Witam. Nie jestem z laską ok 3 do 4 tyg. a ona strasznie chce żebym został jej kumplem, ciągle odmawiam... I zastanawiam się czy ta jakaś gierka, jakiś zamiar? Miał ktoś podobną sytuacje????
Witam. Nie jestem z laską ok 3 do 4 tyg. a ona strasznie chce żebym został jej kumplem, ciągle odmawiam... I zastanawiam się czy ta jakaś gierka, jakiś zamiar? Miał ktoś podobną sytuacje????
gierka, nie graj w to jeżeli nie masz zamiaru wygrać gierki
Szczerze? Chciałbym ją wygrać. Nawet byłbym w stanie do niej wrócić jeśli o to jej chodzi i po przez przyjażń chce do tego dojść, tylko nie mówi tego. A myślisz że po co ta gierka?
Jeśli chcesz do niej wrócić to spotkaj się z nią i powiedz jej w prost że nie możesz być jej przyjacielem bo przyjaciel nie może zrobić takich rzeczy. ( w tym momencie ją całujesz)
I wszystko zależy od jej reakcji.
Spotkam się z nią aby wymienić się swoimi rzeczami. To wtedy pierwszy zacząć z nią o tym rozmawiać? Ciężki przedział.. Już sobie przed rozstaniem szanse daliśmy i po 3 tyg się rozstaliśmy, bo panowała kiepska atmosfera. I w ogóle mówi przyjaciołom że doszła do wniosku że nie byłem dla niej. Więc po co chce mnie jako kumpla??
Bo uniknie cierpienia ^^ tego ze Ciebie nie będzie. Tak to juz jest jak się do kogoś w pewien sposób przywiązesz. Ty musisz Jej twardo powiedziec ze chcesz z Nią być, chcesz być Jej facetem nie kolegą. Jeśli powie ze juz nie chce z Tobą być urwij całkowicie kontakt bo to nie bedzie miało żadnego sensu, jedynie bedziesz sie wkurzał widując Ją czesto jako kolega i bedziesz miał tą nadzieje ze moze kiedys coś jeszcze bedzie. Lepiej znaleść nową, taką która bedzie Ciebie warta.
użyje dwóch przyszłów:
Powiedz jej czego od niej oczekujesz innymi słowy "wóz albo przewóz"
Jeśli tego nie zaakceptuje to wyrzuć ją ze swego świata na zawsze innymi słowy "Baba z wozu koniom lżej"
"Kobiety są jak cień, jeśli zanim gonisz to ucieka, jeśli idziesz przed siebie to będzie podążać za Tobą"
To jednak dobrze że się nie zgodziłem, chociaż pisze mi o tym kumplowaniu juz ok 3 tygodnie. Już nawet ostro powiedziałem, że albo się zdecyduje i bedziemy razem, albo niech się do mnie więcej nie odzywa, nie pisze.. I dale coś podgaduje. Więc nie wiem o co kaman.. Ale Ok. Wielkie dzieki za radę, tak właśnie zrobię, powiem dosadnie nie przez tel tylko na żywo, a okazja ku temu będzie jak wszystko dobrze pójdzie w poniedziałek. Pozdrawiam Serdecznie
I napisz w końcu coś na blogu. O tym jak Zarywasz jakąś dupeczkę, która w autobusie w parku w tramwaju na pasażu w mieście w szkole na uniwerku w akademiku na schodach spoglądała na ciebie wielkimi ślicznymi oczami takimi jakimi lubisz w kobietach, gdy oczywiście olejesz pannę która zaczęła cię wręcz obstrzeliwać ST.
"Kobiety są jak cień, jeśli zanim gonisz to ucieka, jeśli idziesz przed siebie to będzie podążać za Tobą"
Spoks.. Na pewno napisze.. Nawet jest kandydatka;) ale to jeszcze nie teraz.... Dzięki i jeszcze raz Pozdrawiam..
Ps. Sorki, ale jeszcze wracając do tematu, to napisalem lasce dzisiaj, ze sieje paradoksy, mowiac ze mnie lubi i jednoczesnie nie chce do mnie "wrocic" i właśnie napisała ze skoro nie chce byc jej przyjaciele i kumplem, to chociaż żebyśmy zachowywali się jak "znajmi". Kompletnie nie rozumiem. Coś jej odpisze i znowy przez 2 dni bedzie jakieś pisanie smsów.
Moim zdaniem takie NAWET sms to okazja do dania jej dużo emocji.
NAWET bo lepiej na żywo.
Ale jak to dobrze wykorzystasz to możesz ją jeszcze raz rozkochać. Tylko musisz naprawdę z głową to robić.
Ja raz zrywając z laską tak zrobiłem (nie celowo) i efekty były ciekawe.
Ale musisz stawiać na swoim, tak by miała uczucie, że możesz w każdej chwili odwrócić się na pięcie i zostawić ją.
Więcej nie napiszę, bo nie wiem zbyt wiele o was by ci dać przykłady.
