Tu was wszystkich zdziwię! Jako, że dużo osób uważa mnie za barana, teoretyka, chama, prostaka, mistrza marketingu, co nie wiele wie o praktyce, a tylko pisze artykuły- PRZEPRASZAM, wyjdź proszę z tego bloga, bo nie chcę stracić w twoim oczach
Miałem nie opisywać swoich normalnych podejść (tym bardziej wyjątkowych akcji), ale dostaję ostatnio sporo wiadomości typu: "jak podejść, jak zagadać".
Opowiem wam moją ostatnią piątkową historię, po czym opowiem w czym tkwi sekret. Potrafię przewidzieć również komentarze, typu które mogą się pojawić (eksperyment, czy po tej wstawce też będą): Fan Ameryki nie odkryłeś...
Siedziałem w parku z koleżankami i jakieś dziewczynki bawiły się z psem. Weszły do budynku obok w chwili kiedy ich mama szukała dzieci. Pytam: "dwóch dziewczynek szukasz?" Odpowiedź twierdząca, wyjaśniam gdzie są. Dziewczynki dalej bawią się z psem, a mama idzie usiąść na ławkę. Wracam już z koleżankami i mówię do mamy: "masz nowego psa:)". Coś odpowiedziała. Przeszedłem kawałek i te 10kroków jakie zrobiłem, było bardzo długie, bo miałem dużo myśli w głowie: 'podejde/ nie podejdę/ zajebista, ale dzieci ma/ śliczna, jak podejść?/kuuurwa, tak jak lubię/jedziem'. Mówię do koleżanek, że ja wracam, a one niech nie czekają. I wracam. I ona widzi, że do niej podchodzę i się po prostu odzywam z wielką ciekawością:
- a mam takie małe pytanie, dasz mi swój numer telefonu?
- jeju, jeju, to bardzo miłe, nie no nie mogę, jeju, ale to miłe, a ile ty masz lat?
- x
- widzisz ja starsza jestem i dziecko mam, a ile mi dajesz?
- x
- no widzisz, więcej mam, bo mam x lat. Kurde, ale no na kawę możemy się umówić.
- okej, podaj numer
-
- okej, to ja Fan jestem
- x jestem
- POSTAWA
Moja postawa, przeczytaj proszę poprzedni mój blog, o podrywie sytuacyjny i o byciu szczęśliwym. To był podryw sytuacyjny, szedłem: JEB
PRAWDZIWA POTRZEBA PODEJŚCIA > Excus > Podejście
Rozumiesz?
Wystarczy tylko tyle, idziesz i oferujesz jej to co masz najlepszego. Jesteś tylko jej. W końcu, dla kogo podchodzisz? Dla niej, czy dla siebie? Jak dla siebie, to oznacza, że chcesz dowartościować EGO, a jak dla niej, to chcesz dać jej chociaż ten uśmiech, który jak w tym przypadku dałem samym DEBILNYM OPENEREM. Ten Debilny Opener działa (i wiem, że potwierdzicie w komentarzach i dacie epos i spoko), bo POSTAWA jest WZOROWA.
Czy ja byłem needy? Need=potrzebować! Czy ja potrzebowałem jej numeru? Do czego? Jak ja mam ok 100 numerów moich znajomych w telefonie, jeszcze w gg pełno osób. Po co mi numer? Po co mi kobieta, jak bez niej i tak dałbym radę. I tak byłbym happy. Wiesz czemu? Bo podchodząc do niej rozpierała mnie radość. Inner game= bądź szczęśliwy. I to jest KLU tego panowie, KLU bo do tego zmierzają techniki NLP, do tego wchodzi LifeStyle itd.
Jesteś szczęśliwy, to i ona przy tobie zacznie. A jak zacznie przy tobie być szczęśliwa, to być może nauczysz ją tego szczęścia i ona odejdzie od Ciebie lepsza. A może będzie potrzebowała zostać przy tobie i uczyć się dalej, tudzież żyć z tobą... a wtedy ja, powiem ci prosto w oczy, że jesteś PRAWDZIWYM uwodzicielem.
--------------------------------------------
Taka moje definicja uwodziciela panowie. Potraficie czytać między wierszami, znajdziecie sens. Jak nie, przepraszam za komunikat, ale uznaję, że nie jest w tym momencie dla ciebie jak i mnie, dogadać się na jakimś określonym poziomie.
Ps (podpowiedź). Jak znajdziesz osobę szczęśliwą i przy niej jesteś szczęśliwy, to chcesz ją olać i ją zostawić?
PS2. W krótkim czasie masz pokazać na głębszym poziomie niż komunikat, że jesteś szczęśliwy, a mało zlewek dostaniesz.
Czekam na komentarze.
Odpowiedzi
Noooo i fajnie czyż nie o to
pon., 2012-07-02 22:17 — czesio199029Noooo i fajnie czyż nie o to chodzi
Mi się podoba
dobry blog Fan! Wszystko na
śr., 2012-07-11 17:37 — Jaydobry blog Fan!
Wszystko na lajcie z uśmiechem na twarzy(bez spiny) i jesteś odbierany przez ludzi jako człowiek szczęśliwy, który sam ze sobą czuje się zajebiście i wtedy inni też się tak przy Tobie czują i rozluźniają..
Fan Ameryki nie odkryles...
śr., 2012-08-15 22:15 — rajczakFan Ameryki nie odkryles...
Tak na serio to dobry blog. Mimo mojego skromnego doswiadczenia moge stwierdzic ze zajebiscie sie czuje gdy naturalnie ,nie myslac podchodze do kobiety rozmawiam z nia a ona usmiecha sie a gdy odchodzi ma taki blysk w oku jakbym poprawił jej caly dzien.
Takich sytuacji mialem 5-6 ale one są najlepsze.
Ameryki nawet Kolumb nie
czw., 2012-08-16 20:13 — FanAmeryki nawet Kolumb nie odkrył, bo Ameryka już tam była- on tylko ją zauważył
A ja po prostu swoje przemyślenia i doświadczenie opisałem, i tyle. Komu potrzeba ten weźmie coś z moich wpisów, a może ktoś nie jest zainteresowany i też super
Rajczak, ja od jakiegoś czasu tylko na takich akcjach mam skuteczność, bo gdy próbuję pograć w grę- jest o wiele debilniej i mi nie wychodzi, bez takiego funu.
Dzięki Fan za tego bloga.
wt., 2013-03-12 19:25 — Słuchacz1993Dzięki Fan za tego bloga.
Jestem akurat w takiej sytuacji, gdzie spotykam się z dziewczyną, jest mega humor i ta aura, ona nonstop się śmieje przy mnie, przez co w pewien sposób też czuję się szczęśliwy dzięki temu Tyle że nie wiążę z nią żadnych większych planów, tylko miło spędzony czas (na różne sposoby) Hehe
I miałem co do takiej zabawy mieszane uczucia... czy jej przy tym nie zranię w efekcie końcowym...
Ale po tym wpisie, stwierdzam, że niby jak?
Daję jej szczęście, setki minut uśmiechu i innych emocji Nic jej nie obiecuję, wie że się spotykam z innymi dziewczynami Więc jedyne co jej dam to szczęście i wspólne chwile, które będzie mogła wspominać
Brawo, więcej takich prostych blogów. Bo to co prostocie kryje się piękno
Powodzenia w takim razie I
wt., 2013-03-12 21:26 — FanPowodzenia w takim razie
I dzięki za komplement