Sytuacja jest taka ja jestem zadowolony jeśli chodzi o przyjemność czerpie z niego ale nie mam satysfakcji z sexu z dziewczyną... Jestem z nią pół roku jest w moim wieku jest ona moją pierwszą partknerką seksualną ja jej pierwszym partnerem. Najpierw seks był spoko ona zadowolona była i teraz też teoretycznie jest. Po stosunku spytałem się czy doszła jakoś no to że tak z czasem zaczeło to się zmieniać mówiła że dziś nie ale i tak jej się podobało i stało się tak że nie pamietam kiedy doszła ostatnio.Miałem moment że przejmowałem się tym strasznie wtedy byłem do niczego ;/ teraz jest lepiej już ale i tak sobię z nią nie radzę.
Czytałem blog andrewa na temat seksu no i próbowałem tak stworzyć klimat i rozgrywać na wolno i nic.
Numer szybki trwa u mnie 15 minut tak na dziko i szybko. Tak już na spokojnie około 45 minut i tak czy inaczej ona nie dochodi .Jest to dla mnie wielki bolesny strzał w ego.
W dodatku ona nie chce że bym robił jej minetke.2 razy robiłem i od początku nie chciała i dalej jej nie przekonywałem myślę że przekonywać ją na siłe nie ma siły do tego.Kochamy się raz w tygodniu bo tak się widzimy ... Nie wiem co mogę zrobić jak to zmienić poradzcie coś ,chce rozwinąć dyskusje.
Dziś będzie u mnie będziemy mieć trochę czasu więc spróbują ją rozpalić i na spokojnie działać napiszę jutro jak poszło
1. Nie wypytuj o to, czy miała orgazm ! Nie wypytuj jak jej było, ani czy było jej dobrze, zarówno w trakcie seksu, zaraz po nim jak i w ogóle.
Obserwuj ją, jej ciało, reakcje, dźwięki, temperaturę, wilgotność i wszystko, co komunikuje Ci swoim ciałem na temat tego co przeżywa. Gadka o tym "czy miała orgazm i dlaczego nie" zabija atmosferę i stawia na nią presję. Przez to jeszcze bardziej się zamyka, a orgazm się oddala.
Jeśli będzie miała orgazm to nie możesz tego nie zauważyć No chyba, że przeżywa go po cichutku.
Jeśli chcesz coś poprawić to pogadaj z nią na spokojnie o jej pragnieniach, marzeniach, fantazjach. Zapytaj czego chciała by spróbować i co lubi najbardziej, ale nie w kontekście tego jak najszybciej dochodzi tylko jak lubi, żeby dobrze się przy tym bawić.
2. Nie spiesz się. Baw się z nią długo, rozgrzewaj ją na długo zanim się zobaczycie. Porad o tym jest sporo, na pewno coś znajdziesz.
3. Nie schizuj. Rozumiem, że się przejmujesz, ale nerwy w tej branży zazwyczaj tylko szkodzą. To nie Twoja wina, że laska nie ma orgazmu. Równie dobrze ona mogła nigdy wcześniej go nie przeżyć, bo np. nie masturbowała się. To w żaden sposób Tobie nie urąga.
Jeśli zawsze co tydzień to robicie jak sie widzicie to może dzisiaj tego nie rób i do tego nie dąż , wtedy będzie bardziej spragniona seksu i za tydzień czy dwa sama będzie chciała to robić i być może prędzej dojdzie .
Jeśli dziewczyna nigdy nie miała orgazmu, z innymi facetami, albo ze sobą, to wtedy zadanie jest utrudnione.
Niektóre kobiety muszą orgazmu się "nauczyć" - nie przychodzi im to automatycznie.
Pierwszy sex przeżyliśmy ze sobą.
17 lat ma
Ma dopiero 17 lat. Taka kobieta, jeszcze nie zna tak naprawdę swojego ciała. Może to ten typ kobiet, która przezywa głównie orgazm łechtaczkowy ? Może nie stwarzasz wystarczająco dobrej atmosfery, a to ważne aby kobieta była w pełni zrelaksowana miała poczucie bezpieczeństwa i nie obawiała się, że za 15 minut mogą zjawić się rodzice. Porozmawiaj z nią co ją najbardziej fascynuje w seksie, jakie pieszczoty dostarczają jej najprzyjemniejszych wrażeń.
Pamiętaj, że to mózg odpowiada za orgazm