Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

DLACZEGO ONE NIE WRACJĄ I DLACZEGO TO DOBRZE DLA NAS???

Portret użytkownika Igorsky

Ile ja się naczytałem wpisów na temat, że panny zawsze wracają. Siła kontrastu, prawo przyciągania i inne bajery. Po co komu to wszystko? Kiedy patrzę na naszą społeczność, to jest ona bipolarna. Z jednej strony mamy samców Alpha, którzy się niczego nie boją i idą po swoje, robiąc przy okazji rozpierdol emocjonalnym masą lasek, po drodze, a na drugim biegunie pizdoloty, które potrzebują rady z forum co zrobić jak dziewczyna kładzie swoją rękę na Twoim karku. Co najzabawniejsze, często taka dwulicowość jest w samych nas i dochodzimy do sedna sprawy….SPÓJNOŚCI WEWNĘTRZNEJ. Coraz częściej mi się to słowo rozpływa na języku i sobie je wizualizuje i coraz bardziej uświadamiam sobie ile pracy i wysiłku potrzeba, aby taką spójność wewnętrzną osiągnąć, aby w 100% zaakceptować swój teraźniejszy stan. Jest to punkt wyjścia do pracy nad sobą.

Co to wszystko ma do tego, że One nie wracają? BANE doskonale opisał co się dzieje, kiedy nagle „opuszczamy gardę”

http://www.podrywaj.org/moja_his...

, nagle nasze problemy, są już tylko naszymi problemami, a laska przerośnięta sytuacją, pakuje swoje zabawki ze wspólnego placu zabaw. Jak to się dzieje, że gość który był jak skała, nie do ruszenia, nagle potrzebuje jej do szczęścia, potrzebuje wsparcia z jej strony i dlaczego Ona ma nagle się nim opiekować?
Nie bądźmy naiwni, każdy z nas jest tylko człowiekiem i potrzebuje czasem wsparcia, czy to rodziny, przyjaciół, czy właśnie kobiety z którą jest. Im dalej w las tym bardziej tą rolę wsparcia, przejmuje kobieta. O rozjechanych emocjonalnie laskach dużo pisał MrSnoofie

http://www.podrywaj.org/blogs/mr...,

którego wpisy cenię i dzięki, którym bardzo dużo rzeczy do mnie dotarło. Wracając jednak do sedna. Każdy, powiadam Wam, że na każdego przychodzi czas, że potrzebuje wsparcia, bo mu w robocie nie idzie, bo mu pies zdechł, bo potrzebuje się zająć czymś bardziej pożytecznym, bo nie wie co w tej chwili z sobą począć. Nie mówię tutaj o gościach, których Everestem marzeń jest 42” plazma i nieograniczona ilość kanałów. Mówię o mężczyznach, którzy idą swoja drogą i wpadli w dołek, bo każda droga takie dołki posiada. Wtedy kobieta powinna stać przy swoim „kamieniu” i pilnować, aby się za bardzo nie przesunął, aby trwał w swoich celach i dążył do czego dąży.
To jest jednak trudne, bardzo trudne. Znacie ten ciężar, kiedy laska na Was wisi, kiedy jest absorbująca i nic tym nie wnosi do związku? Wiem, że znacie. Wiem też, że miłosne kity np. na zawsze razem, do końca naszych dni, ja nie chcę nikogo innego czy nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie, nagle Was rozbierają i zaczynacie się zatracać w tym uczuciu. Wiecie co w tym wszystkim jest najgorsze? Dobrze Wam tak, bo nie trzeba nic robić. Macie kobietę, która się Wami opiekuje, jest przy Was i wiecie, że tak łatwo nie odejdzie. Nagle okazuje się, że to że nie odnosicie sukcesów na swoim prywatnym polu bitwy „ ja vs. Życie”, przestaje Wam przeszkadzać, bo macie tą jedyną i nic poza tym się nie liczy. Ostrzegam, po chuj komuś, ktoś taki?

