Witam wszystkich forumowiczów, podrywałem jedną laskę, doszło do spotkania, po spotkaniu było również ok,sama napisała do mnie pierwsza, pózniej też napisała,ale po pewnym czasie zaczeła chłodzić, niestety nie znając nawet podstaw tej strony eksalowałem to (próbowałem ja pocałować z marnym skutkiem w nie odpowiednim miejscu i czasie, podczas przypadkowego spotkania i rozmowy chciałem ja pocałaować), na szczeście stałem się szczęściarzem lub i nie no i trafiłem na tą stronę, do dziewczyny się nie odzywałem od 2,5 miesiąca, w miedzyczasie ona dwa razy do mnie napisała (raz żeby złożyć mi życzenia z okazji urodzin, drugi raz żeby zaprosić na 18 urodziny, jestem w gronie jej najbliższych znajomych, jak się okazało), no i ostatnio tzn. w tamtym tygodniu spotkałem ją w zasadzie przypadkowo na przejściu, chwilę pogadaliśmy w drodze do sql i tylę, i teraz tak czy mój plan postępowania jest dobry, zakładam że wpadłem w ramę kolegi i chcę z niej wyjść dlatego też nie odzywałem się przez te 2,5 miesiąca, nie spotykałem się z nią i nie dzowniłem, dałem parę foteczek na fejsa z innymi pannami w ich objęciach żeby nie było że forever alone czy coś w tym stylu, dodam że jej urodziny są w klubie, podryw innych panienek jej koleżanek koleżanek bedzie dobrym pomysłem? (nie robi w klubie sama tej 18 wieć będzie dużo jej "koleżanek), dobry plan? czy zastować jakąś inną taktykę?, znalezć inny obiekt zainteresowań? z góry dzięki za rady, no i pozdro!
Serio ? Czekasz już 2,5 miesiąca i liczysz,że się odezwie.Max czasu jaki moim zdaniem powinieneś czekać to 2 tygodnie.Jeśli dziewczyna jest zainteresowana to się odezwie do tego czasu na bank.Dodatkowo piszesz,że nie udało Ci się jej pocałować mimo prób,możliwe,że coś spieprzyłeś na pierwszej randce albo jak to często bywa laska nie była Tobą zainteresowana,spotkała się z braku innego zajęcia albo jej nie podszedłeś.Tak samo jak Tobie czasem niektóre Panny nie pasują mimo dobrego pierwszego wrażenia,tak samo mogło być tym razem.
No i proszę Cię,nie rób więcej takich akcji.Przez 2,5 miesiące można poznać tyle dziewczyn,że głowa mała
Czekasz tydzień czy dwa,laska się nie odzywa to wbijasz w nią i jedziesz dalej.Stracisz kawałek życia na takie czekanie.To okres wakacji,w które możesz mieć masę dziewczyn 
Poznałem parę innych jak się do niej nie odzywałem, dodam jeszcze że się dopytywała czy przyjdę na jej urodziny sam czy z osob a towarzyszącą... na spotkaniu z nią wypadłem raczej dobrze, zrobiłem tzw. "sowie oczy" po czym po skończonym spotkaniu, wychodząc z kawiarni nie wiedziała w którą stronę iść...
denerowała się, wypadła jej łyżeczka z rąk podczas gestykulacji, przy czym ja byłem raczej spokojny, zabrakło dotyku ale jeszcze w tamtym momencie życia nie wiedziałem za co odpowiada i jak jest ważny..
Tylko że ja NIE WIEDZIAŁEM o tym, że nie można czekać 2,5 misiąca bo nie znałem jeszcze tej strony i nie wiedziłem co to chłodnik..
Dobra kopiuje to co napisałem w tym zdublowanym temacie, bo pewnie go usuną.
Wow 2,5 miesiąca, to ją schłodziłeś jak zamrażarka
Nie testowałem podrywania koleżanek targetu w celu zdobycia go, bo wydaje mi się to po prostu bez sensu.
Załóżmy, że poderwiesz jakąś jej koleżankę. Co wtedy? Myślisz, że twój target będzie się kłocił z koleżanką o typa z którym nie miała kontaktu 2,5 miecha, a spotkała się z nim raz?
Załóżmy, że nie poderwiesz żadnej jej koleżanki. Wyjdziesz na frajera, bo ona będzie wiedzieć, że próbowałeś żeby ją wkurzyć/zaimponować jej.
Nie kwestionuję, że może zadziałać pokazywanie się targetowi z jakimiś laskami, ale podbijanie do jej koleżanek wg mnie mija się z celem. A tak btw, czemu się na nią tak uparłeś?
"koleżanek koleżanek" czyli ona ich nie zna osobiści, co do tego mam pewnośc a to trochę zmienia postać rzeczy.. uprzeć ? nie uparłem tylko ona ma takie no charakterystyczne włosy a ja mam fetysz na to i tak mi jakoś no
A no chyba, że tak ;p Gdybym miał niską, rudą, wydziaraną znajomą to też bym nie odpuścił(taki mój fetysz
).
Myślę, że nie powinieneś za dużo działać na jej osiemnastce, to jest jej impreza i pewnie nawet nie będzie zwracać na ciebie uwagi. Baw się dobrze, a podziałaj po imprezie. Spróbuj ją najzwyczajniej w świecie zaprosić jeszcze raz na spotkanie, a tam już wiesz co masz robić.
To co brudneskarpety proponujesz? lepiej iść na ta imprezę, dobrze się bawić, tydzień po imprezie zadzownic do niej podziękowac za imprezę, umówić się na spotkanie, jak się nie zgodzi to próbowac max 3 razy się umówić, jeżeli się nie zgodzi to odpuścić całkowicie? lepsze?
O właśnie, właśnie sam podłapałeś o co mi chodzi w tym czasie kiedy to pisałem