśmiech, zachowuj się tak jakby to miałaby Twoja ostatnia jazda, ciesz się tym! Pokazuj na każdym kroku, że jesteś inny niż wszyscy, że jesteś wyjątkowy. Kiedy wchodzisz do sklepu, po cokolwiek... pastę do zębów, chleb czy nawet papier toaletowy - wejdź tak jakbyś właśnie wygrał na loterii parę milionów!! Ludzie to widzą, a tym bardziej kobiety!!

Jest to nie zwykle przydatne narzędzie, które można wykorzystać do uwodzenia kobiet... One same zaczną o Ciebie zabiegać! Nie wierzysz? Sam sprawdź. Osobiście się o tym przekonałem wczorajszego wieczoru... jak znajdę chwilkę opisze to na blogu.

Pozdrawiam gorąco.

Mimas.