Mimo, że większość z Nas to silne osobowości, to na każdego przychodzi taki moment, że potrzebuje tego wsparcia. Silny charakter, to duży ciężar i taka łania, która była od Was uzależniona nie jest wstanie takiego ciężaru udźwignąć. Nagle ją nic nie interesuje, woli znajomych, imprezy, nowych ludzi. Znudziła się Wami, bo przestaliście dostarczać jej to czego sama nie potrafiła stworzyć. Przestaliście jej dostarczać życia, w którym się czuła dobrze i w którym się o nic nie musiała martwić.

Centralne spotkanie z glebą się to nazywa. Nagle zostajecie z niczym. Z samym sobą i nie wiadomo co począć. Nagle trafiacie na podrywaj.org i czytacie jak wrócić do byłej, jak ją odzyskać i dlaczego One zawsze wracają. Nagle pełna motywacja do działania, radykalna zmiana stylu życia. Siłownia, basen, rower, imprezy i chuj wie co jeszcze, aby tylko zapełnić sobie czas, aby tylko nie myśleć o Niej i w odpowiednim momencie „przyatakować”. Czytasz podrywaj.org i się uzależniasz, czytasz codziennie, w pracy, w tramwaju, na kiblu. Nie możesz oderwać oczu od blogów BANE, Gracjana i innych wyjadaczy. Czujesz, że coś się zmienia, że coś w Tobie buzuje i nie może się doczekać uwolnienia. Panowie to się nazywa afirmacja. Zgadza się, afirmacja działa cuda i można dzięki niej wiele osiągnąć ale nie wszystko, bo co? BO NADAL KURWA NIKT NIE JEST ZE SOBĄ SPÓJNY!!! Dlaczego to wszystko robisz? Dla siebie, chyba sam w to nie wierzysz, cały czas tkwi Ci obraz Twojej byłej we łbie, którego nie jesteś wstanie wymazać, cały czas chcesz aby wróciła, cały czas tego pragniesz mimo, że spychasz to na coraz dalszy plan.

Wiesz jak się z tego wyleczyć. Upodlij się. Idź do Niej, błagaj na kolanach, popłacz się przy Niej, obiecaj że się zmienisz, że jej z nieba gwiazdkę dasz i co tam jeszcze chcesz. Jeżeli ją naprawdę kochasz zrób to, upodlij się, wymaż się w tym gównie żałości i to zrób. Wiesz co się stanie? Nic. Przytuli Ci, powie żebyście zostali przyjaciółmi i żebyś sobie ją wybił z głowy. Tyle Ci powie i ani słowa więcej.

Oczywiście, że to nic nie dało, bo kto by chciał dotykać kogoś wymazanego gównem? Wiesz co możesz teraz już tylko zrobić? Jedyne co Ci pozostało, to się z Nią pożegnaj. Nie wiem, napisz list, daj jej prezent czy cokolwiek innego, ale zrób to pożegnaj się z Nią, z klasą, na spokojnie, bez dramatów, bo co Ci kurwa innego zostało? Dalej chcesz się tarzać w gównie? Powiem Ci więcej, bądź dumny z tego, że się potrafiłeś ugiąć i ją prosić, prosić nie o swoje dobro, ale o wspólne. Bądź dumny ze swojej wspaniałomyślności, że wiążesz z kimś przyszłość, kto cię zostawił w trudnej dla Ciebie chwili. Panowie, z tego można być dumnym i się powinno być, bo tylko prawdziwy facet nie wstydzi się okazywania uczuć. Robisz to publicznie, to rób, Ty się nażresz wstydu, ale chuj, kto nie ryzykuje nie pije szampana. Zrobisz z siebie idiotę i co z tego? Wiecie co jest w tym wszystkim najzabawniejsze, że w tych właśnie chwilach przestaje nas obchodzić cokolwiek co sobie inni o nas pomyślą i to uczucie trzeba sobie dobrze zapamiętać.
Zrobiłeś wszystko co można było zrobić, olewałeś, błagałeś, skomlałeś i wiesz już, że to nie ma sensu, a wiesz dlaczego to nie ma sensu? BO TA KOBIETA NIE BYŁA CIEBIE WARTA !!! Czy Ona byłaby wstanie tak się upodlić w imię uczucia? Czy Ty kiedykolwiek spierdoliłeś, bo Ona miała gorszy okres w swoim życiu? Czy to nie czasem Ty zawsze starałeś się rozwiązać problemy za pomocą dialogu, jak cywilizowany człowiek? Czy to czasem nie Ty napędzałeś cały ten związek, a jak złapałeś na chwilę kolkę, to zostałeś zdjęty z boiska?

