Ty człowieku jeszcze mylisz pojęcia..
A co byś zrobił jakby potrzebowała Twojej pomocy bo jej ojciec zasłabł czy coś? Jak będziesz miał za bardzo 'wyjebane' to będziesz wyjebany, ale w dupsko przez nią i ogólnie przez życie. ;]
Nie pisz tylko zadzwoń. Pisać możesz do kumpli czy na piwo idą a nie do laski..
Bardziej Cię wku*wie, jeżeli powiem, że panna może miała na Ciebie ochotę i dlatego zadzwoniła?
Chłopie, pomyśl nad tym.
Spoko,spoko.
Wiem ,że nie gram do końca fair ale już swoje przeżyłem i trochę wiem.
"Żeby nie być pizdą trzeba być chujem"
Niestety :/
Nie wiem czy ty byś odebrał telefon o 0:30
By zaczęła opowiadać mi smuty i wszystko by spierdoliła, nie uważasz ?
Tak, odebrałbym telefon. Moje koleżanki wiedzą, że w błahych sprawach nie dzwoni się o tej porze.
A jeżeli spotkałbym się z taką sytuacją o jakiej Ty piszesz to grzecznie bym na drugi dzień opie*dolił dziewczynke za taką akcję i do przodu.
A z Twoim: "Żeby nie być pizdą trzeba być chujem" to możesz iść do piaskownicy. Bo ta strona nie uczy takich 'chłopców' jak Ty, aby być chu*ami, tylko prawdziwymi mężczyznami, którzy dostarczą kobietom wielu pozytywnych emocji. A z Tobą co najwyżej to mogą jechać na demonstrację anty homoseksualistom pod pałac prezydencki w Warszawie.
Dziękuje..
Dobra chuj.
Naprawiłem błąd.
Napisałem do niej ,że byłem na imprezie, nie mogłem odebrać, i bym oddzwonił ale już pewnie śpi.
Odpisała ,że też była na imprezie i chciała się zapytać co tam słychać.(więc chyba dobrze domniemywałem ;>).
Jeśli byś odebrał, powiedział że spałeś bo jesteś zmęczony, na drugi dzień opierdalasz ona czuje się winna i mówisz jej jak możecie się spotkać i jak może się zrehabilitować, teraz ZADZWOŃ za dwa dni i zaproponuj spotkanie, nie koniecznie impreza, jakiś spacer w parku albo coś podobnego.
A i uważaj żebyś teraz nie przegiął w jedną i drugą stronę, bo z Badboya pod wpływem naszego opierdalania zrobisz się pieskiem i będzie jeszcze większa kicha, musisz znaleźć umiar i rozsądek w tym co robisz
Ja pierdziele.. nie ogarniam tych podchodów, ludzie już chyba nie potrafią się normalnie spotykać bez radykalnego przestrzegania schematów. I tak będziecie się co tydzień umawiać na imprezę do usranej śmierci, bo raz ona nie może raz Ty, a raz któreś jebnie focha i nie chce bo trzeba zachować schemat "pua niedostępny".
Ciebie wkurwia, że się to dłuży, a sam się w tę gierkę bawisz i sam się do tego przyczyniasz. Rusz trochę głową, a nie trzymasz się sztywno jakichś schematów i grasz niedostępnego. Zamiast robić to, na co rzeczywiście masz ochotę, to stajesz się niewolnikiem "dziwnych" zasad, które wg mnie dosyć sztucznie wprowadzasz. Tu przykładem może być właśnie sytuacja z nieodebraniem przez Ciebie telefonu, nie wiadomo czemu, ale pewnie dla "zasady", żeby zgrywać niedostępnego. Ważna jest kalibracja, odpowiednie dostosowanie do sytuacji, a do tego bardziej krytyczne spojrzenie na wszystkie te "pua zasady". Nie powinieneś przyjmować wszystkiego, co inni mówią/piszą za aksjomat, a raczej samemu dochodzić do wniosków, co będzie dla Ciebie najlepsze i co warto z tego wszystkiego dla siebie wynieść, zamiast bezmyślnie odtwarzać wszystko punkt po punkcie, jak robot.
"Wiem ,że nie gram do końca fair ale już swoje przeżyłem i trochę wiem."- jak na 17 lat to też dosyć zabawne stwierdzenie.
