Kilka dni temu poznałem dziewczynę na fejsie, która sama mi zaproponowała bym do niej przyjechał ale ona mieszka 300 km ode mnie. Wydaje się być mną zauroczona ale mam wątpliwości czy ona nie udaje. Dla ułatwienia postawienia diagnozy wklejam wam moją rozmowę z nią. ....a no i mam też problemy jak z nią ciekawie rozmawiać bo ona ma w zasadzie puste konto na swoim profilu na FB, no i oprócz zdjęcia swojego i kota to tak na prawdę ciężko do czegokolwiek w jej profilu nawiązać bo po prostu tam nic nie ma.
Z góry dzięki za pomoc.
Cześć. Pomogła byś mi w wyborze zdjęć?
ona: hej jakich zdjec?
Moje, osobiście robione. Nie żadne porno więc spokojnie...Wyśle ci 12 a ty wybierzesz 5, ok?
ona: okej
OK,wysyłam:
1.
ona: fajny przystojny
Dzięki za pomoc. A daleko mieszkasz od Warszawy?
ona: no ja w Elblagu
ona: ale zawsze sa pociagi fajnie byloby sie zobaczyc
Ok,
Za chuja bym nie pojechał 300km
Człowieku, ogarnij się. Jechać przez pół Polski do jakiejś anonimowej laski z internetu? Skoro ona ma pusty profil to skąd wiesz czy po drugiej stronie nie siedzi wąsaty Janusz.
Cali ja ją wezmę na kamerkę zanim pojadę w ogóle. Na razie nic nie jest ustalone z nią. Odpisuje jej cały czas ale raz od razu a innym razem za kilka godzin by nie myślała że jestem tylko dla niej.
Facet 40 lat on ma rozkmine czy jest nim zauroczona jakas randomowa laska I czy ma dymac w ciemno, bo ona mu powiedziala ze jest przystojny I rzucila tekst ze fajnie by sie bylo spotkac. Ja nie wiem gdzie by te dupy musialyby siedziec zebyscie odrzucili takie opcje, chyba w singapurze no bo tam juz w sumie 12h lotem. Nie ma nic blizej? Ona nie jest toba zauroczona bo jakim cudem jak cie wcale nie zna, powiedziala ci tylko zes przystojny I masz ewentualnie fajne spodenki. Miej ze chlopoe glowe na karku I napisz jej chociaz co proponuje w tej sprawie spotkania badz ty wyjdz z inicjatywa ze pierwszy raz u mnie bo masz dom I kilka slodkich psiaczkow ktore chetnie by z nia sie poprzytulaly... whatever
sequel87 Co ona proponuje? Kolacje we dwoje jak na razie. Seksu jej nie proponowałem bo to chyba za szybko.
To już nie ma nic bliżej? No proszę Cie. Pewnie nawet nie znasz jej imienia i chcesz dla kawałka cipki której nie dostaniesz dymać cały dzień drogi ?
Przestań
________________________________________________________
Strach jest tylko iluzją w Twojej głowie. To on blokuje ludzi przed spełnianiem celów. Nie pokonasz go..to będziesz tkwił w tym gównie w którym jesteś!
Wyjebane miej, sie śmiej ;D
.
Ale ty nas pytasz czy ona się zauroczyła pisząc chwilę z jakimś randomowym gościem z neta?.
Ty masz 40 lat na pewno, czy nas okłamujesz tutaj?. Rozumiem spragnienie cipki, ale aż taka desperacja, żeby po wymianie kilku zdań, jechać 300km do nieznanej osoby?.
---------------------------
Javareal nie po wymianie kilku zdań, tylko czy w ogóle jechać. Na razie nic nie jest umówione jeszcze.
W ogóle nie jechać. Chłopie, nic z tego nie będzie. Szkoda kasy i czasu. Szukaj w swojej miejscowości.
Jak chcesz zaliczyć to taniej ci wyjdzie wziąć prostytutkę. Jak szukasz kobiety do związku, to zrób sobie przysługę i nie jedź do randomowej kobiety z neta, która mieszka pół kraju dalej. Ogarnij się, jak mieszkasz niedaleko Warszawy, to możesz od rana do nocy chodzić i poznawać kobiety i tak wszystkich nie poznasz. Jeśli zastanawiasz się, czy jechać do anonimowej kobiety poznanej w necie 300 km, to pewnie twoje umiejętności z kobietami są zerowe. Tym bardziej nie ma sensu abyś tam jechał, bo nawet jakbyś chciał, żeby wyszło coś z tego więcej, to raczej żadna laska nie chciałaby faceta poznanego z neta, który po paru minutach rozmowy jest gotowy przejechać pół kraju, aby ją spotkać. To oznaka desperacji, raczej nie wolałbym sobie wyobrażać jak ona wygląda jak po krótkiej rozmowie wpada na takie coś.
Poza tym nie wiesz o czym z nią rozmawiać, ale chcesz do niej jechać? Masz 40 lat a chyba nadal nie wyrosły ci jaja, bo sam chyba nie wiesz czego chcesz. Może się mylę, ale takie mam wrażenie. Jak chcesz się prześliznąć przez życie poznając kobiety mieszkające setki kilometrów dalej, to powodzenia. Raczej rekomenduję wzięcie się do roboty i przeczytanie kilku książek, artykułów, poradników, a potem działanie. Innego wyjścia nie masz, chyba, że liczysz na łaskę bożą i szczęście. Ale jeśli teraz się za to nie weźmiesz, to będzie ci tylko trudniej, konkurencja nie śpi. W promieniu 100 km masz miliony kobiet, ale uparłeś się na jedną, która akurat się nadziała.
~
A masz jakieś propozycje literackie o relacjach damsko - męskich?