Powtarzam raz jeszcze. Udając niewiadomo jakiego PUAsa robisz sam sobie krzywdę, bo mając najtwardszy charakter z twardych, kiedyś będziesz potrzebował odpoczynku, pauzy, wytchnienia i życzę Ci bracie, abyś miał wtedy przy sobie kobietę, która podoła Twojej osobowości, bo na dziewczynkę, którą sobie wytresowałeś od A do Z nie masz nawet co liczyć, bo ją to po prostu przerośnie. Spakuje kredki i powie wypierdalaj. Czy jest czego żałować? Nie, bo w końcu życie zweryfikowało Twój chujowy wybór dotyczący panny.

No dobra Igorsky ale dlaczego ONE NIE WRACAJĄ? Nie wracają, bo takie laski mają whiskas zamiast mózgu. Normalnie funkcjonująca kobieta widzi w swoim mężczyźnie nie tylko wsparcie i trampolinę do lepszego życia, ale widzi w Nim też człowieka ze swoimi wadami, ułomnościami i drobnymi grzeszkami. Zdrowa kobieta powinna wiedzieć, że MIŁOŚĆ TO NIE WSZYSTKO, bo miłość się kiedyś kończy, a zostaje przyjaźń, zaufanie, poczucie wspólnoty i cały ten inny kram, który rozumie się dopiero po przekroczeniu pewnej granicy mentalnej. KOBIETA potrafi ZADBAĆ o swojego mężczyznę i potrafi się nim zająć kiedy trzeba, potrafi być wsparciem. KOBIETA zataszczy swojego 150 kg chłopa na pogotowie w śnieżycy kiedy będzie taka potrzeba, a nie będzie się przytulać do trupa, którego nie mogła zrzucić z łóżka na podłogę.

Co my jesteśmy supermenami, że nie możemy okazywać żadnych słabości. Lepiej być cipą, która się tego nie wstydzi niż PUAsem bez jaj, bo prędzej czy później szydło wyjdzie z worka, a przekonamy się w ten najbardziej okrutny i bolesny sposób. Nie nawołuje tutaj do werterowskich zachowań, ale bądźmy świadomi tego, że nam też jest czasem potrzebne trochę tego chujowego, rozmemłanego i okrutnie cipkowatego ciepła. Co się dzieje dalej z takimi kobietami? Nie mam pojęcia, bo za młody jestem, ale jedno wiem na pewno. Ni chuja nie będą szczęśliwe w życiu, bo po prostu nie potrafią być szczęśliwe same z sobą, zawsze jest jakiś punkt odniesienia, koleżaneczki, przyjaciółeczki i inne głupoty. Wartościowanie się za pomocą innych, to im wychodzi najlepiej. Jak myślicie czemu były z Wami tak długo szczęśliwe? Bo jesteście Panowie zajebiści, tylko nagle kurwa o tym zapomnieliście, bo przyswoiliście jej system wartości.

Jak to napisał MrSnoofie: Jeżeli się rozdaje siebie za półdarmo, inwestuje swoje wewnętrzne zasoby w Amber Gold - zostaje się z przysłowiową ręką w przysłowiowym nocniku. I to jest jedna z najświętszych prawd. Nic dodać nic ująć, tak po prostu jest i uwierzcie mi, że takim dziewczynom nie pomożecie, choćbyście bardzo chcieli.

Odpowiedzi

Moim zdaniem bardzo

Moim zdaniem bardzo wartościowy blog Smile nie można być całe życie robotem ze stali, każdy z nas potrzebuje wsparcia i ciepła ze strony drugiej osoby w chwilach słabości. Czasem warto postarać się o coś i żyć w przekonaniu, że zawalczyło się o uczucie niż nie podjąć żadnej walki, bo zasady 'PUA' na to nie pozwalają, a jeśli kobieta nie potafi tego docenić to najwidoczniej nie była warta ciebie i życie ją kiedyś zweryfikuje. Jak dla mnie główna Smile

Portret użytkownika septo

Podsumowując trzeba odróżniać

Podsumowując trzeba odróżniać oszczednosci od inwestycji. Lokatę od lokaty w fundusz. Rozstanie z kobietą to jak strata kasy w aferze amber gold. Nie ma nic za darmo bez wysiłku i nikt normalny nie daje wszystkiego co ma obcym. Bo kończy na golasa w sądzie.. trzeba wiedzieć co do czego służy albo nauczyć się tego z życia.

