Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Wakacyjna Przygoda by SeBlue.

Zmierzając bez celu po mieście autem z moimi znajomymi powiedziałem stanowczo ,że jedziemy nad wodę, by zapalić papierosa.
Ja i mój przyjaciel tylko palimy, dwóch kolegów nie pali. Ale chłopaki nie mieli wyboru ponieważ to ja jestem kierowcą więc i ja decyduje gdzie jedziemy.

Parkuję jak zwykle w tym miejscu nie przepisowo, bo prawie na środku drogi, wychodzę z auta i widzę je, cztery dziewczyny
siedzące na stole do gry w ping ponga. Mówię do przyjaciela, który nie ma konta na tej stronie lecz radzi sobie bez problemu w relacjach damsko-męskich "Nie ma
na co czekać, podchodzimy?" Reakcja pozytywna. Zaskoczyło mnie to ale cóź, bez zastanowienia zostawiamy dwóch nieudolnych kolegów przy aucie, którzy nie chcieli podejść do dziewczyn z nami. Więc, zmierzamy poznać dziewczyny. Nastawienie obojętne, idę tylko je poznać Smile

Po drodze myślę, jak by otworzyć, haa to proste, zapytam o papierosa ;D
Podchodzę i mówię, Cześć dziewczyny, chwila przerwy spoglądam na każdą z osobna, widzę ich zdziwienie na twarzy co mnie bardziej
nakręca i pytam, "Macie może papierosa, bo moje się już skończyły? Oddam Wam obiecuję ;D Z uśmiechem na twarzy. I zauważyłem ją,
śliczna brunetka z blond końcówkami, ślicznymi białymi zębami, i nieziemskim uśmiechem, grzebie w torbie i wyciąga Lmy Forwardy,
częstuje mojego kolegę który akurat nie pali, częstuje mnie, widzę jej piękne oczy, które się błyszczą gdy patrzy tylko na mnie,
z uśmiechem na twarzy wybieram sobie papierosa i mówię "Dziękuję" Oczywiście to nie mogło się tak skończyć. Ponieważ to był dopiero
początek.

Jako iż mieszkam w mniejszym mieście pytam dziewczyn, skąd są iż nie kojarzę ich. Jedna była z mojego miasta, druga z Rzeszowa
oraz dwie pozostałe z Angli (akurat mój target również z Angli), porozmawialiśmy jeszcze z nimi około 15 minut, pośmialiśmy
z kolegów którzy bali się podejść i ładnie się pożegnaliśmy, bez numeru.

Dzień 2, podobna sytuacja, iż lubię w tym miejscu palić, znów się tam pojawiłem oczywiście rzadko jeżdżę sam więc byłem znów z kolegami
, odziwo, moim oczom ukazały się te same dziewczyny
co były wczoraj, znów siedzą na stole, więc tym razem już odpalam swojego papierosa i zmierzam prosto do nich, a za mną 3 znajomych ;o
Ślicznie się przywitałem koledzy się przedstawili, rozmowa z dziewczynami trwała około godzinę, po czym dwie z nich poszły do domu,
a mój target został i również udał się w stronę domu, wtedy mówię, do niej chodź do auta, podrzucę Cię. Odpowiedź, Niee, nie mam daleko.
Stanowczym głosem, wsiadaj z uśmiechem na twarzy, bez zastanawiania wsiada, siedzi obok mnie na przednim fotelu, więc mówię do niej,
pojadę przez miasto bym mógł z Tobą dłużej porozmawiać i Cię poznać. Reakcja jak najbardziej pozytywna, dziewczyna
mieszka w Londynie, uczy się jak na razie. Więc czas by zgarnąć numer. Pytam, masz już polski numer? Odpowiada oczywiście, tylko
dopiero jutro włączę telefon. Okeej wyjmuje telefon podaje jej i mówię Wpisuj, wpisała i zapisała się. A zaraz kolega z tylnej kanapy mówi
do niej, podaj mi też, zgadamy się jutro na jakiegoś browara. Jak tak słucham myślę i tak nie masz szans. I nie myliłem się. Ale o tym za chwilkę ;>

