Witam co myslicie o dotykaniu miejsc intymnych podczas spotkania w miejscu publicznym na lawce gdzies czy cos?
Dotykanie kobiety w tych miejsach , co sobie moga pomyslec , gdy niema oporow z jej strony ?
Witam co myslicie o dotykaniu miejsc intymnych podczas spotkania w miejscu publicznym na lawce gdzies czy cos?
Dotykanie kobiety w tych miejsach , co sobie moga pomyslec , gdy niema oporow z jej strony ?
Zależy jak bardzo intymnych. Jeżeli to jest Twoja dziewczyna i chwycisz ją za tyłek to spoko. Generalnie powinieneś dbać o jej reputację i zapewnić jej bezpieczne miejsce w którym będziesz mógł "macać". Pamiętaj że dla kobiety najważniejsze jest nie dostać opinii dziwki.
Pozdrawiam.
Lubię spuszczać się do buzi!
Robiłem to wielokrotnie i nie tylko to w miejscach publicznych z moją dziewczyną i jakoś nas nie interesowało co sobie przypadkowi przechodnie pomyślą. O kim sobie coś pomyślą? O dwójce zakochanych (w moim przypadku) gówniarzy? Robiła mi nawet loda na ławce w parku przy moim liceum. Jeśli ktoś to widział to jedyne co pomyślał: "ehh ten to ma szczęście".
Takie ryzykowne akcje dodają pikanterii...
Przestań się spinać, a nigdy nie będziesz musiał się relaksować.
Ja też się nie przejmuje opinią innych Z dziewczyną nie żałujemy sobie podczas spacerów. Łapanie za tyłek to intymna czynność ? Nawet mi to przez myśl nie przeszło Seksu w miejscu publicznym nie uprawiałem nigdy i raczej tego nie zrobię.
Sic Luceat Lux
seks może i nie koniecznie, ale lodzik pod murem klasztornym mocno rozwija duchowość
Przestań się spinać, a nigdy nie będziesz musiał się relaksować.
Czemu mi takie akcje się nie przytrafiają z zakonnicami Ale bym jej zarzucił dowcipem o Kaczcce po smoleńsku czy coś w ten deseń
Sic Luceat Lux
Zależy jakie są wasze relacje i na ile ci pozwoli...w najlepszych okolicznościach myślę ze w miejscu publicznym przyzwoite jest dotykanie wszystkich miejsc max do okolic wewnętrzne łydek i nie dotykanie piersi i tyłka...
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
Łapiesz za tyłek kiedy tylko masz ochotę i tyle. Ja zawsze wyznawałem tą zasadę, nigdy nie było sprzeciwów, a wręcz zachwyt.
chociaż raz w tym jebanym tesco przesadziłem
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Ja osobiście zgadzam się z mcbob. Większość z Was porusza kwestię, żeby się nie przejmować cudzą opinią tj. ktoś zwróci Wam uwagę. Nie zastanawiacie się natomiast nad tym, że nie wszyscy czują komfortowo patrząc jak dwoje ludzi publicznie dopuszcza się czynności seksualnych. Przychodzi mi do głowy taki przykład - wielu Panów ma pewne uprzedzenia do homoseksualistów, szczególnie gejów, zatem tacy Panowie nie czuliby się komfortowo widząc dwóch homoseksualnych mężczyzn na ławce w jednoznacznej intymnej sytuacji (np. podczas czynności wspomnianej przez GDP).
"Look, but don't touch. Touch, but don't taste. Taste, don't swallow." (The Devil's Advocate)
Jakoś mcbobowi nie zarzucasz, że zgubił habit. Na jakie poglądy jestem za młoda? Na to, że mogę nie chcieć oglądać dwojga ludzi, którzy uprawiają seks oralny na ławce, gdy np. przechodzę obok z własnym dzieckiem (co prawda jeszcze dzieci nie mam, więc to teoretyczna sytuacja)? Po prostu, jeśli ktoś potrzebuje się zabawić np. na łonie natury, to niech potrafi uszanować poczucie estetyki innych ludzi. Oddzielam łapanie za tyłek/całowanie/wkładanie ręki pod bluzkę od seksu.
