Czesc, witam. Zastanawiam się nad pewną rzeczą, której nie potrafie rozgryzc. Macie czasami tak, że mimo, że laska wyglada swietnie ma fajny głos i prezencję to jakoś nie lubicie rozmów z nią? Jakoś się to na poziomie nielogicznym nie rezonuje? Zastanawiam się czy po prostu sobie odpuszczam bo nie chce tego ciągnąć czy jestem zbyt mało pewny siebie. Są dziewczyny, z którymi świetnie mi się rozmawia, i sa nawet troche mniej ladna i jest jakies polaczenie seksualne. Mam wrazenie ze z niektórymi dziewczynami za ch.. nie stworze nic dobrego dla mnie. Ostatnio zauwazylem, że rozmawiajac z pewna dziewczyna przytlacza mnie to ze ta rozmowa wydaje się dziwna. Zauwazylem ze jej ekscytacja jest prostolinijna, ta rozmowa nie ma w sobie finezji, tylko jest to wszystko takie z dupy. Fajnie, cieszą mnie jakies fajne shit tesciki czasem ktore sobie latwo omijam olewajac je czy mowiac cos co ledwo rozumie, choc to jest proste, ale czy na tym tylko to ma polegac? Jest ładna, ale coś mnie odpycha w rozmowie z nią. Jak myslicie jest sens ciagnac takie znajomosci?
Nie warto. Chyba że osiagniesz relację na poziomie seksu nawet bez rozmów, ale z bajek to ja wyrosłem.
dopasowanie pod względem intelektualnym to bardzo ważna sprawa, jeśli już na początku to zauważyłeś, że Cię nie satysfakcjonuje rozmowa z nią, to później ten problem będzie się pogłębiał. Z niej wynika wspólna kooperacja, zaufanie itd. Reszta to o czym piszesz to, że chciałbyś moze coś jednak bo ładna to wiesz przez co..
zawsze traktuj ją jak równego sobie..
No właśnie, nie wiem czy byłeś już w dłuższym związku, ale zwykle to jest tak że po czasie mija zauroczenie i partner ma więcej wad niż na początku. W tym wypadku nie będzie inaczej, już na początku widzisz wady a z czasem będziesz widział ich coraz więcej(chyba).
zawierz swojemu instynktowi i nie zawracaj kijem Wisły
A czy uważasz, że praca Syzyfa miała sens skoro i tak było przesądzone, że kamień stoczy się w dół?
Zależy do czego w planach Twoich ta relacja ma zmierzać, jeśli do seksu, to czemu nie? Jeśli do związku to ufaj instynktom pierwotnym. Jeśli nie wiesz do czego, to spotykaj się i przekonuj, aż w końcu będziesz pewny którejś odpowiedzi.
PS Czasem trzeba czasu, by kogoś poznać naprawdę. I ktoś na początku kto wydaje się idealny okazuje się zwykłą szmatą i na odwrót.
Zależy jakie masz priorytety. Ja raczej nie ciągne znajomośći, jeżeli kobieta mnie zanudza i nie czuję przyjemności z rozmowy. Wiadomo, jeżeli byś chciał z nią tylko sypiać to można to ciągnąc. Tylko po co?
"Sumiennie wszystko planuje. Inni zazdroszą mu farta, nie wiedząc, że on szczęściu pomaga, wybierając odpowiednie szkoły, zapinając pasy w aucie, a nawet planując dietę. Często samotny, bo nawet seks staje się dla niego jednym z zadań do wykonania."
Nie warto.
Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.
PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...
Nie warto. Najczęściej jest to zwykła strata cennego czasu. Miałem tak gdy spotykałem się z pannami poznanymi przez Internet - pierwsze wrażenie i już wiedziałem, że to nie jest to, ale głupio było zerwać kontakt, więc ciągnąłem takie znajomości nie wiem po co. Nigdy nic z tego nie wyszło.
* "Intuicja to wołanie rozumu"
* "Nie zgadzaj się na kompromisy, z którymi źle ci się żyje"
* "Człowiek niepotrafiący zadbać o własne granice jest jak ogród bez ogrodzenia, z którego każdy może korzystać, kiedy tylko mu się podoba."
Kolego, wiem o czym piszesz. Sam swego czasu chciałem rozwinąć pewną znajomość z panną, z którą mi gadka zajebiście nie szła. Po rozmowach z nią czułem się strasznie zmęczony psychicznie, rozmowy za chuja się nie kleiły, mimo iż rozmawialiśmy po kilkanaście minut prze telefon. Na kilku spotkaniach też nie było lepiej.
Po rozmowie z nią w głowie pojawiała mi się zawsze jedna myśl: "Jaka dziwna kobieta." Traciłem na nią energię, bo miałem ochotę przespać się z nią. Ostatecznie nic z tego nie wyszło. Panna dała jasno do zrozumienia, że nie jest zainteresowana moją osobą i kontakt się urwał. Trochę szkoda, bo ciałko miała fajne, abstrahując od jej "dziwności".
Więc według uznania.
Bo prawdziwy RockAndRolla chce kurewsko dużo ...
a może właśnie dloatego gadka Ci nie szła, bo panienka nie była zainteresowana?
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Możliwe, chciaż z innymi pannami gadka się klei i to nie zawsze w atmosferze podrywu. A ta według moich odczuć była "dziwna". Kwiaty jej na drogę.
Bo prawdziwy RockAndRolla chce kurewsko dużo ...
Zależy co chcesz żeby było z tego ?
Niestety, ale w wielu przypadkach nie warto się starać, bo jest to rzucaniem pereł przed wieprze.
Nie warto..od siebie dodam. Im szybciej dojrzejemy do myśli o "zerwaniu pępowiny" tym lepiej.. oszczędzi to nam frustracji. A chodzi nam o coś zupełnie innego. Wiadomo czasami jest tak, że z gówna bata nie ukręcisz.. więc cieszymy się chwilą\ami.. Też stanąłem przed takim dylematem. Był sex, handjob i inne chwile uniesienia.. skończyło się po pewnym czasie. Wiadomo ocb.. skończyło się bez ran, łez itp
..więc kimże w końcu jesteś? - Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro -- Michaił Afanasjewicz Bułhakow