Kto to wymyślił?
Dlaczego ktoś rozumie, że dziewczyny zwracają mniejszą uwagę na wygląd niż MY MĘŻCZYŹNI("facet to świnia tralalaalalala")? Że niby co? Moje wnętrze się liczy, liczy się to jaki jestem("Dziewczyny lecą na wnętrze... Na prawdę...? To z moją wątrobą nie wyrwę żadnej..."). Wezmę się za siebie i awansuję z klasowego ciecia na Wodza Całej Szkoły....(kompleks Samca EIFFLA(ajfla- muszę być Wielki!)).
Chcą mocnego w gębie, inteligentnego czuba? A jeśli ktoś się nie czuje takim? To będzie cały czas kombinował i główkował: Jak by tu z nią przeprowadzić rozmowę. Jakby to było gdybyśmy rozmawiali...?
Nie ma pewności siebie, bo cały czas podświadomie pyta: Czy będę wystarczająco dowcipny? Czy użyję wszyskich słów kluczów... Jakby tu przedstawić jej swoją wartość.... HMmmmm. mmmmm <wymiotuje>
Atrakcyjne dziewczyny pożerają go wzrokiem, dają mu sygnały, czasem bardzo jawne. Co brzydsze to same go perfidnie zaczepiają, zagadują i kino też stosują(fristajl...). Ale nasz przyjaciel pyta: Co ja mam IM qrwa powiedzieć...? MAMO!
Całe to zasmarkane gówno(sory za wulgaryzmy Pany, ale to hardkor...) wynika z pewnej kureskiej iluzji.... Dziewczyny zwracają uwagę przede wszystkim na to jaki jesteś, jakie masz hobby, zainteresowania, IQ, osiągnięcia czy... Wystarczy(chociaż jest tego jeszcze w cholerę). Co to qrw.a jest? To gdzieśmy się zatrzymali? Czy to znaczy, że w czasach kamienia łupanego kobiety zwracały uwagę "przede wszystkim na wnętrze" danego miężczyzny...? To jak zabawnie z nimi najpierw pochrumkał? A może tamtejsi prawdziwi samce alfa znali już jakieś historie przedstawiające ich wysoką wartość, co jest ważne przy pierwszym kontakcie, by zbudować raport i WZBUDZIĆ ZAINTERESOWANIE(jak to brzmi...rozmową?).
To może te nasze dwudziestopierwszo-wieczne kobiety jednak mniej interesuje seks niż nas. Przecież ja to bym zjadł całą tę kobietę nawet gdyby była niemową.... Takie piersi, pupa, nogi(WSZYSTKO)- super! A ona? Najpierw musi się dowiedzieć o mojej wartości, że jestem fajny...(zaraz wymyślę co jej powiedzieć, albo jak jej pokazać, że jestem fajny... <wymiotuje> a w międzyczasie fantazjuję swój seks na krześle z NIĄ, mimo że jej nie znam).
Acha! Podnieca je jeszcze mój ton głosu... Poćwiczę trochę, to lepiej będą brzmiały moje żarty i historie.... To jej się spodoba!
Nie zapominajmy, że seks to zwierzęcy instynkt! To jak bardzo odczuwamy pociąg nie zależy od tego co i jak mówimy. Zależy to od tego czy my znamy ten SEKRET(niezły "sekret..."). Rozumiemy jak ogromnie kobiety pragną, żebyś chociaż TY był normalnym gościem bo tak niewielu ich zostało... Gościem, który wie jak ona marzy o nim, czasami, kiedy po raz wtóry gość nie dąży do niczego, ona ma ochotę go już zgwałcić(czasem nawet mu to mówi... a on dalej nie rozumie). Najgorzej gdy jeszcze się nie znają, a on nadal nie zagaduje...
Nie mówię Ci tutaj, że wykażesz się pewnością siebie jak powiesz do kobiety: Chodźmy się pieprzyć(wiem, że ja ci się podobam, ty mi się podobasz, więc chodźmy...). Albo w ogóle nie będziesz pytał tylko od razu chwycisz ją za cycki.... Qrwa! Rozmowa, poznanie jest po to, abyś i TY i ONA przekonali się co do siebie, że nie jesteście jakimiś psychopatami, debilami, przygłupami, zonkami(chociaż są różne zboczenia i niektóre laski na to lecą...). Najgorzej jak laska przekona się, że jesteś jakiś nieśmiały, gubisz się, denerwujesz gdy rozmawiasz.... Zastanawiasz się zanim coś powiesz.... Na to już nie ma żadnych zboczeń! Takiego czegoś kobiety nie chcą nigdy! Chyba, że już nie mają żadnych szans(brakuje im cierpliwości?) na nic innego to rezygnują z (dobrego)seksu i biorą sobie takiego kundelka. Na to 95% kobiet nie ma sił.... Czasami takim "niepewnym" trafi się nawet fajna laska... Ale jest to lesbijka, która wybrała go(czy raczej "ją"), bo delikwent posiada penis, więc fajniej będzie się pieprzyć, a nie tylko lizać... Nie jesteś w tym związku mężczyzną.... Przykro mi. (znam takie związki trwające po parę lat, bo i lesba ma seks z dziewczyną z penisem i piesek ucieszony, że Ma Panią...