"Look, but don't touch. Touch, but don't taste. Taste, don't swallow." (The Devil's Advocate)
o "lodzie" pisał GDP, a to seks oralny
"Look, but don't touch. Touch, but don't taste. Taste, don't swallow." (The Devil's Advocate)
GDP no przesadzasz ... Uważam tak jak mcbob, że jest niesmacznym zbytnie manifestowanie takich zachowań jak sex, lodziki czy łapanie się za krocza czy jej za cycki.
Jednakże sam z moją byłą z którą byłem 4 lata robiliśmy to na łonie natury ale było zawsze to gdzieś z dala od osób trzecich
P.s. Przypomniał mi się wierszyk...
"Kiedy śnieżek sobie pruszy,
Kiedy dziwką marzną uszy.
Kiedy chuj w kieszeni kima
wtedy jest prawdziwa zima."
Pozdro
Pierwsze spotkanie ?? ----> tutaj http://www.podrywaj.org/gdzie_za...
Każde "NIE" zbliża nas do "TAK"
GDP - to ja pod samym kościołem, szkoła, w parku tez kultywowałem takie rzeczy. przed kościelem to na ławce przed samym wejściem, z drugiej strony od zakrystii tez hehe, ale to akurat za gowniarza robiłem, z 16 lat miałem.
Ale teraz tez zdarza mi sie po jakiejś imprezie w miejscu dosyć publicznym zrobić małe co nie co.
A co do załapania za tyłek... No nie wiem jak inni, ale ja jak jestem ze swoją kobieta np w sklepie, czy gdzieś indziej,to zawsze moja ręka leży na jej zgrabnym tyleczku.... W dupie mam to, co myślą inni. A co oni mogą sobie myśleć? Trzeba korzystać z życia, czerpać radość i byc szczęśliwym, a nie zwracać uwagę na ludzi, którym młodość przeszła koło nosa i sobie myślą, ze nie zrobili wszystkiego czego chcieli..
...Sukces życiowy przypada tym, którzy wytwarzają w sobie świadomość sukcesu...
http://www.facebook.com/pages/Mo... Zapraszam!
Gdy widzę homo, nie chodzi o to, że czuje się niekomfortowo. Podchodzę i mówię, że to się leczy. Kultura jest heteronormatywna i tak będzie, bo jest to normalne. Marta więc daruj sobie pierdolenie o jakiś homo, bo to jest strona dla osób normalnych, a nie chorych.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Skoro homoseksualizm dla Ciebie choroba - ok, twoje zdanie. Z mojej strony był to jedynie przykład, że nie każdy może czuć się komfortowo oglądając dwoje ludzi, którzy nie potrafią opanować żądzy. Tym bardziej, że nie wszyscy są piękni jak na filmach. Nienormalnym jest, jeżeli ktoś ma potrzebę, by inni oglądali go w sytuacjach intymnych takich jak np. seks oralny.
"Look, but don't touch. Touch, but don't taste. Taste, don't swallow." (The Devil's Advocate)
"Napisałaś jakby każdy chciał ganiać z fruwajacym sterczacym penisem za swoją nagą w tej sytuacji kobietką, jakby nie mogli powstrzymać swojego pragnienia i zaspokajali je w każdym miejscu o każdym czasie.
Trochę uśmiechu na buzie - a niech się gapią! Co komu do tego? zazwyczaj zazdroszczą! że ktoś się poprostu kocha? że jest wyzwolony? że nie boi się pokazac publicznie uczuć? że ma w dupie wszystkich? że lubi siebię i nie obawia się opinii innych?"