Jak to teraz jest ze znajomymi każdy chyba wie, nie można nikomu w stu procentach zaufać więc by kolega nie odbił mi targetu dzwonie do niej na drugi dzień i
umawiam się na spotkanie. Reakcja pozytywna o 13:00 w miejscu gdzie
się poznaliśmy. Przyjeżdżam spóźniony o 5 minut, patrze i szukam jej wzrokiem, nie ma jej. Czekam 2/3 minuty, dzwonie.
Już myślałem ,że nie przyjdzie, ale mówi ,że już idzie i przeprasza za spóźnienie. Widzę ją, te oczy, te nogi, po prostu piękna.
Podchodzę i przytulam ją mocno do siebie, zabieram ją na spacer, który nie był planowany, spontanicznie wymyśliłem ,że zabiorę ją w ciekawe miejsce,
którego dokładnie nie znałem, spacerując rozmowa się kleiła, ale brakowało dotyku, nagle patrzymy na niebo, nadciągają nieziemsko ciemne chmury, więc postanowiliśmy
,że będziemy powoli wracać (powoli..) więc, wracamy chmury wyglądają na prawdę z sekundy na sekundę co raz gorzej, co raz ciemniej aż w końcu poczułem kropelkę na mojej głowie.
Wiedziałem ,że zaraz zacznie napierdalać ostro deszczem, ale nie przejmowałem się tym i powiedziałem, "Nigdy jeszcze nie spacerowałem z taką dziewczyną w taką pogodę."
Uśmiech, po czym objąłem ją w biodrach i tak wracaliśmy w stronę parkingu gdzie zaparkowane było moje auto.

Oczywiście po kilku minutach byliśmy już cali mokrzy, gdy nagle zwolniłem kroku, po czym zatrzymałem się i patrząc jej prosto w oczy pocałowałem. Kc weszło bez
żadnych problemów, po czym poszliśmy dalej wtuleni w siebie.

Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do sklepu by Ona mogła kupić sobie papierosy. Kupiła czerwone Malboro, po czym wyszliśmy przed sklep nie zastawiając się wyciągnęli fajki
i zaczęliśmy palić, nadal wtuleni w siebie. Po spaleniu kolejne KC po czym odwiozłem ją do domu.

Następnego dnia spotkałem ją na imprezie w klubie. Nie była sama, z koleżankami. Akurat w ten dzień nie piłem, by udowodnić sobie ,że bez alkoholu również można
się dobrze bawić. I miałem racje, pooglądałem chwilkę jak dziewczyny tańczą i poszedłem na parkiet ze znajomym. Tańczymy sobie obok siebie a tu nagle dziewczyny pojawiają
się obok Nas, więc łapie mój target i z nim tańczę. Zdjęcie z imprezy zamieszczę poniżej ;D Akurat fotograf zrobił nam dość ciekawe zdjęcie.

http://fotoo.pl/show.php?img=856...

Przetańczyliśmy razem wiele piosenek, w między czasie widziałem jak próbują do niej podbijać inni chętni, ale większość z nich zlewka.

Nagle natrafił się taki jeden, jeden który nie zbyt mi się podobał, kolega podchodzi i mówi :Popatrz jak on z nią tańczy, nie jesteś zazdrosny? Odpowiadam śmiechem, nie mam o co
być zazdrosny, w celu uzasadnienia swoich zdań mówię do niego PATRZ podchodzę i tańczę z nią a chłopaczek od razu zlewka, może i dziecinne zachowanie, może i nic mi to nie dało,
po prostu chciałem zobaczyć czy jest w stanie olać go dla mnie. Udało mi się i byłem co raz bliżej upragnionego celu.

Następne spotkanie odbyło się z jej inicjatywy, zadzwoniła do mnie i zapytała czy przyjadę do niej. Akurat była ze znajomymi które wcześniej poznaliśmy, ja byłem z moimi
znajomymi którzy również je znali. Przesiedzieliśmy wspólnie w gronie znajomych parę godzin, po czym odwiozłem kolegów i zabrałem ją w pewne miejsce z którego pięknie widać wschód słońca o godzinie 5 rano.

