Kupę czasu tu nie zaglądałem, ale mam zagwozdkę. Poznałem laskę z miesiąc temu. Parę lat młodsza (22) i - co niezwykle rzadkie - podoba mi się. Stąd w ogóle dalsze działania. Jak się okazało, dziewica i to chyba zatwardziała. Całować się nie umie kompletnie ( ) ale powoli się to zmienia.
Zdziwiły mnie jej reakcje, dotąd się z tym nie spotkałem. Rozkręca się strasznie powoli, emocje momentalnie jej "oklapują" z byle powodu i czasem mam wrażenie, że nawet w tych chwilach kiedy się sobą zajmujemy, jej podświadomość przede wszystkim szuka jakiegoś środka gaśniczego Wszystko jest w porządku, póki nie próbuję jej choćby musnąć poniżej pępka. Od razu całe emocje jej opadają, natychmiast jej ręka przychodzi z "odsieczą". Szczytem było, kiedy rozebraną od pasa w górę położyłem jej rękę na tyłku przez spodnie i nie było oporu.
Wczoraj była u mnie. Przyjechała specjalnie 20km, ciasto przywiozła i wyraźnie jej się na czułości zbierało. Jako, że mi coś piec nie domaga ostatnio i rozgrzewa się ze 3 godziny, wylądowaliśmy pod kołdrą i tam się "rozgrzała", wręcz rzuciła się na mnie. Wszystko tak jak być powinno aż do momentu, kiedy próbowałem musnąć jej udo od wewnątrz. Koniec klimatu.
Ja rozumiem. Komfort, LMR i wszystko co z tym związane. Ale do cholery 13-latka (tfu, wróć, 16 i tego się trzymajmy ) potrafi być bardziej otwarta. Miałem do czynienia z dziewczynami w różnym wieku i w różnych sytuacjach, jednak z czymś takim się nie spotkałem.
Nie pytam już "jak się do niej dobrać", bo mi ochota skutecznie na nią przeszła. Zastanawiam się co spieprzyłem. Z czystej, "naukowej" wręcz ciekawości.
rozgrzewaj powoli, niech napięcie rośnie, jak u Hitchcocka; rób rzeczy, na które zwykle Ci pozwala, ale bądź krok wcześniej, tak, żeby miała niedosyt.. potem stopniowo wychładzaj. Nie przekrocz tej bariery, ledwie się do nie zbliż. Pozwól jej przejąc inicjatywę, niech ona cię pobudza w taki sposób, w jaki sama chce. Jej zrób tyle samo lub troche mniej.
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Na nią to podryw Don Juana De Marco polecam. Konkretnie chodzi o film i jego obejrzenie.
Muzyka powinna zapalać płomień w sercu mężczyzny i napełniać łzami oczy kobiety.
— Ludwig van Beethoven
Tajemnica zachowania młodości na tym polega, że nie należy nigdy doznawać uczuć, z którymi nie jest nam do twarzy
- Anonymus