"Żeby nie być pizdą trzeba być chujem".- Popadanie ze skrajności w skrajność, a to też niczemu nie służy i radziłbym to przemyśleć, bo to jest właśnie dosyć częste podejście osób, które zachowywały się jak needy kolesie i zorientowali się po jakimś czasie, że przez to są zdecydowanie w dupie, nagle doznali "olśnienia" i pragną zgrywać wielkiego samca alpha.
Więc tak co do schematów.
Nie działam wg żadnych schematów tylko po prostu na rozsądek.
Co do nieodebranego telefonu.
Nie odebrałem nie dlatego ,że chcę zgrywać niedostępnego tylko dlatego ,że jest np. 0:30. A przykładowy telefon po pijaku chyba dobrze nie wróży, nie uważasz?
Naprawdę nie będzie lepiej jak ja do niej jutro zadzwonię zapytam się o co chodziło i powiem ,że byłem na imprezie?
I wszystko na trzeźwo ?
Zgadzam się ze stwierdzeniem ,że równowaga jest najlepsza, ale w niektórych sytuacjach trzeba przyjąć inną strategię.
"Nagle dzwoni telefon od jej koleżanek, idziemy do nich. Po chwili nie klejącej się rozmowy i jej dziwnym zachowaniu ona mówi do mnie "idź do kolegów". Ja wkurwiony poszedłem sobie.
Później nic do niej nie pisałem a w szkole ją olewałem i nawet nie mówiłem "Cześć"."
Słuchaj ,a może zachowywała się tak na koncercie bo miesiączke miała , takie rzeczy tez trzeba brac pod uwage , dziewczyny nie są stabilne emocjonalnie i trzeba to rozwazyc przed jakimis zachowaniem wobec niej
,,Nie odebrałem nie dlatego ,że chcę zgrywać
niedostępnego tylko dlatego ,że jest np. 0:30. " a siedzieć na jakiejś dziwnej dla większości populacji stronie o drugiej w nocy możesz, nie ?
,,Naprawdę nie będzie lepiej jak ja do niej jutro
zadzwonię zapytam się o co chodziło i powiem ,że
byłem na imprezie?" Nie, nie będzie lepiej bo nie byłeś na żadnej imprezie i szopkę odstawiał będziesz. A co do tego, że dzwoniła z imprezy bo chciała się zapytać co u ciebie słychać to pewnie była na tej samej zabawie na której ty byłeś i telefonu nie odebrałeś. Nie sądzisz, że to jakaś patologiczna relacja ? Kłamstwa, intrygi jakieś głupie zasady. I ten schemat : ty się starasz, ona nie może bo coś, ty foch, ona przeprasza ty dalej foch, teraz ona foch, ty się starasz, ona foch ... itd. Wyłam się z tego schematu, przeruchaj ją dobrze jak bedzie okazja i może jej też gierki z głowy wylecą.
"To gdzie
chcesz iść?" "No chyba na kawę!?" (Totalnie inne zachowanie niż
w grupie to chyba tzw. BITCH SHIELD ;d)
-Zapraszasz ja na kawe i pytasz gdzie chce isc, error
ona mówi do
mnie "idź do kolegów".
- Czyt. zostan przy mnie, potrzebuje czulosci
15 min temu telefon(oczywiście nie
odebrałem).
- Graj dalek w ich gierki a przegrasz. One to wyczówają i potem moga mocno zaskoczyc
Te "To gdzie chcesz iść?" miało na celu rozpoczęcie rozmowy.
(przyznaję nieciekawe )ale ogólnie ona do mnie wyszła jakaś wkurwiona i na początku była dziwna atmosfera
Nie wydaje mi się ,że "Idź do kolegów" przy koleżankach znaczy "zostań przy mnie, potrzebuje czułości".
I co miałem zostać jak piesek kiedy ona mi subtelnie powiedziała spierdalaj?
Ale dobra to nie ważne.
Lepiej mi powiedźcie co teraz mam robić.
Wyluzuj chłopak. Zapros ją na spedzajcie miło czas. proste. Nie baw się w kotka i myszkę.
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
Ty człowieku jeszcze mylisz pojęcia..
A co byś zrobił jakby potrzebowała Twojej pomocy bo jej ojciec zasłabł czy coś? Jak będziesz miał za bardzo 'wyjebane' to będziesz wyjebany, ale w dupsko przez nią i ogólnie przez życie. ;]
Nie pisz tylko zadzwoń. Pisać możesz do kumpli czy na piwo idą a nie do laski..