Piękny widok, wschód słońca, Kc i postanowiłem wcielić więcej dotyku więc zacząłem ją dotykać, najpierw brzuch, piersi kończąc na próbie zejścia niżej co skutkowało tekstem
z jej strony "Nie za mało się znamy? Zależy Ci tylko na jednym. Nie może być zbyt łatwo bo zawsze jak było kończyło się źle dla mnie" odbijałem te teksty, i próbowałem
nadal jej dotknąć troszeczkę niżej brzuszka ale nie udało mi się więc powiedziałem, porównujesz mnie do innych? Jestem całkiem inni niż oni byli.

Kolejne dni mijały bez odzewu, zacząłem się zastanawiać co zrobić by dać jej jakiś znak, nie była to zwykła sytuacja ponieważ dziewczyna nie długo wyjeżdża a ja za wszelką
cenę musiałem, ale to musiałem się z nią przespać, taki był mój cel który chciałem osiągnąć. Dlatego starałem się działać szybko ale też nie chciałem popaść w szufladkę "KOLEGA"
więc zadzwoniłem do niej około 12 w nocy, i powiedziałem ,że musimy się spotkać bo coś jej obiecałem a tego nie zrobiłem. Już mam wychodzić z domu dostaje smsa, "Jak za minute Cię
nie będzie idę do domu." Pomyślałem sobie, kobieto nie zgrywaj księżniczki wsiadłem w auto i pojechałem do niej. 3 minuty później byłem w umówionym miejscu ale jej już nie było.

Dzwonie, ten dzień nie może się tak skończyć, odbiera, mówię ,że czekam na nią. I rozłączam się. Przychodzi za 2 minuty i żali się ,że musiała czekać 5 minut. Olewam to.
Zabieram ją w ustronne miejsce i podaje blanta do ręki, obiecałem ,że z nią zapalę. Rozpala.. Po spaleniu oglądamy gwiazdy wtuleni w siebie, mówi do mnie "Wiesz, wkręciłam sobie
,że gdy się spotykamy nie mamy o czym rozmawiać" Odbijam to, może i lekko nie udolnie (faza...) Siedzimy tak około 30 minut i wracamy do domu.

Kolejne dni bez odzewu. Olewam sytuacje bo wiem ,że ona się do mnie odezwie prędzej czy później.

Siedząc sobie ze znajomymi dostaje od niej smsa, co robicie? Chodźcie na piwo. Myślę, poczekaj troszkę w niepewności i odzywam się do niej za 30 minut.
Ustawiamy się na rynku, przychodzi z 3 koleżankami. Idziemy do Pub'u "POD ZEGAREM" na środku rynku, dziewczyny kupują sobie piwo, ja z kolegą drinka.
Siedzieliśmy rozmawialiśmy i piliśmy około 2 godziny, po czym opuściliśmy lokal, i poszliśmy coś zjeść. Ogólnie tego dnia byłoby to na tyle.

Kolejny telefon od Niej, zadzwoniła o 23 zapytała czy może mnie wyciągnąć na fajkę. Wiedziałem ,że tak fajka potrwa długo ale to bardzo długo.
I nie myliłem się, przyjeżdżam w miejsce gdzie się poznaliśmy, czekam na nią około 3 minuty, pojawia się przyciągam ją do siebie, przytulam.
Łapie za rękę i zabieram na spacer. Spacerowaliśmy pod miastem, paliliśmy fajki zabrałem ją kolejny raz na pewny widok na którym poruszyła temat "Czego Ty ode mnie oczekujesz"?
Odbiłem tym samym pytaniem, rozmawialiśmy o Nas, nie nie było tematu związku Smile. Przesiedzieliśmy razem od 23 do 6 rano.
Po czym odprowadziłem ją do domu i sam również wróciłem do domu. Kolejny spacer bez szaleństwa, ale powoli powoli musiałem ją przygotować do tego co było dalej.

