Witam. Mam tutaj pewien problem. Dziewczyna, na której mi zależało, niedawno związała się z moim przyjacielem.
Już mam ją prawie kompletnie wybitą z głowy, poprzez właśnie inne dziewczyny . Ale mam pewną sytuację. Od jakiegoś czasu znowu zaczęła do mnie pisać tak jakoś "przyjemnie", miło.W sumie chce mi dać do zrozumienia że jej na mnie trochę zależy (oczywiste jest jednak że traktuje mnie jak "roślinkę, którą trzeba podlewać tą energią" jak napisane jest to w artykule "energia")
I tu pojawia się moje pytanie. Czy mam odpowiadać na jej SMSy wymijająco (tak jak robię to do tej pory) czy olać ją kompletnie tak jak robi się to w przypadku dziewczyny która nas rzuciła.
Proszę o szybkie odpowiedzi za które z góry dziękuję
zależy mi na tym żeby z nią być.Nigdy z nią nie byłem to jest ten jeden szkopuł...Wątpię żeby zauważyła co straciła bo teraz wszystkim pokazuje że jest z tym chłopakiem szczęśliwa.
powinno być "przyjaciel". Nawet nie chodzi o samo to że z nią jest.Ale o różne numery jaki zdarzało mu się mi wycinać
no dokładnie...Podświadoma nadzieja. Wydaję mi się że ona traktuje je czysto przyjacielsko.Od jakiegoś czasu próbuje narzucić mi ramę przyjaciela przed którą zawzięcie się bronię próbując narzucić nieskutecznie swoją... Obecnie próbuję z P&P więc myślicie że dalej powinienem na nią zlewać ?
Kumpla rzuci prędzej czy później, bo zachowuje się jak typowy pantoflarz, także po lekturze tej strony wyciągnąć można wnioski, że prędzej czy później się jej znudzi. Ramę przyjaciela da radę zmienić ^^.Trzeba czasu ale wszystko jest możliwe.
A ona wciąż zachowuje się tak hmm. zaczepnie.
W sumie tak to można nazwać. Ale tu nie pada pytanie "Odpuścić czy nie?" tylko jak z nią postępować.
nie spoko wszystko zrozumiałe . Tylko jak pozwolę jej się zwierzać to nie dam sobie automatycznie narzucić jej ramy?