Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Wybierz jasną stronę mocy!

Portret użytkownika Kisex

Leżąc w łóżku po imprezie i rozmyślając o wielu sprawach doszedłem w końcu do tematu, który ostatnim czasem nurtuje mnie. Godzina 4:30, trochę późno, ale jednocześnie już wystarczająco wcześnie by zrobić coś konstruktywnego.

Wiele osób, które tu trafiły zostały w mniejszym lub większym stopniu pokrzywdzone przez dziewczyny. Chcąc zrozumieć problem wpisują magiczne słowa w Google.com i nagle ukazuje się im wyjaśnienie co złego zrobili.

Otóż nowych adeptów podrywu przyswajając sobie wiedzę ze strony dochodzi do wniosku, że są na tyle dobrzy by wcielić wiedzę w życie. Malutkimi krokami zaczynają zmieniać swoje życie, budują nowego siebie i zmieniają swój uprzednio zbudowany stosunek do kobiet. Nie mam ku temu żadnych obiekcji, ale po jakimś czasie wiele osób popełnia rażący błąd, który na dłuższą metę skutkuje fatalnym rozwojem sytuacji.

Spotykam się aktualnie coraz częściej z takimi postami i wpisami, gdzie delikwenci opisują swoje poprzednie związki lub aktualne relacje z nowo poznanymi dziewczynami gdy już wdrożyli w życie porady ze strony. Spora część osób je wdraża, ale nie rozumie sensu ich istnienia.

Poznali dziewczyny, wrócili do byłych, budują nowe relacje. Nosząc w sercu starą urazę jakie to świństwo im kobiety zrobiły traktując ich jak pieski(na własne życzenie) chcą sprawić kobiecie to samo. Porady ze strony naprawdę działają, wystarczy się tylko przyłożyć a poderwiesz w końcu tą dziewczynę, ona się zaczyna angażować, a Ty się cieszysz jak dzieciak że w końcu coś osiągnąłeś. Po jakimś czasie znajomości idziesz z nią do łóżka, wykorzystujesz i dalej podsycasz w niej nadzieje. Ona będąc pod działaniem porad ze strony wciąż liczy, że zbudujesz z nią normalny związek, a Ty się bawisz jej uczuciami. Robisz dokładnie to samo co tamte dziewczyny gdy byłeś frajerem. Robisz z niej jak to ktoś ujął w blogu: „Prywatną prostytutkę”. W końcu ona Ci się nudzi i ją porzucasz, a ona czuje niechęć do facetów na kolejne 2 miesiące lub dłużej. Piszesz potem posty na forum chwaląc się jaki Ty jesteś super, jak to się zemściłeś na niej i otrzymujesz gratulacje od podobnych sobie. Podrywasz kolejną, robisz to samo, bez końca aż w końcu czujesz się jak szmata, czujesz się jak śmieć i zaczynasz rozumieć, że coś tu jest nie tak(albo i nie).

Można powiedzieć, że takie zachowanie to ciemna strona mocy podrywania. Złość, zazdrość, zemsta – zaprowadzą Ciebie na ciemną stronę mocy młody padawanie!

Nie przeczę, że spora część osób pojawia się tutaj z takimi uczuciami, ale nie należy pozwolić żeby one wzięły nad Tobą kontrolę. Sam byłem pieskiem, czułem chęć zemsty, ale po jakimś czasie zrozumiałem, że to nie problem leżał w kobiecie tylko we mnie. To ja na własne życzenie dawałem się poniewierać i traktować jak ostatni frajer.