Portret użytkownika Ice Man

Dawno mnie tu nie było, bo co

Dawno mnie tu nie było, bo co miałem osiągnąć i nauczyć się z tej strony - zostało osiągnięte i wypracowane. Jednakże dawno nie czytałem tak dobrego podsumowania w tematyce relacji z ex - rozstań i powrotów. Kwintesencja. Trzeba tylko umieć lokować, a na to trzeba czasu, doświadczenia oraz trochę twardszej dupy wraz z umiejętnością kontroli emocji - TEGO KAŻDEMU ŻYCZĘ. I nie byłoby co najmniej 50% tematów na forum. TAKA prawda.

Portret użytkownika Guest

tak, septo... tylko żaden

tak, septo... tylko żaden zakochany nie zastanawia się, czy dał wszystko, a wręcz leci na debecie, czy cos tam jeszcze zostało na koncie. W ktoryms momencie relacji większosc chyba tak ma... niektorzy na szczescie szybko uciekają z AmberGold, inni - nie zdążą

Portret użytkownika Aragorn

Geniusz - facet, od trzech

Geniusz - facet, od trzech miesięcy na to czekałem. To jest prawdziwe aż do bólu i brutalne. Nigdy nie mogłem dojść do tego, jakim cudem z dnia na dzień zacząłem pieskować. Przecież ja to robiłem wbrew sobie, ale jednak. Co się takiego stało? Dlaczego? Teraz już wiem.

Jesteś geniusz i jesteś chuj - przez Ciebie nie będę dzisiaj w nocy spał.

Jak to nie będzie na głównej, to komuś stanie się krzywda Smile

Edit: Przeczytałem wszystko jeszcze kilka razy. Za upadlaniem nie jestem.

Wole cierpieć męki ale nie dawać jej w żaden sposób satysfakcji i spowodować emocjonalny mętlik w przyszłości. Zemsta z opóźnionym zapłonem - najlepiej smakuje na zimno. Powiecie - "zemsta jest dla słabych", "nie wolno się mścić", "kochajmy kobiety" - ale tak naprawdę to czy one kochały nas? Czy się nie mściły? Czy nie żywiły się Twoją/Naszą porażką?

Czy zatem nie będzie sprawiedliwe, gdy życie zweryfikuje jej "decyzję" poprzez Twoją zemstę? Czy ona zostawiając Ciebie nie podjęła odpowiedzialnego kroku? Niech więc zakosztuje tej odpowiedzialności.

Portret użytkownika Igorsky

Kto co lubi, ja też nie

Kto co lubi, ja też nie jestem za upadlaniem, jednak z drugiej strony mając świadomość, że się zrobiło wszystko, można spokojnie puścić i iść dalej. Mścić się? Uważaj, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem. Moim zdaniem trzeba być ponadto i koniec.

Portret użytkownika Aragorn

Puścić i iść dalej - ale

Puścić i iść dalej - ale koniecznie na skróty? Ja tego nie zrobiłem, wręcz przeciwnie, a z dnia na dzień czuję coraz wyraźniej, że to się skończyło.

Mam zamiar się zemścić poprzez to, jaką osobą się stanę w przyszłości. Nie zniżę się, doświadczenie mi nie potrzebne...

Nigdy też prawdopodobnie się nie dowiem, iż ta zemsta przyniosła skutek i zaburzyła jej wewnętrzny spokój, zmusiła do myślenia "a co by było gdyby"... Nie nakarmię się tym poczuciem. Ona jednak dostanie zasłużoną karę i zacznie doceniać to, co kiedyś miała, co ma i co może będzie kiedyś mieć. Czy nie można zrobić lepszej przysługi kobiecie?

