Wiec tak, poznałem pewną laseczke HB8 spokojnie na pewnym kursie.
Pierwsze dni to nie znałem tej stronki wiec nic z nią nie gadałem no a szkoda bo było by może inaczej. W końcu kiedyś tam usiedliśmy sobie razem i trochę pogadaliśmy. Starałem się nie rozmawiać o szkole ale kilka pytań było o tym. Rozmowa o imprezach itp.
Za jakiś czas już nie chodziła już na ten kurs bo zaliczyła go. Wiec się odezwałem do niej na nk bo nie miałem nic innego do niej Kilka wiadomości no i zszedłem na temat spotkania wstępnie się umówiliśmy ale powiedziała że zobaczymy co i jak bo to dopiero za tydzień.
Nadszedł ten dzień, ona nie dzwoni nic nie pisze ok, zlewka jakieś 2 tygodnie po tym ona pisze mi na nk :
Żyjesz , co tam u Ciebie. Czemu się nie odzywasz?
Ja : Tak żyję. 
Tylko tyle jej odpisałem
No i mijają kolejne dni, może mineły 4 dni i ona odzywa się do mnie na gg w takiej pewnej sprawie czy mogę jej coś załatwić. I czy jestem obrażony bo się nie odzywam ?
Ja : Nie mam powodów by być obrażonym ale jak myślisz że zrobiłaś coś nie tak to nie rób tego więcej
Ona : Tak mi się wydawało że przestałeś się odzywać.
Ja : Ale to nie jest powód by być obrażonym. Ale z jednej strony tak ale to Twój problem a nie mój
Ona : Dlaczego mój ?
Ja : Bo Ty też się nie odzywałaś.

Potem pytam : Wróce za jakieś 20 minut poczekasz?
Ona : ok czekam
Heh troche mnie to rozbawiło

Potem ona znowu pyta powiesz mi jak było naprawde ?
Ja : Powiedziałem.
Potem miałem się z nią umówić by dać jej coś. Więc się umawiamy ja podaje godzine i miejsce a ona że chciałaby wcześniej bo coś tam . Na to ja że jestem zajęty wcześniej i pasuje mi wtedy tylko.
Potem pyta się mnie dlaczego jestem taki zagadkowy
Ja : A jakby to wyglądało gdybym wyłożył wszystko na tacy ?
Nie mówiłem jej od razu o co mi chodzi tylko pisałem by się domyśliła i kilka razy po chwili dobrze napisała
Potem zaczęła się droczyć
Ona : ej no, powiedziałbys i by bylo po sprawie:D
Ja : pomyślała byś i po sprawie :D
Wkońcu powiedziała : Albo mi powiesz albo zamknijmy ten temat:
Ja :  to zamknijmy.
Potem znowu temat spotkania, mówi że o tej i o tej ma coś tam i o tej też coś tam czy nie moge jakoś pomiedzy. A ja : No jakoś niespecjalnie mi to pasuje. Spytała no to jak , potem zaproponowałem jej o późniejszej godzinie spotkanie u mnie w domu Ale nie chciała. Pożegaliśmy sie do jutra itp.

