Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Dziewczyna jedzie na delegacje

34 posts / 0 new
Ostatni
Intrygant
Portret użytkownika Intrygant
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2010-01-02
Punkty pomocy: 11
Dziewczyna jedzie na delegacje

Cześć

Czy mieliście kiedyś taką sytuację, że wasza kobieta jedzie pracować w delegacjach? Właśnie mam ten problem Smile

Znamy się jeszcze ze studiów, ładne parę lat. Planowaliśmy wspólne mieszkanie, a tu nagle coś jej odbiło i wzięła pracę w delegacjach. Będziemy się widzieć raz na dwa tygodnie tylko na weekend. Tak będzie przez nie wiadomo ile lat. Teraz siedzę sam i nie wiem co robić. Jutro będziemy się widzieć, a potem może za dwa tygodnie, bo mówiła, że mocno ją tam cisną bo są braki kadrowe (bo nikt normalny nie chce tam pracować). Niby może tam robić uprawnienia, ale nie wiadomo na jakich zasadach i po ilu latach.

Co robić? Bo przyznam szczerze, że miałem nadzieję, że wreszcie po tylu latach różnych zmagań wreszcie się tu wszystko ułoży, zamieszkamy razem i będziemy razem szczęścili. W łóżku dobrze, oboje mieliśmy pracę (i to całkiem dobrą), kupiłem nawet mieszkanie bo stać mnie na to by w pojedynkę wziąć kredyt, jeździliśmy sobie w różne miejsca. A teraz przed samą metą wykręciła mi taki numer. Nikt jeszcze mnie tak nie rozczarował.

Próbować i robić sobie nadzieję, że po X latach będziemy razem? Może kazać jej wybrać - kochający facet na którym może polegać, mieszkanie, spokojna przyszłość albo niepewna przyszłość w pracy na delegacjach i gadanie przez skype zamiast w cztery oczy. Był ktoś z Was w takiej sytuacji?

Intrygant
Portret użytkownika Intrygant
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2010-01-02
Punkty pomocy: 11

Niestety to jest jej wada, że czasami zachowuje się bezmyślnie.

W sumie to nigdy nie mieszkaliśmy razem mimo że znamy się tyle lat. Akademik, mieszkania wynajęte czy u rodziców. Tak czy inaczej staraliśmy się spotykać kilka razy w tygodniu. Jak była chata wolna, bo współlokatorka miała nockę, to wiadomo co zawsze się działo Wink nie wiem czy wizja wspólnego mieszkania jej nie przestraszyła. Może jeszcze nie jest na to gotowa? Może jest po prostu niedojrzała do tego. Chociaż już czas najwyższy, bo niedługo 30 na karku będzie, a trzeba by się jakoś ustabilizować.

Ulrich II
Portret użytkownika Ulrich II
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 34
Miejscowość: .

Dołączył: 2012-12-25
Punkty pomocy: 5414

zaiste coś tu śmierdzi milordzie Wink
mi zaraz zapaliłaby sie lampka że ktoś próbuje mnie zrobić w chuja ...
może jestem zbyt ostrożny, ale może jednak nie, bo życie różne prawdy pokazuje
oczywiście mógłbyś próbować ją zatrzymać tylko czy o to chodzi abyś na siłę ją przy sobie trzymał ?
mam wrażenie że jesteś zbyt stabilny i ona przed związaniem chce posmakować jeszcze innego życia, może i penisa kto wie
taka ostatnia eksplozja w spokojnie palącym się ognisku

they hate us cause they ain't us

zivetar
Portret użytkownika zivetar
Nieobecny
Wiek: 2X
Miejscowość: WLKP.

Dołączył: 2014-03-15
Punkty pomocy: 795

Ode mnie dwa słowa - ona ucieka.

Problem zacznij analizować pod kątem co dalej z Tobą, a nie z Wami.

Intrygant
Portret użytkownika Intrygant
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2010-01-02
Punkty pomocy: 11

Oficjalnie na te delegacje jedzie po to, żeby robić uprawnienia. Obecnie w tym mieście nie było pracy, która by to umożliwiała, ale podkreślam słowo OBECNIE. Wystarczyło tylko poczekać, a w końcu by się okazja trafiła. Nie trzeba było od razu brać pierwszej roboty, mieliśmy przecież za co żyć. Wystarczyło poczekać. Miała przecież pracę w zawodzie, a nie na kasie. Może dział dokumentacji to nie jest najciekawsza robota, ale przede wszystkim to praca w zawodzie i doświadczenie z tego się liczy. (oboje jesteśmy inżynierami)

Mi się wydaje, że w jej przypadku przykład idzie z góry. Ojciec matkę zostawił i jeździł sobie do kochanek. Matka wyjechała do Niemiec. Przez jakiś czas wychowywała ją babcia. Brat zostawił żonę z dzieckiem i wyjechał sobie do innej. Teraz moja powtarza te same schematy.

