Cześć wszystkim, laska wie, że miałem od niej jechać do domu o 11, ale przyjechała taksówka żebym ja odwiózł do roboty na 6 i potem mówi, że ja pierole zapomniałam samochodu, chwilę się zastanawia i mówi, myślałam, że zostaniesz dłużej? Potem chodzi łzy w oczach, siada na kolana przytula się i mówi, że nie chce żebym jechał bo będzie tęsknić bo x dni nie będziemy się widzieć. Shit test czy nie shit test ? Jak odróżniać shit testy od szczerej chęci np w takim wypadku spędzenia jeszcze trochę czasu razem. W gruncie rzeczy nie muszę wcześniej jechać i nie stanowi to dla mnie problemu zostać, ale czy w takiej sytuacji nasz poziom atrakcyjności w jej oczach nie spada ? Gdzie jest granica shit testu bo chyba nie wszystko musi być shit testem w codziennym życiu bo laska to też człowiek i ma swoje potrzeby czy to tak nie działa ? Hehe
Kim ona dla ciebie jest? Twoja partnerka czy jakaś obca dziewczyna.
Jak stała dziewczyna to normalne, chce być z tobą jak najdłużej.
Jeżeli jednak to nowa panna, to ma chyba jakieś problemy ze sobą, aby mieć łzy w oczach , ze nie zostaniesz dłużej. Jakieś niezrównoważenie psychiczne.
To moja kobieta, ale naczytałem się za dużo forum i mi takie wchodzenie na głowę kojarzy się trochę z shit testem dlatego chciałem poznać opinie czy w związku takie akcje to shit test czy w stałej relacji poprostu nic złego się nie stanie jak czasami odpuścimy schematy i popuscimy lejce dla naszej wybranki. Bardziej w celach edukacyjnych jak traktować takie akcje pt wie, że miałem jechać wcześniej, ale siedzi na kolanach i "misiu będę za tobą tęsknić, nie chce żebyś jechał, zostań jeszcze trochę" i namawia do zmiany planu.
A ile jesteście razem?
Bo jak ja bym coś takiego usłyszał od swojej po ponad 5 latach razem, w 4 mieszkania wspólnego - to bym miał zaraz w głowie że znów ją hormony przejęły, co u nas w wolnym tłumaczeniu nowy bobo na horyzoncie - oby już nie- lub chce mnie wkręcić w jakiś spacer solo z dzieciakami.
Chyba o tej piątej rano jak to pisałeś to jeszcze spałeś, bo ja totalnie nic nie rozumiem z tego co napisałeś xD Jak przyjechała do Ciebie taksówką i się nie zorientowała wcześniej, że nie ma samochodu? To mistrzyni spostrzegawczości xD
Po cholerę do Ciebie jechała, jak miała jechać do pracy? Po drodze miała, czy jak? Nic tu się nie klei w tej Twojej opowieści
Nie napisałeś dokąd wyjeżasz, na ile wyjeżdżasz. I czemu mówienie Ci, że będzie tęsknić to miałby być jakiś test?
Chyba już za dużo tego PUA, skoro Ty od piątej rano analizujesz swój poziom atrakcyjności w oczach dziewczyny xD Weź trochę wyluzuj
Akcja działa się wczoraj, miała przyjechać do mnie samochodem bo miała na rano do pracy , miałem jechać o 9 na wyjazd z pracy i przyjechała taksówką i mówi, że myślała, że zostanę jeszcze dzisiaj trochę dłużej dlatego przyjechała taksówka żebym ja zawiózł do pracy, a dzisiaj z rana zaczęła prawie płakać że będzie tęsknić itp bo wyjeżdżam na 5 dni żebym został dłużej no i w sumie czemu nie problem w tym, że mam wrażenie, że to jakiś shit test bo wcześniej tak się nie zachowywała i rozumiała, że muszę jechać fakt jesteśmy zżyci, ale zamurowało mnie jak zaczęła zachowywać się jak mała dziewczynka i ze łzami w oczach usiadła na kolanach, zaczęła przytulać całować i mówić to co wyżej czyli że będzie tęsknić, nie chce żebym jechał i żebym został dziś dłużej. Jesteśmy rok razem i nie mieszkamy razem.
A często wyjeżdżasz na wyjazdy służbowe? Ile ona ma lat?
To nie jest żaden shit test. Bardziej nieogarnięcie emocjonalne. Albo nieumiętność powiedzenia Ci, że wolałaby żebyś częściej był z nią zamiast wyjeżdżać.
Szukasz trochę dziury w całym. Chciałeś zostać dłużej i miałeś taką możliwość, to zostałeś. Nie chciałeś lub nie miałeś możliwości, to można powiedzieć "słuchaj kochanie, rozumiem, że będziesz tęsknić. Też będę tęsknił. Możemy się dzwonić/wyślę Ci sms-a/cokolwiek, ale teraz muszę lecieć, bo obowiązki zawodowe mnie wzywają. Jak wrócę to Cię zabieram na obiad. Czekaj z utęsknieniem".
I po temacie.
Dzięki za rzeczową odpowiedź