Po pierwsze nie użalaj się nad sobą. Po drugie jeżeli Cię życie nuży to zmień je, zacznij uprawiać jakieś sporty, chodzić na siłkę, wyłączyć kompa i redtuba. Zmień podejście do życia i samego siebie. Nabierz pewności siebie, sporty Ci w tym pomogą, posmakujesz smaku rywalizacji i będziesz chciał więcej. Po prostu zacznij przebywać więcej z ludźmi. Zmień swój styl ubioru, fryzurki na głowie- zapuść włoski i pójdź do jakiegoś dobrego fryzjera i powiedz że nie masz żadnego pomysłu i żeby zrobił Ci coś fajnego. Zapisz się również na kurs tańca- masa fajnych kobiet tam przebywa:) (Sam mam się zapisać ale zawsze jakoś czasu mi brakuje;) ) Kup jakiś numer miesięcznika Logo- nie musisz się ubierać w to co tam proponują w 100 procentach, ale mniej więcej coś pod to. Poczytaj o mowie ciała i stosuj się do nich. To takie ogólniki. Co najważniejsze człowieku. Głowa do góry i uśmiech na twarzy. Ty masz emanować pozytywnością w sobie. Żadna panienka nie poleci na Ciebie jeżeli będziesz smutasem, nie zrażaj się nie powodzeniami. Więcej wiary w siebie i zrobisz cuda. To nie jest zmiana którą dokonasz w 5 minut, mogą minąć nawet lata, ale po prostu zrób to:) Nic nie tracisz, a wiele możesz zyskać Problem takich facetów jak Ty jest taki że są zajebiści, tylko po prostu nie wierzą w siebie.

Po pierwsze stary, zmień nastawienie. Nikt nie chce trzymać się z ludźmi którzy na maksa zamulają i się użalają nad sobą non stop (wiadomo gorsze dni można mieć, choć i te oby zdarzały się jak najczęściej).

Po drugie otwórz się na nowe kontakty. Zaproponuj jakieś wyjście do klubu grupce z którą rozmawiasz, może na jakieś piwo z kumplami. Zobaczysz chętnych nie będzie brakować. Wykaż się inicjatywą i pomysłem, a nie zachowujesz się jak męska cipa... Rozumiesz o co mi chodzi? Wykaż się jajami. Jak na razie po wpisie wywnioskowałem, że trochę Ci ich brak...

Problem nie leży w znajomych i otoczeniu, tylko w Tobie, zmień podejście.

Co do dziewczyn, cóż. Dużo uwodzicieli nie urodziło się od razu z darem uwodzenia kobiet. Mamy szczęście, że tej sztuki można się wyuczyć. Lewa strona, zapraszam do lektury.

Znajdź sobie jakieś ciekawe hobby, pasje, którą będziesz mógł się zajmować. Urozmaicaj swoje życie, może zacznij coś trenować. Będąc ciekawym człowiekiem będziesz przyciągał do siebie tłumy. Ja np nałogowo gram w bilarda, kocham football i adrenalinę, którą najczęściej wyrażam w sportach ekstremalnych... To tylko przykład wyborów masz wiele...

I weź do serca jedną zasadę: KOBIETA JEST TYLKO DODATKIEM DO ŻYCIA!

Good luck.

Jeszcze jedno Nigdy nie jest za późno na zmiany A co do kobiet, mogę się założyć że wokół Ciebie jest parę fajnych którym się podobasz. Tylko po prostu taka pizda z Ciebie że bałeś się cokolwiek zdziałać

Marek- nie zrozumiałeś przesłania.

"Chcę właśnie cos zmienić ale no ok pomyslę nad jakimś sportem,bo to
mozna uprawiać bez nikogo pomocy,ale żeby gdzieś isc z kims na coś to
niemam z kim..."- dlaczego kurwa miałbyś go uprawiać sam?!

MASZ WYJŚĆ Z INICJATYWĄ, założę się że jak rzucisz propozycję stojąc w kółku, o pójściu na browca, kręgle czy cokolwiek, to spokojnie znajdziesz kilku chętnych.

To biegaj Też biegam, i wolę sam biegać niż z kimś:) Biegam sam dla siebie i jest git i nie potrzebuje kogoś kto by biegał za mną, albo ja za kimś. Wiesz może w czym Twój problem polega? Ze zmulasz za dużo, dlatego nie masz przyjaciół. Psujesz wszystkim nastrój wciąż mówiąc jaki ja jestem biedny itp. To wkurwia ludzi, mnie zresztą też. Podchodź do nich bez żadnych kompleksów. Wyobraź siebie jako taki diament, tylko nie oszlifowany. Przejdziesz obróbkę i ludzie będą chodzić za Tobą. Przyjdź do szkoły w poniedziałek, podejdź do jakiejś dziewczyny na wykładzie, uśmiechnij się i z bananem na twarzy spytaj się czy możesz się dosiąść, i zacznij jakąś nawijkę na początek o wykładach. Tylko facet podstawa. Ładnie ubrany, i świeży oddech:)

Dokładnie to o czym pisze lestat...

Ok wyskoczysz raz, drugi i się skończy, co z tego? To znajdziesz inną grupę. W końcu trafisz na tych z którymi będziesz wychodził częściej.

Tylko ZMIEŃ NASTAWIENIE do życia. Amen.

Z tym sportem to dobry pomysł, poza tym Fikumiku ma rację dlaczego miałbyś go uprawiać sam, a nawet jeśli na początku nie bedziesz miał z kim, to dzieki niemu będziesz miał okazje poznać nowych ludzi... Przykładowo ja bardzo lubię pływać. Na basenie często jest okazja poznać jakąś fajną laske, w saunie, jakuzii... bardzo dobre miejsce na flirtowanie. Na ścianke też czasem chodzę i uwierz mi ludzie którzy uprawiają takie sporty tworzą bardzo zintegrowane grupy, ja będąc pierwszy raz spotkałem bardzo uprzejmych ludzi chętnie pomagają, tłumaczą itd. laski też:D A co do ludzi z uczelni to powiem ci szczerze że ja kumpluje sie tylko z nielicznymi z mojej grupy z którymi mam wspólny język z którymi mogę wyjść na piwo i imprezę reszta oprócz książek nie widzi za wiele:D akurat u mnie tak jest i więcej przyjaciół mam wśród ludzi którzy mają podobne hobby jak ja.

Uwierz w siebie i zrób jakieś radykalne zmiany w swoim życiu!

Człowieku, nie zachowuj się jak pizda i nie użalaj się nad sobą;) Nie czuj się od nich gorszy. Na tym polega Twój błąd właśnie, czujesz się gorszy od innych. Nie jesteś!!! Popracuj nad pewnością siebie. Ktoś Cię będzie jeździł, odpyskuj mu. Czujesz że ktoś Cię wykorzystuje? to olej go :)Tylko nie rób z siebie chama ostatniego, i nie upodabniaj się do dresiarza bo nie o to chodzi. Masz znać swoją wartość. W tym tkwi cały sekret.