Jeśli by zrobić taki zimny logiczny rachunek - to ona ma więcej do stracenia niż ja. Jeśli się rozstaniemy, to ja cały czas mam znajomych, pracę i mieszkanie. Ale to ona nie będzie miała do czego wracać. Zrobi te pieprzone uprawnienia i co dalej. Żadnego domu, znajomi o niej zapomną. Po prostu głupota. Mówiła, że w pracy ma samych facetów po 40 i dużo starczych Smile ciekawe dlaczego tylko tacy ludzie tam pracują Smile czyżby wszyscy byli po rozwodzie? Smile aż śmiać mi się chce z tego Smile ci goście z pracy niby mówili, że powinna mnie zaobrączkować (kto tu od kogo ucieka?). Pozostawię to bez komentarza.

jaro12
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: ....................

Dołączył: 2013-05-13
Punkty pomocy: 116

Stary obawiam się że te delegacje mogą być tylko przykrywka. No bo tak naprawdę której kobiecie odpowiadalby taki układ? Podejrzana sytuacja, spróbuj wybadac grunt, żebyś wiedział na czym stoisz. Obawiam się, że może być w to wplatany ktoś trzeci.

mgk
Portret użytkownika mgk
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Cracow

Dołączył: 2013-10-22
Punkty pomocy: 530

Wykorzystuj sytuację.

Coś mi się wydaje, że dziewczyna nie jest ciebie pewna, albo czegoś jej brakuje. Jedzie na delegacje -> może poznawać nowych facetów, sprawdzić czy są lepsi od ciebie, czy raczej nie znajdzie nikogo lepszego.

Może kazać jej wybrać - kochający facet na którym może polegać - Tutaj zaświeciła mi się czerwona lampka mówiąca "frajer", ale mam nadzieję że tak nie jest.

Powinieneś wykorzystać sytuację. Umów sie z jakąś inną dziewczyną, wyjdź gdzieś z przyjaciółmi, poznaj też inne kobiece energie. Dzięki temu też będziesz mógł sprawdzić, czy twoja partnerka jest naprawdę tą jedyną, czy raczej jest tylko idealizacją twojego umysłu.

W prawdziwym świecie musisz być gotowy na wszystko - pamietaj. Tymbardziej, jeśli chodzi o kobiety.

W gruncie rzeczy, ludzie nie powinni uczyć się tego jak prowadzić biznes, podrywać dziewczyny czy zarządzać ludźmi, ale tego jak tworzyć, podkreślać i wykorzystywać autorytet, bo cała reszta to tylko jego przejawy.

Bruno Właściwy
Nieobecny
Wiek: W sam raz
Miejscowość: Tu

Dołączył: 2013-02-12
Punkty pomocy: 405

Jako żywo przypomina mi się sytuacja, gdy tuż przed Sylwestrem dowiedziałem się, że niunia chce tam jechać sama, bo "już długo przedtem była zapisana na tą imprezę jako singielka". Okazało się, że zamierzała mnie sprowokować, żeby to zakończył.

Jest tam drugie dno, staruszku. Zweryfikuj stan swojego "urogowienia".

janek23
Portret użytkownika janek23
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2014-02-26
Punkty pomocy: 147

Ja bym się na to nie zgodził i powiedział o tym otwarcie. Strasznie słabo widzieć się raz na dwa tygodnie. Rozumiem, że poświęciłeś jej ileś tam lat itd. ale to co ona robi jest niezgodne z tym czego ty chcesz. Poza tym jeśli nie ufasz jej bardzo mocno, to będziesz się stresował co ona tam robi. Przemyśl dobrze, ale ja bym stawiał ultimatum.

baudelaire
Portret użytkownika baudelaire
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 41
Miejscowość: południe

Dołączył: 2010-10-03
Punkty pomocy: 4740

Tak. Ja mialem. I cieszylem sie zawsze ze mam troche oddechu dla swoich spraw i ze moge pobyc z kumplami zamiast sie zamartwiac bzdurami.

Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.

PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...

Wiarus
Portret użytkownika Wiarus
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: Wielkopolska

Dołączył: 2012-11-16
Punkty pomocy: 1192

"ona ma więcej do stracenia niż ja. Jeśli się rozstaniemy. Ona nie będzie miała do czego wracać. Żadnego domu."

Ale ona nie wygląda na taką, której priorytetem jest ognisko domowe. Z latawicy chcesz zrobić kurę domową. Nie da się. I przestań sam siebie oszukiwać mierząc ją tą twoją "żelazną" logiką. To są twoje priorytety, a nie jej.

Intrygant
Portret użytkownika Intrygant
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2010-01-02
Punkty pomocy: 11

"Coś mi się wydaje, że dziewczyna nie jest ciebie pewna, albo czegoś jej brakuje. Jedzie na delegacje -> może poznawać nowych facetów, sprawdzić czy są lepsi od ciebie, czy raczej nie znajdzie nikogo lepszego."

No Smile tylko kto będzie brał poważnie kobietę pracującą w delegacjach Smile idealna laska na jedną noc. Potem i tak wyjedzie Smile hahaha

Trudno, teraz ma okres próbny 3 miesiące. Potem trzeba będzie ją wziąć na męską rozmowę i niech zdecyduje czego chce. Nie można mieć wszystkiego. Kiedyś obiecywała, że nigdzie nie wyjedzie i dupa. Potem wróci z tych delegacji, znowu naobiecuje że nie wyjedzie, a potem sobie wymyśli wyjazd na księżyc. Szkoda mi jej, bo bardzo byłem z nią szczęśliwy, ale jak planować życie z osobą, która potrafi takie numery wykręcić.

