Spróbuj zrozumieć kobietę, kiedy one same siebie nie rozumieją Odkąd jestem na tej stronie moim małym zamiłowaniem stało się poznanie co w tej kobiecej głowie siedzi. Na samym początku zrozumiałem że musiałbym żyć tyle lat co Matuzalem a pewnie odkryłbym tylko 10-20 procent tajemnicy.
Oczywiście nauczyłem się, z pomocą tej strony, a raczej jej użytkowników, jak odbijać ST, co robić na fochy, jak mówić co mówić, dlaczego ona nie odpisuje na sms i to nie znaczy że nie żyje. Co z tego jak założę się że nie raz mnie jeszcze jakaś laska zaskoczy, no ale ta nieprzewidywalność u kobiet ma duży urok i dodaje trochę chili do związku. Radość z pokera grając od początku w otwarte karty "przeogromna" nie ma co.

  Jeśli jesteś z kobietą w związku lub dążysz do takiego to, wybaczcie drogie panie, musisz się zmierzyć często z brakiem racjonalizmu. Już widzę tą szubienice otuloną w bławatkach, tłum feministek pilnujących aby kat za szybko dzieła nie wykonał. A te zgniłe kartofle na policzku mym Oczywiście to moja subiektywno-samcza ocena, nie musicie szukać grupy ludzi z organizacji FTGC- Feministki To Głupie Cipy. Nie jestem posłańcem żadnego ugrupowania, jestem samotny zły renegat, tylko w przeciwieństwie do Reno Rainesa, fryzurka na rekruta.

  Czas na garść przykładów. Przykład pokłóć się z laską, załóżmy że finał Polska - Niemcy w piłkę nożną Euro 2012, trochę fantasy nie zaszkodzi. Akcja polaków, coraz bliżej Wrońskiej bramki, Pańczyszyn przy piłce, zbiera się do strzału i dokładnie w momencie kiedy on kopię piłkę, twoja żona/dziewczyna/kochanka stwierdza że petunie mają za mało wody i krągłościami swoimi, poniekąd w innej sytuacji bardziej apetycznymi. W tym momencie to tylko wielka przeszkoda na linii ty i tv, pieprzone Kilimandżaro(
5895 m n.p.m), i co Gol dla naszych a ty nie widziałeś, Szpakowski oczywiście przekręcając nazwisko Niemieckiego bramkarza, mówi jak to on nie miał szans po genialnym strzale Polaka. Mało tego, zgadnijcie kiedy wraca odnieść konewkę, dokładnie, w trakcie Replayu
I czy w takim momencie dużo trzeba do awantury, u mnie przynajmniej nie. Pada uwaga pod jej adresem, potem stwierdzenie że przez jej szynki straciłeś nie powtarzalną okazję, nasi walą bramę Niemcom i to w finale. Kłótnia, foch, ciche dni, schemat praktycznie zawsze ten sam. No i teraz przeprosić ją bo zakładając oczywiście że nie zrobiła tego celowo, nasze zachowanie nie przybliży nas do bram nieba. Jak się kogoś przeprasza, no oczywiście to zależy od winny, w tym konkretnym przypadku, przytulić, pocałować, wytłumaczyć że dla ciebie to było ważne przeżycie, emocje z procentami się pomieszały i wulkan Fudżi powstał. Może 10 może 20 procent kobiet, może z nimi się uda. I co musisz działać na przekór powiedzieć jej że jeśli ma się foszyć jak małe dziewczę zamiast normalnie porozmawiać jak dorośli, to niech się odezwie jak jej przejdzie.

  Inna irracjonalna sytuacja, moja była po tym jak ja przez 3 tyg. nie dawałem znaków życia napisała do mnie jak tam mój wyjazd do pracy zagranicę, no miałem takie plany ale w skutek tego i tamtego nie pojechoł żem Lekko podpity byłem, no wiecie jak to jest akurat wtedy miał być finał LM i trening miałem. To napisałem że jeśli ją to interesuje spotkajmy się, ona uradowana , cieszy się każdy termin jej pasuje, chce jak najszybciej itp. Ustaliłem datę i miej więcej czas spotkania i że potwierdzę. w dniu spotkania sms puka do jej samsunga, że tu i tu o tej i o tej, sms bo w pracy byłem a ona miała egzamin na uczelni. Ona że ma coś tam cos tam i da mi znać ok.16 czy może. Git i tak do 16 byłem w pracy, i co zero odzewu. Naprawdę nie rozumiem, po co laska mi robi testy, wkurwia mnie albo olewa, po co czy ja robiłem akcje w stylu wróć do mnie raczej nie. Dla mnie nie zrozumiała sytuacja, bo mówiąc głosem ludu, po chuj to było. Zapominam jednak że to jest kobieta i kobieta która łoże ze mną podzieliła

 Z drugiej strony jak by to było takie proste, kobiety by myślały racjonalnie, nie robiły fochów, nie grały w swoje gierki, nie testowały by nas to czy ta zabawa miała by sens i czy odczuwalibyśmy taką radość. Biermy się za tępe dupy, płytkie jak kałuża w lipcu, ty jej dasz na buty ona da ci dupy i zero stresu, zero fochów, ona jest do dupczenia ty do płacenia. Faceci kochają wyzwania i czym laska trudniejsza do wyrwania tym lepiej, mając na myśli rwanie nie mówię tu o chodzeniu za nią przez rok, kupowaniu jej kwiatów i mówienia jakie to piękne oczy masz. Żeby potem nie było że namawiam że jak dziewczyna nie chce to ty za nią lataj, odpuścić też trzeba umieć.

  Dlatego kochajmy dziewczyny, spotykajmy się z nimi, podrywajmy, uwodźmy ale zawsze z zasadami z tej strony.

  Nigdy nie pozwól abyś był smutny przez kobietę.