Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Dziś jest pierwszy dzień reszty Twojego życia

Cześć wszystkim

Dodaję ten wpis nie żeby chwalić się moimi ostatnimi działaniami ale aby zmotywować się do dalszego działania. Jednocześnie liczę,że wielu z Was pamięta swoje przemiany więc w tej trudnej drodze która mnie czeka będę mógł liczyć na słowa otuchy albo kopniaki do dalszego działania.

Parę zdań o sobie a na szczegóły przyjdzie czas w innym wpisie.

Jestem Nimezil, mam 28 lat i mieszkam w Wwa. Nie raz już słyszałem,że w moim życiu na pewno nie brakuje kobiet. Dla osób które nie wiedzą co tak naprawdę liczy się w relacjach damsko-męskich takie mogę stwarzać wrażenie ale niestety to pozory. Zawodowo jestem handlowcem w koncernie medycznym.Komunikatywność oczywiście też z racji pracy, nie mam większego problemu w rozmowie z obcymi ludzi. Aparycja tez powiedzmy,że się zgadza ( w dobie redpili, Chadów itd to teraz takie ważne Smile ) Oczywiście nie mówię tego,żeby się chwalić ale chce pokazać osobom które są na nowej drodze jak ja,że to nie daje niestety efektów z kobietami. Co do mojej pewności siebie i poczucia wartości. Nigdy nie były na najwyższym poziomie ale dobił mnie 2 letni związek z kobietą z borderline ( dowiedziałem się po rozstaniu od jej ojczyma z którym mam kontakt do tej pory). Dziękuję sobie,że odnalazłem w spodniach te małe fistaszki które mi zostały aby skończyć ten dramat który nazywałem związkiem ale o tym kiedy indziej, historia jakich znamy na tym forum wiele.

Miesiąc temu otwierając w majówkę kolejnego browarka nagle dostałem olśnienia: Nimezil jesteś na równi pochyłej, w Twoim życiu jest coraz mniej kontaktu z kobietami. Przyszedł czas wyboru: zmierzysz się z tym trudnym dla Ciebie tematem albo do końca życia będziesz w związku z ręką stając się coraz bardziej smutnym wewnętrznie człowiekiem. Czasem trzeba sięgnąć dna i dostać mokrą ścierą przez twarz aby obudzić się z życiowego letargu.

Następnego dnia pojechałem do pracy. Przez cały dzień miałem z tyłu głowy,że muszę dzisiaj zgadać do przynajmniej jednej kobiety. Oczywiście mijałem w ciągu tego dnia atrakcyjne kobiety ale ten mały tchórz który siedzi mi na ramieniu szeptał: No co ty wcale nie jest taka ładna, pewnie się spieszy albo ma już męża i dzieci. Klasyka gatunku Smile po południu poszedłem na obiad. Jem Ramen zastanawiając się nad swoim losem. Nagle otwierają się drzwi i wchodzi bardzo ładna blondynka z niebieskimi oczami. Za nią prawdopodobnie matka. Myślę sobie to jest momentu sprawdzianiu dla mnie. Wchodząc złapaliśmy na chwilę kontakt wzrokowy. Odbierając jedzenie nasze spojrzenia znowu się spotkały. Oczywiście mogłem wtedy zagadać, ale wolałem posiedzieć sobie w tym stresie bo to takie fajne uczucie Smile skończyły jeść i wstają. Matka jest przy drzwiach a ona jakoś powoli się zbiera jakby czuła,że chce zagadać i próbuje mi pomóc dając czas. Napięcie we mnie sięga zenitu i nagle mijając mój stolik złapałem ją za rękę przytrzymując na chwilę.
-cześć to trochę nietypowa sytuacja ale masz tak sympatyczne spojrzenie,że stwierdziłem ze muszę Cię poznać. Jestem Nimezil
-yyy cześć Basia ( mówiąc niepewnie na jej twarzy pojawił się uśmiech)
W głowie miałem taki mętlik,że nie wiedziałem co dalej mówić wiec wypaliłem z pytaniem o wiek
-Wyglądasz bardzo młodo ale jeśli mamy dalej rozmawiać musisz mnie uspokoić i powiedzieć,że masz przynajmniej 18 lat
-tak mam, nawet już skończone ( powiedziała to z taką dumą,że aż mnie to rozbawiło)
Z całej tej rozmowy nie wiele nawet pamietam. Finalnie powiedziałem,że nie chce jej zatrzymywać ale wymieńmy się numerami tel żeby mieć kontakt.
Niestety powiedziała,że ma chłopaka od 2 lat i nie mogłaby mu tego zrobić. Chciałem juz mieć tą rozmowę za sobą,więc odpuściłem temat kończąc,że mimo wszystko fajnie się rozmawiało. Po tej akcji wydawało mi się,że wszyscy ludzie w restauracji patrzą na mnie jak na dziwaka ale ja byłem wtedy mega z siebie dumny. Ramena juz nie dokończyłem bo przez ten stres i ekscytację nie byłem w stanie utrzymać pałeczek w ręku Smile

