Witam Was,
jestem w trakcie 3-letniego związku i ostatnio jest coraz gorzej. Na poczatku zwiazku to ona strasznie, ale to strasznie sie starala. Ciagle robila mi niespodzianki, nowe prezenty itd. Ja przyznaje, ze za bardzo nie bylem kreatywny w tych sprawach.
I tak z czasem minelo poltorej roku, po ktorym zamieszkalismy razem. Przyszla proza dnia codziennego i po jakims dluzszym okresie mieszkania razem, zaczela coraz bardziej wchodzic mi na glowe.
Ostatnio zauwazylem, ze skontaktowala sie ze swoim bylym, ktory ja zle potraktowal..A to zle rokuje.
Uslyszalem tez od niej, ze w ogole sie o nia nie staram, ze nie dbam o nasza milosc, zaczela wypominac mi to jaka byla dla mnie przez te pierwsze 2 lata zwiazku, i ze zapomnialem ze ona jest kobieta, ktora potrzebuje uczucia i milosci.. Ze musze jej pokazywac, ze jest dla mnie wazna.
Przyznaje, nie bylem zbytnio kreatywny w spedzaniu wspolnego czasu, mogla zaczac sie nudzic. Musze to nadrobic.
Ale jak traktowac to, ze mowi, ze za malo sie o nia staram? Nie dam z siebie zrobic pantofla, ktory jeszcze bardziej jej sie znudzi.
A w szczegolnosci, jak odpierac jej wypominanie o to, ze przez pierwsze 2 lata, to ona zdecydowanie bardziej sie starala?
Pozdrawiam Was
Zapomnialem jeszcze o najwazniejszym...strasznie naciska na to, abym jej sie oswiadczyl. Mowilem, ze to zrobie gdy nadejdzie ku temu odpowiednia chwila, ale nadal nie daje mi spokoju.
Toz ja mam dopiero 21 lat, nie widzi mi sie zeniaczka narazie.
Mowi, ze bardzo zle sie czuje z tego powodu. Ze jak sie kocha, to sie zeni i tyle.
No masakra..
No wlasnie widze, ze tak to wlasnie wyglada. Ja juz swoje zrobilam, teraz czas na Ciebie...
nie daj sie wciągnąć w to że będziesz za nią latał , chce Cie zrobić pod pantofla , to widać :
"Uslyszalem tez od niej, ze w ogole sie o nia nie staram, ze nie dbam o nasza milosc, zaczela wypominac mi to jaka byla dla mnie przez te pierwsze 2 lata zwiazku, i ze zapomnialem ze ona jest kobieta, ktora potrzebuje uczucia i milosci.."
ale tez uważaj ,skontaktowała sie z chłopakiem który ja rzucił ? tak twierdze po tym że "źle ja potraktował " więc być może nie zdziw sie że możliwe że będzie chciała przypadkiem odnowić kontakty ze swoim byłym , tak 'po koleżeńsku' ale nie zdziw sie że kiedyś usłyszysz od niej słowa 'zdradziłam Cie' i wszystko zwali na Ciebie że to twoja wina bo sie w ogóle nie starałeś ,zaniedbywałeś związek.. wiesz łatwiej uwieść kobietę niż utrzymać związek , a nuda jest podstawową rzeczą która zabija związki .
Zacznij sie troszkę wysilić i odśwież wasz związek , nie przesadzaj z prezentami ,bardziej dostarcz jej emocji ,pozytywnych emocji , dobrej zabawy , romantycznych chwil , niech sie z Toba dobrze bawi , bo jak narazie wszystko jest w porządku do czasu, więc nie daj sie wrobić pod pantofel ,ale dostarcz jej nowości ,usuń nudę i monotonie z waszego związku .
negatywne emocje ,takie jak lekka zazdrość tez mogą byc dobra gama emocji dla niej
Tylko żeby nie było ze ożenisz się z nią jak w ciąży będzie z tamtym, a ty nawet nie będziesz wiedział... Baby niektóre to takie ekscesy potrafią odpierdalać, "zdradziłam ale tutaj mam facia to mnie utrzyma jak coś..." coś mi tu śmierdzi z tym ślubem i z tym byłym.
Jak będziecie się kochać od tyłu to złap ją w pasie i powiedz, że musisz jej o czymś powiedzieć..jak odpowie o czym..to, że ją zdradzasz i trzymaj ją wpasie dalej będzie się bardziej nadziewać:)chcąc oczywiście się wyrwać..a potem, jak już skończycie, że żartowałeś;) Dostaje dawkę emocji, przyjemności i wściekłosći jak dwa w jednym:). A czy nie tego właśnie potrzebują. Po tym będzie jakoś tam naburmuszona, a potem jej powiedz, że zrobiłeś jej niespodziankę i chcesz ją gdzieś zabrać. Spontanicznie bez żadnych planów. Wybierz kilka fajnych miejsc tam gdzie jeszcze niebyliscie..one to lubią..a że jest ciepło to plener, pierwsza klasa:)
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
Przyznaje, nie bylem zbytnio kreatywny w spedzaniu wspolnego czasu, mogla zaczac sie nudzic. Musze to nadrobic.
Ale jak traktowac to, ze mowi, ze za malo sie o nia staram? Nie dam z siebie zrobic pantofla, ktory jeszcze bardziej jej sie znudzi.
Pantoflarza? To ze ktos sie o kogos stara- uwodzi ja/jego
to nie bycie pantoflarzem. To bycie graczem.
Pantoflarz to ktos kto oglada mecze wieczorami w kapciach a jego zona sie nudzi szukajac kogos kto o nia zadba.
Mówcie do mnie: "Ten,który szanuje Kobiety."
No ja też swego czasu miałem tego typu motyw. Ja 20 lat, panienka 22. Byliśmy razem 1,5 roku. Były gadki o tym kiedy się oświadczę itd. Nawet się nad tym głębiej zastanawiałem przez chwilę. Potem było puszczanie mi w kółko piosenki Mariah Carey - I want to know what love is. ;> w dupie to miałem. Najpierw zdrada a po związku się dowiedziałem ,że miała romans z jakimś niemcem. rewelacja. Dobrze ,że się dowiedziałem o tym romansie bo tego się nie wybacza. Przeszła mi ochota na nią w jakikolwiek sposób. Myślałem jeszcze o zemście a nawet o odzyskaniu jej ale mi się nie chce. Jestem zbyt młody i zbyt przystojny żeby za to płacic.