Nabieram coraz większego dystansu do tego. Skoro tak łatwo przyszło jej wyjechać, to może równie łatwo powinienem powiedzieć "jedź i nie wracaj".

Wiarus
Portret użytkownika Wiarus
Nieobecny
Wiek: 31
Miejscowość: Wielkopolska

Dołączył: 2012-11-16
Punkty pomocy: 1192

"No tylko kto będzie brał poważnie kobietę pracującą w delegacjach idealna laska na jedną noc. Potem i tak wyjedzie"

A może ona tego właśnie chce ? Jakim prawem ją za to krytykujesz ? Przecież nie jest ani twoją żoną, ani matką dziecka. Wybrała drogę taką, a nie inną, a Ty na nią potulnie czekasz. Ona jako samica alfa, a Ty jako samiec beta. Układ jest zupełnie prosty. Człowieku ona ma swój rozum, a Ty swój i zupełnie nie widzę powodu by jej wmawiać, że będzie nieszczęśliwa. Będzie co będzie, a Ty się martw o siebie ...

"Potem trzeba będzie ją wziąć na męską rozmowę i niech zdecyduje czego chce. "

I tak niby wygląda męska rozmowa ? Ok ...

edit. Przyjmijmy na chwilę twoją pokrętną logikę. Przyjmijmy, że kiedyś za trzy lata ona będzie tego żałować, że wybrała te delegacje, a nie Ciebie. Będzie tęsknić, płakać, szlochać, lamentować, pisać wierze i będzie chciała wrócić i tak takie tam ... Tylko że chuj będzie Cię to wówczas obchodzić ? Poważnie, życie to sztuka wyborów, które podejmujemy błędnie lub słusznie. Zajmij się kurwa sobą bo jak Ty tego nie zrobisz to nikt za Ciebie tego nie zrobi - a już na pewno nie ta twoja Niunia. Być może ona podejmie złą decyzję, ale szkopuł w tym byś to Ty podjął słuszną decyzję co do Ciebie, a nie do niej. Ją zostaw jej rozumowi, a Ty zajmij się sobą.

I co z tego, że przykładowo moja ex, która urodziła mi dziecko kiedyś do mnie zatęskni ? Mnie to jebie bo ja w gierki pod tytułem "kryzysowe momenty i ławka rezerwowych" się nie bawię. Wybrała jak wybrała to niech się buja z tym swoim wyborem. Martw się człowieku o siebie bo Cię później wyjebią bez mydła.

Ostatnio koleżanka się egzaltowała publicznie, że zobaczyła swojego exa którego spuściła w kiblu trzy lata temu i poznała innego i teraz nie może o nim przestać myśleć. No ale ona musiała się w gronie wygadać bo przecież na swojego obecnego niuńka tego ciężaru nie zrzuci. Jasne ? Jasne ! Po co niuniek ma się denerwować, że jego samica za eksem się stęskniła i jej się ulało bo coś tam o nim wyczytała w necie ? Jej eksa i tak to już chuj obchodzi. Wybrała jak wybrała to niech buja torbę. Oh jejku jak ona go skrzywdziła - publicznym żalom końca nie było. Cały dzień o tym pierdoliła, że jakieś gówniane info znalazła w necie. A czaisz jakby zareagowała na sam widok tego eksa ?

Życie to sztuka wyborów i dlatego martw się o siebie.

mgk
Portret użytkownika mgk
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Cracow

Dołączył: 2013-10-22
Punkty pomocy: 530

Wiarus, on ją krytykuje bo on jest romantykiem... i "naprawdę" kocha, tak prawdziwie Wink

W gruncie rzeczy, ludzie nie powinni uczyć się tego jak prowadzić biznes, podrywać dziewczyny czy zarządzać ludźmi, ale tego jak tworzyć, podkreślać i wykorzystywać autorytet, bo cała reszta to tylko jego przejawy.

TYAB
Portret użytkownika TYAB
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30+
Miejscowość: Cała Polska

Dołączył: 2013-10-17
Punkty pomocy: 1942

1. " Znamy się jeszcze ze studiów, ładne parę lat. Planowaliśmy wspólne mieszkanie, a tu nagle coś jej odbiło i wzięła pracę w delegacjach. Będziemy się widzieć raz na dwa tygodnie tylko na weekend. Tak będzie przez nie wiadomo ile lat"

Po tych słowach widzę, że totalnie Ci zależy na niej. A ona ma wyjebane, biorąc nagle te delegacje. Zakochana kobieta potrafi przyjechać do Ciebie kilkaset kilometrów. Zakochana kobieta potrafi pojechać za Tobą do innego państwa rzucając wszystko bez zbędnej logiki. Zakochana kobieta nagle wyskakuję z delegacją, aby być z dala od swojego faceta? czy tak się zachowuje zakochana kobieta? A może zakochana kobieta chce być bliżej kogoś innego w tych delegacjach? wiedząc, że tam w domu siedzi ktoś taki jak Ty i rozpacza z tego powodu. Może ta zakochana kobieta doskonale wie, że będzie mogła do Ciebie wrócić w każdej chwili? wiedząc, że nawet Ty nie podejrzewasz tego, że może być ktoś trzeci w tych delegacjach. Nawet kobiety, które są z facetami z przyzwyczajenia i ciągną te chujowe związki latami nie poddają się, aż tak emocjom by nagle jechać w delegację mając tutaj ''wszystko''. Tak tylko robią zakochane kobiety. Czy tak będzie nie wiadomi przez ile lat? raczej wątpię.....to niedługo się skończy, albo Ty to zakończysz, a jak nie to Ona....

