Witajcie, jestem 1 rok w zwiazku.
Kobieta fajna, 20lat, piekna, ciagle ja podrywaja. Ostatnio zauwazylem ze z kims pisze po kryjomu. Zobaczylem ze jest to facet, ktory ja podrywal, pisali o seksie, i o spotkaniu. Byli umowieni w dzien X, ona napisala mu ze i tak ze mna zrywa bo nie kocha. Nadszedl dzien x, mieli sie spotkac o 20, ja caly dzien w domu z nia, kochany mowilem ze ja kocham ze planuje sie oswiadczyc, idealhy facet, ona chciala seks ze mna ale w uczuciach byla oziebla, w koncu powiedziala przed 20 ze wychodzi do kolezanki dala mi buzi, powiedziala ze mocno kocha i wyszla. Po godzinie dostalem sms ze zostaje u niej na noc.
Rano wrocila i mnie obrzydza, jest kochana, mowi ze kocha mnie, sprawdzilem telefon i tamten ja wyruchal i juz nic nie chce. Czemu ? Czemu tak sie zachowala ? Bez serca
Bo życie to nie bajka
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
Bo zbyt kochany dla niej byłeś
Pogoń ją jak najszybciej, to jest rak a nie kobieta do układania sobie życia.
Ach, wy tak ciagle piszecie zeby "pogonic" ale wiadomo ze to ciezkie.
Jezeli sa razem i ona mu daje dupy, i trzyma chocby pozory, to mozna by ja potrzymac ale odplacic sie takim samym.
Znaczy szukac gdzie mozna "next". Jak znajdzie to TE wypier... na bruk. I powiedziec jej jak i dlaczego.
Jakie korzysci:
- moze trenowac na niej techniki Greya czy inne z filmow czy skads.
- ma seks i energie, wiec ma wieksze szanse na znalezienie NEXT
- alez sobie podbuduje EGO po tym role sie odwroca!
A ego to jest to co laski lubia
Jak teraz zablokuje ja i wyrzuci to zostanie smutnym NEEDY.
Wygoń to ścierwo w pizdu. Dała dupy innemu zaraz po tym jak jej mówiłeś że ją kochasz i chcesz się jej oświadczyć. To zwykła szmata, a nie kobieta.
Z resztą, patrząc Ci w oczy powiedziała że kocha, po czym popuściła szpary innemu. Wygoń w pizdu i powiedz że o wszystkim wiesz.
Chyba nie chcesz mieć takiej żony, co ją będzie jebać połowa osiedla?
Teraz pytanie, czy seks ze mma az taki zly? Czy chec wyszalania sie ? Bylo bardzo duzo klotni przez ostatnie 2 miesiace tez :/
Na cholerę Ci to rozkminiać, laska jest z Tobą nie szczera, zdradza Cię, nie stworzysz z nią związku.
Nie znamy Ciebie ani tego jak wyglądała Twoja relacja, musiałbyś książkę napisać ,żeby opisać każdy aspekt a i tak byśmy nie wiedzieli wszystkiego, może nie trzymałeś ramy, może ją zaniedbywałeś, może to po prostu zła kobieta była.
Leć do podstaw, przeczytaj je, i spójrz na nie pod kątem Twoich zachowań, co musisz w sobie zmienić by w przyszłości nie popełniać tych błędów.
Wierze ,że jak jesteś ogarnięty gość to ogarniesz o co chodzi w tym wszystkim i na przyszłość nie będziesz musiał tworzyć takich wątków bo w głowie będziesz znał odpowiedź.
______________________________________________________________
Byłem małolatem co chciał się pobawić cipką
I mi wyszło, i to wszystko.
Wiesz, gdzie popełniłeś błędy? Jak nie, to jedziemy.
1. Jak laska robi Ci takie gówno, to zamiast pisać temat na podrywaja, że kobiety są takie perfidne powinieneś ją wypierdolić ze swojego życia, łącznie z jej rzeczami. Zdrada to koniec definitywny, nie ma co nawet tego roztrząsać. Liczę, że nim dodam ten post, pani szanowna będzie już byłą panią szanowną.
