Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Zmiana zachowania (chłodnik) po wspólnym weekendzie

13 posts / 0 new
Ostatni
milioner55
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2015-01-02
Punkty pomocy: 1
Zmiana zachowania (chłodnik) po wspólnym weekendzie

Witam jestem z kobietą już około 6 miesięcy w związku.

Niecały miesiąc temu na kilka dni wyjechaliśmy w góry i była to tak na prawdę pierwsza sytuacja, w której "mieszkaliśmy" razem więcej niż 2 dni. Pojechaliśmy tam w celu tzw. odpoczynku.

Ja osobiście czas ten uważam za udany, były wspólne wypady, jakieś oglądanie filmów, granie w jakieś pikantne gry karciane i oczywiście również seks.

Jednak po tym wypadzie dziewczyna ewidentnie ochłodziła naszą relację. Nie ma już żadnych pikantnych wiadomości, przestała dzwonić, na spotkaniach jej również raczej nie zależy.

Nie widzieliśmy się już przez prawie miesiąc. Przez pierwszy tydzień nie widzieliśmy się ponieważ auto miałem w naprawie, a mieszkamy od siebie 30 minut samochodem. Ona sama nie przyjechała.

Zadzwoniłem zapytać się o co chodzi. Okazało się, że ona ten wyjazd traktowała jako "sprawdzenie mnie" jak to sama przyznała bo traktuje nasz związek poważnie. Nie podobało jej się to, że to ona musiała mi mówić, że mam coś posprzątać, a ja sam nie wykazywałem inicjatywy. Jest to według mnie śmieszne, bo wiecie sami panowie jak to jest. Nie chodzimy ze szmatą i nie wycieramy każdego kąta.
Jeśli potrzebowała mojej pomocy z czymkolwiek to nie miałem problemu się tym zająć, a jak przeszkadzało mi coś osobiście to sam to robiłem.

Później wyjechała na wyjazd za granicę z grupą narciarską na tydzień. Dzisiaj mieliśmy się spotkać jednak dzień wcześniej była na jakiejś imprezie z rodziną gdzie podobno wypiła za dużo i miała kaca przez cały dzień.

Czyli od wypadu nie spotkaliśmy się ani razu, a z jej strony jest jak widać olewka.

Stosuję zasadę lustra czyli też jestem do niej tak samo chłodny bo tak na prawdę nie wiem co innego robić w tym przypadku.

Ona jest młodsza ode mnie o 5 lat. Nigdy wcześniej nie grała ona w żadne "gierki" i wydawała się normalna. Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Co powinienem zrobić w tej sytuacji, żeby naprawić relacje?

mr_Motaba
Portret użytkownika mr_Motaba
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: DW/WZ/LU

Dołączył: 2013-01-18
Punkty pomocy: 296

Kolego miesiąc chłodzenia w 6 miesięcznym związku, to nie chłodzenie, tylko wygaszanie relacji!

Moim zdaniem, wymówkę o niesprzątaniu można traktować jako:
1. "Dawałam sobie 6 miesięcy okresu próbnego dla naszego związku, ale po wyjeździe utwierdziłam się w przekonaniu, że z Tobą to jednak nie chcę być 2 dni, a co dopiero całe życie...lub dopóki rozwód nas nie rozłączy".
2. " Poznałam kogoś innego, więc zaakceptuj tą gówno wymówkę, bo nie chcę robić Ci przykrości mówiąc prawdę".

...no i jest jeszcze jedna opcja, którą pewnie chciałbyś uslyszeć, ale przy tak krótkim stażu jest nierealna i może doprowadzić tylko do samczego upodlenia i zapewnienia sobie miejsca w pamięci kobiety jako desperat nie mogący pogodzić się z nieuchronnym końcem czegoś, czego nigdy nie było:

3. "Moja teatralna obojętność jest ostatnią deską ratunku o poważną rozmowę nt. naszego związku. Pokaż teraz że Ci na mnie zależy, bo poprzednie sygnały ignorowałeś".

Pinochet
Portret użytkownika Pinochet
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2017-09-30
Punkty pomocy: 3656

"Co powinienem zrobić w tej sytuacji, żeby naprawić relacje?"

Zepsułaś, ze chcesz naprawiać?