Rozumiesz o czym prawię? Pewnie nie, jeśli nadal nie umiesz TEGO robić.... Na początku najciężej porzucić swoją needy'ość. Jak w końcu poznasz SEKRET to będziesz miał tyle kobiet, że zrozumiesz.... ;)
Rozmawiałem:
z piętnastolatkami, które swój pierwszy raz miały w wieku trzynastu lat i "robią to często do dziś", bo "jest fajne"....
z kobietami po czterdziestce(mężatkami), które fantazjują o młodych dwudziestoletnich mężczyznach, bo "są akurat zdrowe...".
z kobietami, które siedzą na czatach(jak to brzmi 2...), żeby w końcu ktoś się do nich dobrał. Wysyłają nawet swoje fotki już po kilku chwilach internetowej znajomości.
Jedni, na poznanie ewentualnego partnera do seksu(MARSO!) potrzebują kilkadziesiąt minut(kilkanaście...?), drudzy kilka dobrych dni, a jeszcze inni kilku lat(powinni nosić ze sobą znak: "omijać szerokim łukiem").
Poznawałem historie o:
relacji dziewiętnastoletniego mężczyzny z czternastolatką.... Kiedy robił jej minetę z paluszkami ta, tak się wydzierała z rozkoszy(w samochodzie, który pożyczył za dychę od kumpla....), że gość bał się o nią i zwalniał...("myślałem, że się zesra....') Teraz stosuje na niej chłodniczek....(było po czym?).
o tak podnieconej dziewczynie(18 lat), że namawiała swojego chłopaka, żeby ją rżnął bez prezerwatywy(nieprzygotowany...). Gość nie uległ... To ze związku trwającego jakieś kilka miesięcy... Ale daje do myślenia.
Wychodzisz przy dziewczynie na zajebistego fajtłapę.... Popełniasz przy niej straszną gafę... Zbłaźniłeś się przed nią... Zapewne wydaje ci się, ale nawet jeśli to prawda? To co z tego? Qrwa, przestaniesz się jej już podobać? Niee... Jeśli tylko nie będziesz wyrażał zakłopotania, nie będziesz się czuł zawstydzony... Będziesz po prostu sobą. Będziesz wiedział, że się jej podobasz i chcesz tylko się dowiedzieć czy jest wystarczająco fajna dla ciebie(ona potrzebuje tego samego). Fajny, czyli nomalny człowiek. Czujący się normalnym, atrakcyjnym człowiekiem. Nie wstydzący się tego kim jest i nie myślący, że kobiety są kimś zupełnie innym.
Nie wiem, czy Gracjan mnie nie zbanuje, ale powiem wam coś: Jak już poznaliście teorię(przeczytaliście najważniejsze artykuły) to odejdźcie ze strony. Zróbcie miejsce świeżakom. Codzienne odwiedzanie strony odmóżdża. Praktycznie nie myślisz, nie zajmujesz się sobą, tylko śledzisz poczynania innych, czytasz, rozkminiasz... Nie chodzi o całkowite opuszczanie społeczności bo jest bardzo fajna, ale, żeby wpadać raczej nieregularnie. Żyć swoim życiem.
Czytałem:
naukowe badania na temat seksu/seksualności/zachowań seksualnych:
kobiety podświadomie(podświadomość to Bardzo Q.rwa Ważna Rzecz!, która tak na prawdę nas kotroluje(a my ją tylko trza wiedzieć jak to działa... a działa właśnie "podświadomie") wybierają umięśnionych mężczyzn, bo świadczy to o ich zdrowiu, sprawności.
Nie wybierają mężczyzn zgarbionych, pokracznych, wychudzonych, chorowitych. Dbajcie o zdrowie... Paliłem papierosy od czwartego roku życia, a teraz po kilkunastu latach nie palę już od półtora miesiąca...
Ton głosu wyrażający pewność siebie i gotowość do seksu, u kobiet zmienia się w cyklu miesiączkowym(w pewne dni brzmi, ee, seksowniej? )...
Dziewczynom podobamy się bardziej niż one nam... Podniecamy je. Pragną nas. Dlaczego? Bo przeważnie jesteśmy o wiele atrakcyjniejsi od nich, ale trzeba być tego pewnym... Wiedzieć o tym.