2. " Teraz siedzę sam i nie wiem co robić. Jutro będziemy się widzieć, a potem może za dwa tygodnie, bo mówiła, że mocno ją tam cisną bo są braki kadrowe (bo nikt normalny nie chce tam pracować)"

Co robić? niech ona poczuje to co Ty. Nie odzywaj się przez te dwa tygodnie do niej pierwszy, mów że nie masz czasu na gadki na skype chwile. Informuj, że idziesz na imprezę.....co Ty myślisz, że ona w tych delegacjach robi? tylko pracuje? Ona musi kurwa poczuć, że przez to Ciebie traci, a nie mieć pewność, że pojedzie na rok chuj wie gdzie, a Ty będziesz czekał.

3. " Bo przyznam szczerze, że miałem nadzieję, że wreszcie po tylu latach różnych zmagań wreszcie się tu wszystko ułoży, zamieszkamy razem i będziemy razem szczęścil"

Miałeś nadzieję....ach liczyłeś na to, że ułoży się wam. Wiesz z niektórymi osobami NIE UŁOŻY SIĘ NIGDY. Jeśli Ty uzależniasz swoje szczęście od kobiety i od tego, że jak zamieszkacie razem będziecie szczęśliwi to Cię rozczaruję.....większość związków rozpada się właśnie po "zamieszkaniu razem". Pary, które były ze sobą kilka lat, gdy zamieszkają ze sobą nagle ich związek leci na łeb na szyję. Nagle okazuje się, że nie znaliśmy do końca tej osoby. Jest takie powiedzenie " Najlepiej się poznaje osobę, jak się z nią zamieszka". Ty tak naprawdę jeszcze jej nie znasz i chyba nie poznasz skoro podejmuje taką decyzję.

A wiesz co jeszcze myślę po tym ostatnim zdaniu co napisałeś odnośnie zamieszkania? Między wierszami wyczytałem tak " Kurwa nie mogę się doczekać, aż zamieszkamy ze sobą....w końcu będę miał Ciebie 24/h, tak bardzo chce mieć tylko Ciebie dla siebie. Tak bardzo chcę zamieszkać z Tobą i zamknąć w złotej klatce".

Widać ona ma inne priorytety, widać ona nie chce,aż tak bardzo zamieszkać z Tobą. Widać ona chce jeszcze posmakować wolności. Być może już u was rutyna sięga zenitu, że panna spierdala w poszukiwaniu innych emocji na delegację, która jest odskocznią od waszego związku, zostawiając Ciebie w domu, wiernego, kochającego, tęskniącego z pałą w łapie. Bo wie...że będziesz czekał. Ona wie, że nie pójdziesz na bok, bo w sumie nawet do kogo miałbyś pójść jak ona nie czuje oddechu konkurencji innych kobiet na swoich plecach. Myślisz, że zakochana kobieta zostawiła by na kilka tygodni faceta? Tym bardziej jak napisałeś, że dobrze się wam powodzi i te jej delegacje to są niepotrzebne i jej widzi-misie.

4. "W łóżku dobrze, oboje mieliśmy pracę (i to całkiem dobrą), kupiłem nawet mieszkanie bo stać mnie na to by w pojedynkę wziąć kredyt, jeździliśmy sobie w różne miejsca. A teraz przed samą metą wykręciła mi taki numer. Nikt jeszcze mnie tak nie rozczarował".

Czy w łóżku dobrze, to trzeba się spytać jej...chociaż nie, bo nie powie Ci prawdy, tylko jak będziecie się rozstawać nagle Ci wykrzyczy "wszystkie orgazmy udawałam":D.

No widzisz widać na siłę chcesz się ustatkować, ale nie koniecznie ona. Ona ma inne priorytety....być może goni za karierą? jeśli tak to nigdy nie będziesz z nią szczęśliwy...nawet jak zamieszkacie razem;). No widzisz jakie kobiety są nieznośne....przed samą metą na końcu której już pewnie snułeś wizje dzieci, domku, ślubu i hucznego wesela wywinęła Ci taki numer. Nikt Cię tak nie rozczarował? to witam w świecie kobiet:). Jeszcze nie raz się rozczarujesz....
A wiesz czemu się rozczarowałeś? bo wszystko bierzesz jako pewnik, bo liczysz na kogoś zamiast na siebie. Liczysz na nią...Liczysz, że się w końcu ułoży, Liczysz na to, że będziecie w końcu szczęśliwi, a tu jeb....co rozczarowanie wielkie, "kochająca" kobieta pokrzyżowała Ci plany. Człowiek najbardziej rozczarowuje się jak właśnie liczy na coś....W świecie relacji damsko-męskich jak całym swoim sercem liczysz na kobietę to tak jakbyś dał sobie rękę uciąć.... I BYŚ KURWA NIE MIAŁ RĘKI.

