spotykałem sie kiedyś z pewną dziewczyną, ona jak twierdzi, wtedy cos czuła do mnie, ale ja niczego nie chciałem i mnie sobie odpuściła... potem troche głupio postąpiłem, jak ona zaczela odpuszczac to ja sie zacząłem wkrecac, wyznałem miłość... zaproponowała jak zawsze w takich sytuacjach przyjazn, oczywiscie sie nie zgodziłem i urwalismy kontakt. I ku mojemu zdziwieniu po paru miesiącach ona sie odezwała, zazzeła pytac jak sie trzymam, ze czasem o mnie myślała, pytała czy ja o niej też, i spytała czy chciałbym kontyuować dalej naszą znajomość. Ja na to, że nie m czego kontynuować bo ona mnie widzi tylko jako przyjaciela... a ona zaczęła mówić ze przyjazn mozna rozwijać przecież, że ze związkiem można poczekać, że musi sobie wszystko przemyslec i poukładac, napisałem tylko OK... po tygodniu albo dwóch napisała ze jesli nadal o niej mysle to najlepiej jakbym zapomniał... To powiedzcie mi k*** po co się odezwała i mówiła takie rzeczy?!
nie zadziwił mnie sam fakt, że ona się odezwała, bo większość z nich to robi po jakimś czasie, dziwi mnie to, że mówiła o tym rozwijaniu "przyjazni" ze musi wszystko sobie poukładac a po jakims czasie ze poznała kogoś... jak napisałem ze nie bedzie miedzy nami zadnej przyjazni to ona jeszcze tak bezczelnie napisała "no ale w czym ci przeszkadza przyjazn" HAH
pisałeś też o tym, że po prostu chciała mi zamieszać w głowie, jaki to miałoby cel?
a mogło być tak że nie była pewna tego co poznała i chciała mnie jako rezerwe? alternatywe jak marco nizej pisał?
wnioskuje ze po tym Twoim rozstaniu nie pisałeś do niej nic,wić dlatego się zainteresowała..chciała wybadać temat."Odpuścił??nie pisze,nie biega za mną...hmmm pewnie ma coś ciekawszego do roboty,musze wiedzieć co",właśnie po to się odzywała,odpuść temat bo na związek nie masz co liczyć i pamietaj,najlepsza na babe jest druga baba znam to z autopsji
__________________________________________________
Jak się nie wie, co się gra, to się gra jeden-dwa.
więc mówisz, że nie mam co liczyć na nic więcej? że odezwała się tylko żeby wybadać teren? wiesz, wczesniej to ona liczyła na związek ze mną, a co do innych lasek, mam inne opcje z którymi mógłbym sie umowić i działać ale jakoś to nie to, nie mają tego czegos co ta
Specjalnie dla ciebie i przez twoje głupiutkie gadanie poświęciłem 5 minut i odnalazłem nagranie które oglądałem dawno temu. Co 2 osoba na forum powinna to zresztą obejrzeć, posłuchać co jakiś doświadczony koleś ma do powiedzenia na temat tych waszych "miłostek". Łap:
https://www.youtube.com/watch?v=...
"mam inne opcje z którymi mógłbym sie umowić i działać ale jakoś to nie to, nie mają tego czegos co ta"
Taaaa, to co ona ma waginę ze złota , czy może trzy cycki?