Witam. Dla większości ludzi na tej stronie wpis ten jest rzeczą oczywistą ale wiele osób o tym ważnym aspekcie zapomina i to właśnie do nich kierowany jest owy wpis.

Witam.
Mam ciekawą grę dla początkujących.
Gra nadaje się idealnie na początki znajomości.

Oryginalna nazwa gry to "sto pytań" i polega na tym, że jedna osoba zadaje pytanie, a druga odpowiada na nie po czym zadaje swoje pytanie. Pytania nie powinny się powtarzać ani być odbijane.

Na własnym doświadczeniu przerobiłem tą grę.

Witam.
Zacznę od tego że ponownie wracam po dość długiej nieobecności. Byłem w związku i sądziłem że nie potrzebny mi już świat pua skoro mam swoja wymarzoną kobietę. Związek się skończył a ja postanowieniem dalej się szkolić i pomagać innym.

Wracając do tematu. Do napisania tego blogu natchnął mnie utwór Kamila Bednarka "Dancehall Queen".

"patrz komu ufasz"
Opisze sytuacje która się wczoraj zdarzyła, bo to mnie wyniszcza i muszę to z siebie wyrzucić.
Kilka dni temu zostawiłem dziewczynę.
Wczorajszego wieczoru poszedłem z najlepszym kumplem na imprezę. Okazało się że była tam moja była.
Gadałem z kumplem przez cały wieczór jak mi jest ciężko gdy widzę jak ona gada z innymi facetami. Bo nadal ją kocham.

" Gdy pierwszy raz odkryjesz dziewicze interesujące miejsce ogarnia Cię euforia ale gdy bywasz tam często staje się ono nudne i traci swój urok..." 

Powyższy cytat idealnie podkreśla moją historie.

"To nie był seks, my się po prostu kochaliśmy"

Na wakacjach wybrałem się do pracy w Niemczech. Praca jak to praca, nie będę o niej opowiadał bo nie o to mi chodzi.

Pewnego dnia gdy skończyliśmy prace brygadzista powiedział że przyjeżdżają do niego w odwiedziny córki i zaprasza nas na wieczór do siebie.

Siedzę przy komputerze, ze szklanką whisky i palącym się papierosem w ustach, w uszach rozbrzmiewa mi muzyka East West Rockers…
Ogarnia mnie uczucie totalnego chillout'u.
Gdy się chwile zastanawiam nad swoim życiem to dochodzę do wniosku że jest zajebiste, wszystko mi w nim odpowiada.