Spotykam się z Nią znowu. Spędzamy chwile czasu sami, wpatrzeni tylko w siebie. Nasze oczy zaczynają się błyszczeć, całujemy się. Dzwoni telefon, to mój przyjaciel który
obchodzi dziś 18ste urodziny. Nie robił nic szczególnego więc pomyślałem ,że my coś mu ogarniemy ciekawego. Zabieramy go z osiedla. Jeździmy w kółko aż wpadamy na pomysł by pójść do parku.
Jest godzina 23:50. Stoimy na widoku w centrum parku, nie ma nikogo oprócz nas 3. Kolega mówi, rozbieramy się i biegamy. Zróbmy coś szalonego przed moimi urodzinami. Ja pod wpływem emocji zaczynam się rozbierać,
On robi to samo. Biegamy sobie w samych majtkach po czym Namawiamy do tego koleżankę ale mówi ,że krępuje się solenizanta. No okej, nie zmuszam. Zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia i wracamy do auta, jedziemy przez rondo.
Oczywiście pod prąd, jak robić coś szalonego (głupiego) to robić.. ;D Chwile jeszcze posiedzieliśmy i odwieźliśmy solenizanta do domciu. Próbowaliśmy go namówić by napił się z Nami wódki, ale odmówił. A sami nie będziemy pić. (Nie będziemy? A jednak ale to później)..

Posiedziałem jeszcze chwile z nią i zwineliśmy się do domu o godzinie 3:00 Smile

Wstaje rano, dzwoni telefon. Odbieram, nie w pełni sił ale staram się rozmawiać. Halo, jedziemy pod namioty. Namioty? Bez zastanowienia się zgodziłem choć nie wiedziałem
z kim, kiedy, i czy w ogóle mamy namioty.. Ale ustawiłem się z kolegą o 12:00 pod moim domem by dokładnie to obgadać. Wybija 12 godzina, schodzę pod dom, odpalam papierosa,
czekam na kolegę, macha mi z daleka, podchodzi i opowiada, że jedziemy pod namioty, pada pytanie "A mamy namioty?" Niee, dobra pożyczymy od kogoś, więc wsiadamy
w auto i jedziemy do znajomego zapytać o namiot, mówi ,że nie ma lekko się załamujemy ale wysyła nas do innego znajomego, ładnie dziękujemy i jedziemy.
Wychodzi znajomy, pada pytanie "Masz namiot?" Pewnie ,że mam! Ufff na szczęście, pożyczysz Nam bo chcemy się wybrać pod namioty. Jasne, odpowiada i każe czekać.
Przychodzi i mówi ,że lekko namiot jest dziurawy ale co tam, lepsze to niż nic, zabieramy go. Chwila odpoczynku w domu patrze na zegarek jest już 16:10. Pasuje
poinformować dziewczyny o wyjeździe. Dzwonie do mojego targetu "Cześć, jedziemy dziś pod namioty wiesz?" Taaak? Okeeej ;D "Wpadnę po Ciebie o 19:00"
Kolega dzwoni do swojej, również się zgadza więc czekamy do 19.

