W tym blogu chciałbym poruszyć pewien temat. Nieraz przeglądam teamty na forum i bardzo często widze tam: "Co robic ona jest taka i owaka, cieżko ją poderwać, wali ST, udaje niedostępna, dziwna. i rady "podrywaj inne" "jak nie ta to inna" "daj sobie z nią spokój" Moim zdaniem to jest droga po najmniejszej lini oporu.

Blog który znajduję się przed twoimi oczami nie jest zwyczajny. Masz przed sobą zbiór moich przemyślen przelanych na elektroniczną wersję papieru. Masz dostęp do czegoś co jest tylko moje i mało kto ma do niego wstęp. Czujesz to? Zdajesz sobie sprawę jakie to jest niezwykłe zjawisko? Wiesz , że niesie to potężną moc? No dalej.. nie wstydz się.. powiedz że tak.

Nie mam talentu do owijania w bawełnę i wylewnych myśli. Zastanów się przez chwile co powyższe zdanie wnosi w Twoim życiu. Chcę zwrócić się do nowym użytkowników. Obserwując forum krew mnie zalewa, co chwilę jakiś denny post (Co mam zrobić, Napisać do niej, Ona nie ma czasu, Pisaliśmy na nk było fajnie i co teraz).

Właśnie dorwałem nowy e-book o uwodzeniu na samym poczatku autor wpisałe rózne zabawne porady które znalazł, były tak zabawne, że aż musze je tutaj wkleić no i na marginesie, chyba wciąż posiadaczy wiedza jest jedynie garstka:

„Podaj swój numer domowy i do pracy. Jeśli nie zostawisz numeru
do domu, ona pomyśli, że masz żonę albo dziewczynę... " „Kup jej

Trochę alko, dużo EC i IOI, kino, KC, impuls emocjonalny (bo one to lubią-obrót), fajka, raport, bla bla...

I nie chodzi mi o opisy samych akcji i o pióro też nie.
Fajnie mieć wiedzę i być świadomym.
Ale albo ja głupi jestem, albo gdzieś czai się pewnego rodzaju spłycanie.

Zdarza się, że nie wiadomo jak zacząć. Człowiek staje w martwym punkcie i cała elokwencja idzie się pieprzyć. Wiosna idzie!

Paląc papierosa o piątej nad ranem, wypatrując przez okno jakiejś sensacji, usłyszałem zapomniany już śpiew ptaków. Dym porządnie uderza mi w płuco, oczy zamykają się ustępując miejsca wspomnieniom.

1) "Demonów nie ma. Każdy może uprawiać czary, każdy może osiągnąć cel. Jeśli potrafi myśleć, jeśli potrafi czekać i pościć." - H.Hesse

2) Ludzie, którzy prą naprzód, nie bojąc się cierpienia, wyczerpania, upokorzenia i odrzucenia stają się mistrzami.
Reszta zostaje poza boiskiem.

3) Żeby zdobyć kobietę, trzeba być gotowym ją stracić.
Żeby wygrać grę, trzeba ją zostawić.