2. Teraz pytanie, czy seks ze mma az taki zly? Czy chec wyszalania sie ? Bylo bardzo duzo klotni przez ostatnie 2 miesiace tez :/
Nie wiem, czy sex z Tobą był taki zły
Wyślij jej linka, niech sama napisze 
A tak serio, to po cholerę to analizujesz? Może chce się wyszaleć, a może gość w jej typie pojawił się w momencie, jak się kłóciliście. Nie analizuj, bo oszalejesz, dobrze Ci radzę 
3. Jak już się dowiedziałeś, że idzie Cię zdradzić trzeba było powiedzieć jej wprost, że ma spierdalać
4. Pamiętaj o usunięciu jej z mediów społecznościowych i blokadzie, to pomaga
5. Jak już ochłoniesz spróbuj spojrzeć na tą relacje pod kątem tego co Ty źle zrobiłeś. Bo finalnie dojdziesz do takiego wniosku, że kobiety nie są perfidne, tylko zdrada nie bierze się z powietrza. I nie odbieraj tego tak, że ją usprawiedliwiam, bo zachowała się chujowo, ale zdrada jest to efekt czegoś, pewnego procesu, skoro na rok związku, dwa ostatnie miesiące to kłótnie, to pomyśl, co tam mogłeś zrobić źle i nie powielaj tych błędów.
Wyruchaj ją ostatni raz, rzuć jej po wszystkim 10 zł i powiedz, że o wszystkim wiesz.
Taktuj ludzi jak sobie na to zasługują.
Kurwy jak kurwy a damy jak damy.
Gość ma taki emocjonalny roller coaster, że ruchanie i zabawa z nią to ostatnie co powinien zrobić. Przegra z kobietą te zawody w przedbiegach. Blokada na socialach, blokada telefonu, usuwanie zdjęć i WSZYSTKICH wspólnych rzeczy, zakładka ''podstawy'' i z czasem będzie lepiej.
Wyruchaj ją ostatni raz, rzuć jej po wszystkim 10 zł i powiedz, że o wszystkim wiesz.
Takie coś mógłby zrobić, jakby miał do niej dystans emocjonalny, a widać, że tak nie jest.
Pomijając fakt, że ja bym się brzydził laski, która pieprzyła się ze mną, później jak nawet z niej nie wyparowało poszła pieprzyć się z innym, żeby na końcu znów się z nią pieprzyć. Ogólnie rzecz ujmując, pieprze taki układ
Autor siedzi cicho, więc pozostaje mieć nadzieje, że nie tkwi w chorym układzie i będzie konsekwentny nawet, jak ta laska będzie błagać o powrót
A skąd ty wiesz o czym pisali i gdzie się umawiali? Może jesteś po prostu tak samo perfidny jak cała reszta ludzkości. Każdy dba o swój interes, co ty myślisz, że jakakolwiek laska będzie się przed tobą rozkładać, bo ci się to należy? Każdy myśli o swoim interesie, to wyścig szczurów w procesie ewolucyjnym. Przynajmniej była dyskretna do momentu, bo jakby bezpośrednio powiedziała ci od początku co jest grane, to też pewnie zrobiłbyś post, czemu tak postąpiła. Kobieta zawsze szuka równowagi, tzn. lubi mieć komfort, jeśli coś nie jest pewne, to nie będzie w to szła kosztem tego co jest pewne. To takie ryzyko inwestycyjne, poczytaj książki o psychologii ewolucyjnej kobiet i strategiach seksualnych, tam masz szerszą odpowiedź.
~
Teraz wiesz by nie oświadczać sie 20letniej dupie. Przecież to nie ma życiowego expa. Kompletne zero.
Tamten ją wyruchał i kopnął w dupe. Nie widzisz jakie to tępe stworzenie?
Nie wiem, co gorsze: życiowy brak doświadczeń 20tek, czy "życiowe przeżycia i negatywne doświadczenia" 30-tek i 40-tek. Bo tu się dopiero zaczyna jazda bez trzymanki i żadne pua-porady nie zaradzą, jak panna "swoje przeżyła" i nie potrafi budować relacji, nie wie czego chce, nie umie się komunikować, zaczyna przejawiać zwyczaje starej panny skrzywdzonej przez życie. Nieraz wręcz można uznać, że im więcej "życiowych doświadczeń", tym mniej inteligencji emocjonalnej. Zgodnie ze "zdroworozsądkową" logiką przyrostu wiedzy powinno być odwrotnie, a nie jest.
Czyli i tak źle (20tki), i tak niedobrze (30+).
