Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Trudny związek - DDA, Narcyzka.. a może normalna?

17 posts / 0 new
Ostatni
sniper
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Okolice LBN

Dołączył: 2013-01-16
Punkty pomocy: 5
Trudny związek - DDA, Narcyzka.. a może normalna?

Cześć wszystkim. Dawno mnie tu nie było bo sprawy wyglądały całkiem normalnie, jednak to co ostatnio się dzieje mocno mnie zastanawia i może mieliście podobne przypadki w swoim życiu.

Trzy miesiące temu miało odbyć się wesele, na które nie miałem partnerki. Tak się złożyło, że znajoma koniecznie nalegała żebym poznał się i poszedł z jej koleżanką. W sumie czemu nie uznałem i tak też się stało, poszliśmy razem na to wesele, fajnie sie bawilismy no i jakas chemia sie urodzila. To wesele było naszą "pierwszą randką" no i siadło niemal wszystko co mogło, pocałunek i nawet drobne pieszczoty pod altanką Wink. Dziewczyna jednak za kołnierz nie wylewała, piła wódkę z nami niemal równo, ale nie upiła się jakoś przesadnie mocno. Dopiero na sam koniec była lipa jak dała się kuzynowi namowic na trzy rozchodniaki no to przeholowała. Pomyślałem wtedy "do związku to ona sie nie nadaje, ale pobawic sie mozemy" (pierwszy red flag). Po wszystkim rozeszlismy sie i zaprosila mnie kolejnego dnia na wesele do kuzyna. Kolejna fajna zabawa, pieszczoty, ale znów sporo piła i się okazało że pali (nie przepadam - kolejny red flag), ale sobie myślę - to tylko zabawa, jest fajnie, bawmy sie dalej. Po weselach odezwala sie zeby jakies spotkanie umówić no i się spotkalismy, nic nadzwyczajnego, wrecz mocno przecietnie, pomyslalem ze nie ma co tematu kontynuowac w zwiazku z powyzszymi red flagami i tyle. Cały tydzien sie nie odzywała a mimo to po tygodniu cos zagadala no i jakos tak pomyslalem ze moze bym sie z nia spotkal przy weekendzie skoro nie mam planow. Wzialem ja do siebie ale seksu finalnie nie było, robilismy wszystko ale powiedziala ze chce mi bardziej zaufac jesli ma byc final no i w sumie spoko, bylem zaspokojony "inaczej" wiec nie narzekalem. Minęło kilka spotkan w podobnym charakterze no i potem finalna "konsumpcja" po czym nalegała żebyśmy zostali parą no i na to przystałem. Jak się potem okazało, jej znajoma ktora mnie zna gdy sie dowiedziala ze sie spotykamy, chciala koniecznie ze mna pogadac, no i zaczęła mi wypisywac jak to ta dziewczyna z ktora teraz jestem potrafila sie spotykac z kilkoma goscmi na raz itp. ze popadla w alkoholizm, pije z ludźmi w akademiku, ogolnie mocny lekkoduch po ktorym nie wiadomo czego sie spodziewac. Dodatkowo dodała ze moja dziewczyna ma fejkowe konto na fejsie na ktorym gada z innymi facetami i ze jest dostepna na nim mimo ze jest ze mna (dala mi namiary na to konto i screeny na dowod). Ja ją trochę poznając byłem sklonny w to uwierzyc i po tych slowach mocno moje zaufajnie do niej siadlo. Ufalem jej, ale jak tylko nie bylo jej dluzej na messangerze/nie odpisywala dzien to mialem milion mysli w glowie (wiem, chore, ale no siadlo na bani po tych wypisach kolezanki). Dodatkowo sprawy nie ulatwialy jej teksty w stylu "dziś ide na randkę do parku ze znajomym". Za pierwszym razem mnie to lekko ruszylo, ale odbilem majac swiadomosc ze to zart, ale kiedy trzeci raz mi rzucila takim tekstem oraz ze "idzie w piatek z kolezankami do klubu" to sie wkurwilem i powiedzialem ze jej dziekuje i nie chce sie spotykac z osoba ktora nie trzyma sie naszych zasad (tu chodzilo o zdrade w kontekscie wyjscia na randke "ze znajomym", dodatkowo historie jej kolezanki podbily moja wyobraznie). Oczywiscie ona spanikowala, zaczela prostowac ze idzie z kolezanka na spacer, ale chciala tylko tak zazartowac no i jej to wybaczylem. Wyszlo raczej dosc skutecznie poki co, bo od dwoch tygodni takimi tekstami nie rzuca. No i teraz kolejna sprawa to to, że miała rzucić palenie, bo wie ze nie lubię tego smrodu, nie zmuszalem jej jakos do tego ale dalem do zrozumienia ze za tym nie przepadam. Szlo jej calkiem niezle, przy mnie nigdy nie palila a na spotkaniach nie czulem smrodu z jej ust wiec wydawalo sie ze jest na dobrej drodze. Niestety tydzien temu wyszlismy na impreze z jej znajomymi i jej kolezanka pali, nie miala zadnych skrupułów zeby z nia wychodzic na dymka, nie ograniczala sie wogole, rozumiem jednego czy dwa bo jest w fazie rzucania ale wyjarala ze cztery argumentujac ze "po alkoholu ja mocno ciagnie". To to jeszcze nic, na imprezie potrafila ta kolezanke calowac w policzek, lapac za reke i mowic do niej czule slowka kiedy ja siedzialem obok dodając "po alkoholu sie nie liczy", potem jej kolezanka wymawiala ze jej reka wyladowala na jej biuscie i zeby sie ogarnela(moja dziewczyna ponoc ja zlapala za biust ale tego nie widzialem)... po godzinie sie ogarnela i zmienila front na mnie no ale powiem ze troche mnie to ruszylo, w koncu to bylo nasze pierwsze wyjscie na impreze we wspolnym gronie i taki numer od razu... W koncu peklem, i powiedzialem jej po powrocie o opowiesciach koleżanki itp. i ze po prostu jak ona sie tak zachowuje to moje zaufanie do niej mocno kuleje, oczywiscie sie wkurwila ale zrozumiala sytuacje i wyjasnila ze spotykala sie tylko na randki bez seksu, po prostu robila selekcje, co do sytuacji imprezowych to tlumaczyla sie flow imprezowym i dlatego tak wyszlo z fajkami czy ta kolezanka a na biust zaprzeczala. Dodatkowo zwierzając się okazało się że prawdopodobnie.... jej były ją gwałcił... nie opowiedziala calej historii bo stwierdzila ze nie jest na to gotowa, ale z polslowek co mi powiedziala to tak wlasnie to brzmialo. Znamy sie około 3 miechy, jestesmy ze soba nieco ponad miesiąc, sporo dziwnych akcji, czerwonych flag, trwam w tym ale nie wiem czy nie odpuscic. Z samego zachowania poczatkowo byla mega wredna i ciężka, jednak z czasem bardzo sie zmienila. Stala sie bardziej uległa, uczynna, gotuje mi, sprząta, seks od reki i to takie rzeczy co inne nigdy nie chcialy ze mna robic, widzę tak jakby to bylo jej prawdziwe oblicze, ale jest zepsuta przez pewną przeszłosć i ma pewne odchyły. Trochę się w niej bujnąłem przyznam szczerze i nie bardzo chcę odchodzić ale mam mega zagwozdkę czy to w co sie pakuję to nie jest toxic.