Następnych kilka dni wychodziłem na miasto na spacer ale myśl,że mam zagadać do jakiejś obcej kobiety mnie przerosła. Miałem zbyt wiele oczekiwań i nie działając zablokowałem się do piątkowego wieczoru. Poszedłem do Zary z myślą zakupów w celu poprawy humoru. Stoję przy kasie, zaraz zamykają sklep kolejka na kilkanaście osób a mi wpadła w oko bardzo ładna brunetka (ciemna karnacja, wytrenowana sylwetka,zrobione usta i piersi) z delikatnie azjatyckimi rysami twarzy. Witam ją uśmiechem, odwzajemnia.
-Podoba mi się Twój makijaż
-dziękuję, ale nie jest mocny
-nie powiedziałem,że jest mocny tylko ze mi się podoba.
Zarumieniła się i zaczęła dalej skanować
-Możemy założyć się o kawę, jestem przekonany ze nie jesteś Polką
-Tak zgadłes jestem z Ukrainy
-Ty tez chyba nie jesteś Polakiem
-ahh to trudny dla mnie temat, ale jak już zapytałaś to jestem pamiątka mojej mamy z wakacji.
Na jej twarzy zarysowało się zdziwienie i widać było,że nie wie co powiedzieć
-Hahah zgrywam się z Cb. Chwilę potrzebowała żeby to przetrawić w głowie po czym znowu oślepił mnie jej śnieżnobiały uśmiech. W głowie zaczyna robić się znowu coraz większe ciśnienie. Myśle wow laska petarda i chyba jej się podoba ta rozmowa.

Widzę,że ludzie już się denerwują w kolejce bo przyszło mi na podryw teraz,wiec zapytałem czy wymienimy się numerami albo inst jeśli chcemy się spotkać w bardziej sprzyjających warunkach.
To co mi odpowiedziała,wryło mnie w ziemię.
-podam Ci Instagram ale ja już kończę więc jeśli poczekasz możemy teraz gdzieś wyjść. Zgrywałem pewnego siebie ale tego się nie spodziewałem.
Oczywiście Nimezil zapomniał wychodząc z domu zabrać jaj które trzyma w sejfie więc zamiast skorzystać powiedziałem,że mam już na dzisiaj plany ale możemy być w kontakcie. Tak wiem, nic tylko rozpędzić się i walnąc głowa w mur. Finalnie zaproponowałem kilka dni później spotkanie, wstępnie się zgodziła ale później przełożyła na inny dzień. Ostatecznie się nie spotkaliśmy a kontakt na instagramie się urwał. Szkoda mi tej szansy którą wtedy miałem ( jedna z ładniejszych dziewczyn z jakimi miałem kiedykolwiek kontakt) ale to była cenna lekcja żeby dojść do wniosku,że po to właśnie działamy żeby finalizować spotkania i cieszyć się ze wspólnego czasu razem a nie kolekcjonowania numerów. Btw później z ciekawości sprawdziłem co ma na insta. Okazało się,że ma 20 lat. Pełno relacji z różnych wypadów, markowe ubrania,tesla. Koleżanki tez wyglądały jakby jeździły na truskawki do Dubaju. Raczej ciężko z pracy w Zarze mieć na to hajs więc brałem opcje,że może być jakąś eskortką i stad tez ta pewność siebie przy propozycji wyjścia. Teraz to już nieistotne bo miałem swoją szansę. Może kiedyś się odezwę do niej jak poprawię swoją grę. Reszta w części drugiej, piona!

Odpowiedzi

Portret użytkownika MC Vagina

Jakieś sprawdzanie treści na

Jakieś sprawdzanie treści na insta i domysły, że niby jest eskortką brzmi bardziej jak próba usprawiedliwienia nieudźwignięcia akcji w Zarze. Za mało danych na tak daleko idące (swoją drogą krzywdzące) wnioski.
Niemniej fajnie się czytało, czekam na drugą część i życzę, aby ten początek zmian był tylko początkiem na twojej nowej drodze życia.

Dzięki za feedback

Dzięki za feedback Smile rzeczywiście mogło to tak zabrzmieć ale nie miałem na celu w taki sposób się usprawiedliwiać. Kim kolwiek jest i skąd ma hajs niech jej się wiedzie. Samą porażkę biorę w pełni na klatę, obrót spraw mnie na ten moment przerósł i tak jak piszesz nie udźwignąłem akcji. Wyciągamy wnioski żeby więcej takich szans nie tracić.

No i to jest coś świeżego,

No i to jest coś świeżego, dającego kopa Smile Miło słyszeć takie akcje nawet bez domknięcia. Chłopaki którzy marudzą, że ich żadna nie chce, uczcie się, że nie ma się czego wstydzić. Stres odczuwa każdy nie tylko facet przy podejściu. Warto próbować, bo jak w inny sposób się nauczyć jak nie przez praktykę?

Autorze wirtualne piwko dla Ciebie Smile