Moja pierwsza laska co bylem z nią 5 miesięcy , napisala mi sms że mnie Kocha bardzo , nie odpisałem jej , to napisała po 20 minutach czy Kocham ją , nie odpisałem jej znowu , po godzinie napisała czy możemy się spotkać , oczywiscie pojechałem na to spotkanie i powiedziała mi w oczy że chce się wyszaleć i nie możemy być w związku ;o osłupialem wtedy
Panna bedac w zwiazku z gosciem chciala byc ze mna poniewaz tamten ja bił i nie szanował
Trwało to pół roku po czym mi napisała że popełniła bład ze sie ze mna chciala zwiazac, opowiedziala o wszystkim swojemu damskiemu bokserowi i on jej to wybaczył, poczym wzieli slub, za jakis czas potym napisala mi ze zrobiła najwieksze głupstwo ze sie z nim ochajtała i żałuje i że jak sie rozejdzie to da mi znać o_O
Hahaha, bo jebnę zaraz Tak, a Ty na pewno czekasz na znak od niej, kiedy tylko wyzwoli się spod rządów tyrana i będzie wolna... i będziecie żyli długo i szczęśliwie.
Związek trwał 3 lata, laska lat 16-19:
"Zróbmy sobie przerwę"
"Twoja ramiona nie są już takie wielkie"
"Zostańmy kumplami"
"Wspominam tylko te kilka dobrych chwile, które pamiętam jak przez mgłę"
Fakt, to był mój pierwszy dłuższy związek i po 3 miesiącach szybko stałem się dupom wołowom. Takie kobiece wymówki i okrężne teksty to bolesne lekcje, ale czynią Nas twardszymi i bardziej wyczulonymi
Zerwała już z 3 czy 4 tyg. temu, sporadyczny kontakt. 1,5 roku związku, ja 27 ona 21.
Dzisiaj w nocy na fb tekst "Widziałam Cie z wysoką blondynką przy aucie. nara". Spytałem po co wymyśla żenujące bajki i czy z głową wszystko w porządku.
"Ślepa nie jestem!"
10 min później - "jedna z moich koleżanek Cie widziała" "jesteś skreślony" i blok na fb ;p Napisałem jeszcze sms, że przeszła samą siebie tymi farmazonami i po co mi to pisze skoro i ja i ona wiemy że to idiotyczna bzdura.
Wersja się płynnie zmieniła, oczywiście taka sytuacja nie miała nigdy miejsca a poza tym to sam jestem niski, a blondynek nie lubię, co dodaje absurdu tej bajce %-)
Hmm, może miała ochotę na rosół albo żurek? Chłopie, mieszkasz na Marsie i żyjecie tam tylko Ty i Twoja była? Zapomnij, nie rozmyślaj. Masz fajne zadanie! Poszukaj na mieście niskiej nie-blondynki i umów się z nią na spotkanie. Ona Ci powie, o co chodziło Twojej byłej. Chodź jestem przekonany, że nawet zapomnisz jej się o to zapytać a już na pewno zapomnisz o swojej big lofe. Chyba zrozumiałeś, prawda?
---------------------------------------------------------------
Wyzwalaj w kobiecie emocje. To one są kluczem.
Ona, 25, ja 18 wtedy.
Depresja, schiza, masakracja.
"Mamy co innego w głowach, nie widzisz"?
Co kurwa?
"-Jesteś zbyt idealny.
ja: Yyy... To niby na kogo zasługujesz?
-"
"Boję się, że Cię stracę."
"-To zły czas.
ja: Taaak?
- Może lepiej jak byśmy spotkali się za 1, 2... nie wiem... 5?"
"Masz rację. Jestem bezwartościowa zwykła szmata, bo tak mnie życie pokrzywdziło! <łzy i płacz>"
"Pójdziesz na studia, rozkochasz i zostawisz. Przyjaciółki tak mówiły. Bardzo się boję."
"Zawsze będę Cię kochała. Będziesz na zawsze w moim serduszku."
Parę dni po zerwaniu:
"ja: Noo... no to pewnie masz już spokój.
