Siemka. Poznałem pewną dziewczynę raczej ona zagadała. Noi tak się to potoczyło, że zaczęliśmy się spotykać przez jakiś czas. Lecz nic z tego nie wyszło. Po jakimś czasie zaprzyjaźniła się się z Zaje fajną dziewczyną, która zaczęła mi się podobać. Jest w tym problem, że P. moja była nie chce ze mną gadać. Próbowałem zagadać z A. lecz P. wszystko psuje. Bo wydaje mi się, że chodzenie z przyjaciólką byłej jest troche .... Nie wiem jak ją poderwać albo zagadać. Nie mogę zdobyc jej numeru ani gg. Nie wiem co zrobić. Help Me.
z wlasnego doswiadczenia, a zrobilem juz pare razy bezposrednie
podejscie, czasami kobiety od razu mysla ze sie w nich zabujales jak
mowisz tekst "podobasz mi sie chce cie poznac"... No ale wtedy mozna
pocisnac ciekawego nega o tym ze nie jestes latwy i dalej rozmowa sie
ciagnie. osobiscie uwazam ze wiele kobiet ma dziwne podejscie do
facetow myslac ze skoro facet zagaduje ja na ulicy w klubie
gdziekolwiek to chce sie z nia wiazac do konca zycia..... troche to
takie infantylne....
osobiscie jestem zwolennikiem takiego podejscia bo na wejsciu klasyfikuje panne.
ta tylko że jak do niej podchodzę i zagaduje to ona ucieka. Zaobserwowałem, że jest bardziej cichą laską. No i ta była A. wiecznie chodzi z tą moją była, która jak ją widzę to mnie jakoś tak w środku, że pękam. Nie że chciałbym coś od niej tylko jakoś tak mnie "dezorientuje" noi. Poradźcie coś. Z innymi laskami nie mam problemu zagadać czy coś. (obcykałem artykuły (lekcje Gracjana)). Alem A. mi się bardzo podoba. H.. Me.
Nigdy nie patrz wstecz i tak nie będzie tak jak było kiedyś..
Zawsze bądź sobą, wyrażaj siebie, miej wiarę w siebie, nie poszukuj ludzi sukcesu po to aby stać się kopią ich osobowości.
Zagadaj z tą byłom o niej. Jak spyta ci się czy ona ci się podoba, to powiedz, że wygląda jak by była zazdrosna, a przecież już razem nie chodzicie.
Kontakt jest ważny, zawsze jakoś da się wydębić numer. Ja raz w budzie miałem taki przypadek, to zaciąłem gościa z jej klasy do kibla łeb przed muszle i powiedziałem że jak nie załatwi, to się będzie kąpał. Za 5 min numer był:).
"do kibla łeb przed muszle i powiedziałem że jak nie załatwi, to się będzie kąpał. Za 5 min numer był"
Nie ma się czym chwalić, takim zachowaniem pokazujesz brak pewności siebie, oraz odwagi. Jeśli taki kozak byłeś, to dlaczego sam nie potrafiłeś podejść, zagadać i poprosić o nr. ?
"Jeśli chcesz człowieka uszczęśliwić, nie dodawaj nic do tego, co posiada, ale ujmuj mu kilka z jego życzeń."