Moim zdaniem nie ma co naprawiać. Skutecznie ochłodziła relacje. Wszystko jest ważniejsze od ciebie, a jej przypierdolka o robienie czegoś za ciebie? To tylko pretekst, żeby ochłodzić to co budowaliscie albo budowałeś.

Jakby jej zależało to by przyjechała, odzywała sie. Po mojemu szuka juz innej opcji albo z kimś sie widuje. Nie ma odwagi by powiedzieć ci, ze to koniec. Zrobi to jak nabierze siły albo druga opcja będzie pewna. Lepiej samemu zadać cios i zacząć leczyć rany. Chwile będziesz smutny, ale z czasem zrozumiesz, ze było warto się uwolnić.

yerg
Portret użytkownika yerg
Nieobecny
aka "ostry" wcześniej banowany - obserwować
Płeć: mężczyzna
Wiek: 666
Miejscowość: xxxxx

Dołączył: 2022-10-24
Punkty pomocy: 113

a co ona szuka faceta czy sprzataczki,,, niech sama zapierdala ze szmata ,,, i co teaz bedzie grala obojetnoscia i dystansem,,,

no ładnie,,, Wink tak gramy ,,, powiedz jej ze to koniec Wink i wszystkoooo ,,, ja bym tak zrobił ale postapisz jak uwazasz,,,

dlaczego bym tak zrobił ,,, ,,, BO PŁYNIE W NAS GORĄCA KREW Wink

mozesz oczywiscie ,,, latać ze szmatą itd ,,, jor czojs,,,

kosaa12
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 27
Miejscowość: ...

Dołączył: 2014-11-30
Punkty pomocy: 193

Ma innego niestety. Pomyśl o zakończeniu z klasą. Możesz coś wpleść na zasadzie „a jak tam Twój nowy chłopak?” Tak zupełnie neutralnie i z nonszalanckim uśmieszkiem.
Napisz do niej: „musimy się spotkać”. Ona może pomyśli, że chcesz naprawić relację, ale jak poprzednicy napisali: tu nie ma co naprawiać. Zerwij z klasą i atakuj kolejne samice.

Parobek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: WWA

Dołączył: 2023-07-24
Punkty pomocy: 29

Miałem praktycznie taką samą sytuacje w jednym z moich poprzednich związków. W moim przypadku lasce przestały odpowiadać jakieś rzeczy(coś mi powiedziała ale jaka jest prawda to do tej pory nie wiem). Też robiła chłodnik. Wszystko było ważniejsze, nie mogła się spotkać. Potem dowiedziałem się ,że to był czas który laska sobie kupowała do namysłu. Jakieś rzeczy przestały jej odpowiadać no ale nie na tyle żeby od razu ze mną zerwać. Była bardzo niezdecydowana ale finalnie zerwała. Tutaj może być podobnie.

Generalnie słabo. Jak coś jej nie pasowało to mogła powiedzieć. Mogliście przedyskutować albo nawet się trochę posprzeczać a potem pogodzić. Ważna jest komunikacja. Takie chłodniki są beznadziejne, szczeólnie w związku.

Ogólnie całe to zachowanie nie wróży dobrze. Nie miej wielkiej nadziei na happy end. Spotkaj się z nią niedługo jak możesz i wybadaj temat. Jeżeli na spotkaniu dalej będzie ciągnęła chłodnik to musisz jej powiedzieć ,że to zachowanie Ci nie odpowiada i nie chcesz mieć kobiety która zachowuje się w ten sposób. Ciągnięcie obojętności z obu storny i wychładzanie doprowadzi do końca relacji. Szczególnie ,że jesteście w związku a ta sytuacja już trochę trwa.

smutniak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: -
Miejscowość: -

Dołączył: 2022-12-24
Punkty pomocy: 118

Po pierwsze uswiadom sobie, ze tam sa setki wolnych kobiet ktore chcialyby byc z takim facetem jak ty. Po prostu uwierz w siebie i idz naprzod. Skoro ona sie nie odzywa tzn ze jej nie zalezy, tu nie ma zadnych innych podtekstow. Moze kogos miec, moze nie jest ciebie pewna ale finalnie chodzi o to ze jej nie zalezy. Nie pisz z nia, nie spotykaj sie, nie zrywaj, w koncu sama napisze. Ale znajdz swoje jaja i grzecznie odpisuj jakbyscie byli wylacznie znajomymi, nic wiecej. Ciesz sie ze stalo sie to po 6 miesiach a nie po 7 albo po roku. Musze przyznac ze mieszkanie razem jest swietne do weryfikacji osoby. Sam musze czesciej stosowac tymczasowe mieszkanie razem w poczatkowej fazie relacji.