Portret użytkownika Igorsky

Dlaczego skróty? Lepiej

Dlaczego skróty? Lepiej szybko i skutecznie niż długo i przewlekle. Po prostu wiem, że po czymś takim różnego rodzaju gierki z jej strony nie robią na Tobie wrażenia, a chęć zemsty. No sory, ale w zemstę trzeba włożyć wysiłek i pracę, a po co to robić dla swojej byłej? Wiem wiem, dla siebie, ale właśnie o tym pisałem, że tak na prawdę robisz to dla Niej, dopiero po jakimś czasie widzisz, że wysiłek włożony w pracę nad sobą był Ci potrzebny od dawna, nieważne czy jako singla czy w związku.

Portret użytkownika Aragorn

Cierpienie uszlachetnia i

Cierpienie uszlachetnia i jeżeli mam cierpieć poprzez obojętność zrodzoną z obojętności to wolę taką drogę. Poza tym mam szacunek do samego siebie i żadna dziewczyna/kobieta nie da mi tyle, abym pozwolił sobie na takie ukorzenie, jakie przedstawiasz.

Pracę i tak włożyć trzeba a czy jest lepszy motywator od zemsty? Zapewniam Cię, że zdrowy psychicznie człowiek zupełnie zapomni o swoim celu, zanim dobiegnie do końca.

Portret użytkownika Kołboj

Ta zemsta zniknie ale

Ta zemsta zniknie ale zadziała Smile

Zadziała ona automatycznie dlatego, że idąc drogą samorozwoju (stajesz się lepszą wersją siebie) po pewnym czasie emocje znikną, będziesz mieć w nią wyjebane a nawet więcej ... będziesz się dziwić, że ona wogle ci się podobała Smile

Spotkasz ją przez przypadek, potraktujesz miło ale będziesz miał wyjebane.

Ona zobaczy, odczuje co się stało i będzie miała rozpierdol.
Nawet jak ma kochasia, którego kocha bo wiesz babki tak mają Smile

Portret użytkownika Aragorn

Otóż to. W takiej chwili

Otóż to. W takiej chwili będziesz mógł ocenić jakie postępy zrobiłeś. Jeżeli świadomie zapragniesz zemsty - jesteś słaby, a co gorsze przegrasz. Jeżeli zaś będziesz miał kompletnie wyjebane, zemsta sama dojdzie do skutku. Co najlepsze, nie możesz mieć wyrzutów sumienia ani żadnych pretensji bo tą zemstę ona sama sobie funduje.

Portret użytkownika kilroy

Główna! blog nowy, ale styl

Główna! blog nowy, ale styl oldschool'owy Smile

Portret użytkownika Wiarus

Co my jesteśmy supermenami,

Co my jesteśmy supermenami, że nie możemy okazywać żadnych słabości.

Ale tutaj nikt nie pisze o tym żeby udawać robota. Tutaj jest pisane o tym, że jak baba ewidentnie wali w chuja to choćby targały Tobą emocje, a ona łzami się zalewała to masz skończyć spektakl. Tu jest pisane o tym, że choćby skały srały to masz nie łamać swoich zasad bo akurat fiut Ci coś innego podpowiedział albo nie wierzysz własnym oczom, że "taki anioł" takie diabelskie rzeczy mógłby zrobić. Mój aniołek przyprawia mi rogi, okłamuje mnie i manipuluje mną ??? Nigdy !!!
Tutaj jest pisane o tym, że warto kontrolować samego siebie, ale to nie oznacza, że ktoś pisze tutaj o tym jak być Robocopem. A pisane jest to po to bowiem istnieją kobiety, które nadają się na żony. Istnieją kobiety do romansu czy przyjaźni oraz te które nadają się tylko jako kurwy (już starożytni to wiedzieli). Grunt to się rozeznać w porę i po to trzymanie się swoich zasad jest tak ważne. Kobiety mają prawo do zgubnych emocji MY TAKIEGO PRAWA NIE MAMY. Bo jak facet będzie słaby i nie będzie wiedział kiedy skończyć (a powinien to wiedzieć) to później gówno jakie się zrobiło ze związku rozbryźnie się po ścianach i ochlapie wszystkich.

Co się dzieje dalej z takimi kobietami?

