Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Ogólnie o życiu lekka spowieć, czas na zmiany i podryw ekspedientki,

1 post / 0 new
Kaxter
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Krakow

Dołączył: 2014-04-05
Punkty pomocy: 0
Ogólnie o życiu lekka spowieć, czas na zmiany i podryw ekspedientki,

Hej. To mój pierwszy post na forum, parę tyg. się za niego zabierałem aż wreszcie przyszła ta niedziela, Troche o mnie, forum przeglądam od paru lat. Jestem słabym pisarzem także moje wpisy na forum będą chaotyczne, Mam 25 lat i ogólnie małe doświadczenia z kobietami. Będąc koło 20 i będąc nieśmiałym cichym chłopakiem, niepewnym siebie i ogólnie lekką ciapą w kontaktach z kobietami postanowiłem to zmienić i zacząłem szperać po necie oglądać filmiki o rozwoju osobistym czytać darmowe materiały frywolnego robiłem notatki itp. Chodziłem regularnie na siłownie co myśle ze duzo daje jeśli chodzi o pewnosć siebie. Tym sposobem zrobiłem mały krok w przód i zrozumiałem parę rzeczy, wcześniej byłem przekonany ze kobicie to trzeba pieskować.. Chodziłem wtedy do szkoły wieczorowej gdzie było dużo dziewczyn i tam jeśli można tak powiedzieć oswajałem się z dziewczynami, byłem często lekko chamski dokuczałem im itp a mimo to gdy np. wchodziłem spóźniony to może wydać się to śmieszne ale licytowały się abym usiadł obok bo większość zajmowała mi miejsce, tak naprawdę to dzięki nim ukończyłem szkołę bo odwalały za mnie na egzaminach kawał roboty.
Do czego zmierzam od prawie dwóch lat pracuje na budowie po 12h plus dojazdy wychodzi prawie 14h moje życie to praca dom praca i od tego czasu można powiedzieć ze cofnąłem się do pkt wyjścia, straciłem ten flow ciężko mi teraz nawet zagadać do obcej dziewczyny, wcześniej potrafiłem pogadać z obcą dziewczyna stojąc w kolejce w sklepie o dupie marynie teraz już tak nie potrafię.

Niedawno też namierzyłem w pewnym sklepie śliczną ekspednientke, ale nie potrafie tak jak dawniej od tak. co dzień rano wstępuje do niej do sklepu po śniadanie ale jakoś nie mogę się przełamać żeby zagadać, nie mam pomysły jak to zrobić smieszne to ale tak jest, czesto jest kolejka i zawsze znajdzie sie jakas wymówka. Prosił bym o jakieś porady, napewno mieliście podobne sytuacje i chciałbym wiedizeć jak udało wam sie to rozegrać;) Dziś postanowiłem sobie ze w tym nadchodzącym tyg. musze przynajmniej spróbować, wóz albo przewóz nie mam nic do stracenia tym bardziej ze w maju wybieram sie na służbe przygotowawczą, pare miesiecy temu złozyłem papiery do wku. a propo praca na budowie to jeden wielki syf nikomy nie polecam i podziwiam osoby które tak pracują przez cale swoje zycie

JA to ten z boku