Z mojej perspektywy dodatkowe wnioski i sytuacji:
1. Laska nieobliczalna - mam wątpliwości czy nie skoczy sobie w bok przy pierwszej lepszej okazji. Tym bardziej ze przysiedli sie do naszej loży jacyś kolesie, wyszedlem do kibla no i tam juz zaczeli sobie gadac w calym towarzystwie, a okazalo sie ze rozmowe rozpoczela moja dziewczyna... (może jestem przewrazliwiony, ale nie wiem gdzie jest jej granica). Ona planuje wyjsc z kolezankami do klubu i skad mam wiedziec na czym sie zatrzyma... Ona mnie zapewna ze jest wierna bo sama zostala zdradzona przez narzeczonego i ja to rozwalilo ale jakos trudno mi 100% zaufać
2. Proponowala mi seks bez zabezpieczenia niby ze ma cykl bezowulacyjny (oczywiscie na to nie przystalem, mimo ze prawdopodobnie byla prawda, ale mam obawy czy cos z bombelkiem nie kombinuje)
3. Zauwazylem ze im wiecej milosci jej daje, tym ona bardziej to odwzajemnia i tak jakby lagodnieje, idzie w to, wyglada jakby szlo w dobrym kierunku

Prosze o obiektywną ocenę sytuacji. Może ja jestem przewrazliwiony i powinienem wyluzować, a moze wrecz przeciwnie, za duzo jej pozwalam i tu nie ma za wiele do naprawy w związku z tymi powyzszymi sytuacjami...? W jej rodzinie alkoholu za kolnierz nie wylewali stad mam podejrzenia o DDA. Ja 29 lat dobrze zarabiający ustawiony gość ona 24 studentka.

