Hej!
Spotykałem się ostatnio z jedną dziewczyną. Ze względy na to, że musiałem przełożyć spotkanie, powiedziałem, że pierwszego drnika mogę kupić w ramach tego, że zmieniam plany. Tak się stało. Zaprosiłem ją potem na kolejną radnkę do galerii szutuki, Zapłaciłem za bilety, potem poszlism jeszcze na kawę no i...znowu nic, ona nawet nie zaproponowała, że może się dorzucić. Zaznaczam, że ja nie mam z tym problemu, ale po prostu jest mi miło jak dziewczyna chociaż zaproponuje, że zapłaci za siebie. Uważam to za jakąś formę poszanowania drugiej osoby.
Po randce, miałem trochę kwas na głowie, ale uznałem, że może to jest do wypracowania i zaprosiłem ja znowu. Poza tym pojawiły się też pewne żółte kartki, ona nie zadawała mi za wiele pytań prywatnych. O sobie to mogłą by gadać non stop, fakt, że ja sam się odzywałem i mówiłem o sobie, bo szczerze nie wiedziałem jak się zachować w takiej sytuacji. Poza tym mowa ciała, jakby zamknięta a z drugiej strony miała ogromny dekolt. Ręce większość czasu założone.
Trzecia randka, kluczowa pomyślałem sobie, że więcej podziałam
zaprosiłem ja na wycieczkę do Parku poza miasto. Niby prezentowała jakieś ciekawe wartości,ale miałem wrażenie, że nie bardzo ją interesuje wiedza na mój temat. Potem była chyba najdziwniejsza sytuacja jaką miałem. Mówię "dobra idziemy na kawę" I w sumie myślę, ze dobra kolejny test. A ona mówi " Dobra, zaplaciłes za parking to w sumie ja sobie mogę kupić tą herbatę" No i stoję czekam, pomyślalem, że no jak już płąci to wyda to 10zl i na moją kawę, ale nie. Zapłaciła tylko za siebie No i generalnie o to wlasnie chciałem się przedewszystkim zapytać. Rozumiem, że do pewnego etapu można coś postawić ale jesli ja stawiam nie już jedną atrakcję a dziewczyna nawet mi nie kupi kawy, to chyba nie najlepszy material co nie? Ostatecznie jej podziękowałem dzisiaj, mimo ze było KC itd... Jak zwykle naszły mnie wątpliwości czy postąpiłem dobrze. Chcę też z tego wyciągnąć jakąś lekcję na przyszłość. Co o tym myślicie?
Dobrze. Nie wyobrażam sobie odwalić takiej maniany z herbatą czy by mi się podobał facet czy nie.
żebyś miał to czego chcesz wcale nie musisz być najlepszy – musisz być po prostu nieco lepszy niż ci, którzy Cię otaczają.
Też mi się tak wydaje! Jest po prostu dziwne zachowanie. Do tej pory jak się umawiałem, dziewczyny zawsze jakoś potrafiły zrobić tak, że nie musiałem się zastanawiać nad takimi głupotami.
PS. Wybaczcie literówki
"To chyba nie najlepszy materiał, co nie?"
Ale materiał na co?
Przyjaciólka z niej raczej byłaby słaba, jak trzeba za nią płacić i gada ciągle o sobie.
Zaproś ja do siebie i po prostu po ludzku ją wyruchaj, to nie będziecie musieli gadać, jak i nie naciągnie cie na kawę.
Ogólnie nie wszyscy będą się zachowywać tak, jak tego oczekujesz. Jeśli szukasz tylko i wyłącznie materiału na żone, a seks cie nie interesuje to w sumie tak, czerwona flaga i szukaj dalej.
Ta typiara może naoglądała się jakichś filmów gdzie facet zawsze płaci, może spotykała się z facetami którzy tylko o nią wypytywali i nic o sobie nie mówili, a może jej usta nie są stworzone do mówienia tylko obciągania twojej kangi.
Ja osobiście kategoryzuje kobiety z którymi się spotykam, są 3 kategorie. Przyjaciółka, materiał na żone i kochanka. Od kochanki nie wymagam jakoś zajebiście ciekawej rozmowy, czy obycia w świecie, jak te sytuacje z płaceniem. Ma być ładna i dobra w łóżku.
Pozdrowionka
Seks mnie interesuje, ale szukam po prostu kogoś na stałe. Żeniaczki nawet nie biorę pod uwagę na takim etapie, natomiast materiał na dziewczynę, też musi spełniać jakieś normy, no nie?
Jak Ci się wydaje, to Ci się nie wydaje Skoro miałeś odczucie, że panna Cię traktuje źle, to skądś się to to odczucie wzięło. Po co sam negujesz swoje własne odczucia?
" Poza tym pojawiły się też pewne żółte kartki, ona nie zadawała mi za wiele pytań prywatnych. O sobie to mogłą by gadać non stop, fakt, że ja sam się odzywałem i mówiłem o sobie, bo szczerze nie wiedziałem jak się zachować w takiej sytuacji. "
Mogłeś wstać i wyjść. Powiedzieć, że się śpieszysz, że Ci coś wypadło, że ktoś zadzwonił itp. Skoro się źle czujesz na spotkaniu, to po co je ciągnąć?
