Siema

Mam do Was taką sprawę - poznałem dziewczynę. Popisałem trochę z Nią eski, ale tego nie lubię i nie mam za bardzo czasu, więc nie odzywałem się później przez kilka dni, w walentynki napisałem jak spędza wieczór, mówiła że siedzi w domu, to mówie że za 2h idziemy na piwo. Zgodziła się. Było zimno, najpierw ja kupiłem piwka, potem Ona, siedzielismy na tym zimnie ze 3h, ale ona mówiła że jej nie jest zimno, mi było więc zaproponowałem żebyśmy już szli i może jeszcze kiedyś się spotkamy. Odprowadziłem pod dom, tak szybko dała mi buziaka i spierdoliła, że nie zdążyłem nic zrobić, zawołałem tylko czy dostane jeszcze jednego, a ona że innym razem, mówiła, że też nie lubi pisać sms, (myśle sobie że zajebiscie). Ogólnie później napisała że nadal jej nogi nie odmarzły (a mówiła że nie jest jej zimno, więc myślę że ją zainteresowałem, troche kina też było) Zadzwoniłem do Niej po 3 dniach, odebrała, ale słyszałem ją tylko na początku rozmowy, rozłączyłem się, myśle sobie zasięg i zadzwonie później, napisałem eske że zadzwonie za 20 minut, nie odebrała, później zadzwoniłem po 3h, nie odebrała, napisałem, że jak będzie mogła rozmawiać to Niech da znać. Jeśli się nie odezwie to olać ten temat? Chciałem się z Nią umówić na piątek bo potem wyjezdzam i mnie nie ma, a chce zostawić jakiś ślad żeby cały czas myślała o mnie. Co o tym sądzicie, już raz pisałem że ta laska to córka milionera i prezesa klubu