Pozdro
To chociaz napisz czy lepiej byloby, teraz napisać ze dla mnie są tylko 2 opcje: 1 że albo bedzie dla mnie wszystkim i sprobujemy jeszcze raz. 2 że bedzie dla mnie nikim-zero kontaktów..? Czy co? nie odzywać sie do poniedziałku? Lub jak zagrać na zwłokę..? Cieżki przedział. A rozkochać bym jeszcze ją chciał w sobie.
nie dawaj jej wyborów!!! Ty ją rzuć niech ona się stara. Będziesz się czuł chujowo gdy laska ci powie : "ok to 0 kontaktów" chcesz tego? Na twoim miejscu powiedziałbym :"słuchaj widzę jak się miotasz i staram się ciebie zrozumieć, dużo dla mnie znaczysz a bycie przyjaciółmi znajomymi tylko zaostrza cierpienie i żal, życzę ci dużo zdrowia i ciepłych i przyjemnych dni, Nie pisz już"
Będzie jeszcze pisać, ale ona będzie czuła że cię straciła nie ty JĄ!!! jeśli dasz jej wybór(z reguły kobiety wybierają źle) to ona będzie tym który decyduje, innymi słowy będzie górą w waszych kontaktach a to dla ciebie źle znaczy. Zdecyduj czy chcesz wybierać czy być wybieranym. POZDRAWIAM
"Kobiety są jak cień, jeśli zanim gonisz to ucieka, jeśli idziesz przed siebie to będzie podążać za Tobą"
A jak jej tak napisze to jaka jest szansa ze sie przelamie i wroci?)))
powiedz jej to w oczy normalnym tonem, bez zbędnych emocji, powiedz jej to normalnie to wygrasz tą gierkę
SMS dużo nie zdziała, nadal będzie wielka niewiadoma, zacznij chodzić po pewnym gruncie
[0;1]
Amorek, przede wszystkim kobiecie nie dawaj wyboru w takich sytuacjach. To tak jakbyś dał komuś do decydowania czy obciąć Ci jądra. Poszedłbyś na to? A nóż nie odetnie. Stawiasz się w takiej samej sytuacji. Gdzie jedyną szansą na jaką liczysz to nie STRATA. Rozumiesz?
Ustawiasz się tak abyś w żadnym wypadku nie tracił (cierpiał), czyli koleżeństwo, fałszywa przyjaźń (liczysz na uczucia, nie przyjaźń przecież) to nie jest to co chcesz! Ona natomiast chce sobie zapewnić jak najmniej bólu (jest tego świadoma).
Również bardzo ważne jest to aby była świadoma Twojej wartości. Nie odczuje jednak jej tak długo jak będziesz przy niej.
AmorekJa weź sie kurwa otrząsnij ile ta lady ma lat???
Wiesz czemu chce koleżeństwa z tobą?? Poprostu trzyma ją z tobą swego rodzaju przywiązanie, właściwie ma cie w dupie całkowicie ale nie potrafi tego skończyć.Tyle.
Dam ci jedną rade spotkaj sie z nia w cztery gały i powiedz prosto z mostu że nie chcesz być jej kolegą, przyjacielem, psem, bratem, kuzynem, swatem, czy tam huj nie wie jeszcze czym.Że wasza znajomość może sie opierać tylko na tym że będziecie parą.Jeśli tego nie chce ty odejdziesz na zawsze.
Jak sie zgodzisz na koleżeństwo tym kolegą do śmierci zostaniesz i zacznie cie chuj trafiać.
Zrób jak mówie zreszta niech sie wypowiedzą bardziej doświadczeni....
Amorek, przede wszystkim kobiecie nie dawaj wyboru w takich sytuacjach. To tak jakbyś dał komuś do decydowania czy obciąć Ci jądra. Poszedłbyś na to?----Świetnie No5feratus powiedziane....Pytanie tylko jak może to inaczej rozegrać oprócz dawania wyoboru.?
Sam podejmuje decyzje i tylko o niej informuje. "Masz prawo do takiej decyzji, mój stosunek do Ciebie jest jednak inny i inne były moje plany. Żegnam."
a)Informujesz wprost o swoim stosunku do niej
b)Pokazujesz, że rozumiesz i szanujesz jej prawo do decyzji
c)"Żegnam" - oświadczasz, że takie relacje Ci nie pasują i tutaj wasze drogi się rozchodzą
Więcej zrobić nie możesz. Jednak decyzje podejmujesz Ty i to taką jaka CI pasuje. Teraz to Ona dostosowuje się do Ciebie a nie TY do niej.
Kurwa! A jak ona mi pisze, a dzisiaj jest dopiero sroda, a ja mam sie z nia spotkac w poniedzialek, bo taki termin wymyslilem sam, zeby sie rzeczami wymienic, bo mi wczesniej nie pasuje za bardzo, to jak mam zagrac na zwloke.? jak tak napisze, to nie bedzie tak jak bym to powiedzial.??
Och, każdej koleżance tyle czasu poświęcasz? Zrozum, takie pisanie itd. to tylko na Twoją nie korzyść działa. Dla niej to jest potrzebne. To tak jakbyś oswajał się ze śmiercią bliskiej osoby, która umiera kilka miesięcy.
