Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Tracenie pociagu seksualnego

Portret użytkownika Darro

" Gdy pierwszy raz odkryjesz dziewicze interesujące miejsce ogarnia Cię euforia ale gdy bywasz tam często staje się ono nudne i traci swój urok..." 

Powyższy cytat idealnie podkreśla moją historie.

Niedawno zakończyłem związek który mnie wiele nauczył ale jest jedna kwestia która mnie nie  pokoi. Mianowicie seks z moją kobietą już mnie nie pociągał tak bardzo, nawet nie chciało mi się z nią kochać...

Zacznijmy od początku. Ona była  dziewicą ( w owym wieku 17 lat jest to ginący gatunek), gdy w końcu doszła do wniosku że chce to ze mną zrobić było wszystko pięknie. Niestety po kilkunastu razach seks z nią mnie już tak nie pociągał, fantazjowałem o innych kobietach ale o mojej wybrance już nie. W pewnym momencie nawet już nie chciałem się z nią kochać.

I tu zaczyna się moje rozmyślanie na ten temat:

Czy seks z jedna kobietą po pewnym czasie staje się nudny ?

Czy to ze mną jest coś nie tak? to był mój pierwszy dłuższy związek, zawsze byłem typem  "wolnego strzelca" wyzwaniem było dla mnie domknąć i rozkochać w sobie kobietę, a gdy osiągnąłem cel zaczynałem widzieć w niej wady, traciła swój cały urok... 

W tym momencie dochodzą do jednego racjonalnego wniosku:

"Mam na imię Darek. Mam 18 lat i nie  dorosłem albo nie mogę się jeszcze przestawić na bycie w związku, chcę nadal być wolnym strzelcem" 

Dzięki za przeczytanie, może brzmi to wszystko dziwnie ale nie miałem pomysłu jak to lepiej ubrać w słowa. Smile

Pozdrawiam


Odpowiedzi

Portret użytkownika ivovaletti

Niektorzy nawet po kilku

Niektorzy nawet po kilku latach twierdza, ze seksu z ta jedna kobieta nie zamieniliby na nic innego. Prawda jest taka, ze namietnosc zawsze bardzo szybko rosnie i szybko spada. Natury nie oszukasz. U niektorych namietnosc osiaga szczyt i zaczyna szybko spadac juz po kilku miesiacach, u niektorych to trwa nawet kilka lat. U bardzo nielicznych cale zycie, jednak to sa naprawde wyjatkowe przypadki i moim zdaniem to pewnego rodzaju "uposledzenie" (jednak nieswiadome - tak zostali po prostu stworzeni przez Matke Nature). Dlatego budowanie zwiazku na seksie jest zgubne Wink i lepiej sobie dobrze podupczyc tu i tam dopoki nie bedziesz wiedzial, ze na pewno chcesz stworzyc zwiazek Wink

Portret użytkownika Kisex

fantazjować można zawsze o

fantazjować można zawsze o innych, też to robię mimo, że mam dziewczynę...to nic nadzwyczajnego Tongue Co do seksu to nie mów, że wszystkiego spróbowaliście? Jest tyle różnych pozycji, zabaw, że można się bawić więcej niż kilkanąście razy. Zróbcie to w różnych miejscach a zobaczysz, że podniecenie będzie większe niż zwyczajne bara-bara w sypialni Tongue

Portret użytkownika Maleone

Czasem u niektórych, np. u

Czasem u niektórych, np. u mnie to kwestia nie do końca świadomej reakcji na bodźcie z jej strony. Czyli ona ciągle ma w oczach seks, więc jak też. I sprawa może się skomplikować gdy wchodzisz w stały związek, co w temacie antykoncepcji jest z reguły tożsame z przerzuceniem na tabsy. A niestety u większości kobiet wiąże się to ze spadkiem libido. Co łatwo wyczuć, i dotknąć.


ps. co do powyższego stwierdzenia że "czasem budowanie związku na seksie jest zgubne" zgodzę się tylko o tyle o ile truizmem jest, że nie da się zbudować ani trwać w związku bez udanego seksu. 

"Mam na imię Darek. Mam 18

"Mam na imię Darek. Mam 18 lat i nie dorosłem albo nie mogę się jeszcze przestawić na bycie w związku, chcę nadal być wolnym strzelcem"

A ja mam 27 lat i jeszcze nie zacząłem korzystać ze swojej niedojrzałości, a Ty już się martwisz o niedorośnięcie do związku w wielu 18 lat???

Portret użytkownika Darro

nie martwię się w pewnym

nie martwię się w pewnym kontekście mnie to nawet cieszy ;p