Z moim targetem (HB7) spotykamy sie od prawie 4 miesiecy. Bylem jej przyjacielem, wpadlem w jej rame ale udalo mi sie z niej wyjsc. Spotykalismy sie kilkakrotnie sami swietnie spedzajac czas. Bylo wszystko procz seksu i nagosci. Wczoraj byly jej urodziny, dzien wczesniej dostala odemnie list jako prezent, ktorego nie skomentowala. Zbyt szybko zaczalem czuc ze ja zdobywam. Na koniec wczorajszego dnia zabralem ja na zamkniete boisko. Siada mi na kolanach, obejmuje mnie i sie droczymy. Po chwili ostry slimak i zaczynam swoja mowe...
ja - "Chce zwiazku bez gierek i manipulacji, opartego na szczerosci, zaufaniu i szacunku... w ktorym obie osoby... beda o niego dbac i sie troszczyc. "
ona, lekko zaskoczona - "nie wiem, musze to przemyslec"
ja - "nie bede twoim kolega ani przyjacielem"
ona - "ale ja nie wiem bla bla bla"
Wstaje i idziemy, mowie ze nie mam czasu bo musze cos zrobic. Oczywiscie musialem cos zrobic... Po chwili zaczyna padac deszcz.
ja - "chodz zatanczmy, nigdy nie tanczylem z dziewczyna w deszczu"
Chwytam ja za reke i idziemy tanczyc. Widac jej radosc i zaskoczenie, usmiecha sie do mnie. Tanczymy i po chwili juz sie calujemy. Ostry slimak, ostre macanko, wszystko pieknie ladnie, ale po co ja tak zrobilem gdy mi powiedziala "nie wiem"? Znow nie zapanowalem nad swoimi emocjami. Biegniemy do samochodu, w nim znow KC... Za duzo tego. Ona chce do domu, po mnie widac, ze chce jeszcze. Zegnamy sie, ona pokazala klase, wyciagnela reke, ja czekalem znow na buziaka.
Ledwo wrocilem do domu ta mi zaczyna pisac smsy. Odpisuje dzis, ta znow sms za smsem. Posumowalem to krotko, ze ide pobiegac i nie mam czasu
I co zrobic w tej sytuacji? Jestem juz tak blisko, ale tez tak daleko. Wiem ze sa inne, ale chce domknac ja, chce byc jej pierwszym mezczyzna, ktory ja zaspokoi. Ona niesmiala dziewczyna ktora potrzebuje poczuc meskosc, ja facet, ktory dopiero uczy sie byc mezczyzna.
Jesli dziewczyna mowi, ze nie wie, tzn., ze nie chce lub nie wie czego chce a jak nie wie czego chce, to wypierdalaj od niej jak najdalej, bo rozjebie cie psychicznie. Bedziesz ciagle walony P&P'ullami itp.
Poza tym ile ona ma lat ? Pewnie jest mloda i do tego atrakcyjna a taka relacja jaka macie teraz widocznie jej odpowiada. Laska dostaje czulosci i bliskosc a nie ma zadnych zobowiazan. Bedzie to trwalo dopoki nie spotka swojego ksiecia, na widok ktorego ugnal jej sie kolana i odejdzie a Ty uslyszysz "Przeciez nie bylismy razem".
Dobrze zrobiles mowiac, ze nie chcesz byc kolega lub tym przyjacielem, tylko ze napierdalajac do niej te sms'y dalej nim jestes. Pierdolnij chlodnik, zrob sie niedostepny i czekaj na jej ruch.
TheSpecialOne, co Ty chcesz chłodzić?
Autorze wątku, trochę się pospieszyłeś z tym "Chce związku itd. itp."
Napisałeś, że nie było seksu, to nie dobrze. Twoją rolą jest dążyć do zbliżenia. Powiem Ci z własnego doświadczenia, że nie warto pytać dziewczyn o "chodzenie", jeśli będzie jej z Tobą dobrze to sama zacznie was nazywać parą. Ty sam nawet nie zauważysz momentu kiedy wasza znajomość przekształci się w coś więcej.
Rób to co do tej pory + dąż do seksu. Aha i ani słowa o związku...
chłodnik 3 dniowy nikomu nie zaszkodził, więc trochę się odseparuję. Potem zrobię w jej głowie totalny burdel, aż się ze mną prześpi Nie będę się bał odrzucenia, bo nie mam nic do stracenia, a zyskać mogę dużo.
Kim jesteś? Jestem sobą.
Gdzie jesteś? Jestem tutaj.
Kiedy jesteś? Jestem teraz.
błedem jest pierwszemu rozpoczynanie tematu o związku, kobieta jeżeli bedzie chciała być z tobą w związku to sama poruszy ten temat
tak jak napisali wcześniej, nie potrzebna była tamta gadka o związku. Pierścionek kupiony? Bo bez pierścionka to ani rusz ;> spłoszyła się. Ok wyszedłeś z ramy przyjaciela ale nie dawaj chłodnika teraz Bo wyjdziesz na wielkiego pana który się obraził Bo laska nie chce z nim chodzić. Z tego co pisałeś to w waszej relacji brakowało tylko seksu. Po co Ci to formalizowanie. Jak laska będzie chciała to i tak spierdoli. Udaj że nie było tematu i rób swoje. Powodzenia
Filozoficzne wyjaśnienie karmy różni się pomiędzy tradycjami, jednak główna idea głosi, że czyny tworzą przyszłe doświadczenia i przez to każdy jest odpowiedzialny za własne życie, cierpienie i szczęście jakie sprowadza na siebie i innych.
jaki plagiat
Filozoficzne wyjaśnienie karmy różni się pomiędzy tradycjami, jednak główna idea głosi, że czyny tworzą przyszłe doświadczenia i przez to każdy jest odpowiedzialny za własne życie, cierpienie i szczęście jakie sprowadza na siebie i innych.
Ok. Rozumiem. Myślałem że odniosłeś się do mojej wypowiedzi
Filozoficzne wyjaśnienie karmy różni się pomiędzy tradycjami, jednak główna idea głosi, że czyny tworzą przyszłe doświadczenia i przez to każdy jest odpowiedzialny za własne życie, cierpienie i szczęście jakie sprowadza na siebie i innych.
Stary musisz Sobie odpowiedziec jakie dziewczyny wolisz ... Czy te cipki niewydymki ktore nie wiedza czego od zycia chca , czy tez zdecydowane laski ktore z checia zaryzykuja i oddadza sie Tobie abys pokazal im swiat takiego jakiego nie znaly : ) Ja bym wszedl w ten drugi wariant a Ty ? ; ) Moja rada to spier***** od niej puki pieprz rosnie bo spieprzysz Sobie psyche przy niej i dopiero bedziesz mial fajrant .. Pozdrawiam : ) PS ; Sory za literowe ale nie mam polskich znakow .
Bo w życiu trzeba mieć twardą dupę.
krsone i nawet nie byles w stanie wymyslic innego zdania niz to Gracjana ze strony? A jesli ona juz miala takiego amanta, ktory walil do niej wyuczonymi na pamiec frazesami?
Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.
PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...