5. " Próbować i robić sobie nadzieję, że po X latach będziemy razem? Może kazać jej wybrać - kochający facet na którym może polegać, mieszkanie, spokojna przyszłość albo niepewna przyszłość w pracy na delegacjach i gadanie przez skype zamiast w cztery oczy. Był ktoś z Was w takiej sytuacji?"

-Nadzieja Matka Głupich.
-O kurwa jakie to romantyczne, kochający facet na którym może polegać, mieszkanie, spokojna przyszłość.....za spokojna widać dla niej. Weź ją szarpnij za włosy, daj jej klapsa w dupę i powiedz, że nie puścisz jej na delegację jak Ci nie obciągnie dobrze. Żyjesz w jakiejś bajce romantycznej. To nie film z hollywood, że kobiety wybierają największego romantyka, gamonia, ofermę z miasta i się w nim zakochują i żyją długo i szczęśliwie. Jak będziesz tak gadał i kazał wybierać to ona powie Ci to co chcesz usłyszeć, a i tak będzie robiła swoje, a Ty dalej nie będziesz wiedzieć o co biega. Na niej nie zrobisz wrażenia tym, tylko jeszcze bardziej uświadczysz w przekonaniu, że trzeba spierdalać na dłuższe delegacje od Ciebie. Jedyne co możesz zrobić to grać jak ona.

6. " Jeśli by zrobić taki zimny logiczny rachunek - to ona ma więcej do stracenia niż ja. Jeśli się rozstaniemy, to ja cały czas mam znajomych, pracę i mieszkanie. Ale to ona nie będzie miała do czego wracać. Zrobi te pieprzone uprawnienia i co dalej. Żadnego domu, znajomi o niej zapomną. Po prostu głupota. Mówiła, że w pracy ma samych facetów po 40 i dużo starczych Smile ciekawe dlaczego tylko tacy ludzie tam pracują"

Weź ty lepiej zimną wodą się oblej, a nie robisz logiczny rachunek sumienia. Ją to chuj obchodzi co ona ma do stracenia,zmienią się jej emocje i choćbyś miał 150 m apartament to nie będzie miało znaczenia dla niej w tej chwili. W relacjach damsko-męskich nie kieruj się logiką. Kobiety nie są logiczne ostatnio moja sąsiadka 40 letnia zostawiła męża i 2 dzieci dla jakiegoś 20 latka, a była z mężem 20 lat. Logiczne? Miała wiele do stracenia i co z tego? , moja ex zostawiła mnie dla młodszego gościa z dzieckiem i narzeczoną, logiczne? NIE KURWA NIE LOGICZNE:). Kobiety łażą 8 godzin po centrach handlowych i sklepach i nic nie kupują LOGICZNE? NIE!!!!. Kobiety nie są logiczne jedno mówią, drugie myślą, trzecie czują, a czwarte robią jak to mówi powiedzenie, ale ja powiem Ci po mojemu Nie słuchaj tego co kobieta mówi, bo mówi to co myśli, a myśli to co jej umysł logiczny mówi....tylko patrz to co robi...bo robi to co czuje. Co Twoja kobieta nagle robi? jedzie w delegację!!!!!...jedzie w delegację bo.....?( I wstaw sobie tutaj jej logiczne wytłumaczenia jak ją zapytasz), jednak ona jedzie bo CZUJE i to coś nie koniecznie do Ciebie.....coś kieruje jej zachowaniem, albo ktoś, bo na logiczny rozum takie zachowania są nienormalne, że nagle ktoś stwierdza, że jedzie w delegację mając wiele do stracenia, wywracając przy tym plany drugiej osoby do góry nogami. Jak kobieta nagle tak drastycznie robi co się logiki nie trzyma wiedz.. .że coś się dzieje...

Mówiła, że w pracy ma samych facetów....po 40... Ty nie słuchaj co ona mówi. Moja ex też wiele rzeczy mówiła np: " nie podoba mi się Kamil, bo ma narzeczoną i dziecko w drodze i jest młodszy ode mnie o 5 lat...weź dzieciak" i co koniec końców związała się z Kamilem:). Co z tego, że po 40? jak bardzo byś był rozczarowany, jakby ona zostawiła Cię dla jednego z tych gości po 40? A co to gość po 40 to Muzeum?.

Widzę swój związek opierasz na spokoju, podkreślając kilka razy, że masz stabilną sytuację finansową, mieszkanie. Ale co z tego? czy tylko Ty jeden możesz mieć stabilną sytuację finansową i mieszkanie? poczucie bezpieczeństwa jest ważne, ale jednak jeśli jej czegoś innego brakuje jeszcze to zacznie to szukać i chyba zaczęła to robić.....jak znajdzie i jak ten ktoś da jej jeszcze "poczucie bezpieczeństwa" to odejdzie od Ciebie, bo nie masz na to monopolu. Jak nie znajdzie, to będzie szukać, aż znajdzie w międzyczasie spotykając się z Tobą raz na 2-3 tygodnie.

7. " No Smile tylko kto będzie brał poważnie kobietę pracującą w delegacjach Smile idealna laska na jedną noc. Potem i tak wyjedzie Smile hahaha.