Może się nie zrozumiałyśmy Niech ludzie pokazują, że są zakochani, niech się sobą cieszą, niech się nie boją i nie wstydzą, ale wszystko z rozsądkiem. Nie popieram seksu oralnego ani żadnego innego w miejscu niedyskretnym, na oczach innych ludzi lub przy dużym prawdopodobieństwie, że zaraz ktoś przejdzie. To zahacza o ekshibicjonizm.
Ja uwielbiam z moim mężem na imprezach tańczyć w sposób bardzo namiętny, dotykając się, całując. Nie widzę w tym nic zdrożnego, choć przyznam, że zwracamy na siebie uwagę.
"Mam przyjaciółkę która marzy o seksie w szklanej windzie w centrum handlowym. Jest zupełnie normalna - ja i inni możemy to potwierdzić - czy oznacza że jest chora/nienormalna?"
Marzy, ale tego nie robi. Każdy ma jakieś fantazje, ale po to jest rozum, żeby rozważyć konsekwencje spełnienia takiej fantazji. Podejrzewam, że seks w szklanej windzie w centrum handlowym mógłby się skończyć w sądzie
"Look, but don't touch. Touch, but don't taste. Taste, don't swallow." (The Devil's Advocate)
Może faktycznie rozpędziłam się z tym seksem zamiast skupić się na łagodniejszych formach. Nie mam nic przeciwko okazywaniu uczuć.
Odnośnie twojego pytania - ani razu nie widziałam ludzi uprawiających seks (w żadnej formie) w miejscu publicznym.
Wzięłam marzenie twojej koleżanki jako fantazję, ale to jednak jest jej cel. Cóż, każdy się bawi jak lubi i ewentualnie ryzykuje A sąd chyba nie uwierzy w ten przypadek, szczególnie z dziurami w spódnicy
"Look, but don't touch. Touch, but don't taste. Taste, don't swallow." (The Devil's Advocate)
I za tego posta Saverius MASZ U MNIE WIELKI RESPECT!Choć uważam że za łagodny dla nich jesteś...
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
"Tym bardziej, że nie wszyscy są piękni jak na filmach."
Czyli jak jestem przystojny to mogę dotykać? To mi się udało, mogę sobie dotykać
Nie sądzę, żeby to był przykład. Kobiety zawsze pierdolą o miłości, pokoju i tolerancji, więc homo Ci zapewne nie przeszkadza, nie lubisz rasistów, antyteistów itp.
Mówiłem tylko o łapaniu za tyłek. Za całowanie się na przystanku można w Polsce dostać mandat. Podlega to pod "oddawania się czynnościom seksualnym", natomiast pocałunek jest traktowany jako czynność w grze wstępnej.
Aha i uważam, że homo powinni się leczyć.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
"Czyli jak jestem przystojny to mogę dotykać? To mi się udało, mogę sobie dotykać :)"
Hehe, no może z tymi pięknymi to teraz zabawnie wyszło Miałam na myśli poczucie estetyki. Jakbyś miał do wyboru oglądać dwie piękne kobiety w namiętnym pocałunku, a dwie brzydule, to chyba byś się nie zastanawiał.
"Nie sądzę, żeby to był przykład. Kobiety zawsze pierdolą o miłości, pokoju i tolerancji, więc homo Ci zapewne nie przeszkadza, nie lubisz rasistów, antyteistów itp."
Wielu ludzi nie lubi rasistów. Tolerancja nie ma podziału na płeć.
"Mówiłem tylko o łapaniu za tyłek. Za całowanie się na przystanku można w Polsce dostać mandat. Podlega to pod "oddawania się czynnościom seksualnym", natomiast pocałunek jest traktowany jako czynność w grze wstępnej."