Nie chodzi o to, że masz przybrać gabaryty koksa, sprawność sportowca i twarz modela. Ty już masz wystarczająco zajebisty wygląd, żeby się podobać. Brzydcy chłopcy tu nie zaglądają. Nawet nie bardzo myślą o kobietach(seks?!).
Z resztą... Może są i brzydcy, ale piękno jest w oku patrzącego, więc kiedy ty patrzysz na siebie(w lustrze) to odnajdź qrwa to piękno. A jak nie możesz odnaleźć, mimo że szukasz od roku to weź je zbuduj....
Zamanifestuj swoim wyglądem, ubiorem, pewnością, stylem, gracją poruszania się, że jesteś gotów....
A potem to potwierdź rozmową.
edit/
Pomyśl o wszystkich głąbach o stokroć mniejszym intelekcie niż ty, którzy mają kobiet na pęczki.
Zastanów się, dlaczego tak jest....
P.S. Znam takich i Ty z pewnością też, jeśli nie to pisz(w komentach), a ja Ci przedstawie jakieś charakterystyki kilku takich typów.
P.S.2: Mam nadzieję, że znasz już odpowiedź...
P.S.3: Aha! Nie wpadać w skrajności! Żebyś ta nie pomyślał, że cały czas musisz wyglądać super! To też iluzja. Kobieta raz zobaczyła cie jako atrakcyjnego typa i ona już zawsze będzie wiedzieć, że jesteś przystojny. Nie pacynkuj się. Wyobraź sobie swoją wymarzoną kobietę. Taką z twojego otoczenia... Jeśli zamiast seksownych, obcisłych ciuszków założyła na siebie stary worek, nie miała wymalowanych oczu i do ciebie przyszła... Czy nie wiedziałbyś, że to atrakcyjna kobieta? Nie chciałbyś jej...?(no dobra ten stary worek to troche przesada, ale chyba wiadomo ocb... ).
Odpowiedzi
Ty jako piętnastolatek w
pt., 2010-03-12 21:37 — NeofitaTy jako piętnastolatek w ogóle nie powinieneś tego czytać...
Nie wiem skąd u Ciebie to zainteresowanie dziewczynami... Do nauki szczylu! Ja w Twoim wieku chciałem zostać Power Rangers...
Ja bylem Jasonem. Ale mialem
pon., 2010-03-15 19:53 — salubJa bylem Jasonem. Ale mialem mniej niz 15 lat
Haha, ja już nie pamiętam kim
pon., 2010-03-15 20:44 — NeofitaHaha, ja już nie pamiętam kim byłem i też miałem mniej niż piętnaście lat, ale miało być po prostu zabawnie...
Nie wiem, który to Jason, ale
wt., 2010-03-16 15:19 — rafciuuuNie wiem, który to Jason, ale mnie jarał czerowny wojownik, który jeździł (chodził?) tyranozaurem haha
Rafciuuu Jason to czerwony
wt., 2010-03-16 15:49 — salubRafciuuu Jason to czerwony wojownik wlasnie. Potem bawilem sie jako Tommy hehe... nawet wlosy probowalismy dluzsze zapuszczac. Ahh te stare dobre i beztroskie czasy..
Ja lubiłem zielonego. Był
wt., 2010-03-16 17:21 — NeofitaJa lubiłem zielonego. Był taki niecodzienny...
W klasach 1-3 urządzaliśmy nawet walki sami wcielając się w walczących. Często nawet w megazordy...
Wtedy jedayną kobietą, o której się myślało była Rita...
I tak każdy podkochiwał się w
czw., 2013-10-31 16:06 — BetelgezaI tak każdy podkochiwał się w Kimberly....
Prawda leży po środku,
czw., 2010-03-11 21:25 — EzowyPrawda leży po środku, najpierw musisz się kobiecie spodobać, a potem 'poprzeć' pierwsze wrażenie dalszą rozmową. Oczywiście nie oznacza to, że zawsze trzeba spełniać oba punkty, lub którykolwiek z nich(wyjątki). Takie życie...
lól
czw., 2010-03-11 21:30 — Neofitalól
żeby twój supernowoczesny
czw., 2010-03-11 21:35 — Neofitażeby twój supernowoczesny mózg jej się spodobał również, bo samo ciało to nic wielkiego...?
edit/
Ciało to tylko jeden z czynników odpowiadającyh za rozkosze cielesne?