Bardziej Cię wku*wie, jeżeli powiem, że panna może miała na Ciebie ochotę i dlatego zadzwoniła?
Chłopie, pomyśl nad tym.
'Świat jest tym, kim Ty jesteś'
Spoko,spoko.
Wiem ,że nie gram do końca fair ale już swoje przeżyłem i trochę wiem.
"Żeby nie być pizdą trzeba być chujem"
Niestety :/
Nie wiem czy ty byś odebrał telefon o 0:30
By zaczęła opowiadać mi smuty i wszystko by spierdoliła, nie uważasz ?
Miej wyjeb*ne a będzie ci dane
Tak, odebrałbym telefon. Moje koleżanki wiedzą, że w błahych sprawach nie dzwoni się o tej porze.
A jeżeli spotkałbym się z taką sytuacją o jakiej Ty piszesz to grzecznie bym na drugi dzień opie*dolił dziewczynke za taką akcję i do przodu.
A z Twoim: "Żeby nie być pizdą trzeba być chujem" to możesz iść do piaskownicy. Bo ta strona nie uczy takich 'chłopców' jak Ty, aby być chu*ami, tylko prawdziwymi mężczyznami, którzy dostarczą kobietom wielu pozytywnych emocji. A z Tobą co najwyżej to mogą jechać na demonstrację anty homoseksualistom pod pałac prezydencki w Warszawie.
Dziękuje..
'Świat jest tym, kim Ty jesteś'
Dobra chuj.
Naprawiłem błąd.
Napisałem do niej ,że byłem na imprezie, nie mogłem odebrać, i bym oddzwonił ale już pewnie śpi.
Odpisała ,że też była na imprezie i chciała się zapytać co tam słychać.(więc chyba dobrze domniemywałem ;>).
Miej wyjeb*ne a będzie ci dane
Jeśli byś odebrał, powiedział że spałeś bo jesteś zmęczony, na drugi dzień opierdalasz ona czuje się winna i mówisz jej jak możecie się spotkać i jak może się zrehabilitować, teraz ZADZWOŃ za dwa dni i zaproponuj spotkanie, nie koniecznie impreza, jakiś spacer w parku albo coś podobnego.
A i uważaj żebyś teraz nie przegiął w jedną i drugą stronę, bo z Badboya pod wpływem naszego opierdalania zrobisz się pieskiem i będzie jeszcze większa kicha, musisz znaleźć umiar i rozsądek w tym co robisz
Ja pierdziele.. nie ogarniam tych podchodów, ludzie już chyba nie potrafią się normalnie spotykać bez radykalnego przestrzegania schematów. I tak będziecie się co tydzień umawiać na imprezę do usranej śmierci, bo raz ona nie może raz Ty, a raz któreś jebnie focha i nie chce bo trzeba zachować schemat "pua niedostępny".
Zgadzam się z tobą mnie też to wkurwia ,że tak to się dłuży.
Jakieś propozycje ?
Miej wyjeb*ne a będzie ci dane
Ciebie wkurwia, że się to dłuży, a sam się w tę gierkę bawisz i sam się do tego przyczyniasz. Rusz trochę głową, a nie trzymasz się sztywno jakichś schematów i grasz niedostępnego. Zamiast robić to, na co rzeczywiście masz ochotę, to stajesz się niewolnikiem "dziwnych" zasad, które wg mnie dosyć sztucznie wprowadzasz. Tu przykładem może być właśnie sytuacja z nieodebraniem przez Ciebie telefonu, nie wiadomo czemu, ale pewnie dla "zasady", żeby zgrywać niedostępnego. Ważna jest kalibracja, odpowiednie dostosowanie do sytuacji, a do tego bardziej krytyczne spojrzenie na wszystkie te "pua zasady". Nie powinieneś przyjmować wszystkiego, co inni mówią/piszą za aksjomat, a raczej samemu dochodzić do wniosków, co będzie dla Ciebie najlepsze i co warto z tego wszystkiego dla siebie wynieść, zamiast bezmyślnie odtwarzać wszystko punkt po punkcie, jak robot.
"Wiem ,że nie gram do końca fair ale już swoje przeżyłem i trochę wiem."- jak na 17 lat to też dosyć zabawne stwierdzenie.