Może to by pannie dało do myślenia, że coś robi nie tak, skoro ją gość na randce zostawia...
Też prawda!Tak jakbym zaniżał swoje standardy, zgadzając się na coś takiego, co nie? Po części myślę, że trochę się na nią uparłem i chciałem wpasować w swoje ramy a ona nie spełniała moich wymagań i stąd kwas.
Dla Ciebie sprawa płacenia po równo na początkowym etapie znajomości jest ważna - nawet jeśli chodzi o 10 zł. Dla mnie kasa nie jest ważna i spokojnie mógłbym nawet 100 zł zapłacić bez mrugnięcia okiem. Ważne żeby inwestycja (czasu i pieniędzy) się zwróciła. Napisałeś że dziewczyna miała fajny dekolt. Ja na randce myślałbym jak do niego się dobrać a Ty myślałeś o tym że nie kupiła Ci kawy za 10 zł na randce. Jeśli spotykacie się np. 5 razy i ona ewidentnie Cię naciąga czyli zamawia najdroższe danie z menu i najdroższe proseco a w zamian daje tylko buziaka to faktycznie kiepski materiał...
I będziesz tak płacił do usranej śmierci za nią, a ona będzie z tobą z uwagi na profity a nie z uwagi na ciebie. Jak tak uczysz kobiety na początku to ich tego nie oduczysz później.
Relacje damsko męskie nie powinny opierać się na prostytucji czy sponsoringu, chyba, ze mówimy o krótkich przelotnych romansach, ale nie tego szuka autor.
---------------------------
Popieram w 100%. Ani ona ani ja nie jesteśmy dziećmi i ja nie mam ochoty jej uczyć, że wypada czasem coś zrobić w tym kierunku. Już to przerabiałem, potem jest jedynie przeciąganie liny, bo dziewczyna będzie wracać jak bumerang do jej nawyku. Jest to niestety wina facetów, którzy wchodzą dziewczynom w 4 litery na każdym kroku. Zniesmaczyło mnie to również z tego względu, iż podkreślała, że ma liberalne poglądy i nie lubi szowinizmu ) A z drugiej strony sama operuje na schematach.
PS. Mam gdzieś to 10zl, chodzi o poprawne nawyki i szacunek
Idealny materiał jak masz zbyt dużo kasy w portfelu - taka koleżanka to złoto, szybko pozbędzie się u ciebie nadmiaru gotówki, za darmo!
Po akcji z herbatą, zapytałbym jej z przekąsem czy jej nie przeszkadzam...
Być może byłeś jej całkowicie zbędny w tamtej sytuacji. Tyle, że... niech zgadnę... miała jakieś profity w postaci podwózki?
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Dlatego na pierwszych randkach ja nie stawiam, ewentualnie wodę lub kawę, ale to rzadko bardzo.
I dlatego też, zawsze wplatam w rozmowę, luźno rzucone, że lubię jak kobieta jest niezależna finansowo i płaci za siebie. Wchodzisz takim stwierdzeniem na ambicje. Chyba że jest pustą lalą.
I nie mówisz tego w momencie płacenia jakby co
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Dobre podejście, ale co jeśli po pierwszych randkach okaże się, że jej jednym uchem weszło, drugim wyszło I straciłeś czas? Lepiej wytestować jak się zachowa w danej sytuacji, niż potem się dowiedzieć, że coś nie gra w temacie
"Dobre podejście, ale co jeśli po pierwszych randkach okaże się, że jej jednym uchem weszło, drugim wyszło I straciłeś czas?"
nie patrz na to jak na strate czasu. Patrz na to jak na nowe doswiadczenie. Następnym razem szybciej sie ulotnisz i tyle.
w czasach jak ostro randkowałem, miałem dobry telefon który po kliknięciu 2 razy w podgłośnienie zaczynał imitować, że ktoś dzwoni do mnie.
Jak randka była licha to w kieszeni szybki ruch, odchodziłem na chwilę ściemnić, że rozmawiam i że coś pilnego. Wracałem i mówiłem, że musze lecieć bo coś tam coś tam
Ileż razy mi to uratowało cenny czas
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Dobre! Tylko pytanie gdzie spie... jak jesteś w środku Parku Narodowego a Laska przyjechala z Tobą
jedziesz na pierwsze randki w takie miejsca i jeszcze wozisz baby?
Pierwsza randka to nie jest moment kiedy powinieneś inwestować w drugą osobę. Wystarczy spacer w pobliskim parku, żeby w ogóle wybadać co ta osoba sobą reprezentuje. Może jebie jej z ryja i po 5 minutach masz jej dość bo we łbie ma nasrane jak Kaczafi?
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Akurat to była trzecia randka
"Jak randka była licha to w kieszeni szybki ruch, odchodziłem na chwilę ściemnić, że rozmawiam i że coś pilnego. Wracałem i mówiłem, że musze lecieć bo coś tam coś tam"
Kiedyś mialem taka akcje na badoo. Nie wiedziałem jak od laski uciec. Napisałem do dwóch ziomkow "zadzwoń do mnie szybko". Jeden oddzwonił i sie rozłączyłem i niby z nim gadam. Nagle drugi zadzwonił. Ale sie nie zjarzyla, ze w chuja wale. Powiedziałem jej, ze kumpel ma przeprowadzkę i sie zawinalem.