Zibi21
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2021-09-04
Punkty pomocy: 87

No przecież tutaj nikt nie zna jej lepiej niż ty.

"Trochę się w niej bujnąłem przyznam szczerze"

I po ptokach. Można ci gadać, ale do ciebie i tak nic nie trafi.

Pytanie dobre to nie jaka ona jest. Tylko co sprawia, że mimo tego co o niej opisałeś dalej chcesz z nią być.

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Nieobecny
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2663

Jej codzienność już Ciebie wkurwia, potem będzie tylko gorzej.

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

Tarzan
Portret użytkownika Tarzan
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Podkarpacie

Dołączył: 2022-01-30
Punkty pomocy: 184

W tym tempie raczej sie to zjebie, z którejś strony. Za bardzo się wszystkim przejmujesz.
Jak dla mnie póki nie złapiesz pewnego dystansu do tego wszystkiego, to z czasem będziesz coraz bardziej zazdrosny, zaborczy itp (przez prawdziwe lub wymyślone przyczyny). Na pewno trzeba wyluzować. Można obserwować czy nie ma jakichś red flag, ale nie można przesadzać przejmując się właściwie wszystkim.

Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi.

kosaa12
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: ...

Dołączył: 2014-11-30
Punkty pomocy: 193

Tragedia dziewczyna, szukaj innej bo ochujejesz

Bojack
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Małe miasto

Dołączył: 2017-09-14
Punkty pomocy: 227

Powiem tak, 3 lata byłem sam. Ludzie mnie nagabywali, a czemu nie masz dziewczyny, a kiedy, a co? A jajco! Podjąłem świadomą decyzję. Najpierw nauczę się zyć sam i być szczęśliwym bez nikogo. Jak już będę mieć pewność, że jestem szczęśliwy to znajdę kogoś kto na mnie zasługuje albo będę żyć sam do końca życia, bo potrafię to zrobić. Oczywiście nie zamykałem się na kobiety, spotykałem się z nimi, ale ewakuowałem się po pierwszej czerwonej fladze. Kilka miesięcy temu powiedziałem kumplowi, że ja to już chyba nikogo sobie nie znajdę, że pogodziłem się z tym i mam z tym luz, ale no zobaczymy co życie da. Po kilku dniach poznałem kobietę, z którą póki co układa się świetnie, dogadujemy się od samego początku, aż trudno mi w to uwierzyć, że tak można. Ty też podejmij decyzję, czy wolisz spędzać czas z pierwszą lepszą dziewoją, która uchyliła Tobie szpary, czy wolisz zająć się sobą i dać sobie szansę poznać kogoś naprawdę wyjątkowego. Chyba że sam jesteś szarym przeciętniakiem bez wielkiej wartości? Wierzę, że nie, a jeśli jesteś to wierzę, że możesz to zmienić. Weź się w garść i podejmij sam decyzję, bo tylko Ty będziesz ponosić jej konsekwencje.

Kiedyś inny niż teraz
Teraz inny niż wszyscy

sniper
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Okolice LBN

Dołączył: 2013-01-16
Punkty pomocy: 5

Dzięki za merytoryczne odpowiedzi. Sęk w tym że po prostu wydaje mi sie ze ta dziewczyna ma dużą wartość, tylko popadla w nieodpowiednie towarzystwo oraz miala mroczną przeszłość (zostala zdradzona przez narzeczonego, byla przez niego prawdopodobnie bita i zmuszana do seksu), przepracowala to z psychologiem i samą sobą, ale ja widze ze ti jeszcze w niej siedzi. Kiedy widzę jak przede mna sie otwiera i pokazuje inne oblicze wydaje mi sie ze to prawdziwa ona. Stąd mam mentlik w glowie czy nie warto dac jej szansy na ogarniecie tego, bo może sie okazać ze to byla naprawde bardzo dobra ulozona dziewczyna, tylko zostala psychicznie zniszczona. Owszem, kwestia jest tego typu, ze po co mam ja naprawiac skoro mozna znaleźć sobie odrazu w miarę ułożona babke, z drugiej strony te zmiany w niej dość szybko postepuja, jest dopiero miesiac a prawie nie pije (a pila co drugi dzien), palenie oprócz tego incydentu odlozyla. Mocno ograniczyla kontakty z "patusami". Martwi jej zachowabie pod wplywem alkoholu, ale chcialbym ja jeszcze pare razy zobaczyc na imprezach by zlapac szerszy kontekst. Może się w to niepotrzebnie pcham ale slyszalem pare historii, ze takie kobiety ktore po przejsciach spotykają kogos komu moga zaufac i oddać, potrafia to bardzo doceniac, szanowac i dbac, a to bardzo cenna cecha. Ma ktoś z Was jakieś doswiadczenia z podpbnymi przypadkami, albo zna podobne historie?

