Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Kilka ostatnich sytuacji/kobiet z życia Ramosel' a !

Portret użytkownika Ramosel

W tym blogu, opiszę kilka sytuacji/kobiet, które ostatnio miały miejsce w moim życiu.


Jak część użytkowników strony wie, jestem, a raczej byłem w związku w kobietą, krótkim związku.
Urzekła mnie prostora, prostota życia tej kobiety, to w jakim świetle została wychowana.
Nie chcę mi się o niej nawijać, tylko z lekka opiszę, by było wiadomo.

Kobieta ta zerwala ze mna już raz, po paru dniach wrócila, minęły 2 tygodnie znów to zrobiła, powodem było dodane przeze mnie zdjęcie z osiemnastki, gdzie składam życzenia urodzinowe i wygląda to tak jakbyśmy byli w stanie, namiętnego pocalunku, a dla niej jakby cały świat wygasł i liczyłem sie tylko ja.


Zerwała, okay, wiem, że za parę dni sie odezwie i znów bedzie chciała wrócic, ale tym razem ja tego nie chce, nadzwyczajniej w świecie, czuję sie przez nią ograniczany, czułem ciężar na sobie, o którym dowiedziałem się dopiero wtedy, gdy spadł.


W zeszłym tygodniu, gdy jeszcze byłem z tą kobietą, umówiłem się ze znajomą, poszliśmy do niej do domu.
Cała sytuacja wyglądała jak w gabinecie porad psychologicznych. Ja leżałem rozwalony na jej łożku, a ona na fotelu, ja sie wygadywałem, a ona słuchała i dawała swój komentarz.



Osobiście mam do tej dziewczyny pewną słabość, kiedyś sie spotykalismy, ale wtedy Ramosel chciał więcej i nowe znajomości, teraz ona jest w związku Ramosel już nie.
Nie jest to tak, że jakoś mi na niej zależy lub coś, tylko od czasu do czasu mam takie chwile, że czasami pomyśle: "Ciekawe co tam u niej". Czasami jak ją widziałem i rozmawiałem potem, to w moje ciało cos wstępowało, taki autopilot, kompas, całe moje ciało to był kompas, który lgnął w jej stronę. Zawsze powstrzymywałem się przed tym, nie, że się bałem lecz po prostu, nie chciałem jej niszczyć tego co ma nie bedąc do konća pewien, czy to dla mnie nie jest tylko chwila.

I to co teraz wam napisałem o tej słabości, szczerze powiedziałem jej leżąc na jej łożku, mówiłem wszystko 3 osobie, z kazdym zdaniem, między wierszami dawajac jej do zrozumienia, że chodzi o nią.


Jest ineligentną dziewczyną zorientowała sie, wstała i powiedziała: "Wiesz, myślę, że ona ma podobnie"


Przyszła położyla się do mnie na łożku i wtulila, po chwili zaczęlismy się całować i w pewnym momencie w mojej głowie:"Ku*rwa co ja tu robię !"(w glowe wbiła mi się moja dziewczyna i chlopak tej, z którą leżałem)


Przerwałem to, i powiedziałem, że nie, że nie chcę, żeby przez jedną chwilę może cierpiało kilka osób"
Powiedziała, mi, ze to co powiedziałem było wyjątkowe, że trochę jest wkurzona, ale mam rację, wtuliła sie i tak leżelismy jeszcze jakis czas.

W Sobotę byłem na 18 urodzinach, dziewczyny, którą poznałem w autobusie, potem okazało się, że chodzimy razem do szkoły i stworzyła się z tego fajna znajomośc na poziomie koleżeńskim.
Z tej 18 właśnie pochodzi to zdjęcie, przez które zerwała ze mna dziewczyna.

Jestem na tej 18, widzę ogromne zainteresowanie moją osobą przez dosłownie, wszystkie kobiety, które tam były.
Siedziałem pomiędzy dwiema, co chwile jakaś podchodziła, przedstawiała się, prosiła do tańca, na papierosa, na kielona, itp.



Pierwszy taniec zatańczyłem z pewną blondynką, nazwijmy ja "x".
Po tańcu x zaprosiła mnie na papierosa, wychodzimy z lokalu.


x: Chodź tu za róg.
Ja: Boję sie Ciebie, nie sądzisz, że to trochę za szybko ?
x: hahahah chodz.