Patrzymy za jakiś czas na zegarek, 19:10 o kurwa ;D Lecimy po dziewczyny, jedna z nich miała drugi namiot więc odebraliśmy je domów i pojechaliśmy szukać
odpowiedniego miejsca na rozłożenie namiotu. Szuukamy, jeździmy, dotarliśmy na górę, piękne widoki, widać samoloty jak sobie latają ale ponieważ jest to baardzo
wysoko strasznie wiał wiatr, więc zmieniliśmy miejsce, nadal szukamy i trafiliśmy znów na piękny widok, z placem widokowym tam rozłożyliśmy namioty.
Wspólnie zajęło Nam to około 30 minut. Browary, browary browary. Wypiłem trzy, kolega cztery, (Mocny zawodnik) ;D Dziewczyny piły coś całkiem innego jakiś LIKIER. Zapaliliśmy papierosa,
mówię do targetu, idziemy do namiotu. Okeej, znajomi zrobili tak samo. W namiocie dziewczyna od razu wskakuje na mnie i zaczyna mnie całować. Dotykam jej piersi,
brzuszka, pleców, schodzę co raz niżej i niżej docieram tak gdzie chciałem. Igraszki w namiocie zajęły nam około 30 minut po czym mowie, idę na fajkę i do auta na chwile.
W aucie miałem gumki, więc zabrałem je spaliłem papierosa i wracam do namiotu. I znów, całowanie, dotyk wyjmuję gumki, Ona tak patrzy wzięła do ręki i odrzuciła w bok.
Myślę, o co kurwa chodzi ; o I tak patrze na nią, mówię "Co robisz?" Brak odpowiedzi więc podnoszę je i zakładam po czym dziewczyna wskakuje na mnie. Nie trwało to długo, około 5/8 minut
ponieważ para z drugiego namiotu Nam przeszkodziła pod pretekstem "OGLĄDANIA GWIAZD" Ehh.. ;D Więc wychodzimy pooglądać z nimi przy kolejnym piwku. Znów odpalam papierosa,
pale i oglądam gwiazdy wtuleni w siebie oglądaliśmy i rozmawialiśmy tak około godzinę. Wróciliśmy do namiotu ale nic więcej nie było po za dotykiem. Rano wstaliśmy o godzinie 6tej, posiedzieliśmy
chwilkę w aucie ponieważ w namiocie było zimno. Wstali i Ci z drugiego namiotu, zaczeliśmy powoli się składać i wróciliśmy do domu. Z opowiadań kolegi wiem ,że jego target dał się tylko
dotknąć niżej, nic więcej.

Dwa dni po spędzeniu nocy przychodzi do mnie kolega i oświadcza ,że załatwił domek letniskowy, i możemy się tam dziś wybrać.
Jedzenie, picie, wszystko tam jest brakuje tylko Nas i kobiet. Więc dzwonie do mojej koleżanki, nie odbiera, próbuje drugi raz, nie odbiera
postanowiłem ,że napisze smsa "Możesz odebrać? Jedziesz z Nami do domku letniskowego. Twoja koleżanka również jedzie." I tak czekałem na odpowiedź,
po 20 minutach dostaje smsa "Mogę jechać a kiedy? Sorry dopiero konto doładowałam". Więc nie będę bawił się w smsy, dzwonie znów. Już miałem się rozłączyć ale
nagle odbiera.

Wszystko wytłumaczyłem i zgodziła się, a my ze znajomymi poszliśmy pooglądać jak jej przyjaciółka gra w Hokeja na lodzie. ;D
Po meczu, przewineliśmy temat jej koleżance oczywiście się zgodziła. I około 20 wyruszyliśmy na domek.

Byliśmy w nim o 21, zimny browarek już czekał, do tego kanapki, mm pycha. Po 3 browarach udaliśmy się z koleżanką na piętro, położyliśmy się, sami, cała góra była tylko
i wyłącznie dla Nas,
całowanie, dotyk. Jako iż nie miałem przy sobie gumek nici z kolejnego sexu, ale zrobiła mi zajebistego loda. Chwila jeszcze zabaw nocnych i poszliśmy zapalić, oczywiście obudziliśmy wszystkich w domku, więc wyszli z Nami. Palimy- wracamy na górę, po czym zasneliśmy obok siebie. Tak minął kolejny dzień tej oto długiej historii wakacyjnej.