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Nieobecny
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2663

Pozwól mi przetłumaczyć na język Polski twe naiwne iluzje.

Popadła w złe towarzystwo - wybrała złe towarzystwo.

Była jechana przez "narzeczonego" - wybierała postać ofiary i nie umiała postawić granic

została psychicznie zniszczona - ma skłonności autodestrukcyjne

Zejdź na ziemie. To jest nic nie warty śmieć. To są JEJ decyzje. Ona nie ma 5 lat.

Chcesz grać rycerza? Bądź gotów oddać wszystko, nie dostając nic w zamian.

Zaiązek to dawanie i odbieranie.
Ty na to nie idziesz. Chcesz zasłużyć na swą dobroć. Ciekawe... Czyli nie zasługujesz na dobrą kobietę od razu. Chcesz UDOWODNIĆ, żeś jej wart. Idąc tym tropem, dopóki tego nie uzna, jesteś w skali 0?

Powodzenia!

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

Ksarvat83
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 39
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2022-12-27
Punkty pomocy: 74

Twoje podejście jest podobne do myślenia kobiet, wchodzących w związek z alkoholikiem.
Twoje testy o naprawianiu, o pomocy ..
Jak bym słyszał znajomą ona chciała mu pomóc myślala że jak założoną rodzine, to on przestanie pić. I zajmie się rodzina, pójdzie do pracy. taaa.

Tak jak chłopaki piszą, ta dziewczyna twoja, może i ma wartość.. choć nie wiem jaka. Nie Wyczytałem tego z twoich postów.
Dla mnie ona całą jestem jednym wielkich chodzącym Red flagiem.

Ps padłem jak pisałeś że ma cykl bezowulacyjny... Moja by sprawdzić czy owolacja jej powróciła po ciąży, to na monitorowanie cyklu chodziła do gina. I wówczas wiedziała, czy owolacja była czy nie. Więc kolego uważaj bo jeszcze się bąbelka wpakujesz i będziesz jak moj najlepszy kumpel.
Panna,podobna do twojej, jak na imprezę wychodziła w piątek to w środę się pojawiła, pila do utraty tchu, a z dzieckiem on musiał siedzieć... W pracy mial problem. Na Cito opiekunki szukał. A matka małej w balecie. Jak mała miała 5 lat usłyszał, że dzieciaka może sam sobie wychowywać, bo ja dziecko ogranicza. Ona chce żyć. I zniknęła. Rok temu gdy mała ma lat 14, potrzebna była jej, już nie wiem na co, grupa krwi. Matka małej i on mają 0, a mala ma inną. Wykonał test na ojcostwo i lipa. Genów wspólnych nie mają. Od 15 lat wychowywał dziecko, które nie jest jego biologicznie. Kumpel, średnio siebie z tym radzi. Kupę kasy wydaje na terapię dla siebie i małej.

Także jak widzisz chodzący Red flag, uciekaj.

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3951

Ja pierdole to jest historia na bloga albo na serial na netflixie. Srogo

sztucznyALPHA
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: KaKa

Dołączył: 2018-02-03
Punkty pomocy: 130

Aż ciarki przechodzą. Chuj z takimi kobietami.