- Ty masz :'(
ja: Yyy... Ja mam Sylwestra
- Widać już mnie nie chcesz. życzę Ci prawdziwego szczęścia i wszystkiego co najlepsze, Michał."
Właśnie sprawdziłem archiwum i znalazłem takie coś:
2013
" Kocham Cie Misiu ale boję się o Ciebie..
Ja jestem typem pechowca non stop mi się udaje i mój pech po pewnym czasie przejdzie na Ciebie. Nie chce tego, ale muszę bo tak będzie lepiej. Zrywam Pa"
Dziewczyna z która byłem na 2 spotkaniach mówi o miłości i o zrywaniu
________________
Pisząc o radę, licz się z mocną krytyką.
Zdrada - Jeśli zarywasz do kobiety która jest w związku i idziesz z Nią na całość nigdy nie buduj z Nią stałych relacji, nigdy nie masz pewności, że Ty nie będziesz w tej samej sytuacji.
ja chyba nie wniosę nic nowego: "kocham Cie ale, własnie jest jakieś ale. Jak Cb nie ma przy mnie to tęsknie i wgl , a jak jestem przy tobie to nie czuje tego co kiedyś jakby przyzwyczajenie. Potrzebuję czasu , na przemyślenia".
A jak zapytałem o uczucia to niby dalej kocha zrobiłaby wszystko ale nie kieruje się sercem tylko rozumem argumentując kłótniami niemożliwością zostawienia rodziny i wyjechania ze mną za granicę.
Więc powiedziałem że to nie ma sensu a jeżeli będziesz chciała to wiesz gdzie mieszkam , od 2 tyg cisza .
dziewczyna lat 20 ja 25. a po tej całej sytuacji jakieś smsy z wyrzutami itp przepraszaniem a podczas tego jak mi to mówiła to była obojętna jakby miała satysfakcję że to nie ja jej tego mówię .
Po 4 miesiącach znajomości i jej powrocie z 2 tygodniowych wakacji, na których była z mamą.
Dzwonienie z propozycją umówienia spotkania, a Ona na to: "dopiero co wróciłam z wakacji, muszę się wpierw spotkać z całą rodziną". Od 2 tygodni cisza .
Widziałem ją wczoraj - może z wujkiem, może z tatą, a może ze starszym kuzynem? Nie wiem. Tylko zastanawia mnie fakt, po co była ta czerwona róża na środku stolika? Wzrok, kiedy mnie zobaczyła - bezcenny. Nawet nie odmachała
Powiedzcie, jakie ja mam mieć fantazje erotyczne...
Wiek: 24
Miejscowość: Sydney
Dołączył: 2013-01-28
Punkty pomocy: 110
Ciekawi mnie jak temu co z nią siedział się wytłumaczyła, bo jestem pewien, że pewnie Twoja osoba nieźle oberwala ze jesteś nachalny i nie dajesz jej spokoju hahaha
Zapraszam laskę do siebie, ona odpowiada, że chce ze mną poważnie pogadać.
Już wiedziałem co się święci.
Mówi mi, że jestem super facetem i w ogóle tutaj wstawcie poemat na moją cześć, widzi, że mi zależy ale ona chyba nic do mnie nie czuje. Nie może mnie oszukiwać bo to byłoby nie fair i lepiej będzie jak się rozstaniemy.
W sumie ładnie to rozegrała to jej muszę przyznać ale miesiąc nie minął i wróciła. Nie na długo.
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
Moja pierwsza laska co bylem z nią 5 miesięcy , napisala mi sms że mnie Kocha bardzo , nie odpisałem jej , to napisała po 20 minutach czy Kocham ją , nie odpisałem jej znowu , po godzinie napisała czy możemy się spotkać , oczywiscie pojechałem na to spotkanie i powiedziała mi w oczy że chce się wyszaleć i nie możemy być w związku ;o osłupialem wtedy
"Nie czuje, że mnie kochasz"
LOOOL
Panna bedac w zwiazku z gosciem chciala byc ze mna poniewaz tamten ja bił i nie szanował
Trwało to pół roku po czym mi napisała że popełniła bład ze sie ze mna chciala zwiazac, opowiedziala o wszystkim swojemu damskiemu bokserowi i on jej to wybaczył, poczym wzieli slub, za jakis czas potym napisala mi ze zrobiła najwieksze głupstwo ze sie z nim ochajtała i żałuje i że jak sie rozejdzie to da mi znać o_O
Ciężko jest lekko żyć...