Leki antydepresyjne i inne pigułki na poprawę nastroju + winko/piwko/wódeczka z inną "kobietą niezależną". Wiem bo widziałem te amulety, sny, wróżki, pigułki, opowieści z krypty, historie i piosenki o nieszczęśliwej miłości, sekty i inne gówna. Jak ktoś sobie nie radzi w rzeczywistym życiu to spierdala w świat iluzji i karmi się bajkami. Później po kilku latach spędzonych w świecie iluzji pojawia się rycerz - no, ale kurewskie zderzenie rzeczywistości z iluzją daje tak mocno po dupie, że laska znowu traci grunt pod nogami i zaczyna robić jazdy o damski chuj. EWAKUACJA.

Poza tym ja nie odniosłem wrażenia jakoby z tą całą "techniką" postępowania z kobietami i opisami ich natury padała sugestia, że one to tak na prawdę mają od nas lepiej. Otóż mniemam, że im z tym jeszcze gorzej aniżeli nam. One naprawdę nie wiedzą czego chcą i albo my im to wytłumaczymy, pokażemy, nauczymy przekonując je do siebie albo nic z tego nie będzie.

Portret użytkownika Igorsky

Ciężko mi się odnieść do

Ciężko mi się odnieść do Twojej wypowiedzi, bo nie mam za bardzo pojęcia o co Ci chodzi, ale wydaje mi się, że o to samo o czym pisałem. Piszesz zgubne emocje? Ja odpowiem, przywilej wieku i choćbyś nie wiem jakiś twardy był, kiedyś trafi kosa na kamień. Nie mówię o zatracaniu kontroli nad sobą, a o umiejętności świadomej ekspresji siebie samego. O tej zasranej spójności, na którą składają się nasze słabe i mocne strony.

Nigdzie nie jest napisane o robocopowaniu, ale czasem mam wrażenie, że niektórzy userzy tak do tego podchodzą, że trzeba być takim, srakim i owakim, aby zdobyć panne. Patrząc po wieku, to już swoje przeszedłeś inni też muszą aby zrozumieć.

Portret użytkownika Wiarus

"Piszesz zgubne emocje? Ja

"Piszesz zgubne emocje? Ja odpowiem, przywilej wieku i choćbyś nie wiem jakiś twardy był, kiedyś trafi kosa na kamień."

Oczywiście, że wszystkiego trzeba się uczyć, ale żaden tam przywilej wieku. Żyjemy w feministycznej i coraz bardziej spedalonej kulturze, gdzie na każdym kroku wciska nam się pierdoły o jakiejś równości górników i nauczycieli, policjantów i strażaków, kobiet i mężczyzn, dzieci i dorosłych, biednych i ubogich, inteligentnych oraz tych inteligentnych "inaczej", itp. Dorastając w tej moralnie chorej kulturze ludzie tracą grunt pod nogami - zwyczajnie. I później zdziwienie jakby ktoś zajebał z kopa w ryja, że przecież nie o tym czytali, nie to oglądali, nie tak ich nauczono, itd. Żaden tam przywilej wieku, a spedalona europejska kultura w jakiej żyjemy, która karmi nas iluzjami. A jak do tego dojdzie naiwność wieku młodego to młody jest pozamiatany.

Mnie się bardzo podoba fragment z "Ojca chrzestnego", gdy Don Vito wykłada swoje mądrości i mawia mniej więcej tak: "kobiety mają prawo być nieostrożne - my takiego prawa nie mamy". Tutaj nie chodzi o młody wiek, a bardziej o moralnie chujową kulturę pełną iluzji o równych i innych "niezależnych".

Portret użytkownika Igorsky

Nie wszystko jest czarne i

Nie wszystko jest czarne i nie wszystko jest białe, nie ma co rozstrzygać tego ostatecznie, bo jest to nie do rozstrzygnięcia. Kultura w jakiej żyjemy, jest jaka jest i nie zamieniłbym jej na nic innego, bo bym się prawdopodobnie nie odnalazł. Trzeba rzeźbić w tym co się ma i patrzeć z szerszej perspektywy na niektóre rzeczy.