Ona musi zrozumieć, że jesteś facet i straciła Ciebie.
Wiec nie zrozumie tego jak jej dosadnie to napiszę, a tylko spotkam sie odebrać rzeczy i bez słowa wyjde na dobre?? Bo kuźwa nie pasuje mi sie teraz z nia spotkać
Przestań z nią utrzymywać kontakt taki jak był. Traktujesz ją jak koleżankę z którą wymieniasz kilka zdań jak się spotkacie i koniec! Czyli,
- "Bo kuźwa nie pasuje mi sie teraz z nia spotkać" - nie pasuje Ci, to spotykasz się wtedy gdy Ci to pasuje a nie prowadzisz korespondencje niczym Wolter.
-Kontakt minimum, czyli tylko wtedy gdy się zobaczycie albo ona zadzwoni. Zero smsów/maili itd.
Przestań biadolić trzy po trzy. Sprawa wygląda następująco
1. Ona jak to ktoś napisał oswaja się ze śmiercią bliskiej osoby, próbuje gdzieś tam mieć jakoś wrócić do ciebie i na ciebie popatrzeć(to tak jak nie którym umiera dziadek), dlatego tak zabiega o jakąś tam znajomość z tobą.
2. Ona również chce mieć ciebie jako znajomego, bo chce cię mieć w obwodzie(tak w podświadomości to działa) jakby jej nie wyszło z jakimś innym gachem.
3. Kobiety lubią mieć piesków na smyczy, którzy kochają, bo ty najwidoczniej jesteś w lasce zauroczony. TO BŁĄD duży BŁĄD. teraz ona wie że tobie zależy bardziej.
4. Każda twoja próba kombinowania o powrót będzie jak rzut grochem o ścianę. MY dążymy do seksu, kobiety do związku, jak odwracasz kolejność to jesteś w dupie.
To wszystko jest do zmiany w prosty sposób:
1. Ona podjęła decyzję, uszanuj to i powiedz, że znikasz z jej życia w jakikolwiek wygodny ci sposób, ale zrób to KATEGORYCZNIE i gdy to zrobisz urwij kontakt, skasuj nr tel, nr gg, wszystkie zdjęcia z nią zakop w ogródku albo chuj tam wie, byle byś na nie nie patrzył
2. Uzmysłów jej, że to ty wybierasz, więc jeśli już ona to zrobiła, to pokaż chociaż, że teraz zajmuje miejsce nr 64 za monitorem do kompa w rzeczach ważnych dla twojego życia,
3. Jesteś zauroczony, zmień to spotkaj nową pannę poderwij ją, a potem następną i następną i następną aż jakaś będzie ci bardziej lub jeszcze bardziej odpowiadać
4. Najlepszym sposobem na odzyskanie kobiety, to dać jej spokój, zdziwi cię z jak wieloma kobietami gadałem gdy byłem "nice guy" i opowiadały jak to żałują że zerwały z facetem choć teraz wiedzą, że on jest szczęśliwy z inną, one nie potrafią tego znieść, więc jeśli chcesz żeby ona za tobą szalała, spraw by inna zaczęła szaleć za Tobą. Uroda nawet nie jest istotna, ją to po prostu zabije.
Wszystko
Życzę ci powodzenia
"Kobiety są jak cień, jeśli zanim gonisz to ucieka, jeśli idziesz przed siebie to będzie podążać za Tobą"
Dzieki za rady. I podtrzymanie na ducyhu. Pozdrawiam wszystkich.
No5feratus i euzechiel chłopaki powiedzcie czy takie podejście zadziała???
Duże prawdopodobieństwo że zadziała ale gwarancji nikt nie daje
Witam. Wróce do tematu poraz kolejny...
Napisałem do laski o której pisaliśmy wczoraj, tak jak mi sugerowaliście czyli, że moje warianty byly 2 i skoro nie chce wybać pierwszego i ze mną być, to przyjmujemy drugi wariant i kończymy znajomość i żeby nie pisala juz do mnie. No i oczywiście ze pomimo ze duzo dla mnie znaczy, to z kumplowania nici, no i powodzenia.... takie tam.
Odpisala mi że ona tez mi zyczy wszystkiego naj......
I teraz nasuwa się pytanie. Jakie są szanse ze dziewczyna odezwie się i powie że zmieniła zdanie, bo sie namyśliła..?? Bo jak wcześniej wspominałem nie ukrywam że liczę na to..
I nic...?
Szanse są naprawde nikłe.Takich rzeczy nie rozwiązuje sie przez sms-y.Należało sie z nią spotkać w cztery oczy, ot tak z dupy jakiś pretekst wymyśleć i wtedy jej to powiedzieć, dodając że na takie rzeczy nie możesz sie zgodzić.Tak jak jej napisałeś przez fona taką iformacje, szybko o tym zapomni, nie dotknie jej to zbytnio.To moje zdanie.
Moge sie mylić zobaczymy.
A jeszcze mam u niej być w poniedziałek po rzeczy i z jej rzeczami, to wtedy podjąć jakieś działanie? Czy wziąć co swoje, odwrócić się i wyjść.?