Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Jak to nazwać??? SZACUNEK kolegów!!!

Portret użytkownika Osama

Witam wszystkich
    Gdy tylko znalazłem chwilę, postanowiłem napisać coś bo prawdę mówiąc bardzo mnie poirytowała cała ta sytuacja !!!
Może to nie będzie o art. o podrywie ale po części się z nim wiąże. Ale zacznę od początku!!
   Zacznę może od wytłumaczenia pojęcia tj. SZACUNEK
Wypowiedz pewnego psychologa:
   " ...Szacunek to raczej coś wynikającego z zasad i norm postępowania wobec
innych czyli domena etyki i moralności, czyli raczej dziedzin
filozofii...."
Zaś encyklopedia mówi tak o szacunku:
  " Szacunek - wyraz ten może mieć wiele znaczeń, w zależności od kontekstu użycia może m.in.: oznaczać: 
    szacunek - w sensie poważanie, uszanowanie, poszanowanie, respekt, atencja, estyma,
    pokłon - szacunek wartości, wycena
    szacowanie - szacunek wartości, wycena
{..}"
Zgadzam się z tą pierwszą deficnją że szacunek to pewne zasady których nie można łamać, pewne normy o których się nie rozmawia bo to jest oczywiste.
 Ale ok zacznę od początku:
   Dzień jak co dzień trochę zmęczony byłem bo tylko jakoś z 2 i pół godziny spałem. Jeszcze ta pogoda -chałowata. Ale nie o tym chcę pisać.
  
Dokładnie nie chodzi o to co się stało bo mam na to wylatane i za wiele to ona mi nie zrobi, nawet jeśli jest opiekunką klubu którym się zajmuje (ale ja  jestem głównym przedstawicielem i to od mnie zależy co i jak) czy moją wychowawczynią :)   ale chodzi raczej o zachowanie kumpla z klasy.  o pewne zasady które powinny obowiązywać.

Tak więc:
Koleś chciał numer do wychowawczyni ok dałem mu. Dzwonił później do niej żeby chyba sobie jaja zrobić czy coś. Na lekcji ona mu zrobiła mu awantura skąd ma numer i w ogóle  Na początku nic nie mówił ale wydał mnie. Ja miałem na to .... (1. Nie wydaje sie kumpla, z którym przebywasz jakoś przez 10 miechów, 5 dni w tygodniu ,po 8 godzin dziennie. Kumpel to jest kumpel.)  tam chciała żebym wydał od kogo mam lecz nie jestem KONFIDENT żeby ratować swoja dupę a wkopać kumpla. I nie powiedziałem jej. Chociaż były tam wiecie nie dosłowne prośby że będzie dzwoniła tam po ludziach i w ogóle. Mam wylatane. Nie wydaje sie kolegów a tym bardziej z klasy.

 I z tego co zauważyłem i większość znajomych mi mówi że ten sam koleś co mnie wydał NIE WIEM czy to prawda ale kręci do mojej ex. (Chociaż wiem jak jest że nie zarywa się do byłych dziewczyn, czy dziewczyn które podobają się kumplowi. ) Mam na tą laskę wylatane coraz bardziej ale żeby kumpel z klasy. I to z nim nieraz podrywałem często  jakieś laski na mieście. Szał

Koleś właśnie stracił moje zaufanie i szacunek i w ogóle zastanawiam się czy mu nie wyjeb...

Podsumowując:
Tak się k.. nie robi. Tym bardziej koledze z klasy. Nie kręci Sie do jego ex ani się go nie wydaje.
Bierzesz na klatę. Chcesz żeby Cię traktowano z szacunkiem to pamiętaj sam o nim. Pamiętaj są zasady i sie ich przestrzega.
   Jeżeli chcesz coś zrobić tam szał byłej swojego kolegi to przynajmniej powiedz mu o tym.
   Nie wydaje się kolegi, znajomych- chyba że chcesz chronić swoją dupę i jesteś tak samolubny i egoistyczny.

Może trochę dziwny art. ale jakoś nie mogę zebrać myśli i denerwuje mnie takie zachowanie.
Ale "jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie"






Odpowiedzi

Portret użytkownika roofi24

Osama było sie mamie

Osama było sie mamie wypłakać, a nie marnowac miejsce na serwerze strony o podrywaniu ehhh. 