Hahaha, bo jebnę zaraz Tak, a Ty na pewno czekasz na znak od niej, kiedy tylko wyzwoli się spod rządów tyrana i będzie wolna... i będziecie żyli długo i szczęśliwie.
Kurwa, niektóre dupy jednak są tępe...
Pimpin' ain't easy, but somebody gotta do it.
To było pare lat temu
Pewnie dalej ją tłucze a ona go kocha
Ciężko jest lekko żyć...
To było mniej więcej tak: "nie umiem być w związku, chce sie bawić... Co z tego, że byłabym szczęśliwa skoro nic nie czułabym do ciebie"
"Vivere militare est"
Przez sms dwa miesiące temu:
"Nie mamy o czym rozmawiać, to koniec."
a później że już po prostu "nie chce tego związku."
Związek trwał 3 lata, laska lat 16-19:
"Zróbmy sobie przerwę"
"Twoja ramiona nie są już takie wielkie"
"Zostańmy kumplami"
"Wspominam tylko te kilka dobrych chwile, które pamiętam jak przez mgłę"
Fakt, to był mój pierwszy dłuższy związek i po 3 miesiącach szybko stałem się dupom wołowom. Takie kobiece wymówki i okrężne teksty to bolesne lekcje, ale czynią Nas twardszymi i bardziej wyczulonymi
--U got no reez to complain--
Zerwała już z 3 czy 4 tyg. temu, sporadyczny kontakt. 1,5 roku związku, ja 27 ona 21.
Dzisiaj w nocy na fb tekst "Widziałam Cie z wysoką blondynką przy aucie. nara". Spytałem po co wymyśla żenujące bajki i czy z głową wszystko w porządku.
"Ślepa nie jestem!"
10 min później - "jedna z moich koleżanek Cie widziała" "jesteś skreślony" i blok na fb ;p Napisałem jeszcze sms, że przeszła samą siebie tymi farmazonami i po co mi to pisze skoro i ja i ona wiemy że to idiotyczna bzdura.
Wersja się płynnie zmieniła, oczywiście taka sytuacja nie miała nigdy miejsca a poza tym to sam jestem niski, a blondynek nie lubię, co dodaje absurdu tej bajce %-)
Ktoś jakiś pomysł o co chodziło wariatce ?
Hmm, może miała ochotę na rosół albo żurek? Chłopie, mieszkasz na Marsie i żyjecie tam tylko Ty i Twoja była? Zapomnij, nie rozmyślaj. Masz fajne zadanie! Poszukaj na mieście niskiej nie-blondynki i umów się z nią na spotkanie. Ona Ci powie, o co chodziło Twojej byłej. Chodź jestem przekonany, że nawet zapomnisz jej się o to zapytać a już na pewno zapomnisz o swojej big lofe. Chyba zrozumiałeś, prawda?
---------------------------------------------------------------
Wyzwalaj w kobiecie emocje. To one są kluczem.
"Wole męskie towarzystwo" - Ona t_t
Ona, 25, ja 18 wtedy.
Depresja, schiza, masakracja.
"Mamy co innego w głowach, nie widzisz"?
Co kurwa?
"-Jesteś zbyt idealny.
ja: Yyy... To niby na kogo zasługujesz?
-"
"Boję się, że Cię stracę."
"-To zły czas.
ja: Taaak?
- Może lepiej jak byśmy spotkali się za 1, 2... nie wiem... 5?"
"Masz rację. Jestem bezwartościowa zwykła szmata, bo tak mnie życie pokrzywdziło! <łzy i płacz>"
"Pójdziesz na studia, rozkochasz i zostawisz. Przyjaciółki tak mówiły. Bardzo się boję."
"Zawsze będę Cię kochała. Będziesz na zawsze w moim serduszku."
Parę dni po zerwaniu:
"ja: Noo... no to pewnie masz już spokój.
