Witajcie,
Ostatnio myślałem nad balem studenckim, bo ze znajomą poruszyliśmy ten temat.
Chcę zaprosić pewną dziewczynę, w zasadzie nic trudnego
Tylko mnie takie jedno hamuje i przez co mam do Was pytanie.
Mianowicie chodzi o to ze uczelnie mamy tę samą, ale mamy inną miejscowość zamieszkania, ona dojeżdża z ~50km, ja na szczęście mam niecałe 10 km, ale w drugą stronę.
A pytanie jest następujące, jak ma wyglądać "nasz" powrót? z samochodu nie będę korzystał żeby ją odwieść będąc po alkoholu (no a na takiego typu imprez nie wypada się nie napić, poza tym chce się bawić, a nie robić za kierowce). Ona na uczelnie dojeżdża pociągiem (do miasta), a potem busem do swej miejscowości - a nad ranem, to nie będzie to łatwy krok. Poza tym jak ma być odpowiednio ubrana, to nie widzę żeby korzystała z takiego typu lokomocji (w drodze powrotnej)- w ogóle taka opcja mi się nie podoba i odpada. Opcja ze ją wezmę do mnie do domu także odpada bo się wystraszy, hehe - gdyż "jeszcze się poznajemy". Zostaję mi myśl z hotelem - ale jakby tu jej nie wystraszyć? Bo jestem pewny ze taka myśl przyjdzie jej do głowy (coś w stylu: "no dobra, ale jak z powrotem") i zapewne mi się zapyta. Gdyby dopiero na imprezie wpadła na to pytanie, no bez problemu bym sobie poradził. Ale w sytuacji gdy się jeszcze krótko znamy i jej charakter jest nastawiony m.in na ostrożność, muszę być jakoś przekonujący (i to akurat tylko w tej kwestii). I nawet jakby miała impreza trwać do późnego rana, to nie widzę by po takiej imprezie wracać taki kawal drogi - będąc jeszcze zmęczonym i w tym znanym wszystkim nastroju. Jak wy to widzicie?
Mam nadzieję ze o niczym nie zapomniałem napisać, bo czasami tak mam ze szybciej myślę niż piszę albo źle formułuję.
Jestem jeszcze młodym człowiekiem, a na dodatek na pierwszym roczniku. Jak miałem takiego "typu imprez" to chodziło się z koleżankami praktycznie z osiedla, więc z powrotami nie było większego problemu.
Dlaczego tak akurat z nią chcę iść? (pytanie i od razu odpowiedz dla tych co się zastanawiają czemu szukam tak daleko). Uważam ze to raczej prywatna sprawa, ale mogę dodać ze jest dość trudna do "zdobycia" i to będzie dla mnie dobrym sprawdzianem, a poza tym chciałbym z nią pokręcić i jestem zdania ze jest tego warta
Łatwiej i szybciej by było gdybyś zamiast Nas się radził, porozmawiał z Nią o tym "problemie". Razem dojdziecie do konsensusu, a Ona uzna Cię za wartościowego człowieka który szanuję jej zdanie a nie stawia przed faktem dokonanym. Jeżeli w czasie rozmowy będzie miała obawy przed pójściem do Ciebie, możesz ją zapewnić, że będziecie spali osobno itp.
Jeśli masz jeszcze trochę czasu to zdążysz zbudować na tyle dobry raport by nie krępowała się spania z Tobą.
Tu pomoc od Hoona:
http://www.podrywaj.org/rozmowat...
Jeśli brakuje jednak czasu to delikatnie z nią porozmawiaj:
Magda chcę obgadać kwestię spania. Wiem, że nie będziesz miała jak wrócić do domu, a ja obawiam się Ciebie bo jesteś strasznie zboczona, ale czy miałabyś coś przeciwko żebyśmy przekimali w hotelu? Oczywiście weźmiemy pokój z dwoma łóżkami bo nie chcę żebyś się do mnie do mnie dobierała bo jestem strasznie cnotliwy. Ewentualnie Ty śpisz na podłodze. Co o tym myślisz?
Jeśli powiesz to z jajem to Twój wniosek powinien być rozpatrzony pozytywnie
Kurwa o co w ogóle te obawy? Wyglądasz jak Freddy Krueger że noc z tobą w jednym domu jawi się jako coś strasznego?
Albo bawicie się do rana i ona wraca potem od razu do siebie. Albo zawijasz ją na chatę, i kupujesz kondomy. Albo organizujesz znajomych żeby było jakieś konkret after party na akademikach, gdzie ona będzie mogła potem ewentualnie kimać, więc kupujesz kondomy i wódę.
Studia są po to żeby zaliczać.
edit:
propozycja rafcia abyś ostrzegł jak dbasz o swoją cnotę to strzał w 10
Właśnie możesz to zrobić tak jak wyzej potem, gdy już się zgodzi to na imprezie możesz zadziałać tak, że nie bedzie miała nic przeciwo wizycie u Ciebie w domku:D
Bierz na chatę jak radzą koledzy i korzystaj do woli
Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.
PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...