Portret użytkownika Osama

roofi24Nie wypowiadaj sie jak

roofi24
Nie wypowiadaj sie jak nie rozumiesz.

Jakie wypłakać.???

Tak jak pisałem nie chodzi dokładnie o całą sytuację. Tylko o to że są zasady -nawet w podrywaniu. Żeby o tym nie zapominać!!!

 Dzięki tej stronie możesz mieć każdą laskę jaką chcesz, możesz sprawić
żeby się w Tobie zakochała i nie wiadomo co jeszcze lecz prawdziwych
kumpli już nie. Stracisz jednego to nie wróci tak jak była, która za
Tobą zatęskni.

  Podrywanie nie może wypełniać całego Twojego życia.
  A na szacunek prawdziwych Kumpli trzeba zasłużyć.

Portret użytkownika Ashkael

"Podrywanie nie może

"Podrywanie nie może wypełniać całego Twojego życia."
Lecz ta strona o tym traktuje i należy się z tym liczyć, dlatego, wg mnie tego tu być nie powinno.

Portret użytkownika E3

A tak z ciekawości , dlaczego

A tak z ciekawości , dlaczego nie może kręcić z twoją byłą?

"tam chciała żebym wydał od kogo mam lecz nie jestem KONFIDENT żeby
ratować swoja dupę a wkopać kumpla. I nie powiedziałem jej."

Jebać chołotę która z psami w komitywie!

Portret użytkownika Guest

Po pierwsze: nie daje sie

Po pierwsze: nie daje sie numerów telefonów osób bez poinformowania ich o tym

Po drugie: ex z definicji jest dla Ciebie byłą   Z kim sie teraz bzyka to nie twoj problem   A jezeli masz z tym problem, to moze nie do konca chcesz, zeby byla ex.   To sie nazywa "zasada psa ogrodnika"

Ja miałem taką sytuacje, że

Ja miałem taką sytuacje, że byłem z laską, do której przystawiało się 2 typów z klasy... No kurwa ! Myślałem, że wyjebe.
Ale na szczęście jeden jest trochę zamulony i często potrzebował rady ode mnie co do dziewczyn.. Więc odpuściłem, bo wiedziałem, że i tak nic nie zrobi... Potem się dowiedziałem, że chciał sobie ustawić laskę, kiedy będzie wolna. Tzn. Ja z nią zerwe, i wtedy on wchodzi... No way. Laska była na tyle ogarnięta, że wysyłała mi wszystkie wiadomości, jakie dostała od niego, na nk ; D Jakie bajki jej pisał to magia...
Na drugiego tak się wydarła, że chłopak nie wiedział co ma robić... Bo podczas tańczenia na połowinkach 'przypadkowo' ją klepnął w tyłek...

Takich typów to tylko za jaja i na drzewo.
Typowe cioty.

Portret użytkownika Osama

Ashkael Nie

Ashkael
Nie możesz się uzależnić od podrywania. I któryś z art. Gracjana o tym mówi. Nie może sie tak dziać że bez poderwania jakiejś laski na mieście czy na imprezce włącza Ci sie delirium.

E3
Po prostu się tak nie robi. Gdy z nią byłem wiedziałem, że podoba się większości kolesi w szkole. Trochę mi to lata z kim ona jest, albo co robi, ale koleś z klasy, przynajmniej o tym mógłby mi powiedzieć.(Trochę to frajersko zabrzmiało) jest kozak to dalczego mi o tym nie powie.
Ale jab... ich wszystkich.

Guest
Wiem no moja wina. No i rzadko komu daje numery innych osób. Ale jakoś mnie coś podkusiło. Skąd mogłem wiedzieć, że on chce do niej dzwonić i robić sobie jaja. Ale teraz mam nauczkę i będę pamiętał.

Portret użytkownika E3

Chwilka, i jak to sobie

Chwilka, i jak to sobie wyobrazasz? "czesc osama , pozwolisz mi się zakręcic koło twojej byłej łaski?" sorry ze bez polskich znaków ale slownik mi nawala w ipodzie touchu.