A co byś powiedział na to, że by z tych delegacji zrezygnowała dla innego faceta? Przy Tobie jeździ na delegację, ale dla innego faceta może je rzucić. Wtedy byś pewnie był wkurwiony jakbyś się o Tym dowiedział, że wywróciła Twoje plany do góry nogami jeżdżąc na delegację, a miesiąc po rozstaniu rzuciła je w cholerę by bliżej być swojego nowego misia?Smile

8. "Trudno, teraz ma okres próbny 3 miesiące. Potem trzeba będzie ją wziąć na męską rozmowę i niech zdecyduje czego chce. Nie można mieć wszystkiego. Kiedyś obiecywała, że nigdzie nie wyjedzie i dupa. Potem wróci z tych delegacji, znowu naobiecuje że nie wyjedzie, a potem sobie wymyśli wyjazd na księżyc. Szkoda mi jej, bo bardzo byłem z nią szczęśliwy, ale jak planować życie z osobą, która potrafi takie numery wykręcić."

Widzę dajesz szansę jej 3 miesięcy i potem ona ma zdecydować:D Widzę cały czas łapałeś się na obiecanki kobiety, że nigdzie nie wyjdzie itd...po prostu pewnie wziąłeś ją wtedy na LOGICZNĄ, MĘSKĄ ROZMOWĘ Gdzie Ci powiedziała to co chciałeś usłyszeć i jak widać zrobiła swoje. Hmm... czy byłeś z nią szczęśliwy? no po tym co piszesz to raczej wątpię, bardziej potrzebującym byłeś.

9. "Nabieram coraz większego dystansu do tego. Skoro tak łatwo przyszło jej wyjechać, to może równie łatwo powinienem powiedzieć "jedź i nie wracaj"."

Myślę, że powinieneś zluzować majty....i pójść na dyskotekę w weekend i się najebać:)

Dam Ci do myślenia

Ulrich II
Portret użytkownika Ulrich II
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 34
Miejscowość: .

Dołączył: 2012-12-25
Punkty pomocy: 5414

jak ma blisko 30stki, nie wie czego chce, czego szuka u partnera i nie myśli o rodzinie tylko o młodzieńczych fascynacjach, przygodach i realizacji to raczej nie ma co tu szukać ogniska domowego, liczmy że zaręczyny i za dwa-trzy lata ślub, bo ona musi się "dorobić" po roku dzieciak i no właśnie będzie koło 35 lat co w tym wieku o dzieciaka już nie tak łatwo ...
chcesz chłopie rodzinę to se weź taką koło 25 lat, witalną, zdrową i jeszcze nie aż tak marudną Laughing out loud w tym wypadku mam wrażenie że ten pociąg już odjechał ... Wink

they hate us cause they ain't us

gen
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: stary
Miejscowość: Śląsk

Dołączył: 2013-02-25
Punkty pomocy: 3490

na moje oko, to panienka jeszcze nikogo nie ma - dotyczy to również Ciebie... zwyczajnie, na nowo w życie startuje i zeruje sprawy - wszystkie, wraz z Tobą. Twoje pięć minut minęło, musiałeś gdzieś coś zjebać lub czegoś nie zauważyć - to już jest nieistotne - panienka laskę położyła i żadne zagrywki, męskie rozmowy, szantaże i tym podobne bzdety gówno dadzą - jak laski sobie coś ubzdurają/zaplanują/postanowią/dojrzeją, to wtedy są jak skrzyżowanie dziwki z osłem - odporne na argumenty i trudne do zajebania...

Bruno Właściwy
Nieobecny
Wiek: W sam raz
Miejscowość: Tu

Dołączył: 2013-02-12
Punkty pomocy: 405

No i co się chwalisz, że wiesz lepiej.

kuba80
Nieobecny
Wiek: 33
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2011-09-03
Punkty pomocy: 65

Z tej maki chleba na pewno nie bedzie. Jestes tylko gorsza opcja, wyczekiwaniem na cos lepszego i nigdy nie bedziesz na pierwszym planie. Przyjmij to do wiadomosci i zacznij sie w koncu szanowac. Wiem ze troche poboli, ale skoncz to sam teraz, bo potem bedzie jeszcze tylko gorzej i mozesz stracic cos znacznie wiecej.. czyli meskie jaja, bo tylko bedziesz sie osmieszal i ponizal przy niej.

Intrygant
Portret użytkownika Intrygant
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2010-01-02
Punkty pomocy: 11

Ależ niektórzy tu eleboraty zaczęli wypisywać Smile

O mnie to się nie musicie bać, nudzić się nie będę. Miasto duże, znajomych pełno. No i mój ulubiony bar karaoke, do którego często chodziliśmy Smile

Tak sobie myślę, czy nie ściągnąć do mojego mieszkania jej współlokatorki (z którą zawsze w duecie śpiewamy na karaoke i razem też na wakacje jechaliśmy). Teraz będzie musiała szukać jakiegoś lokatora, a ja w sumie też bym musiał komuś pokój wynająć, bo po co ma stać pusty. To byłby numer roku gdyby udało się wziąć ją w obroty na naszym niedoszłym małżeńskim łożu Smile a figurę ma niezłą i charakter spoko.

skrzat
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: .