Ok. Ja znowu miałam na myśli seks oralny w miejscu publicznym. Dla mnie to już przegięcie. Łapanie za tyłek, jeśli dwie strony (łapiąca i łapana) nie mają nic przeciwko, to ok. Odnośnie tego całowania, to chyba martwy przepis? Ja przynajmniej nie znam osób, które za całowanie dostały mandat
"Look, but don't touch. Touch, but don't taste. Taste, don't swallow." (The Devil's Advocate)
"Jakbyś miał do wyboru oglądać dwie piękne kobiety w namiętnym pocałunku, a dwie brzydule, to chyba byś się nie zastanawiał."
I tutaj klops. Lesbijki nie ważne jak ładne - nie podniecają mnie. Podobnie jak nigdy nie miałem fantazji z dwoma kobietami w łóżku.
Ty myślisz tak stereotypowo heh.
Z tym całowaniem jest jak najbardziej aktualne.
"Wielu ludzi nie lubi rasistów. Tolerancja nie ma podziału na płeć."
Z czego rasiści to raczej faceci. Wniosek wysuwa się sam.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
"I tutaj klops. Lesbijki nie ważne jak ładne - nie podniecają mnie. Podobnie jak nigdy nie miałem fantazji z dwoma kobietami w łóżku.
Ty myślisz tak stereotypowo heh."
To nie stereotyp, a statystyka. Większość heteroseksualnych mężczyzn podnieca się na widok dwóch kobiet w intymnej sytuacji.
"Look, but don't touch. Touch, but don't taste. Taste, don't swallow." (The Devil's Advocate)
A największym kłamstwem jest statystyka.
Patrz sobie dalej statystycznie, daleko zajdziesz, póki co marnie Ci to idzie.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Co to znaczy, że statystyka jest największym kłamstwem? Statystyka opiera się na faktach, a na statystyce praktycznie wszystko. Skoro statystyka jest dla Ciebie kłamstwem, to rozumiem, że nie bierzesz żadnych leków. Wszelkie testy na lekach bazują na statystyce. W końcu możesz być indywidualnym przypadkiem, który padnie po wzięciu Ibupromu.
"Z czego rasiści to raczej faceci."
A to zdanie na czym opierasz, jak nie na statystyce?
"Look, but don't touch. Touch, but don't taste. Taste, don't swallow." (The Devil's Advocate)
Wyluzujcie,po co od razu się tak spinać?
Znam różne przykłady tego typu
Statystycznie ja i kot mamy po trzy nogi
"Look, but don't touch. Touch, but don't taste. Taste, don't swallow." (The Devil's Advocate)
"Statystyka opiera się na faktach"
Opiera się na zebranych danych i uogólnianiu ich z próby na populację z prawdopodobieństwem - ale nigdy z pewnością.
"to rozumiem, że nie bierzesz żadnych leków."
Przede wszystkim jestem zdrowy, bo nie chodzę do lekarza.
"a na statystyce praktycznie wszystko."
Statystyka jest działem prawdopodobieństwa.
"Wszelkie testy na lekach bazują na statystyce. "
Dziwne. Sądziłem, że leki bazują głównie na ich biochemicznym działaniu w organizmie ludzkim. O ile wiem leki mają więcej wspólnego właśnie z biochemią aniżeli ze statystyką.
A co to znaczy, że statystyka jest kłamstwem?
Chociażby to, że średnia zarobków to 3600 zł, przy czym nie są odcięte przy liczeniu tego chociażby decyle najbogatszych i najbiedniejszych. Średnia jest bardzo kiepskim wyznacznikiem, na czym bardzo media żerują. Tutaj odpowiednim wyznacznikiem byłaby mediana.
No to tyle offtopa. Ale nie martw się, mnie żadna kobieta na tym forum nie lubi
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
"Przede wszystkim jestem zdrowy, bo nie chodzę do lekarza."
Żeby wziąć Ibuprom na ból głowy nie ma potrzeby chodzenia do lekarza
"Statystyka jest działem prawdopodobieństwa."
Nie zgadzam się. Prawdopodobieństwo to jeden dział, statystyka drugi. Fizyka bazuje na matematyce, a jakoś nie jest jej działem.