"Dlaczego mężczyźni dążą do związku..."
ostry tekst, dycha
czw., 2010-03-11 21:50 — rybkaostry tekst, dycha
naprawde świetne. Całkowicie
czw., 2010-03-11 22:19 — amator161naprawde świetne. Całkowicie się z Tobą zgadzam
kozacki wpis ,,,,
czw., 2010-03-11 22:19 — arthuro09kozacki wpis ,,,,
Rzadko kiedy czytam tak
czw., 2010-03-11 23:02 — AzinekRzadko kiedy czytam tak dlugie wpisy, ale ten przeczytalem caly, i naprawde mi sie spodobal Masz talent ;d
na ostro to lubię bez
pt., 2010-03-12 07:29 — kokoskopna ostro to lubię bez zbędnego pierdolenia
w końcu to my chłopy ;D i u
pt., 2010-03-12 10:26 — morw końcu to my chłopy ;D i u nas musi być wszystko jak na tacy
Dzięki za wpis Neofita
Koniecznie na stronę
pt., 2010-03-12 11:15 — Mi88-21Koniecznie na stronę główną...
Bez pierdolenia farmazonów,
pt., 2010-03-12 11:29 — aViBez pierdolenia farmazonów, czysty hardcore !
Ładnieee... (Kacha kradnie.)
racja. tak jest, ale nie
pt., 2010-03-12 13:07 — PiotrRomantykracja. tak jest, ale nie wszyscy maja na tyle otwarte oczy, by to widziec.
Główna wita, swietnie
pt., 2010-03-12 13:33 — manta__1Główna wita, swietnie napisane
Tekst zajebiście motywujący
pt., 2010-03-12 14:07 — seboluuuTekst zajebiście motywujący do działania
Dawno nikt nie napisał takich konkretów bez owijania w bawełne.
10 oczywiście
Ten tekst powinien otworzyć
pt., 2010-03-12 14:16 — HaayTen tekst powinien otworzyć oczy co poniektórym ludziom 10/10
najlepszy tekst jaki
pt., 2010-03-12 14:50 — emseynajlepszy tekst jaki przeczytalem na tej stronie...genialne atakei proste za razem ;D
To mało przeczytałeś chyba...
pt., 2010-03-12 16:29 — NeofitaTo mało przeczytałeś chyba...
Co za avatar...
To jest brakujący element
pt., 2010-03-12 22:10 — manfredstoTo jest brakujący element układanki! Na główną!
No, no. Najlepszy tekst jaki
sob., 2010-03-13 10:19 — rafciuuuNo, no. Najlepszy tekst jaki ostatnio czytałem na tej stronie.
Pozdrawiam
Neofita ostro sie
pon., 2010-03-15 19:53 — salubNeofita ostro sie rozpedziles... Pewnie pare jointow spalic musiales w czasie pisania tego tekstu..
Ten wpis ma przekaz. Czytajac go, mialem wrazenie ze wchodzisz w glab wlasnego ja i zaczynasz rozmowe z samym soba na temat relacji damsko-meskich w ogolnym i szczegolowym znaczeniu.. I tak powstal ten blog.. Jesli sie myle to spoko, ale takie bylo moje pierwsze skojarzenie.
Pozdro
O żesz! Skąd TY to wiesz?
pon., 2010-03-15 20:54 — NeofitaO żesz! Skąd TY to wiesz? :D
Parę jointów to przesada, bo bym nieogarnął...
Ale rzeczywiście przypaliłem małe co nie co i walnąłem kilka piwek... Pisałem pijąc. Piłem pisząc?
"...wchodzisz w glab wlasnego ja i zaczynasz rozmowe z samym soba na temat relacji damsko-meskich w ogolnym i szczegolowym znaczeniu..."- nieźle to wykminiłeś... Sam bym lepiej tego nie nazwał...
Oczywiście tekst możnaby napisać lepiej, ale komu się chce...? Miło, że doceniacie nawet i taki rozpizdówek...
edit/
i jeszcze jedno: piszesz, że się rozpędziłem... Jest w tym trochę prawdy, ale nadal jadę pod górkę. Wciąż mam jakieś iluzje na oczach, ale wykrycie ich to kwestia czasu. No i oczywiście nie przestaję pracować nad sobą. Z dnia na dzień się zmieniam.
Treść artykułu bardzo mądra
pon., 2010-03-15 21:30 — AnchelTreść artykułu bardzo mądra (jeśli dobrze zrozumiałem) bo traktująca o tym że należy być normalnym facetem, który potrafi zawsze mówić szczerze o swoich przekonaniach i myślach, a nie jakimś "Pua" z forum dyskusyjnego.
Wszystko jednak napisane w tak paskudnym stylu jak dla mnie że ja bym tego nie ocenił maksymalną oceną (dlatego nie oceniam, bo być może moja percepcja nie ogarnia w pełni zrozumienia tego artykułu)
Pozdrawiam!
To tylko narkomański
pt., 2010-03-19 22:30 — NeofitaTo tylko narkomański bełkot... Nie przejmuj się.
edit/
Jeśli tak bardzo zależy Ci na składni to proszę: popraw tekst, ułóż go sensownie i możesz zostać współautorem....
No i nie będziesz miał na co narzekać...