Kolega miał 6 sierpnia urodziny, jako iż nie miał planów po za spotkaniem się z dziewczyną postanowiłem zaprosić go na urodzinową flaszeczkę ;> Oczywiście zgodził się.
Zadzwoniłem do mojej znajomej o której również wyżej pisałem i powiedziałem ,że kolega mu urodziny, idzemy się napić za jego zdrowie. Bez oporów się zgodziła. Smile
Czekamy na kolegę by wrócił od dziewczyny do której poszedł. 21 godzina, dzwonię, nie odbiera. 22 nie odbiera, myślę dobra zaczynamy bez niego. Biorę alkohol oczywiście zmrożony, sok porzeczkowy,
i jesteśmy gotowi. Dawno nie piłem tak samo i Ona. Zapowiada się ciekawy wieczór. Jedziemy na mieszkanie mojego Brata którego obecnie nie ma w Polsce. Dzwoni telefon. To SOLENIZANT, mówi ,że będzie za 10 minut.
Więc czekamy na niego. Przychodzi. Otwieramy alkohol, przynoszę kieliszki, pijemy. Kolejka za kolejką. Alkohol powoli się kończy. Solenizant mówi ,że musi zmykać do domu, więc ciepło go pożegnałem i poszedł. Zostaliśmy sami.
Gramy na PS w Fife, przegrałem ;D Więc przytulam ją do siebie, całuje. Odwzajemnia to dotyka mnie, robi się gorąco więc idziemy na piętro do łóżka. Dalej wiadome co było.

Również podobnie było kolejnego dnia, spotkaliśmy się około 22, myślimy co robić, pijemy? PIJEMY! Wczoraj ja kupiłem alko więc dziś Ona, ja za to kupuje SOK do przepijania i lecimy do mnie. Pijemy, znów pijemy. Zostało nie dużo alkoholu, idziemy zapalić papierosa w łazience, Ona mówi do mnie, Sebuś, idziemy się wykąpać razem? A dlaczego by nie, nalewamy peełną wanne woody, wchodzi pierwsza, bez ubrać. Pyta mnie, krępujesz się? Z uśmiechem na twarzy odpowiadam, nie mam się czego krępować i wchodzę również do wanny. Kąpaliśmy się, zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia w wannie, dziewczyna ma duży dystans do siebie ,że się na to zgodziła, propozycja padła z jej ust. Dziwne ale mi się zdjęcia podobają ponieważ są na moim telefonie. Po wyjściu z wanny poszliśmy prosto do łóżka skończyło się to.. Chyba oczywiście każdy wie.

Dzień przed wyjazdem również spędziliśmy u mnie. Jak zwykle w łóżku. Budzi Nas budzik, 8:30 wstajemy Ona płacze. Patrze tak na nią a Ona mówi mi, "Tylko nie przypominaj mi ,że dziś wyjeżdżam." Nadal płacze przytulam ją całuje. Na prawdę cel był taki by ją zaliczyć, jednak żałuję ,że muszę oderwać się od takiej kobiety.

Podobnie również mijały kolejne dni których nie będę opisywał bo po pierwsze, są bardzo podobne do tych wyżej, po drugie na prawdę długo by mi pisanie zajęło, po trzecie, temat chyba został wystarczająco wyczerpany.

Jak już mówiłem, dni których nie opisałem mijały podobnie, jestem zadowolony z tego bo wiele mogłem z tej znajomości wyciągnąć, dziewczyna właśnie wyleciała do Angli więc o związku nie ma mowy. Był to chwilowy romans, mam nadzieje ,że kiedyś jeszcze ją spotkam i zabiorę do siebie Smile

Zapraszam do komentowania.

Odpowiedzi

Portret użytkownika Johnny Sins

Ale ten blog juz był

Ale ten blog juz był

Portret użytkownika stallion

Dokladnie, blog juz byl,

Dokladnie, blog juz byl, chyba ze cos dopisales.

Portret użytkownika KamileQ

Byla ale nie cala. Teraz jest

Byla ale nie cala. Teraz jest dokończona.

Blog był, ale nie taki sam.

Blog był, ale nie taki sam. Wiele rzeczy zostało dopisane.

Portret użytkownika Anarky

Twoje zdjecia w telefonie

Twoje zdjecia w telefonie pokazaly wszystko! ;D

za 3-4 lata bedziesz miał wszystkie laski, ja w Twoim wieku jeszcze prawiczkiem bylem Tongue DZIALAJ!