Witam.
Dziś miała miejsce niesamowicie przykra i dołująca dla mnie sytuacja. Chodziłem sobie po moim lokalnym parku gdy zobaczyłem trzy dziewczyny siedzące na ławce. Podszedłem do nich, dosiadłem się i spróbowałem nawiązać rozmowę. Miały po 15-16 lat.
Na początku było git, ale gdy im powiedziałem, że nie piję ani nie palę (bo zapytały, same paliły) to zaczęły stopniowo coraz bardziej się ze mnie nabijać. Starałem się nie okazywać słabości, ale one miały wyćwiczoną ciętą ripostę, a ja nie. Powiedziały, że mają chłopaków "gangsterów", 20-latków. Wyzywały mnie od grzecznych chłopców, co naprawdę zabolało.
Wiedziałem, że te dziewczyny są nic nie warte, ale nie chciałem iść, bo myślałem, że jakoś wyjdę z twarzą. W końcu poszedłem sobie i wyruszyłem w drogę do domu, płacząc, ale potem wróciłem tam gdzie te dziewczyny były z zamiarem pobicia. Niestety, uciekły pod knajpę, tam było więcej ludzi. Popchnąłem jedną z nich, a jeden mięśniak, który tam stał, zwrócił mi uwagę. Nie chciałem kłopotów, więc sobie poszedłem. Potem wszyscy zaczęli się śmiać.
Dziś był ten dzień, w którym uświadomiłem sobie, że dziewczyny które piją i palą to podludzie, a ludzi ogólnie należy traktować tak, aby byli dla mnie życzliwi, a nie koniecznie jak ja chciałbym być traktowany (to nie to samo).
Straciłęm nadzieję na jakiekolwiek sukcesy z dziewczynami. Pilnie potrzebuję pomocy, bo inaczej będę incelem do końca mojego nędznego życia.
Czemu te szmaty zamiast się ze mnie śmiać nie powiedziały mi wprost abym spieprzał?
Czemu kobiety nie mówią wszystkiego wprost? Jeśli chodzi o tematykę relacji damosko-męskich, każdy powinien mówić zawsze to co myśli.
Pomóżcie mi jakoś ogarnąć emocje i wyjść na prostą, proszę.
Zacznijmy od początku - dlaczego płakałeś? Bo cię jakieś młode siksy cię zwyzywaly? O jezu stary
Ale hit jest niżej „wróciłem z zamiarem pobicia” co ty kurwa chcesz bic ludzi, ze się z ciebie nabijają? Ulica to nie ring, pokaz klasę i odejdź
Gdyby kobiety mówiły wszystko wprost, to życie byłoby nudne. Fajnie, jak ogarniasz to co ona pokazuje czynami , a nie mówi i masz przewagę nad innymi chłoptasiami.
Z tymi szmatami to już przesadziłeś chłopie, idź na jakaś siłownie a nie wyzywaj kogoś od podludzi, bo ci powiedział kilka nieprzyjemnych slow.
Zakładając,że ta historia to nie fake bo dla mnie jakaś abstrakcja…
Rozumiem,że jesteś młody i wywołało to silne emocje, ale czy ta sytuacja była powodem do płaczu? Skoro zaczęły się z Cb śmiać to trzeba było wstać i powiedzieć: zagadałem bo wydawałyście się sympatyczne i ciekawe ale chyba pozory mylą, miłego dnia. Ta akcja z chęcią pobicia brak mi słów… ciesz się,że nie trafiłeś na naufaknego sebixa który pozbawilby Cię jedynek. Może wtedy wyciągnąłbyś wnioski..
Nimezil
Jeśli mieszkasz w jakimś małym miasteczku to zrób jeszcze kilka takich akcji i na pewno ludzie będą Cię wytykać palcami… nie wspomnę o tym,że w tak młodym wieku chcesz narobić sobie problemów przez jakieś Karyny będące dziewczynami 20letnich gangsterów? Komedia
Nimezil
Proponuję poukładać sobie pewne kwestie w bani. Wygląda na to, że raczej młody koleś jesteś i totalnie nie masz pewności siebie oraz dobrej samooceny, skoro chcesz wymuszać na kimś komplementy - nie mówiąc już o tym, że laski nie były wielkich lotów.
Płacz pokazuje, że łatwo Cię "zranić" i co gorsza kompletnie nie planujesz nad emocjami (chęć odwetu o taki bzdet), które Tobą miotają z byle powodu.
Zanim odwalisz coś naprawdę poważnego proponuję Ci 3 kroki do wyciszenia:
a) aktywność fizyczna - bieganie, siłka, sztuki walki, rower
b) nazywaj swoje emocje i obserwuj skąd się biorą oraz jakie czynniki je wywołują - to połowa sukcesu na drodze do panowania nad sobą
c) czym prędzej udałbym się do psychoterapeuty (pomiń nawet punkty "a" i "b", jednak punkt "c" wdróż w życiu)
Ogarnij się, zanim naprawdę sobie dużo większych problemów niż wyśmianie przez kogoś. Patrząc na Twoje zapędy, to jak teraz ich nie utemperujesz, to możesz narobić krzywdy sobie i komuś.
*****************
Dziś mężczyzna nie ma innego wyboru jak stać się silnym fizycznie i mentalnie