doktorfaza
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Mazowieckie

Dołączył: 2023-05-11
Punkty pomocy: 208

Kobiety po przejściach często po prostu lubią takie przejścia, w złe towarzystwo się nie wpada, tylko do niego dołącza, wiem bo sam lubiłem bywać w takich grupach.
Zawsze jak pojawia się gadka o złych byłych, zdradach itd. to uważam, że to olbrzymia czerwona flaga. To że chłop zdradził to często wierzchołek góry lodowej. Nie prostuj pokrzywionej dziewczynki, raczej nie doceni Wink Bycie terapeutą w związku może skończyć się potrzebą pomocy tobie.
Tak na logikę. Jeżeli ktoś po krótkim czasie znajomości wyjeżdża Ci z tematami złych związków, zdrad, to znaczy, że wszystko to jeszcze mocno siedzi w jego głowie i ciągle o tym myśli.
Zdrowi dorośli ludzie tak się nie zachowują.

vioqo
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2015-10-16
Punkty pomocy: 477

Wielka czerwona flaga. Sorry za określenie, ale laska jebnięta jest i tyle. Tak jak ktoś wyżej napisał - nic u niej nie dzieje się/działo się przypadkiem. Ona ma ciągoty do krzywych akcji, do tego dużo pije. A to kiepski prognostyk. Czy warto? Stąpanie po polu minowym na dłuższą metę.

JacekJaworek
Portret użytkownika JacekJaworek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Lódź

Dołączył: 2023-09-12
Punkty pomocy: 132

Normalna laska otwarta na nowe doznania.
Na monogamiczny związek się nie nadaje.
Klei się do innej laski. Ty zamiast się zastanowić jak tu ogarnąć trójkąt to panikujesz i robisz jazdy.
A z tym późnym seksem u was to ewidentnie gra pod związek.
Po twoich opowieściach l, można stwierdzić że wie jak namieszać facetowi w głowie. Co po tobie widać, że jej świetnie wychodzi.
Jak ci nie pasuje jej styl życia to skończ to aż tyle i tylko tyle.

Umbrella
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Wschòd

Dołączył: 2020-07-22
Punkty pomocy: 238

Tłumaczenie, że to fajna dziewczyna, ale skrzywdzona przez przeszłość i nieodpowiednie towarzystwo brzmią jak naiwne tłumaczenie jej zachowań przed samym sobą i innymi ludźmi.

To dorosła kobieta, jeżeli ma z czymś problem lub sama go dostrzega, to pracuję nad sobą i dąży do zmiany (jeżeli tej zmiany chce).

Wasza relacja rozwija się za szybko, raptem 3 miesiące, a trzymasz ją na smyczy jakby była Twoją własnością ,(np. zakaz palenia).

Daje Ci w łóżku to, czego nie dawały inne, ale wiedz, że spokojna głowa i komfort psychiczny, brak huśtawek i dziwnych akcji smakuje lepiej niż seks.

W związku można mieć naprawdę i spokój i spełnienie w łóżku, ale nie rzucaj się na pierwszą , lepszą dziewczynę, która się upija i niekontroluje swoich zachowań.

PUAvet
Nieobecny
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2020-09-23
Punkty pomocy: 362

heh, przypomina mi się moja alkuska co waliła grubo w palnik.

Gościu jesteś bardzo niekonsekwetny. Przyłazisz po rady, wyliczasz red flagi, które widziałeś a nic z tym nie zrobiłeś byle zaruchać, po czym pytasz nas czy to nie jest toksyczna laska jednocześnie ją usprawiedliwiając.

Tu masz kwintesencje swojego myślenia "Może się w to niepotrzebnie pcham ale slyszalem pare historii, ze takie kobiety ktore po przejsciach spotykają kogos komu moga zaufac i oddać, potrafia to bardzo doceniac, szanowac i dbac, a to bardzo cenna cecha."

Gdzie te historie słyszałeś w bajkach czy romantycznych komediach? Cpuna, alkusa, niewiernego nie zmienisz, po prostu zdradzi cię, obrzyga prędzej czy później i to będzie twoja wina, że jej nie uratowałeś. Idzie grubo w otchłań, gdzie Cię ta laska ściągnie i za pół roku widzimy się tu jak będziesz się próbował pozbierać z tego bagna.

Ananas1
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 34
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2021-01-31
Punkty pomocy: 778

Czyli nie chciałeś jej ale jakoś tak wyszło i że seks od ręki to Ty trwasz o toksycznej relacji. Pytanie po co ? Bo gotuje i jest sens a to że daje w palnik,szuka na boku to nieważne jest wartosciiwa. Czy Ty siebie słyszysz?co z Tobą nie tak?

żebyś miał to czego chcesz wcale nie musisz być najlepszy – musisz być po prostu nieco lepszy niż ci, którzy Cię otaczają.