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051

5 lat młodsza, czyli ma 20 lat, tak? No to stary, czego Ty się spodziewałeś xD Całe życie przed nią. Może poznała kogoś, może czymś jej nie podszedłeś. Tyle.

Ciężko tu coś naprawiać, bo ona ma na Ciebie wywalone.

To co możesz zrobić, to też sobie pojechać na jakiś wyjazd z grupą znajomych, zacząć poznawać nowe koleżanki.

Gdyby jej na Tobie zależało, a problemem by było, że jesteś flejtuchem, to przecież mogla Ci powiedzieć: "słuchaj, bardzo Cię lubię, fajnie tu nam razem, ale irytuje mnie, że sam z siebie nie sprzątasz. Możemy coś z tym zrobić?"

Wiesz ile kobiet toleruje tak chujowe zachowania jak zdrady, przemoc, latanie do mamusi, znikanie na cholera wie ile itd. - bo im zależy? Kobiety potrafią się tak oszukiwać jak im zależy na relacji, że aż głowa boli. A tutaj okruszki na stole zostawiłeś i ona się już nie odzywa. Nawet nie próbowała Ci awantury o to zrobić.

Laska liczy, że sprawa się rozejdzie po kościach. Najgorsze co możesz zrobić, to zacząć za nią latać i przepraszać, że tak się "źle" zachowałeś. Zlewaj ją i tyle. Jak coś jej się nie uda to się pewnie za jakiś czas przypomni. Wtedy może coś od nowa rozegrasz, chociaż nie wiem czy to warto.

Grze122
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2015-01-26
Punkty pomocy: 177

Szukała pretekstu i znalazła. Ma 20 lat więc wątpie, że jest zdecydowana i gotowa na stały związek pewnie woli pokorzystać z życia. Nie odzywaj sie, nie pisz cześć i nie prowokuj, a założe się, że sama to zrobi za miesiąc, dwa, rok...

TenTypTakMa89
Portret użytkownika TenTypTakMa89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: X

Dołączył: 2012-05-27
Punkty pomocy: 667

Dziewczyna ma 20 lat, to nie jest wiek na poważne związki do końca życia.

Może za bardzo sie zaangazowales? i sie wycofala

moze kogos innego poznala, ktory dal jej wiecej emocji?

ona ma sito w głowie, nic więcej.

Jestescie TYLKO pół roku, powinno być słodko-pierdziąco i turbo zakochanie, a Wy nie gadacie miesiąc.

To juz jest koniec związku, przyjmij na klatę i ją olej

JacekJaworek
Portret użytkownika JacekJaworek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Lódź

Dołączył: 2023-09-12
Punkty pomocy: 132

Nie ma czego ratować. Rzuć ją i tyle

Parobek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: WWA

Dołączył: 2023-07-24
Punkty pomocy: 29

Napisz później jakiś update. Ciekawy jestem jak te chłodniki się skończą.

doktorfaza
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Mazowieckie

Dołączył: 2023-05-11
Punkty pomocy: 207

Jak masz takie dylematy zawsze zastanów się ile byłeś w stanie zrobić, gdy czegoś bardzo chciałeś.
Wymówki w sprawie spotkań to pretekst, spotykałem się z dziewczyną, gdzie obydwoje, żeby się spotkać spaliśmy często tylko 2, 3h ma dobę. I często rano pierwsze, co czytałem, to czy dzisiaj też dam radę, bo ona ma kilka h wolnego i "dopiero" na 5 rano do pracy.
Może jest inny chłop, może gra na czas, daje nadzieję, dzięki czemu nie traci cię zupełnie, a dni mijają. A może po prostu jest niedojrzała (tak, dzisiaj 20 lat, to coś zupełnie innego niż dwie dekady temu).
Jak chcesz się odgryźć, to powiedz, że to ci nie odpowiada, podziękuj, pożegnaj.
Na twoim miejscu przestałbym się odzywać i zajął swoim życiem, pamiętaj, że na miejscu kogoś, kto ci robi pod górkę może być ktoś, kto będzie współpracował Wink