Miała, a jestem z nią na tyle długo że umiem rozpoznać kiedy ma. Dodam jeszcze że to typ złośnicy , oraz wybuchowej panienki lubiącej obrócić sprawę tak by wzbudzać litość..

Na boku nie - sprawdzone - nawet by nie miała na to czasu. Do tego dochodzi moja relacja z jej znajomymi - wiedział bym o tym.

Tak ma stresującą pracę, której nie lubi, tabletek nie stosuje. Ale chyba stałem się jej pluszowym misiaczkiem do przytulania... I jak tu się stać teraz atrakcyjnym?

Wczoraj zrobiłem z nią oto taką akcję. Zaprosiłem ją na b. emocjonalny film do kina. Kobieta po filmie płakała jeszcze godzinę, twierdząc że film był zajebisty. W nocy próbowałem się "dobrać" do niej ale zaczeliśmy pieszczoty i zooonnk - blokada jej się włączyła. Rano byłem zleksza poirytowany ale później mi przeszło. Ona napisała mi że to jej wina i zawsze musi coś zepsuć. to ja na to że to nie jej wina tylko po prostu że nie miała ochoty (żeby nie pomyślała że mi zależy tylko na spaniu z nią). Ale postanowiłem że już nie wyjdę z żadną inicjatywą - 0 randek, 0 napalania się na nią, tylko h. wie czy się przytulać?. Będę sobie tylko jeździł i odpowiadał na smsy - chyba że ktoś ma lepszy pomysł?