Portret użytkownika Osama

  Nie chodzi mi o żadne

  Nie chodzi mi o żadne pozwolenie, ani o to żeby się pytał czy może się koło niej zakręcić. Tylko jakaś luźna gadka o całej sytuacji czy coś.
   Bo kiedyś sam miałem podobna sytuacje, że kręciłem do laski, która coś tam z kolesiem z klasy.- nie wiedziałem o nich. No i koleś robił mi tam wiesz wyrzuty, nawet chyba chciał mnie bić ze swoimi kolegami. - No ja taki nie jestem żebym teraz tego kolesia sprał czy coś.
   No ale mam kilka zasad, których się trzymam a jedną z nich jest : żeby nie zarywać do "ostatnich"  byłych moich  kumpli czy do lasek  do których kręcą.
  Nie wiem dlaczego tak mam. Ale tego się trzymam.

Portret użytkownika Ashkael

Źle mnie zrozumiałeś. Nie

Źle mnie zrozumiałeś. Nie chodziło mi o uzależnienie od podrywania, to forum nie jest po prostu, moim zdaniem, na tego typu tematy.

Portret użytkownika Osama

No może trochę ten temat

No może trochę ten temat odchodzi od podrywu. Ale nie ważne gdzie i co robimy liczy się szacunek do drugiej osoby. Ale ok.
Podsumowując :
Tak się nie robi.  A ch.. z tymi konfidentami i w ogóle.

Grasz w grę zwaną życiem,

Grasz w grę zwaną życiem, masz w niej swoje zasady.Kto je złamie w Twojej grze odpada.

A więc miej wyjebane i idź dalej, szkoda życia...

jak sie jest z kims w zwiazku

jak sie jest z kims w zwiazku to zazwyczaj laczy nas cos wiecej niz lozku wiec ja sobie nie wyobrazam ze podrywam byla dziewczyne mojego najlepszego kumpla  a gdyby jakis kumpel podrywal moja byla to bym sie wkurwial i tyle bo kiedys cos nas napewno laczylo

Pomyśl w swoim życiu

Pomyśl w swoim życiu przepełnionym zasadami o jeszcze dwóch:

Nie daje się cudzych numerów, bez zgody właściciela, tym bardziej jakimś dzieciakom z klasy, beż zadnej ich pilnej potrzeby

Rzecz czesto zaprzeczana, wydaje sie prawdziwa Smile Twoje podkreslanie 3y krotne jak to masz wyjebane na była, sprawia ze czesto o niej mowisz, co kaze mylsec ze czesto o niej myslisz, co sporwadza sie do tego ze cos do niej czujesz. i to nie wylatanie. chyba ze chodzilo Ci o to ze masz ją wylataną na sobie i lubisz z nia polatac, pojeździc, i poujeżdzac.
ale brzmi to jak akcja z gimnajuzm, wiec moze to sobie lepiej odpuśc bo dzeci gimnazjalistek zaczynaja byc juz nudne.

Portret użytkownika Osama

Już pisałem o tym że


Już pisałem o tym że popełniłem błąd. I wiem o tym.  Myślałem że to dla jego starszych czy coś. Ale ok. Powtórzę się : popełniłem błąd i teraz mam nauczkę.
Uczymy się na swoich błędach.- Co nie?? (strona jest po to by to zmienić, żebyśmy wiedzieli co i jak w każdej sytuacji- (w przypadku tej) podrywaniem i wszystkim co się z tym wiąże. )
No prawda  może za dużo o niej pisze i myślę.
Ale zacytuje Tical-a:
"jednak byłe związki pozostawiają jakiś ślad na duszy"


Właśnie chodziło mi o coś takiego. Luźna rozmowa o całej sytuacji. Nie wiem czy chciałbym do niej wracać?? Raczej nie. Na pewno nie. !!!         Ale taka rozmowa by wszystko zmieniła. Nie przeszkadzało by mi to, a teraz patrzę widzę ich razem- nie jestem zazdrosny tylko dziwni mnie ten widok.  Ale ok niech robi co chce. On i ona.










I niech tak pozostanie.