Na wstepie mojego 1 postu chcialbym mega podziekowac Gracjanowi i calej ekipie - jestescie kozakami.
Wczoraj zauwazylem, ze moj TARGET najzwyczajniej sie mna znudzil. Wpisalem (myslac, jaka ze mnie ciota, ze musze szukac rady w necie) w google proste haslo "podrywanie" i trafilem na wasza strone.
Lekcje Gracjana otworzyly mi oczy na to, co ta laska ze mna wyprawiala. Bylem ciotowatym pieskiem, tak, nie boje sie tego stwierdzenia. W dodatku, czytajac o shit testach, zauwazylem, ze wiekszosc z nich oblewalem! Oliwy do ognia dolewala jej kolezanka, dzis wiem, ze takie nalezy nazywac mianem COCKBLOCKEREK . Wasze forum przegladalem przez ponad 6-8 godzin bez przerwy...
Stwerdzilem, ze powiem tej dziewczynie, zeby zapomniala o wszystkim, o czym jej
mowilem i ze jak bedzie gotowa ze mna szczerze pogadac, to niech mi napisze i sie umowi. Ona zrobila podobnie wczesniej (uratowalem ja przed policja, po czym ona mnie zbajerowala jaki to ja cudowny itd nie jestem) i tez takie rozne rzeczy odwolala. Tylko dlatego zdobylem sie na ten krok, jest 1:1. Wczesniej takze pisalem do niej codziennie, rozne nudne rzeczy, a teraz, dzis, zastosowalem popularny CHLODNIK . I
co, ile wytrzymala? 6 godzin. Napisala, postanowila sie umowic, zaproponowala srode, oczywiscie z racji tego, ze to ja mam inicjatywe (ach te wasze lekcje) powiedzialem, ze nie mam czasu i ze co najwyzej mozemy umowic sie w czwartek. Na co ona zgoda, bananik na twarzy i sama zaczela sypac tematami do rozmow
No i wlasnie, tu zaczyna sie wirtualny problem . Mam pewne obawy, ze moge spekac, jednak sa one prawie automatycznie eliminowane przez stwierdzenie Gracjana "Badz mezczyzna nie frajerem". Co o tym wszystkim sadzicie, moze macie jakies rady?
Z gory dziekuje i wszystkich jeszcze raz serdecznie pozdrawiam,
Martist
Edit: Zapomnialem dodac, o ile to wazne, ze prawie kazde poprzednie spotkania konczyly sie KissClose'm
Ja nie wiem jakich ty rad od nas oczekujesz?
Co ja ci mogę napisać, powodzenia
----------------------------------------------------------
...każdy tworzy własną indywidualność...