Witam .Dowiedzialem sie kilka dni temu ze moja przecudowna "narzeczona" matka mojego dziecka spotkala sie raz z pewnym kolega z ktorym mnie zdradzila a dowiedzialem sie poprzez jej telefon i zastanawiam sie co z tym zrobic probowac dalej to ciagnac wybaczyc jej czy olac ja i zajac sie dzieckiem ktore zostalo u mnie a ona pojechala z tatusiem ponad 120 km od naszego domu niby zaluje tego ale pisze ze ma juz dosyc tego chorego zwiazku bo nie moze nigdzie wyjsc itp. a dodam ze to ja tylko pracuje nawet po 16 godz gdy ona w ciagu roku miala z 4 prace w ktorych przepracowala z miesiac oczywiscie z wielkim bolem mielismy sie za kilka miesiecy wprowadzic do mojego domu i w planach bylo 2 dziecko o ktorym sama mowila pisze do mnie ciagle jak dziecko jak to jak tamto wiec mysle ze dobrzy chlopacy mi tutaj pomoga cos doradzic Pozdrawiam .
To ta sama dupa, co z Twojego ostatniego tematu?
Ta co się zarzekałeś, że na pewno z nią zerwiesz?
Marnujesz tylko czas forumowiczów...
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
Zaciekawiona przejrzałam poprzednie dramaty kolegi i rzeczywiście niezłą telenowelę nam tu serwuje.
Jeśli to jest prawdziwa historia to mamy związek, w którym zdrady były od dawna, więc ja nie wiem skąd zdziwienie, że Twoja partnerka Cię znowu zdradziła.
Oboje zachowujecie się tak, jakbyście byli w przedszkolu, a Wy serio macie dziecko, którym się trzeba zająć.
Zejdź chłopie na ziemię. Jak chcesz żeby ktoś Ci coś tu doradził sensownie to opisz normalnie ten Wasz związek od początku do końca o co tam chodzi w tym wszystkim. Ale z tego co piszesz to jest jakaś na maksa zjebana relacja od lat, albo sobie z nasz żartujesz.
a to na pewno Twoje dziecko?
Istnieje 1/75 że wiesz kim jestem
To ta sama laska, która unikała z tobą seksu
Nie czułeś jak haczyłeś porożem? Dziecko na pewno twoje?
Jej jest wygodnie bo ty pracujesz na lepsze jutro, a ona ma dość takiego życia i idzie sie spotkać z typem, z którym cie porobiła.
Mówi, zw żałuję. Tylko dlatego, ze za rękę złapałeś. W innym wypadku niczego by nie żałowała. Będzie brać cię na litość, na dziecko. Zrób lepiej testy na ojcostwo. Jak ty możesz komuś takiemu wierzyć?
Pytasz czy jej wybaczyć? Zdradziła cię, później spotyka się znów z tym typem. Musiał ją nieźle piłować:) Jeśli ktoś zjebał życie dziecku to zdecydowanie ona
W najgorszym scenariuszu to możesz jej wybaczyć, zrobić drugie dziecko o ile już drugie nie jest w grze. W najgorszym wypadku to drugie jak i pierwsze nie jest twoje.
Dalej, ona bedzie żyć na twój koszt, bo dwojka dzieci. Jak jesteś po ślubie to ogólnie jeszcze gorszy scenariusz. To, że 4 prace zmieniała przez rok to masakra. Po opisie widać, że tp jakiś szon.
W najlepszym wypadku - wprowadzasz się do nowego lokum, ale sam. Lokum jest tylko i wyłącznie na ciebie i wypierdalasz ją z życia. Ustawiasz widzenia w sądzie i alimenty, które ona ma Ci płacić.
Jak zmiekniesz to pewnie prędzej czy później bedziesz zarabial na Waszą radosną gromadkę, ona nie będzie pracować i rypać się z nowymi bolcami u Was w sypialni. Jak raz dałeś się zrobić to będziesz dawał się robić całe życie. Tak to działa
A potem się ludzie dziwią, że wazektomia coraz popularniejsza, a śluby coraz mniej xD
Nie bać się, tylko działać.
Zrób w poniedziałek testy na ojcostwo i nie zdziw się, jak wyjdzie, że to nie Twoje.
Gdzie Ty miałeś oczy jak wziąłeś tak bezczelna szmatę na związek?