"Dziwne. Sądziłem, że leki bazują głównie na ich biochemicznym działaniu w organizmie ludzkim. O ile wiem leki mają więcej wspólnego właśnie z biochemią aniżeli ze statystyką."
Badają biochemiczne działanie na organizm ludzki, ale chyba muszą wiedzieć na ilu ludzi lek wpływa w sposób X, na ilu w sposób Y itd. W ten sposób szacują jak lek będzie działać na resztę populacji i decydują czy można go wprowadzić na rynek.
"A co to znaczy, że statystyka jest kłamstwem?
Chociażby to, że średnia zarobków to 3600 zł, przy czym nie są odcięte przy liczeniu tego chociażby decyle najbogatszych i najbiedniejszych. Średnia jest bardzo kiepskim wyznacznikiem, na czym bardzo media żerują. Tutaj odpowiednim wyznacznikiem byłaby mediana."
Mediana wchodzi przecież w dział statystki. Statystyka to nie kłamstwo, to po prostu pewne obliczenia i szacowania. To, że media manipulują danymi, to już druga sprawa. Liczby nie kłamią, ważne by je dobrze interpretować i budować modele tak, by błędy nie wpływały na oczekiwane wyniki.
"No to tyle offtopa. Ale nie martw się, mnie żadna kobieta na tym forum nie lubi "
Nie martwię się i nie nie lubię Cię. Pozdrawiam.
"Look, but don't touch. Touch, but don't taste. Taste, don't swallow." (The Devil's Advocate)
"Nie zgadzam się. Prawdopodobieństwo to jeden dział, statystyka drugi. Fizyka bazuje na matematyce, a jakoś nie jest jej działem."
HAHA. Tak się składa, że Ty w tym temacie nie masz absolutnie nic do powiedzenia, podobnie jak ja. Statystyka jest jak najbardziej działem prawdopodobieństwa i w każdym podręczniku (akademickim) jest to podkreślone kolejny fail z twojej strony. Fizyka nie bazuje na matematyce tylko ją wykorzystuje.
Z tym kłamstwem, to metafora, szkoda, że jej nie zrozumiałaś.
Uwielbiam tego typu dyskusje, to jest po prostu coś pięknego. Po prostu drążysz i drążysz i będziesz to robić dalej.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
"HAHA. Tak się składa, że Ty w tym temacie nie masz absolutnie nic do powiedzenia, podobnie jak ja. Statystyka jest jak najbardziej działem prawdopodobieństwa i w każdym podręczniku (akademickim) jest to podkreślone kolejny fail z twojej strony. Fizyka nie bazuje na matematyce tylko ją wykorzystuje."
Z tym każdym podręcznikiem (akademickim) bym nie przesadzała, bo chyba nie każdy czytałeś Poza metaforami widzę, że lubisz hiperbolizować. Statystyka matematyczna zajmuje się opisywaniem i analizą zjawisk masowych przy użyciu metod rachunku prawdopodobieństwa, a to nie jest równoznaczne z "byciem działem prawdopodobieństwa". Jeżeli mamy się teraz spierać o definicję hasła "bazować" to ze słownika mamy 1. opierać się na czymś, mieć coś za podstawę; 2. mieć gdzieś bazę. Moim zdaniem fizyka opiera się na matematyce, twoim ją wykorzystuje.
"Uwielbiam tego typu dyskusje, to jest po prostu coś pięknego. Po prostu drążysz i drążysz i będziesz to robić dalej."
No to uwielbiamy to drążenie razem
"Look, but don't touch. Touch, but don't taste. Taste, don't swallow." (The Devil's Advocate)
Wybacz Marto ale czy liczby urojone,zespolone czy ujemne nie są w naszym świecie poniekąd kłamstwem?W końcu nie można mieć -2 jabłka,albo 2i jabłka lub tez (6i+6)-6i jabłka...
(chyba tez nie załapałem...)
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"