Zmieniłem się, wyciągnąłem wnioski. Podrywanie wg. mojej filozofii nie polega na openerze-> wzięciu numeru -> ruchaniu. Według mnie liczy się coś więcej niż zamoczenie. Zagadując dziewczynę chcę ją autentycznie poznać, posłuchać co ma do powiedzenia w różnych kwestiach. Seks jest ważny, ale nie pozwalam, żeby mój fiut przejął funkcję mózgu. Na pewno nie wychodzę z zamiarem wyruchania i porzucenia dziewczyny, którą dopiero co zagadałem. Gdybym się tym kierował bym miał na pewno więcej doświadczenia w łóżku, ale nic więcej. Lubię towarzystwo kobiet, miło się spędza z nimi czas nie tylko wykorzystując je jako pojemniki na sperme, ale także idąc na spacer itd. Dla mnie to jasna strona mocy. Może trudniejsza do opanowania bo jak tu nie uwolnić swojego Krakena mając do dyspozycji cycatą laskę obok siebie. Ja jednak nie potrafię zacisnąć zębów i iśc do łóżka z dziewczyną co jest głupia jak but i nie da się z nią o niczym pogadać. Miałem taką sytuację i wolałem nie ranić tej dziewczyny robiąc jej nadzieję. Powiedziałem po prostu, że do siebie nie pasujemy. Ona wiadomo, obraziła się, ale raczej nie zraziłem jej do facetów na najbliższy okres. Poczekałem trochę dłużej i poznałem interesującą dziewczynę z którą jestem w związku przez rok jakoś. Muszę przyznać, że w ogóle się z nią nie nudzę gdyż oboje coś zawsze wymyślimy i rozmowa nie koncentruje się tylko na tym co u niej i co dzisiaj porabiała. Wolę trochę poprzebierać i znaleźć coś naprawdę ciekawego niż brać ładną dupę pierwszą z brzegu i ją zruchać.

Piszę ten wpis głównie dla tych, którzy myślą, że cała zabawa polega tylko na ruchaniu i pokazaniu kobiecie kto tu jest „Koleś Git”. Zrobisz jak chcesz, ale według mnie pierwszy schemat zaprowadzi Cię nigdzie. To, że ona Cię skrzywdziła kiedyś nie znaczy, że i Ty musisz robić to samo. Pokaż jej i sobie, że jesteś lepszy i nie kieruje Tobą zemsta, ale prawdziwa chęć obcowania z kobietą, spędzania z nią czasu pod różną postacią. Czasem lepiej wysilić dupę i spróbować ją poznać bo może kiedyś się okazać, że zniechęciłeś do siebie kogoś naprawdę fajnego i szansa się już nigdy nie powtórzy, a Ty będziesz to wypominał sobie przez pół życia jak Adaś Miauczyński.

Odpowiedzi

Portret użytkownika Hexenmeister

Racja. Pisz dalej takie

Racja. Pisz dalej takie rzeczy, bo rzucasz nowy punkt widzenia dla naszych Sithów.

Właśnie, ludzie przychodzą na

Właśnie, ludzie przychodzą na tą stronę bo zostali skrzywdzeni przez dziewczyny. Ucząc się popadają z jednej skrajności (oni byli krzywdzeni) w drugą (to teraz będą się "odwdzięczać"). Niestety nie "odwdzięczniamy się" tej samej osobie która zadała nam ból (bo wtedy prowadzenie wojny na krzywdzenie wydaje się być w jakimś stopniu wyjaśnione) tylko ogólnie na jakiejkolwiek kobiecie. To tak jakbyśmy wszystkich Niemców uważali za nazistów, a przecież to była tylko pewna grupa ludzi, oprócz niej w Niemczech byli ludzie którzy byli przeciwni Hitlerowi.
TEKST POWINIEN NIEKTÓRYM OTWORZYĆ OCZY NA TO CO ROBIĄ
Tekst mi się bardzo podoba. Zgłaszam na głowną

Bardzo madry tekst. Tylko

Bardzo madry tekst.
Tylko czytac i uczyc sie.
Polecam wszystkim.

Portret użytkownika Corvette

Zawsze chciałem ciemną stronę

Zawsze chciałem ciemną stronę mocy ..

Portret użytkownika Kisex

Łatwiejsza droga, ale nie

Łatwiejsza droga, ale nie zawsze lepsza. Przynajmniej w moim odczuciu Laughing out loud Każdy ma prawo robić jak chce.