Idę z nią, palimy, chwile gadamy, x stara się mnie pocałować, powiedziałem, ze po prostu nie mogę ( szczerze nie mialem na nią ochoty)


X poszła do łazienki, ja sam wracam do miejsca, gdzie odbywały się urodziny.


Widzę ją, blondynka, ciemne jeansy, szare buty na obcasie, obcisła biała koszulka, która od czasu do czasu delikatnie odłaniała jej część bioder, blada cera.
Bez zastanowienia, biorę ją za rękę i idę tanćzyc, zero sprzeciwu, zero oporu przed eskalacją, impulsami emocjonalnymi, było widać, że to na nią działa.
W pewnym momencie ona mnie neguje, rzuca mi nega, nazwijmy ja "y"


y; powienies bardziej, pewnie siebie prowadzić.
Ja: Tak wiem, moja pewność siebie jest bardzo mała, jestem cichym, zamknietym w sobie czlowiekiem, który mam problemy z poznawaniem nowych ludzi, jestem bardzo nieśmiały. I masz rację to Ty cały czas prowadzisz, unosisz mnie i obkrecasz, prawdziwa dominacja, czekaj, jak ukryłas tego pisiola między nogami w tych obcisłych jeansach?
y: fajnie się tańczyło, cześć (oburzona)

Nie wiedziała, że jeszcze z nią, nie skończyłem. Następnie widzę druga blondynke, która miała cudowną marynarkę na sobie, z rękawami do przedramion, cholernie mi sie to podoba.
Podchodzę, biorę do tańca, naśtępnie siadam z nią na krzeszła i domykam z numerem, gdyż już spadała do domu. Wczoraj umówiłem się z nią na sobotę ; )



Wszystko widziała poprzednia blondynka, pani y, chodziła po całym lokalu jakby miała wybuchnąć. Patrzę chodzi ktoś z aparatem i robi zdjecia, y siedzi sama. Przysiadam się do niej i wołam do osoby z aparatem by nam zrobiła zdjęcie, y zajarana, banan na twarzy, pstryk zdjecie i spadam i siadam do dziewcznyny, która siedziała na przeci y i rownież robią mi z nią zdjęcie, po czym zostałem i rozmawiałem z nieznajomą. Y była tak wkurzona, chodziła nabuzowana. Wiedziałem, ze nawet jak do niej już nie podejdę to, to nie koniec i miałem rację.



Juz po tej 18 następnego dnia, solenizantka piszę do mnie.(w)


w: Twój urok osobisty znów został doceniony, jak Ty to robisz?
ja: ale o co Ci chodzi ?
w: Pamietasz y ze moich urodzin?
ja: No tak, to ta pani co lubi pokazywać swoją wartość?
w: Przestań, nie wiem jak to mozliwe, ona jest modelką wiele do nich podbija, ogólnie wszystkich zlewa.
ja: ale co mnie to interesuje?
w: Widzisz y cały czas się potem dopytwała o Ciebie, mowiła, że jesteś z lekka chamski, dziwny, i ze w ogole spodobales sie jej tam.
ja: O fajnie wiedziec.
w: I wiesz co, idę do niej jakoś w majówkę na mała impreze, powiedziała, ze mam wziaść Ciebie tylko, tak, zebys nie pomyslal, ze niby ona tego chce.
ja: hahahhahaa, no dobra.
w: Tylko wiesz, miedzy nami to ; )
ja: Oczywiście.

I to by było na tyle chłopaki, Trzymcie się !! ; )




Pozdrawiam!





Ja.

Odpowiedzi

Portret użytkownika Smart

znów się z nią rozstałeś O.o

znów się z nią rozstałeś O.o ?

widziłem to zdjęcie i myslałem ze całujecie się ;D

Widze miałem przedsmak tego blogu na facebooku Smile

podoba mi sie wpis

Pjona Wink

Portret użytkownika Muka

Noo wpis good. Lubie czytać

Noo wpis good.
Lubie czytać takie blogi...

Poza tym, niecierpliwie czekam/czekamy na relację z imprezy Laughing out loud

Portret użytkownika AndrzejM

Udana impreza widzę, że była

Udana impreza widzę, że była Smile Ogarnij się trochę ze sposobem pisania, bo ciężko zrozumieć Smile

Portret użytkownika gambler

Zawsze mnie zastanawiało..

Zawsze mnie zastanawiało.. jak to jest że po blogach czuc kto jest prawdziwym facetem, choc ci wszyscy "prawdziwi" tak bardzo różnią się od siebie...