"Żeby nie być pizdą trzeba być chujem".- Popadanie ze skrajności w skrajność, a to też niczemu nie służy i radziłbym to przemyśleć, bo to jest właśnie dosyć częste podejście osób, które zachowywały się jak needy kolesie i zorientowali się po jakimś czasie, że przez to są zdecydowanie w dupie, nagle doznali "olśnienia" i pragną zgrywać wielkiego samca alpha.
"Don't trust the smile, trust the actions"
Więc tak co do schematów.
Nie działam wg żadnych schematów tylko po prostu na rozsądek.
Co do nieodebranego telefonu.
Nie odebrałem nie dlatego ,że chcę zgrywać niedostępnego tylko dlatego ,że jest np. 0:30. A przykładowy telefon po pijaku chyba dobrze nie wróży, nie uważasz?
Naprawdę nie będzie lepiej jak ja do niej jutro zadzwonię zapytam się o co chodziło i powiem ,że byłem na imprezie?
I wszystko na trzeźwo ?
Zgadzam się ze stwierdzeniem ,że równowaga jest najlepsza, ale w niektórych sytuacjach trzeba przyjąć inną strategię.
Miej wyjeb*ne a będzie ci dane
"Nagle dzwoni telefon od jej koleżanek, idziemy do nich. Po chwili nie klejącej się rozmowy i jej dziwnym zachowaniu ona mówi do mnie "idź do kolegów". Ja wkurwiony poszedłem sobie.
Później nic do niej nie pisałem a w szkole ją olewałem i nawet nie mówiłem "Cześć"."
Słuchaj ,a może zachowywała się tak na koncercie bo miesiączke miała , takie rzeczy tez trzeba brac pod uwage , dziewczyny nie są stabilne emocjonalnie i trzeba to rozwazyc przed jakimis zachowaniem wobec niej
,,Nie odebrałem nie dlatego ,że chcę zgrywać
niedostępnego tylko dlatego ,że jest np. 0:30. " a siedzieć na jakiejś dziwnej dla większości populacji stronie o drugiej w nocy możesz, nie ?
,,Naprawdę nie będzie lepiej jak ja do niej jutro
zadzwonię zapytam się o co chodziło i powiem ,że
byłem na imprezie?" Nie, nie będzie lepiej bo nie byłeś na żadnej imprezie i szopkę odstawiał będziesz. A co do tego, że dzwoniła z imprezy bo chciała się zapytać co u ciebie słychać to pewnie była na tej samej zabawie na której ty byłeś i telefonu nie odebrałeś. Nie sądzisz, że to jakaś patologiczna relacja ? Kłamstwa, intrygi jakieś głupie zasady. I ten schemat : ty się starasz, ona nie może bo coś, ty foch, ona przeprasza ty dalej foch, teraz ona foch, ty się starasz, ona foch ... itd. Wyłam się z tego schematu, przeruchaj ją dobrze jak bedzie okazja i może jej też gierki z głowy wylecą.
"To gdzie
chcesz iść?" "No chyba na kawę!?" (Totalnie inne zachowanie niż
w grupie to chyba tzw. BITCH SHIELD ;d)
-Zapraszasz ja na kawe i pytasz gdzie chce isc, error
ona mówi do
mnie "idź do kolegów".
- Czyt. zostan przy mnie, potrzebuje czulosci
15 min temu telefon(oczywiście nie
odebrałem).
- Graj dalek w ich gierki a przegrasz. One to wyczówają i potem moga mocno zaskoczyc
-Oceń moją wypowiedź, dam Ci cukierka.
Te "To gdzie chcesz iść?" miało na celu rozpoczęcie rozmowy.
(przyznaję nieciekawe )ale ogólnie ona do mnie wyszła jakaś wkurwiona i na początku była dziwna atmosfera
Nie wydaje mi się ,że "Idź do kolegów" przy koleżankach znaczy "zostań przy mnie, potrzebuje czułości".
I co miałem zostać jak piesek kiedy ona mi subtelnie powiedziała spierdalaj?
Ale dobra to nie ważne.
Lepiej mi powiedźcie co teraz mam robić.
Miej wyjeb*ne a będzie ci dane
Wyluzuj chłopak. Zapros ją na spedzajcie miło czas. proste. Nie baw się w kotka i myszkę.