- Ty masz :'(
ja: Yyy... Ja mam Sylwestra
- Widać już mnie nie chcesz. życzę Ci prawdziwego szczęścia i wszystkiego co najlepsze, Michał."
Jebał ją pies, jebała cała wieś.
Właśnie sprawdziłem archiwum i znalazłem takie coś:
2013
" Kocham Cie Misiu ale boję się o Ciebie..
Ja jestem typem pechowca non stop mi się udaje i mój pech po pewnym czasie przejdzie na Ciebie. Nie chce tego, ale muszę bo tak będzie lepiej. Zrywam Pa"
Dziewczyna z która byłem na 2 spotkaniach mówi o miłości i o zrywaniu
________________
Pisząc o radę, licz się z mocną krytyką.
Zdrada - Jeśli zarywasz do kobiety która jest w związku i idziesz z Nią na całość nigdy nie buduj z Nią stałych relacji, nigdy nie masz pewności, że Ty nie będziesz w tej samej sytuacji.
U mnie było tak 2 letni związek ja wtedy 20 ona 17 lat
" Wiesz mi nie potrzeba teraz chłopaka mam szkołę "
Mądra dziewczyna ...
ja chyba nie wniosę nic nowego: "kocham Cie ale, własnie jest jakieś ale. Jak Cb nie ma przy mnie to tęsknie i wgl , a jak jestem przy tobie to nie czuje tego co kiedyś jakby przyzwyczajenie. Potrzebuję czasu , na przemyślenia".
A jak zapytałem o uczucia to niby dalej kocha zrobiłaby wszystko ale nie kieruje się sercem tylko rozumem argumentując kłótniami niemożliwością zostawienia rodziny i wyjechania ze mną za granicę.
Więc powiedziałem że to nie ma sensu a jeżeli będziesz chciała to wiesz gdzie mieszkam , od 2 tyg cisza .
dziewczyna lat 20 ja 25. a po tej całej sytuacji jakieś smsy z wyrzutami itp przepraszaniem a podczas tego jak mi to mówiła to była obojętna jakby miała satysfakcję że to nie ja jej tego mówię .
Po 4 miesiącach znajomości i jej powrocie z 2 tygodniowych wakacji, na których była z mamą.
Dzwonienie z propozycją umówienia spotkania, a Ona na to: "dopiero co wróciłam z wakacji, muszę się wpierw spotkać z całą rodziną". Od 2 tygodni cisza .
Ja: 26, Ona: 28.
Widziałem ją wczoraj - może z wujkiem, może z tatą, a może ze starszym kuzynem? Nie wiem. Tylko zastanawia mnie fakt, po co była ta czerwona róża na środku stolika? Wzrok, kiedy mnie zobaczyła - bezcenny. Nawet nie odmachała
Ciekawi mnie jak temu co z nią siedział się wytłumaczyła, bo jestem pewien, że pewnie Twoja osoba nieźle oberwala ze jesteś nachalny i nie dajesz jej spokoju hahaha
Uśmiechaj sie.
Klasyczne "nie czuje sie kochana" "juz Cie nie kocham" oczywiscie na facebooku:)
Początek liceum.
Ja 16 lat, ona 15.
- Nie możemy być już razem.
- Dlaczego?
- Domyśl się.
Napisałem nawet o tym piosenkę
Mi znów powiedziała , że oboje nie wiadomo czego chcemy ;-D A było już dobrze ...
"kocham cie i to jest najgorsze dlatego nie bedziemy juz nigdy ze soba" hahaha
"Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.."
Zapraszam laskę do siebie, ona odpowiada, że chce ze mną poważnie pogadać.
Już wiedziałem co się święci.
Mówi mi, że jestem super facetem i w ogóle tutaj wstawcie poemat na moją cześć, widzi, że mi zależy ale ona chyba nic do mnie nie czuje. Nie może mnie oszukiwać bo to byłoby nie fair i lepiej będzie jak się rozstaniemy.
W sumie ładnie to rozegrała to jej muszę przyznać ale miesiąc nie minął i wróciła. Nie na długo.
Byliśmy chyba z pół roku, może ciutkę więcej.