Czołem.
Stało się. Jestem od 3 tygodni w związku(oficjalnie, jakkolwiek to brzmi) z dziewczyną o której pisałem w poprzednich postach. Kozacko. Ten sam vibe mamy. Powiedziała, że jest zakochana, ja w sumie też. Ciągle spędzamy czas razem, śpi u mnie, sex itp. W sumie nie szukałbym dziury w całym, gdybym nie wiedział o jej perypetiach związkowych z ex. Mianowicie:
1. Dziewczyna nie ma przyjaciółek. Trochę jakiś kumpli, ziomków.
2. Trudno jej rozdzielić w związku na ja i ona. Wszystko robimy teraz wspólnie, co jest dla mnie nowością co do poprzednich relacji.
3. Impulsywna. Czasami wybucha nieadekwatnie do sytuacji. Podczas kłótni puszczają jej hamulce.
4. Ten punkt może być dziwny, ale staram się racjonalnie podchodzić, a mianowicie bardzo źle się wypowiada o ex, z którym jeszcze niedawno miała kontakt.
Sporo ta relacja się różni od moich poprzednich stąd te myśli. W bardzo krótkim czasie staliśmy się bardzo bliscy sobie, ale co z tym idzie też się już potrafimy porządnie pospinać, a to miesiąc nie minął.
Pozdrawiam
Ale lampki ostrzegawcze czego?
Jakie pytanie jest w ogóle
---------------------------
Szukasz dziury w całym, a nic się nie dzieje.
1. Trochę dziwne, ale może po prostu jest introwertyczką? Zwróć uwagę jak opowiada o innych ludziach, jeżeli w 80% opisuje nowo poznanych ludzi bardzo negatywnie lub bez szacunku to wtedy jest to lampka ostrzegawcza.
2.Chmmm, to chyba normalne na początku. To ty powinieneś stawiać granice jeżeli Ci to przeszkadza, jeżeli Ci to nie przeszkadza to w czym problem?
3. To jest lampka ostrzegawcza. Co dokładnie robi?
4.Może to być lampka ostrzegawcza a może i nie być. Nie znasz jej byłego. Najlepiej olej te sprawę.
5. "Sporo ta relacja się różni od moich poprzednich stąd te myśli. W bardzo krótkim czasie staliśmy się bardzo bliscy sobie, ale co z tym idzie też się już potrafimy porządnie pospinać, a to miesiąc nie minął. " to brzmi jak lampka ostrzegawcza.
Nie spinaj się za bardzo, obserwuj i trymaj ramę. Nie śpiesz się z niczym i nei zrób jej dzieciaka to wszystko będzie dobrze, prędzej czy później wyjdzie. Wyjdzie z tego związek albo wyjdzie szydło z worka i znajdziesz lepszą.
Ps. Zerknąłem na poprzednie wątki. Skoro dziewczyna świeżo po zerwaniu i szuka bardzo bliskości, dużo gada o byłym to prawdopodobnie jesteś plasterkiem. Ponownie, nie napinaj się na te relacje, miejs dystans i samo sie wyklaruje.
Gdyby tak do mózgu czopki można było wpuszczać. ~Witkacy
1. Jest bardzo towarzyska. Z moimi znajomymi się extra dogaduje.
Jestem świadom, że byłem plastrem bo zwierzała mi się jeszcze jak była z ex. Mam na myśli fakt, że nie zostawiała na nim suchej nitki, a jak się pokłóciliśmy to potrafiła do niego zadzwonić, żeby "pogadać" bo wie, że wkurwiam się o to.
Fakt faktem to mi poświęca swój czas całkowicie i nie ma mowy o powrocie do ex, bo jest zakochana we mnie, ale niesmak po takiej akcji pozostaje.
Hmmmm
Jeżeli dziewczyna dzwoni do byłego sobie pogadać, zwłaszcza kiedy robi to specjalnie żeby cię wkurwić a ty nie wyciągasz za to poważnych konsekwencji to znaczy że ta relacja będzie cię kosztować sporo emocjonalnego gówna.
Co jeśli za miesiąc przelieci byłego po to żeby Cię wkurwić?