Nastepny dzień ona do mnie pisze w sprawie tego spotkania no i sie umówiliśmy, konkretny termin w miedzy czasie nie odpisywałem szybko i pyta się mnie dlaczego jej nie odpisuje : Dzwoniłem xxxx ( nazwa klubu ) czy nie mają rezerwacji na ten dzien. W miedzy czasie mnóstwo ST na gg . Wiec zapodaje  wsyzstko :
ona : prubujesz mi wmowic że sciemniam itp... tymi głupimi tekstami
Ja : no popatrz :) znowu Ci się coś wydaje, nie pierwszy raz ( wczesniej pisalismy i też sie jej cos wydawalo ) .
Ona : no bo ja jestem jakas ..... i wogole
Ja: tak? ja mam inne zdanie
ona : jakie ?
Ja : inne
Ona : i nie dowiem sie jakie inne bo to tajemnica chyba że sobie zgadne i pomysle... wiem wiem
Ja : mam lepsze tajemnice niż to co myśle o osobach :) bo mówię im to wprost Ona : no to ja jestem chyba jakims wyjątkiem bo mi wprost powiedziec nie chcesz:)
Ja : wyjątkiem na pewno tak, ale pokaż mi fragment rozmowy w którym powiedziałem że nie chce ;]
Ona : moze nie powiedziales ze nie chcesz, a wiec słucham :)
Ja :na pewno nie powiedziałem . Myśle że jesteś sympatyczna osobą :)
Ona : ale ?
Ja : ale jutro masz fryzjera ;] ( na prawde miała )
Ona : nie moja wina
Ja : oczywiście że nie Twoja ;] to wszystko przeze mnie. Bo dla kogo mialabyś się tak stroić ? ( dałem do zrozumienia że chodzi mi o mnie ale nie zrozumiała chyba )
Ona :musi byc dal kogos:)? dla siebie...
Ja : heh Ty mnie kompletnie nie rozumiesz :P ale to przez to gg zawsze sie tak dzieje :/
Potwierdziliśmy spotkanie i pożegnaliśmy się.

Nastepnego dnia spotkaliśmy się. Gdy ją widziałem jak idzie wstałem z stolika i podeszłem troche w jej strone powiedziałem cześć no i poszliśmy usiaść. Wzieła to co chciała. No i pytam się do której ma czas posiedzieliśmy 30 minut bo potem leciala do tego fryzjera. Pogadaliśmy. Na koniec kolejny ST: No to możesz mnie odpowiadzić.
Ja : Jak chcesz to Ty możesz mnie odprowadzić No i odprowadziła
Nastepny dzień spotykamy się na imprezie ona z kolesiem ( wiedzialem że ma kolesia wcześniej ) No to cześć cześć kilka jakiś pytań nie pamietam jakich bo to były takie o dupie marynie bardziej no i cześć dozobaczenia na parkiecie
Po imprezie nastepnego dnia pisze do mnie i pyta :
Ona : Hej jak tak ?
Ja : Hej. Tam ? nie wiem nie byłem A Ty jak się czujesz po wczorajszej imprezie ?
Rozmowa o dupie marynie
Po chwili cisza i  za jakiś czas ona pisze : Pisałeś coś bo mnie wywaliło.
Ja : jasne ;] klawiatura pali mi się pod palcami
Ona : rozumiem aluzje
Ja : czyli mówisz że Cię zaczarowałem :)
Ona :nie, nic takiego nie mówie;P mówię, a raczej pisze, że rozumiem o co Ci chodziło :) więc może lepiej się już zamknę:D
Ja : ok :) zawsze będziesz czuć się bezpieczniej kiedy się zamkniesz najlepiej sprawdź wszystkie wejsćia
Potem znowu temat czemu nie pisze też bym pisała, gdybyś nie dawał mi jasno do zrozumienia żebym nie pisała ;)
I ona po chwili : więc na nastęony raz jak będziesz chciał pogadac to sam sie pierwszy odezwij żeby nie było nic na siłe- tak jak teraz:)
Ja :
ja nigdy nie robie niczego na siłe - 1
Gdybym nie chciał pisać , nie odpisywałbym - 2
fajnie się teraz pisze, ale wole normalne rozmowy , 10% gg 90 - real :P - 3
podrywam Cię - 4 :)
Ona : Ciekawy sposób
Ja : dziękuje, ale widzę że się sprawdza bo piszesz 1 :)
Ona : no bo jakbym nie napisala to bys pewnie sie nie odezwal ;)
Ja : potrzebuje więcej czasu.
Potem znowu kilka ST ale nie bede ich już pisał - odbite wszystkie
Ok i to narazie tyle
I teraz mam dylemat co robić . Ona ma kolesia około roku są ze sobą, wczoraj byli na imprezie. Hmm A ona może do mnie pisała tylko dlatego że chciała coś załatwić. Prawie zawsze jak ona konczy to mówi że bedzie potem wieczorem.
Chyba wszystko opisane