Nie bać się, tylko działać.
"Czyli i tak źle (20tki), i tak niedobrze (30+)."
Jakoś na początku tego roku miałem kontakt płciowy z kobieta w wieku 38lat. Po rozwodzie, 12 letni syn, wkurwiona na swoją robote bla bla bla. Do tego zraniona przez byłego męża, poniewierana, nie ufa, smutna bla bla bla. Stworzyć z taką cokolwiek to tragedia.
I tez sie zastanawiam co lepsze/gorsze. Czy młoda dupa bez expa życiowego, czy starsza z chujowym expem.
Przebijam. Tinder. Laska 40tka, bez męża i dzieci, ale szuka tak, że wrzuca wszystkich do FZ, mocno poturbowana przez związki, choć z rozmowy wynika, że miała ich mało. Nie umie reagować na komplementy, adorowanie, rozmawia się wręcz jak z obcym na przystanku, co nie zrobisz - nie ma reakcji na podryw. Ostatecznie sprawa rozwiązała się sama, bez emocji: laska była inkarnacją konsekwentnej aseksualności, emocjonalnej zimnoty, uciekania przed wszystkim, co wiąże się z tworzeniem choćby minimalnej więzi. I 100% konsekwencja: tak było i podczas pisania, i podczas spotkania.
Mimo, że nie brzydka, zgrabna, to nie czułeś nic. I ona też, choć to ona wcześniej głównie podtrzymywała kontakt i widać było, że jest zainteresowana. Tylko co z tego, jak nie dało się nic zrobić.
I to nie pierwszy taki mój przypadek. Na szczęście promil w randkach.
Nie bać się, tylko działać.
Autor jest słaby. Te porady możemy sobie wsadzić w dupy.
Ja bym bez słowa na jego miescu ją poblokował, pokasował a ta tępa cipa nie wiedziała by co się odwaliło. taka satysfakcja na koniec na osłodę, brak gałązki, któąchwyci, poprzednia się złamała, o nie małpka spadła w dół. I tyle. Gość i tak ją usprwiedliwia, a moim zdaniem na zdradę nie ma wybacz, w przeciwnym razie to przyzwolenie na kolejną zdradę
Miałem nie dawno podobny case.
Wydaje mi się, że to bolączka tych czasów. Oczywiście zdrady były i będą, ale w dzisiejszych czasach jest większe na to przyzwolenie. Co sprawia, że toksyczność zalewa praktycznie każdy związek. W większym lub mniejszym stopniu.
Jak suka nie da. To pies nie weźmie.
Najlepsze co można zrobić. To odciąć się o takiej toksycznej kobiety.
Jak sobie poradzić, jest kilka dróg:
1. Uczysz się trzymać emocje na wodzy i nie wkręcać się emocjonalnie.
2. Po prostu przeczekasz, za jakiś czas samo przejdzie, stanie się jedynie wspomnieniem.
Ilość czasu potrzebna zależna jest od stopnia twojego wkręcenia, szacuje że od 3 do nawet 12 miesięcy
3. Uczysz się inteligencji emocjonalnej i uwalniasz prawdziwy powód dla którego teraz źle się czujesz
4. Idziesz w tango i na zasadzie plasterka lub klina zastępujesz emocje jakie dawała ci ta inna kobietą
Najciekawsze jest to, że "zakochanie" to koktajl hormonalny.
Tak naprawdę to tęsknisz za tym jak się przy niej czułeś. A nie za tym jaka ona jest. Przy kolejnej kobiecie będziesz miał podobnie.
Powodzonka życzę
PS. A i nie wierz w jej ani jedno słowo. Kobiety to mistrzyni kłamstwa i intrygii.
Podejmuj takie decyzje ,które przyniosa ci najlepsze wspomnienia~ Mr.X
Autor pewnie już klęczy na grochu za karę, a księżniczka wmówiła mu że to jego wina że się wysprzęgliła innemu.
"obserwuj mowę ciała tego typa [z Greya] jak się zabiera do tej anastasi"
Weź opisz, bo jednak nie każdy ma ochotę oglądać szmirę dla kilku sekund udanego podrywu
Nie bać się, tylko działać.
Ja też uwazam, że te filmy to jakaś porażka. Strata czasu i szkoda nawet 5 minut życia marnować na takie gówno.