Godz. 17:30...
Jestem w złotych na zakupach...Szukałem prezentu dla koleżanki na mikołajki i nie wiedziałem co kupić, nic kompletnie nic Dobra chodzę patrzę tak godz po sklepach ale wpadały mi rzeczy, które mógłbym kupić kumplowi, eh.
Dobra tam więc podbijam do dziewczyn, bo co innego mogłem zrobić?
Bershka-Wyczaiłem taką HB9 więc od razu podbiłam i lecę z tekstem..(ważne by mieć czyste intencje, zawsze mówcie prawdę)
Ja: Siemka. Potrzebuje prezentu na miko. dla koleżanki. Mogłabyś mi pomóc?
Ona:  Hej. No dobra pomogę. Hmm zaskoczyłeś mnie.
Ja: Ja? Ale pozytywnie?
Ona: No tak To powiedz coś o niej.
I tak leciała gadka patrzyliśmy jakieś ubrania itp.
Zacząłem pytać się co lubi, co słucha i tak zaczęło się kleić gadka.
Przenieśliśmy się do innego sklepu tam było już z górki coraz bardziej gadałem o niej niż o prezencie.
W końcu powiedziałem jej, że muszę się jej jakoś odwdzięczyć i biorę ją jutro na kawę. Zgodziła się. Powiedziałem jej, żeby mi tylko nr zapisała, więc wyciągam kartkę i długopis i mi zapisuje. Buziak w policzek i poszedłem dalej w poszukiwaniu prezentu. Znalazłem mały drobiazg, kupiłem go. Jak wracałem już zobaczyłem takie 2 dziewczyny HB 8 i 7 do 8 puściłem oczko tak po prostu, a ona się uśmiechnęła. Pomyślałem, żeby zagadać co mi szkodzi. Podbijamy i mówię: Siemka, co tam ? i zaczęła się gadka. Wszystko ładnie, pięknie lecz muszę już iść pytam 8 czy mi da nr mówi, że dobrze wyciągam kartkę(...) ale 7 nie chciała mi dać...Nie wiem czemu.
W tym dniu miałem dwa domyki z nr i buziakiem w policzek chociaż pojechałem kupić tylko prezent
Pozdro.