Portret użytkownika Rafał89

'Trzeba rzeźbić w tym co się

'Trzeba rzeźbić w tym co się ma i patrzeć z szerszej perspektywy na niektóre rzeczy'
Dokładnie. Nie ma co świata zmieniać, trzeba zmieniać siebie. 'Spedalona' czy nie kultura europejska jest jaka jest i nie widzę w tym żadnych iluzji, ewentualnie mogę się z czymś nie zgadzać. Jest to rzeczywistość, a to, że kiedyś była inna... kogo to obchodzi? Teraz jest inaczej i nie ma sensu się oglądać za siebie. Trawa po drugiej stronie zawsze bardziej zielona podobno. Niemniej to po prostu JEST.

Portret użytkownika baudelaire

Ale pierdolenie

Ale pierdolenie pseudofilozoficzne. A jak zmieniasz siebie to wokol Ciebie wszystko jest takie samo, co?

Portret użytkownika Rafał89

Nie.

Nie.

Źle to ująłem pod względem

Źle to ująłem pod względem zasad, nie chodziło mi o nasze własne zasady, których faktycznie nie powinniśmy łamać, a o zasady 'PUA', a blog nawiązuje właśnie do tego, że jeśli jest nam dobrze z kobietą (kobiecie jest dobrze) bo kierujemy tym związkiem i dostarczamy jej dużo emocji, kreują one sobie w nas obraz silnego faceta który nie ma żadnych słabości, a jeśli one się pojawią to dostajemy kopa w dupsko, bo kobieta nie takiego faceta potrzebuje, to chyba faktycznie nie jest ona warta nas i życie ją szybko zweryfikuje, przynajmniej ja tak to rozumiem. A każdy ma jakieś słabości i czasem po prostu każdemu noga może się powinąć, bo nikt robotem ze stali nie jest i wtedy najważniejsze jest wsparcie ze strony kobiety, a nie zepchnięcie nas na dalszy plan.

Portret użytkownika Igorsky

To Wiarus czy rr24?

To Wiarus czy rr24?

Wydaje mi się, że Wiarus

Wydaje mi się, że Wiarus odniósł się do mojej odpowiedzi pod blogiem, a teraz ja sprostowałem o co mi chodziło dokładnie Smile

Niedawno się dowiedziałem że

Niedawno się dowiedziałem że moja była którą tu kiedyś opisywałem była bądź szykuje się na odwyk. To przykre że kobiety tak marnują się..

Portret użytkownika Kołboj

''No dobra Igorsky ale

''No dobra Igorsky ale dlaczego ONE NIE WRACAJĄ? Nie wracają, bo takie laski mają whiskas zamiast mózgu.''

Rozwaliło mnie to ... poza tym blog idzie na główną! Laughing out loud

Portret użytkownika Cristian'o Minetti

Ile można pisac o jednym i

Ile można pisac o jednym i tym samym? Kiedyś chwytałem te blogi ze one wracaja itp, ale teraz,gdy dojrzałem zrozumialem,że takie blogi tylko dają nadzieje nowym uzytkownikom. Tak naprawde to tylko CZAS działa cuda.
Powinno się przemyslec cały swój związek, skoro nie jestesmy juz z ex z jakiegoś powodu, to nie było warto, to nie było to. Koniec kropka.

Powiem więcej. Chwała im że

Powiem więcej. Chwała im że nie wrócą. Ale jest w tym blogu trochę racji. Tyle wyciągania ręki, tyle zrozumienia i drugie tyle olewania. Aż coś w człowieku pęka, a wtedy chce się używać tylko 3 wyrazów -

1. cześć
2. nie
3. tak (I to tylko na jedno jej pytanie: czy mam się od Ciebie odpierdolić ?)

Żadnej nienawiści, zawiści czy czegoś - obojętność.

Portret użytkownika Priapos

no, prawda

no, prawda

Portret użytkownika Hecman.

Blog Rewelacyjny! Stary

Blog Rewelacyjny! Stary właśnie tego potrzebowałem.
jak dla mnie Główna.
Pozdro Wink

Portret użytkownika GM

kurwa stary jak mi tego było

kurwa stary jak mi tego było potrzeba

Portret użytkownika baudelaire

Igorsky popraw błędy bo

Igorsky popraw błędy bo przynajmniej dwa razy mylisz koncówki liczby pojedynczej i mnogiej w której to piszemy DZIEWCZYNOM, nie dziewczyną.