Dołączył: 2013-05-10
Punkty pomocy: 123

Jak się nie musimy bać, to na chuj dupę zawracasz i tworzysz temat?

romanek
Portret użytkownika romanek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Odpowiedni
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-03-15
Punkty pomocy: 709

bartt zluzuj majty, bo akurat temat jest jak najbardziej sensowny , jak chcesz poszukać gówna to wejdź w zakładkę "dla początkujących" , facet chciał obiektywnej opinii innych i ją dostał od doświadczonych graczy m.in.

jakiś czas znajomy świeżo po studiach(jestem na tym samym kierunku co on skończył), ustawiony ze względu na starych,też miał w planach zamieszkać z dziewczyną, w ogóle obrączki i te sprawy po 4 latach, panna puściła mu się z typem którego znała kilka tygodni? zajebista dupa z resztą, finansowo słabo,chujowe studia.
Typ już raczej ją zostawił a ona prawdopodobnie ryczy, być może nawet teraz ; ) panna oczywiście chce wrócić do ziomka.

Spróbowała? spróbowała.Nie wiem co tam robiła, na szczęście znajomy nie ma zamiaru do niej wrócić, nawet jak gadaliśmy to mu to odradzałem, próbowałem wmówić,że obciągała i stękała na innym kutasie,na szczęście ma tego świadomość .
Wniosek- baby są pojebane i doceniają dopiero wtedy, gdy coś tracą.
Ta historia powinna uświadomić, że baby owszem zwracają na stabilizację, poczucie bezpieczeństwa czytaj hajs,ALE gdy dochodzą emocję, chcica na coś nowego, to ZARYZYKUJĄ nawet to wszystko czego do czego chciały dojść ; ) powiedzmy do jakiegoś określonego czasu w swoim życiu. POJEBANE? NO PEWNIE! Bo potem już jak te emocje opadną,facet okaże się gołodupcem i zawodowym wyrywaczem dup, to laska zaczyna żałować, zaczyna jej brakować tych pieniędzy, prezentów, ewent. posiadania dziecka- bo na to hajs też trzeba mieć , zatęskni za Tobą i wszystkimi korzyściami z tym związanymi.Każdy rozsądny facet oczywiście na to nie pójdzie, a przynajmniej nie na tym forum i myślę ,że Ty też nie.

Intrygant
Portret użytkownika Intrygant
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2010-01-02
Punkty pomocy: 11

Taki mały update tematu - kto ciekawy co się dzieje, niech czyta dalej Smile

Pojechałem do niej na weekend. Nie z tęsknoty, tylko z ciekawości, jak wygląda praca w delegacjach. Sam miałem kilka wyjazdów służbowych, ale przez max kilka dni. No więc do rzeczy:
- zadaniowy czas pracy, czyli 10-12 godzin dziennie. Co drugi weekend pracujący, chyba że będą opóźnienia w robocie, to wtedy zapierdalać w każdy weekend. Praca również w nocy (o czym na rozmowie kwalifikacyjnej jej nie powiedzieli)
- firma płaci za mieszkanie, ale nie całość!!! Ten gość co był tam wcześniej dokładał do interesu 150zł. Ale to było latem!!! Teraz żeby nie wykosztować się za bardzo, skręca ogrzewanie do minimum i w kuchni ma 19 stopni Smile mieszka tam sama.
- płaca 2300zł na rękę (buahaha buahahahaha buahahahahahahaha)
- nagle okazuje się, że praca w delegacjach to nie wakacje, szaleństwa i imprezy tylko na przemian nuda i zapierdalanie. Szuka teraz innej pracy, co ciekawe dalej w delegacjach, bo w innej pracy na pewno będzie lepiej. Nie wiem co ją tak pojebało, ale już mam to w dupie. Niech sobie na księżyc jedzie.

Na tym zadupiu oczywiście nuda jak smok, więc się pieprzyliśmy, bo nic innego do roboty nie było. Zerżnąłem ją 3 razy w ciągu dnia, czyli jeszcze jestem w formie Smile hahaha. Kiedy wracałem do domu patrzyła na mnie takim nic-nie-znaczącym wzorkiem, takim samym jak w ten dzień, kiedy ode mnie wyjeżdżała.

A teraz wiadomości z miasta. Byłem parę razy u jej koleżanki-współlokatorki. Dobrze się gadało, fajna atmosfera jak zawsze w jej towarzystwie. Jej się nudzi, bo też sama została w mieszkaniu, a faceta nie ma. W pracy ma same kobiety. Na imprezach podchodzili do niej różni kolesie, ale w większości nie chciała się z nimi spotykać.

Ładnie się umalowała, kupiła jakąś przekąskę, wypiliśmy po dwa browarki, gadaliśmy o różnych tematach. Myślałem, że będzie pytać jak tam u mojej dziewczyny, bo wiedziała, że do niej pojechałem. Nie zapytała. Wcale nie nawiązywała do niej. Ja też.