Gdyby tak do mózgu czopki można było wpuszczać. ~Witkacy
Strasznie się wkręcasz w tę znajomość, skoro już o niej kilka wątków powstało. Na razie jesteś z nią trzy tygodnie. To tyle co nic.
Analizujesz wszystko i skończy się tak, że Ty się zakochasz, a ona wróci do byłego. Musisz trochę nabrać dystansu do tematu.
" Wszystko robimy teraz wspólnie, co jest dla mnie nowością co do poprzednich relacji."
To postaw tutaj granice, skoro Ci to nie odpowiada. Jak teraz tego nie zrobisz, to potem będzie trudniej. Powiedz, że masz jakieś tam swoje plany i nie możesz iść z nią. Zobaczysz jak zareaguje.
"Ten punkt może być dziwny, ale staram się racjonalnie podchodzić, a mianowicie bardzo źle się wypowiada o ex, z którym jeszcze niedawno miała kontakt."
Ten punkt nie jest dziwny. Moim zdaniem bardzo słusznie Cię niepokoi. Po pierwsze, to pokazuje, że jej temat z tamtym nie jest w jej głowie zamknięty. Po drugie, ludzie często krytykują innych za to, co sami tak naprawdę robią. Po trzecie, to bardzo nieeleganckie objeżdżać swoich byłych.
Mnie by w ogóle irytowało, jakby partner mówił mi cokolwiek o swoich byłych. Powiedziałabym, coś w stylu "to były sprawy między Wami i niech tam zostaną". Szczególnie jeśli to by były jakieś wysrywy emocjonalne o byłych, bo jakieś normalne rozmowy o tym, że w poprzednim związku coś nie zagrało czy czegoś brakowało, to jeszcze rozumiem, ale takie wylewanie swoich frustracji? Po co masz tego słuchać? Chyba nie dorabiasz jako psycholog?
Z Twojego obrazu wyłania się trochę niestabilna emocjonalnie dziewczyna, która nie przebolała związku i bardzo szybko weszła w coś nowego z Tobą. Z drugiej strony Ty też wyjątkowo mocno to analizujesz. Spróbuj się trochę zdystansować, zająć czymś poza nią, ostudzić emocje. Będzie Ci łatwiej na chłodno ocenić jej zachowanie.
To początek oficjalnego związku - rozumiem, że urosły Wam skrzydła a kolorowe jednorożce radośnie brykają przed Twoim domem, jednak... w miarę możliwości zachowaj trzeźwy umysł, stawiaj granice i pilnuj, żeby nikt ich nie przekraczał. To zrozumiałe, że "wszystko robi się razem", człowiek jest na emocjonalnym haju. Dla mnie takim sygnałem ostrzegawczym, któremu przyjrzałabym się z bliska jest jej wybuchowa reakcja czy też wręcz absurdalna, jak robienie na złość dzwoniąc do ex. Jeżeli o tym wiesz i Twoja reakcja jest zerowa,to niestety najprawdopodobniej będzie tylko gorzej.
Jo, plus jeżeli w emocjach wypowiada się o ex to znaczy, że to świeży temat, który nadal magluje we łbie, więc w dużej mierze możesz być reboundem po nim, aby przykryć bolączki. Propozycja - nie idź dalej niż w ramę romansu z terminem ważności.
Mógłbyś bardziej rozwinąć stwierdzenie " nie umie funkcjonować sama"? W sensie z czym to się je itp.
Hmmmm
No od rozstania z ex minęło już 3 miesiące.
Poza tym mówi, że przy mnie czuje się swojo itp. W kwestiach łóżkowych też bez zarzutów więc być może jakiś problem z jakąś dysfuknkcyjnością emocjonalną czy coś.
Aczkolwiek zacznę od ustalania granic i rozmowy o tym z nią co mi się nie podoba.
Hmmmm
Ucinaj od razu gadki o ex. W stylu, że w sumie to chuj cię to obchodzi (bo tak powinno być). Inaczej będzie ciągle rozdrapywała ranę "byłego" i być może podświadomie będzie porównywać was obu i kalkulować.
Dawać emocje, bzykać i nie gadać o ex. Robić tak by zapomniała. Jak o nim wspomina to jest duże prawdopodobieństwo że się nie pogodziła z tym tematem, a to już niebezpieczne dla kolejnej relacji.
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."