Ostatnio jak wychodziłem od niej to pierwszy raz przytuliła się do mnie. Trochę zonk. Mówiła, że chce się spotkać w następnym tygodniu. Zastanawia mnie, czy ona myśli o tym co ja, czy to może jest jakaś pułapka na mnie, żeby mi wmówić, że to ja jestem niewierny i zdradliwy, co zabawia się z innymi panienkami podczas gdy moja biedna kobieta siedzi sama na wygnaniu w swoim wielkim nieszczęściu (na własne życzenie). Tak czy inaczej, związek z moją obecną-byłą spisałem na straty, a koleżanka zawsze była fajna. Razem z moją obecną-byłą chodziliśmy na imprezy i jeździliśmy na wakacje. Taki jakby trójkąt, ale bez sexu z nią. Po prostu paczka dobrych znajomych. Pewnie będzie chciała trochę grać przyzwoitkę, bo to nie wypada podrywać faceta koleżanki ze studiów. Może wręcz przeciwnie - wykorzysta okazje, by się zakręcić obok mnie zanim inna to zrobi. A może wcale nie ma ochoty na nic więcej, tylko z nudów się ze mną chce spotykać Smile

Zanim jeszcze moja wyjechała, chciałem by koleżanka jakoś pogadała z moją i spróbowała ją przekonać, by nie wyjeżdżała. Odmówiła pomocy. Nie chciała w jakikolwiek sposób jej zatrzymywać.

Co będzie w następnym odcinku mojej telenoweli? Pożywiom, uwidim... mawiali starożytni Rosjanie... Smile

baudelaire
Portret użytkownika baudelaire
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 41
Miejscowość: południe

Dołączył: 2010-10-03
Punkty pomocy: 4740

Ale zal Ci dupe scisnal niezle, jesli z taka radoscia piszesz o tym jak to bylej zle na saksach, ze na pieniadzach musi oszczedzac, no a Ty taki zajebisty misio byles i przeciez jej mowiles ze latwo nie bedzie. Dla mnie to slabe i jakby Ci gul nie skakal to bys obojetnie do sprawy podszedl a nie pial jak kogut z zachwytu ze byla ma tam chujowo a u Ciebie miala lepiej. Ja mysle ze jakby miala, to by nie szukala innego zycia.
Zluzuj chlopie i nie badz taki zawistny wzgledem bylej bo nic Ci to nie da.

Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.

PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...

Ulrich II
Portret użytkownika Ulrich II
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 34
Miejscowość: .

Dołączył: 2012-12-25
Punkty pomocy: 5414

ale z drugiej strony trochę takiej złości się przydaje, a co ma chlipać pod kocykiem, albo udawać obojętnego kozaka ?
powiedzmy sobie szczerze, rozstania po latach nigdy nie są łatwe i nikt mi nie wmówi ze wzruszy ramionami i idzie dalej z obojętnością
ona podjęła decyzję, on ma satysfakcje że błędną, że on ma rację i w swym postępowaniu obrał dobrą drogę, zrobił co mógł, chuja wyszło, trudno, ona ma swoje życie swój cyrk i tyle, to na pewno ułatwia przejście dalej (oby tego nie rozpamiętywał za długo)
jesteśmy tylko ludźmi i zazdrość czy zawiść w zdrowych ilościach i określonych sytuacjach są jak najbardziej naturalne, gorzej jak nie mijają ale to inna sprawa (mam nadzieję)

they hate us cause they ain't us

Revan
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-01-20
Punkty pomocy: 18

A ja powiem Ci że da mu mega kopa Smile Nie on dał ciała, nie on przekombinował. Laska postawiła całe swoje życie na niepewną kartę, na coś czego totalnie nie była pewna, całkowicie ignorując to co budowała z autorem przez lata, i nie zrobiła tego bo jest nieszczęśliwa, tylko dlatego że ma dupę wyżej głowy i nie szanuje gościa.... Należy jej żałować, ale satysfakcja nadaje rozpędu, umacnia, o ile nie jest przesadzona i zawistna Smile

franzllang
Portret użytkownika franzllang
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 99
Miejscowość: dalekowice

Dołączył: 2009-12-02
Punkty pomocy: 435

"Zanim jeszcze moja wyjechała, chciałem by koleżanka jakoś pogadała z moją i spróbowała ją przekonać, by nie wyjeżdżała. Odmówiła pomocy. Nie chciała w jakikolwiek sposób jej zatrzymywać."

Wszystko jasne Smile

W razie czego powiesz swojej obecnej-byłej:

https://www.youtube.com/watch?v=...

Najlepsze są te kobiety, które są cnotliwe wobec obcych, a rozpustne wobec męża.

Znałem ko­bietę z ta­kim ze­zem, że jak płakała, to łzy ściekały jej zza uszu.

Intrygant
Portret użytkownika Intrygant
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2010-01-02
Punkty pomocy: 11

Ulrich II
Dziękuję za ten komentarz - to bardzo dobre podsumowanie.

Piszcie, co myślicie o koleżance.

zivetar
Portret użytkownika zivetar
Nieobecny
Wiek: 2X
Miejscowość: WLKP.

Dołączył: 2014-03-15
Punkty pomocy: 795

Z jednej strony babska intryga jest dość prawdopodobna, to jest w ich krwi, no ale z drugiej strony... Co poruchasz, to Twoje Laughing out loud Myślę, że koleżanki bym nie odpuścił, ale pierw rozwiązałbym sprawę z "byłą/obecną" ;P

romanek
Portret użytkownika romanek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Odpowiedni
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-03-15
Punkty pomocy: 709

a co mamy myśleć ? jak fajna to atakuj ; )